Condemned and shunned for black magic, Rachel Morgan has three days to get to the annual witches’ conference and clear her name, or be trapped in the demonic ever-after . . . forever after.
But a witch, an elf, a living vampire, and a pixy in one car going across the country? Talk about a recipe for certain disaster, even without being the targets for assassination.
For after centuries of torment, a fearsome demon walks in the sunlight—freed at last to slay the innocent and devour their souls. But his ultimate goal is Rachel Morgan, and in the fight for survival that follows, even embracing her own demonic nature may not be enough to save her.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011-02-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 439
Język oryginału: angielski
Rachel Morgan has fought and hunted vampires, werewolves, banshees, demons, and other supernatural dangers as both witch and bounty hunter—and lived...
Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole. Ale jej bal maturalny był zabójczy...
Przeczytane:2017-08-13, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2017,
"Pale Demon" to bez wątpienia najlepsza z dotychczasowych części serii! Gdybym miała tę książkę w wersji papierowej, zaznaczałabym wszystkie ważne kwestie, żeby później pamiętać o czym napisać. Ile się tam nadziało!
Po pierwsze Rachel ma wyruszyć w podróż na konwent czarownic, żeby zostać oczyszczoną z zarzutów bycia czarną czarownicą i odzyskać jej prawa. Ale oczywiście sabat planuje pokrzyżować jej szyki, przez co nie może wsiąść do samolotu, w wyniku czego decyduje się na podróż samochodem.
I tu pojawia się kwestia numer dwa - Trent chce się z nią zabrać, bo potrzebuje dostać się do Seattle, żeby załatwić jakieś "sprawy", odzyskać coś ma jego była narzeczona Ellasbeth, a należy do niego. Oczywiście początkowo Rachel się nie zgadza, ale kiedy w jej obecności Trenta napadają zabójcy najęci przez rodzinę Ellasbeth, zmienia zdanie.
Jeden samochód i jedna czarownica, jeden były duch, jeden żywy wampir, jeden pixy i jeden elf to dosłownie mieszanka wybuchowa. A wyobraźcie sobie, że do tego jeszcze dojdzie czarownica sabatu... ;) Ta część książki była fenomenalna - wspólna podróż, ciągłe docinki i na dodatek najgorszy demon, z jakim przyszło się zmierzyć Rachel. Aha, tego demona uwolnił Trent, żeby jej pomóc...... Nie wiedziałam czy wyrzucić wtedy czytnik przez okno, czy zarwać całkowicie noc i czytać bez przerwy! Ta autorka ma niezaprzeczalny talent rozpętywania w czytelniku karuzeli emocji! Na jednej stronie miałam ochotę pozabijać wszystkich bohaterów, żeby na drugiej znowu się w nich zakochać.
Oczywiście po wieeeeelu przeciwnościach losu, jakimś cudem wszyscy trafiają na ten nieszczęsny konwent, gdzie oczywiście rzeczy nie idą po myśli Rachel i jest zmuszona zamieszkać w Zaświatach. Tam od razu musi udowodnić, że naprawdę jest demonem, bo w przeciwnym razie zostanie odebrana Alowi. I nareszcie, po 8 książkach negacji, główna bohaterka W KOŃCU ostatecznie przekonuje się, że faktycznie jest demonem...
Dalsza część książki tylko utwierdziła mnie w moim podejrzeniu z kim ostatecznie wyląduje nasza czarownica.... Ale, żeby się tego przekonać muszę jeszcze jakoś przebrnąć przez 4 części, a szczerze powiedziawszy jestem już po prostu zmęczona tą serią. Traktuję ją trochę jak ulubiony serial, który nagle rozrósł się do zbyt wielu sezonów... Na pewno czytanie całej serii, książka po książce, przez bite 2 miesiące, nie jest zbyt rozsądne. Ale boję się, że jeżeli zrobię sobie przerywnik w postaci innej książki, to mogę już nie wrócić do tej serii...