Pan Pies i jeżyk Perzyk
Ben Fogle

Bohater, to inteligentne zwierzątko, które jest bezinteresowne i otwarte na udzielanie pomocy innym. Ratowanie jeża, nie jest łatwe, bo kolce kłują, pies nie ma rąk i do tego na karku czuć oddech groźnych psów. Jednak to nie zraża Pana Psa, który jest odważny, pomysłowy i potrafi wyjść cało z każdej opresji.
Historia ma wartką akcję, ciekawą fabułę i element edukacyjny. Uczy ona, że należy pomagać słabszym, a także tego, że każde zwierzę ma swoje miejsce na ziemi i człowiek nie powinien tego zmieniać. Pokazuje, że należy w konflikcie poznać zdanie obu stron i znaleźć zadawalające dla wszystkich rozwiązanie.
Do tego duża czcionka, która jest idealna dla młodego czytelnika. Cóż można chcieć więcej. Oczywiście, że polecam.

Książek, w których bohaterami są zwierzęta, jest mnóstwo, w końcu dzieci kochają te urocze stworzenia i chętniej sięgają po opowieści, w których mogą poczytać o przygodach zwierzątka, które lubią.
Pan Pies kocha podróże i tym razem dociera na wyspę, na której od razu wyczuwa niemiłą atmosferę, okazuje się, że urządzane są tam polowania na bezbronne jeże. Pan Pies pomimo tego, że ryzykuje własnym życiem nie wacha się ani minuty i postanawia pomoc małym stworzeniom, a przy okazji poznaje nowego przyjaciela Jeżyka Perzyka.
Postawa Pana Psa jest godna podziwu, ponieważ pomagając, narażał swoje zdrowie i bezpieczeństwo, gdyż dostał ostrzeżenie, że ma trzymać się z dala i nie przeszkadzać w polowaniach, powinniśmy brać z niego przykład i również pomagać słabszym. Zawsze w trudnych sytuacjach trzeba szukać rozwiązania, które będzie w danym przypadku najlepsze, dla wszystkich stron, tak, żeby każdy był zadowolony i czuł się bezpiecznie, niestety częściej wybierane są rozwiązania szybsze i łatwiejsze.
Historia jest naprawdę ciekawa, pokazuje, że człowiek nie może sam podejmować takich decyzji jak przesiedlenie zwierząt, bo to może burzyć ekosystem, każdy ma swoje miejsce na ziemi, zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Najbardziej podoba mi się to, że właśnie cała historia została ukazana z perspektywy zwierząt, co fajnie pokazuje, że zawsze przed wydaniem osądu musimy postawić się w sytuacji każdej, ze stron. Często jest tak, że nie potrafimy wczuć się w sytuację drugiej osoby, a dopiero gdy to zrobimy, dostrzegamy, dlaczego tak postępuje i wtedy może się okazać, że źle ją postrzegaliśmy.
Jest to nasze pierwsze spotkanie z Panem Psem, ale raczej nie ostatnie, bo Zuzi bardzo spodobał się ten futrzak z ogromnym nosem, przyznam, że mi również i chętnie poznamy też inne przygody, które przeżył.

Pan Pies udaje się promem na jedną z wysp w Szwecji. Niestety niedane mu będzie zaznać odpoczynku w ciszy i spokoju. Jeszcze dobrze nie zszedł na ląd, a jest świadkiem sporu dwóch kobiet. Nie jest to prosta i niewinna sprzeczka, chodzi o jeże i ich bezpieczeństwo. Co się dzieje? Jak zareaguje Pan Pies? Czy uda mu załagodzić konflikt?

To nasze trzecie spotkanie z Panem Psem i po raz trzeci dzieci doskonale się bawiły podczas czytania o jego przygodach. Historia była ciekawa i wciągająca a przy tym pełna przygód i momentami dość zabawna.

W książce znajdziemy ciekawe, czarno – białe ilustracje, które przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.

Głównym bohaterem w książce jest Pan Pies. To postać ciekawa, uprzejma, bezinteresowna. Pomaga innym, kiedy są w potrzebie i zdecydowanie jest bardzo odważny.

„Pan Pies i jeżyk Perzyk” to ciekawa, pełna przygód książka, którą z przyjemność polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA