Otton I był władcą wyjątkowym, znacznie przekraczającym standardy epoki, którego porównać można jedynie z Karolem Wielkim. Posiadał cechy wielkiego przywódcy, odznaczał się poczuciem sprawiedliwości, umiał wykorzystywać swoje talenty militarne i dyplomatyczne.
Kiedy w 962 roku został koronowany na cesarza Rzymu, przestał być jednym z wielu europejskich władców, a zaczął przewodzić całemu chrześcijańskiemu światu. Nad pogańskimi nieprzyjaciółmi – Madziarami, Normanami i przede wszystkim Słowianami połabskimi odnosił walne zwycięstwa, z Mieszkiem I potrafił zawrzeć korzystny dla obu stron sojusz. Swemu synowi, Ottonowi II, zostawił państwo silne i stabilne.
Wpływ Ottona I na czasy, w których żył, był tak doniosły – w dziedzinie sztuki, literatury, architektury – że termin „epoki ottońskiej” upowszechnił się w historii.
Jerzy Strzelczyk – wybitny polski historyk, znawca średniowiecza polskiego i powszechnego, autor kilkudziesięciu książek, z których wiele było tłumaczonych na języki obce. Jego opracowania dziejów Gotów, Wandalów, Longobardów i Słowian połabskich cieszą się niemalejącym zainteresowaniem, podobnie jak biografie Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a najnowszy Otton I Wielki jest pierwszą polską książką o tej wybitnej postaci.
Fragment z rozdziału:
DZIEJOWE ZNACZENIE OTTONA I
Chociaż autorzy dziesiątowieczni nieczęsto głębiej się interesowali charakterem swoich bohaterów, a wyrażane w związku z tym opinie są podejrzane ze względu na tendencyjność (od apoteozy po bezlitosną krytykę) albo mają charakter topiczny względnie zapożyczają się u dawniejszych autorów, autorzy piszący o Ottonie I raczej są zgodni co do tego, że był to władca wyjątkowy, którego porównać można by chyba jedynie z Karolem Wielkim. Otton był władcą sprawiedliwym, co znaczy, że potrafił srogo karać, ale także wspaniałomyślnym, umiejącym przebaczać i darować urazy. Oczywiście, nie był w egzekwowaniu prawa zupełnie swobodny i tutaj przechodzimy do niesłychanie istotnej sprawy: zakresu realnej władzy króla-cesarza. Nie ulega wątpliwości, że był władcą autokratycznym, ale to wcale nie oznacza, że jego władza, podobnie jak innych władców wczesnego średniowiecza, była nieograniczona. Nie istniały wprawdzie jakiekolwiek kodeksy prawne albo instytucje, które mogłyby monarsze narzucać swą wolę lub aspirować do udziału w rządach (jak później np. parlament), ale jako władca chrześcijański ograniczony był on przede wszystkim prawem Boskim – nakazami i zakazami wiary chrześcijańskiej, formułowanymi (bądź precyzowanymi) przez duchowieństwo, które także starało się je w miarę możności egzekwować. Przy wszelkich pozytywnych opiniach o Ottonie I na pierwsze miejsce wysuwa się jego pobożność, wyrażająca się głęboką, choćby nawet u niepiśmiennych lub słabopiśmiennych monarchów (jakim był bez wątpienia Otton I) niezbyt doktrynalnie pogłębioną, ale manifestowaną na zewnątrz wiarą, co się z tym zaś wiąże – przestrzeganiem świąt, nakazów i rytuałów kościelnych, szacunkiem dla duchowieństwa i szczodrobliwością wobec instytucji kościelnych (klasztorów i biskupstw). Biada władcy, który nie posiadałby tych cech! „Pokrzywdzeni” lub – ich zdaniem – niedocenieni odpłaciliby mu się odpowiednio w inspirowanych przez duchowieństwo (innych zaś prawie nie było) dziełach. Takie wymogi obowiązywały w stosunku do wszystkich władców, nie tylko tych z godnością cesarską lub królewską. Z praktyczną realizacją bywało rożnie. Zatargi i konflikty na linii świeccy – kler były na porządku dziennym, wcale nierzadko dochodziło w ich trakcie do wygnania, a nawet do zabójstwa duchownego, z takimi smutnymi przypadkami mogliśmy się także spotkać na kartach tej książki. Mogły one dotykać nawet najpotężniejszych prałatów.
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2018-01-17
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 342
Mieszko I był wybitnym przywódcą, o którego życiu wiemy stosunkowo dużo. Znamy jego cele polityczne i sposoby ich realizacji. Wiemy też sporo...
Autor, wybitny polski mediewista, na podstawie najnowszej literatury przedmiotu, źródeł pisanych i wyników badań archeologicznych ukazuje dzieje germańskiego...
Chcę przeczytać,