Obdarzeni magicznymi zdolnościami Ludzie Smoki zostali wybrani przez bogów, by służyć ludzkości radą i pomocą, strzec ładu i pokoju na świecie. Ale zło powraca w najbardziej przerażającej postaci. Potężny mag pragnie odrodzić zbrodnicze Bogactwo Krwi i niepodzielnie zapanować nad Ziemią. Groźba zagłady zawisa nie tylko nad ludzkością, ale i nad rasą Ludzi Smoków.
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 1999 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Last Dragonlord
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Pintara
Przeczytane:2018-05-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 2018 - 52 książki ,
Przyznam szczerze, że podchodziłam do niej jak pies do jeża. Głównie ze względu na napis na okładce, że jest to fenomen 1998 roku. Nie wydawało mi się, żeby książka sprzed 20 lat mogła mnie czymś zaskoczyć, a tu taka niespodzianka ;-) Ogólnie zarys fabuły wydaje się dość przewidywalny. W pewnym królestwie, po nagłej śmierci władców zostaje osierocony paroletni królewicz. Do opieki nad chłopcem i regencji kandydują dwaj wujowie, brat ojca i brat matki. W tej sytuacji Rada królestwa wzywa mitycznych Ludzi Smoków w celu rozstrzygnięcia sporu. Głównym bohaterem jest Linden Rathan nazywany też ostatnim Lordem. Wydaje się proste, trzeba rozwikłać spisek, odnaleźć swoją smoczycę, ukarać morderców i już. Ale na prawdę jest technicznie doskonale napisana, aż żal ją było odkładać.