Ostatniego zeżrą psy

Ocena: 6 (1 głosów)

Myślisz, że widziałeś już wszystko, ale Zona potrafi zaskoczyć… 

Elektronika wysiada, nad Strefą wisi łuna niewiadomego pochodzenia, pojawiający się znikąd ogień trawi sprzęt, który – wydawałoby się – przetrwa najgorsze. Coś się porobiło… ze wszystkim. Badania nad mutacjami, a co za tym idzie dziesiątki sterowanych emisji, wymykają się spod kontroli. 

Myśliwi mają szansę odkryć prawdę, ale jak mówił Lenin: Abstrakcyjnej prawdy nie ma, prawda jest zawsze konkretna.

Informacje dodatkowe o Ostatniego zeżrą psy:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2017-09-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7964-253-3
Liczba stron: 392

więcej

Kup książkę Ostatniego zeżrą psy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatniego zeżrą psy - opinie o książce

Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2017-10-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Zona to dla mnie nadal ziemia nieznana w porównaniu do amatorów stalkerskich przygód w terenie. Niemniej ten unikalny klimat świata po apokalipsie przyciąga w charakterystyczny sposób. Mimo jego niebezpieczeństw, chcielibyśmy być tam z bohaterami powieści. Zobaczyć z bliska śmiertelne anomalie, uciekać przed strefowymi mutantami. Bać się o kończącą się amunicję i cierpieć z głodu między przystankami w podróży. Sławomir Nieściur w „Ostatniego zeżrą psy” zapewnia odpowiednią atmosferę, aby czytelnik mógł poczuć się jak w Zonie. Wciąga nas ten klimat, który przenosi nas na poszczególnych stronach do ucieczki przed sforą zmutowanych psów, tylko po to, by w następnym rozdziale zmusić do wejścia w ciemny kanał, w którym roi się od szczątków. I nie są to zwierzęce kości…

"- Oj, bo w książce szef ma na imię Stalky...A że w naszym gangu wszyscy chcieli być szefami, więc wiecie...Same stalkiery." [s. 114]

U Nieściura próżno jednak szukać szczegółów życia w Zonie z punktu widzenia Stalkera. Tu nie dostaniecie tego, czego dostarcza Haladyn w swoim „Na skraju strefy”. Nie ma mutr, a chciałoby się momentami wrzasnąć do Dimy: gdzie masz śrubki tłuściochu! Cała podróż w Strefie z poziomu Nieściura wydaje się mocno bezpieczna, a przecież to tylko złudzenie. Dostajemy szczątki informacji o anomalii to tu, to tam. Widzimy na własne oczy mutanty, ale za chwile zostają rozbrojone humorem sytuacyjnym. To, co Nieściurowi się udało, to stworzenie atmosfery niepokoju, ale nie wykorzystał jej tak, jak myślałam. A szkoda! Może następnym razem? 

Cała recenzja na zukoteka.blox.pl

Link do opinii
Inne książki autora
Shadow Raptors. Kurs na kolizję
Sławomir Nieściur0
Okładka ksiązki - Shadow Raptors. Kurs na kolizję

Rok 2017. W Układzie Słonecznym po raz pierwszy pojawia się okręt Skunów. Ludzkość nadaje mu nazwę Oumuamua. Dwa lata później obiekt znika...

Z jak zło
Sławomir Nieściur 0
Okładka ksiązki - Z jak zło

Najnowsza powieść Sławomira Nieściura to literatura faktu z elementami fabularyzowanymi. Uchwycone niczym w obiektywie aparatu fotograficznego migawki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy