„Czułem jej zapach, taki intensywny i kuszący… Przypomniałem sobie dźwięk bijącego serca, pompującego krew do jej przepięknych nadgarstków, do cudownej szyi… Chciałem tego, chciałem ją dopaść, rozszarpać, znów poczuć tę słodką, czerwoną substancję. Chodź do mnie, chodź…”
Dawid, młody i utalentowany rockman, żyje szczęśliwie i beztrosko. Po kolejnym udanym koncercie wraca z przyjaciółmi do domu. Niestety nigdy do niego nie dociera. Budzi się w leśnej chatce, a nieznajoma kobieta oznajmia mu, że nie jest już… człowiekiem. Gwiazdor popełnił błąd, który zmienia jego życie nieodwracalnie.
Rudowłosa przedstawia się jako Kostroma i wyjawia Dawidowi, że jest wiedźmą. Jak się okazuje to, co się stało z mężczyzną, nie było przypadkowe, gdyż ona brała czynny udział w jego przemianie.
Przewrotna opatrzność splata losy Dawida i Kostromy, lecz ma to swoją cenę. Oboje będą zmuszeni zmierzyć się z nową rzeczywistością i walczyć o przetrwanie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-05-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 363
Tytuł : Opowieści z Bagien. Zaśpiewaj dla mnie. Tom I.
Autor : Magdalena Kwiecień
Wydawnictwo Vibe
Data premiery : 18.05.2023r.
#współpracareklamowa
#współpracabarterowa
#współpracarecenzencka
Opis książki :
„Czułem zapach tej kobiety w pokoju, taki intensywny i kuszący… Przypomniałem sobie dźwięk bijącego serca, pompującego krew do jej przepięknych nadgarstków, do cudownej szyi… Chciałem tego, chciałem ją dopaść, rozszarpać, znów poczuć tę słodką, czerwoną substancję. Chodź do mnie, chodź…”
Dawid, młody i utalentowany rockman, żyje szczęśliwie i beztrosko. Po kolejnym udanym koncercie wraca z przyjaciółmi do domu. Niestety nigdy do niego nie dociera. Budzi się w leśnej chatce, a nieznajoma kobieta oznajmia mu, że nie jest już… człowiekiem. Gwiazdor popełnił błąd, który zmienia jego życie nieodwracalnie.
Rudowłosa przedstawia się jako Kostroma i wyjawia Dawidowi, że jest wiedźmą. Jak się okazuje to, co się stało z mężczyzną, nie było przypadkowe, gdyż ona brała czynny udział w jego przemianie.
Przewrotna opatrzność splata losy Dawida i Kostromy, lecz ma to swoją cenę. Oboje będą zmuszeni zmierzyć się z nową rzeczywistością i walczyć o przetrwanie.
"Możecie tego nie zaakceptować i wygnać mnie z wioski. Zaboli mnie to, bo kocham was całym sercem. Ale nie zrezygnuję z tego, co mam z Dawidem, ponieważ taka sytuacja może się nigdy nie powtórzyć."
Historia splata ze sobą nowo przemienionego wampira z potężną czarownicą. Nić przeznaczenia jaka ich połączyła jest niesamowita. Jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia między bohaterami.
Autorka wciąga czytelnika w fantastyczny świat czarownic i Odmieńca, który przemienia się w wampira.
Historia skupia się na hierarchii jaka panuje wśród czarownic a wampiry są tu przedstawione jako słabe stworzenia.
Coś innego, prawda?
Przeważnie to wampiry przedstawiane są jako ci silniejsi, a tu takie zaskoczenie.
Historia wciąga od samego początku, a dobrze wykreowani bohaterowie i idealnie dopracowane szczegóły fabuły sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko.
Nie zabraknie ogromu emocji, jakie towarzyszom bohaterom a problemy z jakimi przyjdzie im się zmierzyć ukształtują ich rozwijającą sie więź.
Podsumowując : Świetna historia romantasy, która wciąga czytelnika w świat mroku i magii. A zaskakujące zwroty akcji i spektakularne zakończenie pozostawią niedosyt.
Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Gorąco polecam.
Dziękuję autorce i wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki.
#książkoweimpresje #ewelabook @ewelabook
Lubicie historie o wampirach?
A może wolicie historie o wiedźmach?
A co powiecie na połączenie historii tych dwóch magicznych postaci?
Ja jestem bardzo na tak, dlatego sięgnęłam po "Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie" Magdaleny Kwiecień. Ta historia jest niesamowita, z muzyką w tle, z magią i wampirami, które są przedstawione w tak inny sposób, niż do tej pory zostało nam przedstawione. Potężne klany wiedźm, które praktycznie trzymają cały świat magiczny w ryzach, a na pewno już trzymają wampiry z dala od swoich osad i klanów. Autorka miała genialny pomysł na ukazanie nowo przemienieni onego wampira, tak zwanego Odmieńca jako słabą istotę, która bez pomocy nie poradzi sobie z przemianą. Pokazała nam też, jak silne są wiedźmy, ich magia jest potężna i młody wampir nie jest dla nich żadnym zagrożeniem. Wątek walki wiedźm z wampirami został trochę potraktowany po macoszemu, trochę omówiony, jednak brakowało mi większego rozwinięcia tego wątku, a najlepiej by było, jakby została przedstawiona jakaś epicka walka między wiedźmami a wampirami. Mam dużą nadzieję, że to jeszcze otrzymamy w kolejnym tomie. Walkę dostaliśmy, jednak to była walka między wiedźmami, może i spektakularna, jednak liczyłam na coś więcej.
Głównymi bohaterami tej historii jest Dawid i Kostroma. On to gwiazda rocka, szalony, rozchwytywany, sławny i lubiący kobiety i używki tak bardzo jak muzykę. Ona to wiedźma, która odbiega od kanonu piękna, ruda, puszysta, do tego wiedźma, która żyje na uboczu, starając się pomagać ludziom. Pewnie zastanawiacie się, jak mogły się zetknąć ich drogi. Ani mogły, nie wiadomo czy to za sprawą przeczucia, czy przeznaczenia, jednak doszło do ich spotkania, jednak było one tak przerażające i tragiczne w skutkach, że pozostanie ono na długo w pamięci. Życie, które znał do tej pory Dawid, się skończyło, teraz pozostaje mu egzystować na łasce Kostromy.
Sięgacie po książki z polecenia znajomych? Ja mam kilka osób, które znają mnie na wylot i zawsze polecają mi książki, które trafiają w moje gusta. Tak było i tym razem, Luiza vaconafa poleciła mi “Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie” Magdaleny Kwiecień i jak zawsze sięgnęłam po nią w ciemno. Może już wiecie, że nie czytam opisów, więc można powiedzieć, że ufam Luizie bezgranicznie, ponieważ nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak szybko się przekonałam, że książka jest stworzona dla mnie, uwielbiam wampiry i historie o wiedźmach.
A wiecie, co jeszcze lubię? Książki z głębszym sensem. Niekiedy ciężko mi go znaleźć, jednak w przypadku tej książki, po lekkim naprowadzeniu, wiem, że siła, moc i potęga wiedźm nie jest przypadkowa. Autorka ukazała nam wiedźmy jako niezwyciężone istoty, które nie lękają się niczego, które są w stanie wytrzymać naprawdę wiele. Za to wampiry są ukazane w całkiem odmienny sposób. Przyzwyczaiłam się, że to one są bardziej mordercze i niezwyciężone, dlatego na początku nie mogłam zrozumieć, czemu autorka przedstawia ich w taki sposób. Jednak po głębszym przemyśleniu, wydaje mi się, że chciała nam pokazać siłę kobiet, że to w nich drzemie prawdziwa, pierwotna moc.
Książka jest oparta nie tylko na wątku fantastycznym, jest jeszcze wątek romantyczny, który wydaje mi się bardzo istotny w książce. Z przyjemnością obserwowałam rodzące się uczucie głównych bohaterów i bardzo mi się podobało, że to właśnie jakaś nić przeznaczenia ich powiązała, by razem mogli stworzyć coś wielkiego.
Trochę przeszkadzało mi tempo wydarzeń pod koniec książki. Czułam się jak w rollercoasterze, nie tylko emocjonalnym, bo muszę przyznać, odczuwałam naprawdę wiele pod koniec, ale też czułam się wciągnięta w wir wydarzeń, który pędził i przeskakiwał.
Świat, który stworzyła autorka, jest dopracowany w każdym szczególe, wszystko się klarownie wytłumaczone, nie można czuć się zagubionym. Hierarchia wśród wiedźm jest przedstawiona w bardzo przejrzysty sposób, tak samo jak proces przemiany Odmieńca w wampira. Ułatwia to czytelnikowi rozeznanie w nowej historii.
Dziękuję bardzo wydawnictwu Vibe za możliwość poznania tej niesamowitej historii.
Niezwykły, mroczny oraz tajemniczy świat wampirów i wiedźm fascynuje chyba każdego, a na pewno mnie. Jestem fanką książek, gdzie na łamach kart królują te istoty, dlatego nawet nie zastanawiam się czy sięgnąć po tę lekturę. Wiecie co, zaczęłam czytać i od razu przepadłam, przenosząc się na bagniska.
Dawid to członek rockowego zespołu „Tasmańskie Diabły”. Mężczyzna spełnia się jako muzyk i korzysta z uroków życia gwiazdy muzycznej. Podczas powrotu z jednego z koncertów dochodzi do wypadku, w którym giną członkowie grupy, a on sam jest w krytycznym stanie. Na szczęście lub nieszczęście na miejscu kraksy pojawia się młoda kobieta, która postanawia ratować go za wszelką cenę. Kastroma jest fanką Dawida oraz należy do klanu wiedźm. Gdy żadna ze znanych jej metod nie pomaga muzycznemu idolowi, dziewczyna szuka ratunku u wampirzego przyjaciela, który przemienia go w potwora. Po przebudzeniu chłopak widzi rudowłosą wiedźmę, a ta oznajmia mu, że już nie jest człowiekiem.
Jak zareaguje Dawid na wieść, że jego życie już nie będzie takie jak dawniej? Czy polubi nową znajomą, a może ją znienawidzi? Czy będzie zadowolony, iż stał się krwiopijcą? Jak potoczą się dalsze losy obojga bohaterów?
Muszę przyznać, że historia naprawdę przypadła mi do gustu i wspaniale spędziłam czas na jej poznawaniu. Autorka wykreowała niezwykły, magiczny świat i wplotła w niego silne, charakterne postaci. Nie mylcie tej pozycji z romantycznymi i ckliwymi książkami jakie dotąd poznaliście.
Tu Dawid nienawidzi Kastromy, jest zagubiony, wściekły i rozżalony, przez wydarzenia które wywróciły jego życie. Wiedźmy nie patrzą na niego przychylnie, a i inne zagrożenie czyha na niego. Jednak powoli z upływem czasu relacja jego i rudowłosej zaczyna zmieniać swój charakter. Dojrzewa powoli, bez pośpiechu i tak naturalnie.
Wrażenia i emocje są wszechobecne i naprawdę silne. Raz po raz przeżywałam rozterki i problemy z jakimi przyszło się tej dwójce zmierzyć. Kibicowałam im i życzyłam, by odnaleźli spokój i szczęście. Jednak zakończenie mega mnie zaskoczyło i nie daje mi spokoju. Dlatego muszę koniecznie poznać drugą część tej cudownej książki.
Lubię sięgać po debiuty, często mają świeże spojrzenie i ciekawe tematy.
Nie inaczej było i tym razem.
Magdalena Kwiecień zaskoczyła mnie - poztywnie! Po raz pierwszy mogłam przyjrzeć się procesowi powstawania wampira, który w dodatku trwał cały rok!
Było to mega ciekawe doświadczenie, całkiem inne od wszystkich książek, które czytałam do tej pory.
Uwielbiam tematykę wiedźm, wampirów i innych stworzeń mitycznych więc musiałam sięgnąć po tę pozycję i nie żałuję.
Mimo, że akcja nie jest bardzo dynamiczna to książka toczy się przyjemnym rytmem, nie ma tu miejsca na nudę.
Autorka czarowała nas tą historią, wciągając do świata magii i wierzeń, które także odbiegają od tego, czego się można było spodziewać po tym gatunku literackim.
Umiejętnie splata wątki paranormalne, fantastyczne i współczesność a także muzykę.
Stanowi ona dosyć solidny fundament, bo pod różną postacią przewija się przez całą historię.
Książka jest wzbogacona o ilustracje - osobiście kocham takie zabiegi.
Kostroma jest wiedźmą ale uwierają ją zasady, które jej społeczność narzuca.
Lubi wszystko robić po swojemu a jednocześnie nie chce i nie potrafi się wyrzec swego klanu.
Dawid jest człowiekiem, muzykiem rockowym, który nie stroni od uciech życiowych.
Pewnego dnia, gdy jego życie wisi na włosku, trafia na Romę.
Ta postanawia uratować go jedynym sobie znanym sposobem za pomocą swego przyjaciela...
Slow burn romance z motywem enemies to lovers - no może nie do końca wrogowie ale z początku tak się właśnie zachowywali i traktowali wzajemnie.
Czy miłość jest silniejsza niż natura?
Czy muzyka pomoże przeciwstawić się wrogom?
Jakie tajemnice skrywają klany czarownic?
Gorąco zachęcam do lektury abyście tak jak ja, spędzili przyjemnie czas przy jej czytaniu i oczekiwali kolejnej historii spod pióra autorki.
Kostroma jest czarownicą, którą należy do sabatu, w którym jasno określone są zasady, a także to, co powinno być dla niej priorytetem. Chociaż nie do końca zgadza się z wszystkim, można na nią liczyć. Jak inne czarownice z klanu pomaga ludziom, jednak na swój sposób. Skończyła studia prawnicze i dzięki temu już nie jednokrotnie uratowała kobiety z rąk oprawcy. Jednak jej głównym zadaniem, głównym priorytetem powinno być związanie się z mężczyzną (oczywiście odpowiednim) i urodzenie magicznego dziecka, a później oddanie je ciotką. Czarownice nie wychowują swoich dzieci, ona też nie ma pojęcia, kim są jej rodzice. Jednak jej nie do końca to odpowiada, wie, że pewnego dnia podda się przeznaczeniu, jednak dopóki może odwleka ten moment.
Dawid nigdy nie miał łatwego życia. Wychowany w domu dziecka, nie zaznał miłości rodzicielskiej. Na szczęście to dawno za nim, teraz jest człowiekiem sławnym, jest muzykiem, członkiem zespołu, na którego koncerty przychodzą ogromne ilości fanów, a bilety są ciężko dostępne. Czas spędza z przyjaciółmi, na dobrej zabawie, która niestety pewnego dnia okazuje się zgubna.
Zespół, w którym gra Dawid to ulubiony zespół Kostromy. Kobieta uwielbia jego głos. Dlatego, kiedy dochodzi do wypadku, w którym giną członkowie zespołu i również on powinien zginąć, postanawia go uratować. Niestety nie da się tego zrobić w żaden „normalny” sposób, a jedyne wyjście to przemiana w wampira. Przed nimi długa droga, która nie będzie ani troszkę łatwa, w którą wkroczą uczucia, które nie powinny połączyć czarownicę i wampira. Na dodatek nad klanem, do którego należy Kostroma, wisi niebezpieczeństwo, a ta dwójka stanie przed wieloma niełatwymi decyzjami. Jakimi? Co zrobi Dawid, kiedy dowie się, kim się stał i kto za to odpowiada? Kto zagraża klanowi Kostromy? Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy dadzą rady pokonać przeciwności?
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie zdecydowanie się podobała. Uwielbiam książki tego typu i bardzo żałuję, że mam tak małą styczność z nimi (niestety mogę policzyć na palcach takie, które mi się podobały). Wracając do książki, znalazłam w niej historię pełną magi, niebezpieczeństwa, porachunków między czarownicami. To opowieść o odkrywaniu nowego życia, dokonywaniu ważnych wyborów, szukaniu własnych korzeni. Akcja momentami bardzo szybka, momentami wolniejsza, pozwalająca nam na złapanie oddechu. Znajdziemy w niej wiele zwrotów, moim zdaniem niekiedy zaskakujących.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Niestety nie mogę wam zdradzić o nich nic więcej niż wcześniej. Powiem jeszcze tylko, że osobiście ich polubiłam.
„Opowieści z Bagien. Zaśpiewaj dla mnie” to książka, która mnie zdecydowanie przypadła do gustu, a czas z nią spędzony uważam, za bardzo udany. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Sięgając po debiutancką powieść Magdaleny Kwiecień nie wiedziałam zbyt wiele. Tylko tyle, że to debiut i że to fantastyka. No dobra, spodziewałam się również romansu, bo on jasno wynika z opisu. Okazuje się jednak, że ta książka to dużo więcej niż sygnalizuje opis. W sumie dobrze, że ten jest raczej skąpy, bo dzięki temu efekt zaskoczenia podczas lektury jest dużo większy.
Kostroma jest wiedźmą, która stara się żyć w zgodzie z zasadami ustanowionymi dla każdej członkini sabatu. Stara się (słowo klucz),jednak wychodzi jej to różnie. Głównie dlatego, że niektóre z zasad są po prostu kuriozalne. Jak ta, zgodnie z którą kobieta ma urodzić magiczne dziecko i oddać je w ręce „sióstr”. Kostroma chce być w zgodzie przede wszystkim ze sobą. Podobnie jak inne wiedźmy pomaga ludziom, robi to jednak po swojemu. Za dużo nie będę zdradzać, bo konstrukcja świata, zasad w nim panujących i bohaterów, którzy w nim żyją, to najciekawsze aspekty powieści i warto odkryć je na własną rękę. Równie ciekawy, a może nawet ciekawszy jest wątek Dawida, młodego, utalentowanego rockmana, którego życie nie rozpieszczało i teraz żyje beztrosko, z dnia na dzień. Tę jego beztroskę przerywa tragiczny w skutkach wypadek. Można powiedzieć, że bohaterowi cudem udaje się ujść z życiem (albo raczej z nieżyciem),bo zostaje „uratowany” przez podkochującą się w nim od jakiegoś czasu wiedźmę. Jedynym sposobem na to, aby Dawid mógł pozostać na tym świecie, jest przemiana w wampira. I tak właśnie się dzieje. Chłopak ma do Kostromy pretensje, nie za bardzo może się oswoić z nową sytuacją, tym bardziej, że musi pozostawać w ukryciu. Jeszcze przez rok będzie w fazie przejściowej, podczas której czeka go ogrom bólu i cierpienia.
Bardzo mnie cieszy fakt, że romans nie wysuwa się w powieści na pierwszy plan. Ważniejsze jest coś innego. Autorka powoli wprowadza czytelnika w stworzony przez siebie świat. Odkrywa karty stopniowo, dzięki czemu ciekawość z każdą stroną rośnie coraz bardziej. A muszę przyznać, że jest co w powieści odkrywać. Nie tylko bohaterowie mają ciekawe życiorysy i przeszłość, która miała na nich ogromny wpływ i którą z biegiem stron coraz bardziej chcemy poznać. Ciekawie jest skonstruowana również rzeczywistość, w której przyszło im żyć, wzajemne powiązania, sympatie i antypatie. Już sam fakt, że czarownice i wampiry to wrogowie, stawia przed głównymi bohaterami przeszkody nie do pokonania. A to nadal nie jest wszystko, z czym muszą się zmierzyć. Muszę przyznać, że wprawdzie nie spodziewałam się otrzymać cukierkowej historii, ale nie sądziłam też, że dostanę dość obrazowo opisane, często brutalne sceny walk i nie tylko.
Dzieje się w tej opowieści dużo, oj dzieje. Najciekawszą sprawą jest oczywiście przemiana Dawida, ten okres przejściowy, o którym wspominałam, która nie jest łatwa ani dla niego, ani dla otoczenia. Oprócz niej licznie pojawiają się w powieści intrygi, knucie, walki, mnóstwo magii i tajemniczych mocy, a także odrobina słowiańskości w postaci słowiańskich zwyczajów, rytuałów i nuta muzyki. Atmosfera powieści jest gęsta, z biegiem wydarzeń robi się jeszcze bardziej gęsta i mroczna, aż można kroić ją nożem. Bohaterowie dają się lubić. Nie tylko ci z pierwszego planu, również ci grający drugie, a nawet trzecie skrzypce. Każdego istotnego dla rozwoju fabuły bohatera poznajemy dość dobrze, włącznie z traumami, które stały się ich udziałem w przeszłości, a które odciskają swoje piętno w ich teraźniejszości. Poznajemy także ich motywacje i dylematy, które stale im towarzyszą. Poznawaniu bohaterów towarzyszą różnorodne emocje, cała ich gama właściwie. Nie są to tylko pozytywne emocje, jakie pojawiają się chociażby podczas śledzenia rozwoju romantycznej relacji, pojawiają się też żal, smutek, cierpienie, niedowierzanie, bo rzeczywistość bohaterów niestety łatwa nie jest. A los Romy po prostu łamie serce.
Debiut Magdaleny Kwiecień to powieść nieoczywista, która w doskonały sposób łączy dobrze znane w fantastyce motywy, tworząc coś unikatowego, wspaniałego, co pochłania się na jednym wdechu. Serdecznie polecam!
"Nie było na świecie miejsca dla czarownic parających się czarna magią i zniewalaniem innych. Nie było przyzwolenia na podłość, zawiść i zadawanie cierpienia. Wiedźmy są po to, by pomagać człowiekowi, a nie walczyć między sobą o władzę."
"Zaśpiewaj dla mnie" to debiutancka powieść Magdaleny Kwiecień przenosząca nas do świata magii, gdzie spotykamy współistniejące ze sobą wiedźmy i wampiry. Choć stworzenia te są swoimi naturalnymi wrogami, wydarzenia mające miejsce na kartach książki ukazują przełomowy moment, w którym dochodzi do sprzymierzenia się przedstawicieli tych nacji. Bohaterowie jednoczą się w przededniu bitwy, ale o dziwo, nie z osobnikami innego gatunku, a z wiedźmami, które postanowiły przeciwstawić się swoim przełożonym. Pragnienie władzy od zawsze wzbudzało najgorsze instynkty, bez względu na to czy budziło się ono u ludzi, czy też w obrębie reprezentantów innego gatunku.
Nie inaczej jest tym razem. Dramatyczne wydarzenia, które stały się udziałem jednej z bohaterek, wywołały niespodziewane zmiany w jej zachowaniu. Nieutulony ból znalazł ujście w najmniej oczekiwanym kierunku. Kobieta postanowiła się zemścić, jednak jej dążenia nie skupiły się wyłącznie na tej jednej, konkretnej jednostce, lecz miały na celu ukaranie całego gatunku. Choć opisywane przez autorkę wydarzenia w całości są fikcją literacką, mogą stanowić dla nas ostrzeżenie przed możliwymi zachowaniami ofiar przemocy.
Poza zwięzłym określeniem motywów postępowania bohaterki nie znajdziemy tu jej głębszego studium psychologicznego. Myślę, że nie jest to domeną gatunku fantasy. Zagłębianie się w psychikę postaci, analizowanie ich zachowania, zdecydowanie częściej spotkamy w powieściach obyczajowych. Tu autorka stawia na pomysł i ciekawe poprowadzenie fabuły. Jeśli chodzi o to pierwsze, z całą pewnością mogę potwierdzić, że jej się to udało. W "Zaśpiewaj dla mnie" znajdujemy wiele interesujących wątków, których nie spotkałam wcześniej w literaturze tego typu. Choć część motywów się powiela, czego nie sposób uniknąć przy tak popularnej tematyce, pozostałe stanowią niezaprzeczalne novum.
Niestety, czegoś brakowało mi w tej historii, gdyż nie porwała mnie ona tak, jak się spodziewałam. Być może przyczynił się do tego nużący początek? W początkowych partiach tekstu mało się dzieje, to pewnego rodzaju wyciszenie przed punktem kuluminacyjnym, mającym miejsce w dalszej części powieści.
Trochę irytowało mnie też zachowanie głównych bohaterów, którzy byli zmienni niczym chorągiewki na wietrze. Deklarowali dozgonną miłość, by zaraz potem pałać uczuciem zbliżonym do nienawiści. W moim odczuciu pewne zachowania powinny cechować się większą stabilnością.
Mimo pewnych mankamentów będę z niecierpliwością wyczekiwała kontynuacji tej historii (książka stanowi pierwszy tom serii "Opowieści z bagien"). Warto pamiętać, że "Zaśpiewaj dla mnie" to debiut autorki, stąd też jej pióro może się jeszcze zmienić. Być może kolejna część okaże się dla mnie bardziej porywająca?
Moja ocena 7,5/10.
Dawid jest wokalistą zespołu rockowego Tasmanian Diavoli. Własne skończył się jednen z koncertów, po którym muzycy wracają do domu. Niestety nie docierają. On sam natomiast budzi się otępiały w leśnej chatce, w której na niego czeka już ONA.
Kastroma jest wiedźmą. Okazuje się, że miała bezpośredni wpływ na przebieg wydarzenia, które stało się Davida nowym życiem. To ona stoi na jego przemianą.
Mężczyzna jest w ogromnym szoku i nie dociera do niego druzgocząca prawda. A to nie koniec rewolucji - to dopiero początek. Czeka na nich bowiem starcie z innymi wiedźmami a także rozliczenie z przeszłością. Pytanie zasadnicze: jaka będzie ich przyszłość?
Fantastyką lubię czasami przełamać lektury mafijne czy typowo miłosne. A tutaj miałam do czynienia nie dość, że z wiedźmą o unikalnym wokalu, to jeszcze z wampirem, który został nim z przypadku. Zrządzeniem losu zmieniło się całe jego życie.
Powiem wam szczerze, że byłam ogromnie ciekawa co z tego wyniknie. Zaczęłam czytać i okazało się, że to jest dość lekkie fantasy, gdzie mamy delikatne opisy zdolności oraz kilka scen z wampirem w roli głównej - z jego powinnościami jako takiego stwora. Całkiem fajnie się to czytało. Nie odciągały natomiast uwagi od problematyki relacji dwójki przeciwstawnych sobie bohaterów, których więcej dzieliło niż łączyło. Dzięki temu mogłam w pełni skupić się na walce z uczuciami, na determinacji czy walce o słuszność podjętych decyzji.
Sporym zaskoczeniem okazał się fakt, że powieść zawiera ilustracje. Czarno-białe malunki pokazujące, jak wyglądali bohaterowie i ich otoczenie. To było bardzo proszę pomocne i fajnie wzbogaciło lekturę. Pobudzało wyobraźnię.
Autorka zabrała nas do świata walk między wiedźmami. Pokazała stopniową przemianę i bolączki z jakimi spotkali się bohaterowie. A przede wszystkim poznaliśmy ich przeszłość, która znacząco wpłynęła zarówno na nich samych, jak i ich rzeczywistość. Nie zabrakło intryg i spisków. Wątków trzymających w napięciu.
Całkiem pozytywna w odbiorze lektura. Ze szczyptą mroku i z elementami fantastyki. Pokazująca, że z przeznaczeniem nie ma co walczyć - ono dokładnie wie, co robi. A z prawdziwym uczuciem nie można przegrać. Ono wyciąga na powierzchnię nie dając okazji by pójść na dno. Uważam w związku z tym, że warto zwrócić na tę pozycję uwagę.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Vibe
#recenzja
Uwielbiam debiuty. A jeśli jest to debiut, który porywa mnie od pierwszych stron i nie pozwala adrenalinie opaść nawet na moment, wtedy jest jeszcze lepiej.
Tak właśnie zadziało się z debiutancką powieścią Magdaleny Kwiecień- przepadłam od samego początku, choć muszę w tym miejscu się przyznać, że początkowo obawiałam się tego jak odbiorę opowieść o wampirach i wiedźmach, bo niezbyt często sięgam po tego typu fantastykę, ale jestem naprawdę niezwykle pozytywnie zaskoczona. Dawno nie czytałam tak oryginalnej książki!
"Opowieści z bagien..." to naprawdę historia niebanalna i pokazująca to co w sumie znamy, zupełnie z innej strony. Bardzo podobał mi się motyw przeistaczania w "rasowego" wampira, z takim opisem jeszcze się nigdzie nie spotkałam, i to sprawia, że z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnych tomów.
Nie będę opisywać całej fabuły, bo w tym przypadku tyle się dzieje, że nie chciałabym przez przypadek zdradzić jakiegoś ważnego szczegółu i odebrać Wam tym samym przyjemność z odkrywania tej historii, zaznaczę tylko, że książka niesamowicie wciąga i pomysł na nią jest prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Dla mnie jest to jeden z lepszych debiutów, jaki poznałam w tym roku.
Autorka buduje napięcie po mistrzowsku. Powoli zdradzając skrywane tajemnice, odkrywając cele i motywy, które kierują bohaterami, pokazując ich życie, które ociera się o niezwykle płynne granice- zapewnia czytelnikowi przysłowiową jazdę bez trzymanki. Emocje buzują od początku do końca i znajdziecie tu wszystko... od miłości i pożądania po szczerą nienawiść, a nawet chęć mordu. Ale żeby nie było, nie jest to absolutnie żaden zarzut! Szczegółowe opisy pobudzają wyobraźnię, która zostaje również wsparta kilkoma cudownymi czarno białymi ilustracjami, portretującymi głównych bohaterów, jak i ich życie. Bohaterowie są dopracowani w najdrobniejszym szczególe, wnoszą mnóstwo emocji, nie ma tu nikogo zbędnego, każdy jest ważny, a przy okazji tworzą barwne i niebanalne tło dla całej fabuły.
Bardzo się cieszę, że ta książka trafiła w moje ręce, dzięki czemu mogłam poznać kolejną autorkę, po której książki będę sięgać bez oporów. Napisana ładnym, przyjemnym językiem, pomimo szybkiej akcji pozwala przy sobie odpocząć, a to w dzisiejszych zabieganych czasach jest absolutną wartością. Mam nadzieję, że na drugi tom nie będziemy zmuszeni długo czekać, a o "Zaśpiewaj dla mnie" będzie jeszcze głośno.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jest to opowieść wielowątkowa, zaskakująca i mocno nieprzewidywalna, barwnie napisana i jestem przekonana, że nie tylko fani tego rodzaju literatury się w niej odnajdą.
„W momencie, kiedy zaczną się ważyć wasze losy, magia między Wami podpowie Wam, co macie robić. Zostaw wszystko w jej rękach, zdaj się na intuicję i wsłuchaj się w nią. Nie wolno Ci zamartwiać się na zapas”.
Kostroma od pewnego dnia, gdy usłyszała w radiu głos wokalisty zespołu Tasmanian Diavoli przepadła jako największa fanka. Wiedziona dziwnymi wizjami pojawia się na miejscu wypadku członków zespołu, niestety udaje jej się uratować tylko Dawida. Musicie wiedzieć, że Roma jest wiedźmą, a jedyny ratunek, jaki widzi dla młodego mężczyzny to zmienienie go w wampira.
Wiedźma i wampir? W tej historii to mało spotykane połączenie, gdyż klan Romy zajmuje się zabijaniem wampirów. Ona postanawia jednemu pomóc.
Jakie to będzie miało konsekwencje?
Autorka zabrała mnie w podróż do świata wiedźm, ich zwyczajów, przekonań, zasad i wierzeń. Wspólna przygoda z Dawidem i Kostroma była bardzo udana, trwała dosyć długo i była intensywna pod wieloma względami.
Zapadł mi najbardziej w pamięć rozdział poświęcony opisom spędzania Nocy Kupały przez mieszkańców osady. Wszystko dokładnie widziałam w wyobraźni i czułam się jakbym była na ich miejscu.
Fabuła książki zawiera w sobie wiele wątków, które łączą się w jedną całość. Miałam jednak momentami wrażenie, że za dużo jest tego wszystkiego w jednym tomie.
Niektóre wątki zostały mniej, inne bardziej rozwinięte. Wielowątkowość powieści sprawiała, że musiałam się mocniej skupić, aby wszystko zapamiętać. Czytanie zajęło mi przez to kilka dni. Nie chciałam ominąć żadnego wydarzenia.
Postać Kostromy zrobiła na mnie wrażenie. To kobieta dzielna i uparcie dążącą do swego celu. Do tego potrafi oczarować swoim śpiewem. Nie poddała się nawet podczas kilkudniowych okrutnych tortur.
Miłym dodatkiem w książce są rysunki przedstawiające postacie w poszczególnych sytuacjach.
Już nie mogę się doczekać kontynuacji, ciekawa jestem jakie przygody dla naszych bohaterów wymyśliła autorka.
Książka to debiut literacki a jak wiecie ja uwielbiam debiuty. Za co je kocham? Za to, że nie mam odnośnika do twórczości autora i ta pierwsza przeciera szlaki. Co prawda istnieje ryzyko, że się nie uda ale ja mam to szczęście, że w 99% zawsze jest udany i zaklasyfikowany wysoko. Czy ten debiut był udany? Jakie mam wrażenia?
Kostroma to młoda kobieta, która ukrywa jedną z tajemnic. Mianowicie jest wiedźmą i żyje wśród swojego klanu. Klan ma pewne zasady, których się trzymają jednocześnie ich misja jest pomagać człowiekowi. Roma czuje się inna i czuje, że jej życie ma swój plan. Jako mała dziewczynka zaprzyjaźniła się także z Ludisem, starym wampirem. Co w tym dziwnego? Otóż wampiry i wiedźmy to naturalni wrogowie. Wszystko się zmienia gdy Roma prosi przyjaciela o przysługę. Tym sposobem łamie prawo wiedźm i tworzy nowego wampira, którego przeprowadza przez przemianę. Czy popełniła błąd? A może to przeczucie, którym kierują się wiedźmy?
Dawid to młody mężczyzna, który stoi na początku muzycznej kariery. Wraz z zespołem jest na szczycie ale ten szczyt kończy się dla nich tragicznie. Wszystko za sprawą wypadku, po który Dawid budzi się jako odmieniec. Zanim zrozumie wszystko i przejdzie przemianę okazuje się,że wszystko, co do tej pory było bezpowrotnie minęło. Odkrywa także swoje pochodzenie. Jednocześnie próbuje zrozumieć kim się stał. W ty pomagają my zapiski Ludisa i Roma, która staje się dla niego kimś więcej. Czy miłość między wiedźmą a wampirem ma szansę?
Historia wciąga od pierwszych stron. Fabuła świetnie poprowadzona, przemyślana, ciekawa z elementami magi, osadzona w słowiańskich wierzeniach. Co prawda nie spotkamy tu innych magicznych stworzeń jak wilkołaki czy skrzaty ani słowiańskich stworzeń ale to nie jest minus. Za to mamy sporo fantastycznych motywów, a ja uwielbiam fantastykę. Postacie są świetnie wykreowane, wyraźnie opisani. Roma to twarda babka , która ma za sobą dużo przejść. Im bardziej ją poznajemy, tym bardziej widzimy, że życie jej nie oszczędzało. Dużym plusem jest też to, że nasza bohaterka jest "nieidealna" jeśli chodzi o wygląd. Przez to właśnie jest nam bliższa. Szczerze czasem mam trochę przesyt gdy bohaterki są pięknościami, z idealną figurą. Dawid to bardzo pozytywna postać. Od początku czuć w nim tę siłę, dzięki której stał się wyjątkowy od początku. Nie jest typowym wampirem. Jego droga ku przemianie nie była lekka. Jednak uczucie, jakim obdarzył Romę jest tak silne i jedyne w swoim rodzaju. To dla niej jest gotowy umrzeć.
Autorka stworzyła wyjątkową historię, która nie jest lekka i przyjemna. Oprócz głównych bohaterów mam szereg innych, którzy tworzą całość. Muszę przyznać, ze sporo postaci w tej historii zaskakuje swoją osobą. Akcja dynamiczna, wszystko ma swój bieg raz szybszy raz wolniejszy. Końcówka książki otwiera nam zupełnie inne spojrzenie na całość. książka to zupełnie coś nowego. Nutka romansu, magii, walk między klanami, poznania własnej przeszłości okraszona miłością i walka o lepszy świat. Historia jest także pełna emocji, rozterek i trudnych wyborów. Mamy tu także historie pisana oczyma dójki naszych bohaterów przeplataną wspomnieniami innych. Dodatkowym plusem jest to, że do końca autorka nie odkrywa przed nami całości. Kochacie fantastykę? Uwielbicie niebanalne książki? Jeśli tak to ta książka jest dla was. Mnie ta historia urzekła i polecam ja całym sercem. Kocham fantastykę, która ma to do siebie, że to zupełnie inny świat i każdy z ans inaczej ją czuje. Czekam także na ciąg dalszy.
Dawid jest szczęśliwą i beztrosko żyjąca gwiazdą Rocka. Gdy po jednym z koncertów, wraz z przyjaciółmi wraca do domu, ulegają tragicznemu wypadkowi w którym wszyscy przyjaciele mężczyzny giną, a on sam budzi się w niewielkiej chatce. To właśnie tu nieznajoma kobieta uświadamia mu że...uratowała jego życie, jednak cena jaką będzie musiał za to ponieść jest nieodwracalna. Dawid nie jest już człowiekiem i będzie musiał nauczyć się żyć ze swoją nową naturą.
Kostroma jest pomagającą ludziom, wiedźmą, to właśnie ona jest bezpośrednią przyczyną przemiany mężczyzny.
Przewrotna opatrzność splata losy Dawida i Kostromy lecz ma to swoją cenę. Oboje będą zmuszeni zmierzyć się z nową rzeczywistością i walczyć o przetrwanie.
Czy wiedźma i wampir mogą wieść normalne życie?
Czy różnica gatunków nie będzie przeszkodą na drodze do szczęścia?
"Opowieść z Bagien. Zaśpiewaj dla mnie" to debiut autorki. Książka zdecydowanie dla fanów romansów fantasy gdzie wampiry i magia skradają czytelnicze serca. Historia wciąga od pierwszej strony.
Fabuła to nie tylko zwykłe romansidło ale również wierzenia słowiańskie, walka dobra ze złem i wampiryzm które są niezwykle przemyślane i cudownie opisane. Sami bohaterowie robią wrażenie i nie sposób się z nimi nudzić. Relacja Kostromy i Dawida jest ciekawie przedstawiona, przekomarzania i dialogi między nimi są wręcz naturalne. Pojawiają się tu również czarne charaktery ale o nich to już musicie sami przeczytać ?
Lekka i przyjemna opowieść, którą czyta się max dwa dni, idealna na wakacyjny odpoczynek.
Polecam z tą książką, na chwilę przeniesienie się w innyś wiat ?
Stałam się nawałnicą ognia palącą świat na swojej drodze, trawiącą nie tylko wrogów, lecz także uczucia bliskich. Nie znam litości, ponieważ odebrano mi...
Przeczytane:2024-11-03, Ocena: 6, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Książka, którą Wam dzisiaj przedstawiam, to debiut autorki, który rozpoczyna trylogię Opowieści z bagien i zasługuje, na to, aby nawet po premierze, która była ponad rok temu, było o nim głośno. Mało tego, autorka oddała w nasze ręce kolejny tom, który miał premierę 27 września. Jednak dzisiaj skupiłam się na pierwszym, który jest dla mnie rewelacyjny. Co ma nam do zaoferowania? Przede wszystkim klimat, który jest kwintesencją całej powieści. Połączenie obyczajówki z fantatsyką daje nam pełen komfort czytania, ale także wzbudza w nas pożadane i szukane przez nas emocje. Chłonę wszystko co słowiańskie i tutaj autorka bardzo zaplusowała u mnie tym, że bohaterką jest wiedźma. Słowianskie społeczeństwo słynęło z wiedź, które swoją wiedzą i umiejętnościami wzbudzały z jednej strony podziw, a z drugiej dyskomfort, a nawet strach. Poza tym drugim jakże ważnym i wnoszącym wiele do fabuły bohaterem jest wampir, który wampirem nie był od razu. To jest intrygujące i jakże dynamiczne połączenie charakterów.
Drogi naszych bohaterów zeszły się w tragicznych okolicznościach. Zarówno Kostroma jak i Dawid będą musieli zmierzyć się z tym co ofiarował im los, czyli z nową rzeczywistością i walką o przetrwanie. Z jakim skutkiem? Koniecznie przeczytajcie.
„Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie” to powieść, która hipnotyzuje i wciąga czytelnika w gęstą mgłę tajemniczego świata, gdzie magia i namiętność scalają się w alchemicznej opowieści o przemianie i poszukiwaniu własnej tożsamości. Historia Dawida, młodego rockmana, który pewnego dnia budzi się w obcym, niemal baśniowym świecie, jest niczym ballada śpiewana na krawędzi rzeczywistości – piękna, ale i przerażająco niepokojąca…
Magdalena Kwiecień od pierwszych stronnic zręcznie buduje napięcie, wplatając w narrację elementy grozy i nadnaturalności. Dawid, oszołomiony nowym losem, zmuszony jest stanąć twarzą w twarz nie tylko z własnym człowieczeństwem, ale też z nową naturą nocnego łowcy, która nieubłaganie wciąga go coraz głębiej w wir nienasyconych, zwierzęcych żądz. Autorka nie stroni od intensywnych, niemal namacalnych opisów emocji i doznań – zapachy, dźwięki i dotyk są tu tak żywe, że zdają się przenikać do rzeczywistości czytelnika.
Kostroma, rudowłosa wiedźma, jest bohaterką wielowymiarową, fascynującą, a zarazem groźną. Jej postać, choć niejednoznaczna, wprowadza do powieści aurę mistycyzmu i dramatycznego fatum, podkreślając, że losy Dawida i jej samej są splecione w sposób, którego nie da się cofnąć. Ich wspólna walka o przetrwanie to alegoria walki człowieka z przeznaczeniem i skutkami własnych wyborów.
W „Opowieściach z bagien. Zaśpiewaj dla mnie” Magdalena Kwiecień mistrzowsko oddaje emocje, tworząc opowieść, która jest zarówno liryczna, jak i drapieżna. W tej poetyckiej narracji każde słowo jest jak nuta melancholijnej ballady, w której pulsują dzikie pragnienia, tęsknoty i mrok ludzkiej duszy. Kwiecień czaruje czytelnika słowem, malując barwne obrazy przesycone namiętnością, niepokojem i ponadczasowym fatum.
To lektura dla tych, którzy nie boją się wejść w gęste, magiczne bagna wyobraźni…