Szykuj torbę na wymioty !!!
Nie chcąc zostać przyłapanym na przyjmowaniu łapówek, pracownik oczyszczalni ścieków decyduje się wypuścić do rzeki skażone nieczystości. Wkrótce jaja nowej odmiany owsików dostają się do zbiornika zasilającego miasto w wodę pitną.
Mieszkańcy Suchej Beskidzkiej szybko zaczynają odczuwać przykre dolegliwości, a wymioty oraz biegunka to zaledwie początek nadciągającej zarazy.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 94
Język oryginału: polski
To nie jest książka dla osób wrażliwych, raczej dla fanów horroru ekstremalnego. Niejedno w życiu już przeczytałam, więc nie budzi to we mnie obrzydzenia, raczej śmieszy. Ta lektura dała mi mnóstwo radochy i chwilę odmóżdżenia, jakiej oczekiwałam.
Pracownik oczyszczalni ścieków, aby uniknąć przyłapania na przyjęciu nielegalnych nieczystości pochodzących ze zwierzęcych odchodów, postanawia je wypuścić do rzeki. Wkrótce zmutowane owsiki trafiają do zbiornika wody pitnej. Mieszkańcy Suchej Beskidzkiej zaczynają odczuwać przykre dolegliwości i to w szybkim tempie. Wymioty i biegunki to zaledwie preludium tego, co nadejdzie... Czy mieszkańcom uda się zwalczyć zarazę?
Tomasz Siwiec po raz kolejny udowodnił, że dla niego nie ma tematu tabu. Ma nieograniczoną wyobraźnię. Nie patyczkuje się z czytelnikiem, dokładnie opisuje obrzydliwe, ohydne rzeczy i to lekkim językiem. Jest mistrzem w kreowaniu obrzydliwości. Zawsze mnie czymś zaskoczy.
Nie brak tu opisów perwersyjnego seksu. Zostajemy tu wrzuceni do basenu obrzydliwości, pełnego flaków, rzygowin, ekskrementów i wijących się owsików. Tu każdy wątek poboczny może wywołać zniesmaczenie.
Zakończenie tu wywołało we mnie wielki zaciesz. Rzecz niby tylko rozrywkowa, ale niesie przesłanie, pokazuje jaki skutek może nieść niebezpieczne skażenie tak niezbędnej dla ludzkiego życia wody pitnej.
Dobre to było! Polecam fanom horroru ekstremalnego.
„Przybłęda”, to historia Jacka Pęgowskiego – bezdomnego alkoholika, który znajduje schronienie na klatce schodowej jednego z bloków mieszkalnych...
Nikt nie wierzył Frankowi, kiedy opowiadał, że to obcy uprowadzili jego krowę z pastwiska. Zrobiono z niego wariata i pijaka. Po kilku latach porwana krowa...
Przeczytane:2021-10-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - 2021 , 52 książki 2021, Legimi,
Post apokaliptyczna wizja ataku zmutowanych owsików na mieszkańców Suchej Beskidzkiej.
A zaczęło się dość niepozornie. Od pracownika oczyszczalni ścieków.
Jest brutalnie i obrzydliwie. Te owsiki atakują gdzie popadnie. A finał opowieści jest tak kuriozalny, że aż śmieszny. Nieraz się pojawił uśmiech na mojej twarzy, choć dopiero na koniec opowieści. Wcześniej było tylko zniesmaczenie i przerażenie. Dobrze, że książki nie mają funkcji 4D- jak niektóre kina, bo by było ....źle z czytelnikiem :)
Mi się nawet podobało. Plus dla autora za duży dystans do siebie, bowiem wspomnę tylko, że główni bohaterowie tej dramatycznej historii to Tomasz Siwiec i jego kumpel Dominik- żule, którzy non-stop piwkują i śpią na dworcu.
Ostrzegam- czytacie na własną odpowiedzialność :)