Ponadczasowe bożonarodzeniowe opowiadanie Charlesa Dickensa w nowym przekładzie Jacka Dehnela, z nieziemskimi ilustracjami Lisy Aisato! Piękniejszego wydania nie znajdziecie!
Ebenezer Scrooge nie lubi ludzi, nie znosi świąt, gardzi radością i dba jedynie o własny interes, który przynosi pieniądze. Nie ma wszak nic cenniejszego niż majątek! Scrooge wierzy w to święcie, aż do pewnego wigilijnego wieczoru, kiedy to skąpca i samotnika odwiedzają kolejno: Duch Marleya - byłego wspólnika, Duch Świąt Obecnych, Duch Świąt Minionych oraz Duch Świąt Przyszłych.
Ta noc odmieni Scrooge'a na zawsze, a i w waszych sercach rozpali nadzieję i wiarę. Przeczytajcie, obejrzyjcie, a uwierzycie na nowo w Ducha Świąt Bożego Narodzenia!
To świąteczny evegreen i dzięki nowemu tłumaczeniu oraz pięknym ilustracjom Lisy Aisato must have nadchodzącej Gwiazdki! Książka, która będzie wyglądała bajecznie na półce obok Śnieżnej siostry, Strażniczki Słońca i Życia.
* To wydanie żadnemu ósmoklasiście nie wyda się nudne i przestarzałe!
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 144
Tytuł oryginału: A Christmas Carol
Z przedmowy: W tej oto książeczce o duchach próbowałem przywołać Ducha pewnego Zamysłu, nie powinna ona zatem wytrącić moich czytelników z dobrego usposobienia ani wobec samych siebie, ani siebie nawzajem, ani świąt, ani wobec mnie. Niechaj miło nawiedzi ich domy i oby nikt nie chciał jej odłożyć.
Wierny ich przyjaciel i sługa
Ch. D.
Grudzień 1943 roku
Trudno wyobrazić sobie święta Bożego Narodzenia bez choinki czy kolęd. Tak, prawda. Ale ja nie wyobrażam sobie świąt bez Opowieści wigilijnej. To absolutny numer jeden. Uwielbiałam ją od dziecka i tak mi już zostało. Czytałam i oglądałam kolejne adaptacje lub wariacje na ten temat. Zawsze pełna zachwytów. Bo i czas szczególny i opowieść wyjątkowa.
Tym razem dostałam w swoje ręce wydanie tak piękne, że z zachwytu może odebrać dech w piersiach. Brak mi słów, żeby opisać to zjawisko, jakim jest Opowieść wigilijna Charlesa Dickensa oddana tuż przed świętami przez Wydawnictwo Literackie. Już nowy przekład Jacka Dehnela może zadowolić niejednego czytelnika, ale za zjawiskowością wydania przemawiają ilustracje – przecudnej urody – autorstwa Lisy Aisato. Nie pierwszy raz spotykam się z jej talentem, ale zawsze wprawia mnie w zachwyt.
Zastanawiam się, co można napisać o książce, którą wszyscy znają. Może nie będę się za bardzo rozwodzić, ale obojętnie co napiszę, to i tak z pewnością powielę to, co ktoś wcześniej przede mną już o tym arcydziele powiedział czy napisał.
Dziwne może wydawać się to, że opowieść, która ma służyć jako ostrzeżenie przed skąpstwem, wzięła swój początek nie z jakiegoś szczytnego celu, tylko została napisana dla pieniędzy – Dickens popadł w długi karciane i nie miał za co ich spłacić. Można powiedzieć, że zupełnie niechcący wyprzedała się bardzo szybko i stała się popularna. Nie wiem czy ilość ekranizacji Opowieści wigilijnej pobiła wszelkie rekordy, ale przypuszczam, że jest w ścisłej czołówce – ukazało się ponad sto dwadzieścia ekranizacji tego dzieła.
Opowieść wigilijna to historia Ebenezera Scrooge’a starego skąpca, nieczułego na ludzką krzywdę kupca londyńskiego. W dzień Wigilii, gdy samotnie oddaje się ulubionemu zajęciu – notowaniu zysków, odwiedza go duch jego zmarłego wspólnika Jakuba Marleya. Zjawa przestrzega Ebenezera przed kontynuowaniem takiego życia, jakie prowadzi. Na koniec wizyty zapowiada przyjście trzech innych duchów, które pomogą staremu skąpcowi zrozumieć rzeczywisty sens ludzkiej egzystencji.
I tak po kolei ukazują się przed kupcem trzy duchy: minionych, obecnych i przyszłych świąt Bożego Narodzenia. Każdy z nich ma mu coś do pokazania. Pierwszy zabiera Scrooge’a do miejsc jego dzieciństwa i młodości; drugi pokazuje obecne święta jego pracownika, siostrzeńca oraz miejsc ludzkiego cierpienia; trzeci natomiast pokazuje mu dzień jego śmierci, samotnej i pozbawionej ludzkiego współczucia, nie przynoszącej żadnego zmartwienia żadnemu człowiekowi na świecie.
Celem wizyty duchów było uświadomienie Scrooge’owi do czego prowadzi życie skąpca i co traci odsuwając się od ludzi. Zjawy chciały – i udało im się to – spowodować przemianę Scrooge’a, dać mu impuls do przewartościowania swojego życia.
Po tych nocnych objawieniach jesteśmy świadkami wielkiej przemiany jaka zachodzi w Ebenezerze. Staje się człowiekiem kochającym bliźnich i obiecuje czynić dobro, nie tylko w Wigilię. Bardzo chciałby zmienić przedstawione mu przez duchy obrazy. Odtąd staje się wzorowym zwierzchnikiem, przyjacielem i dobroczyńcą wielu ludzi.
Opowieść wigilijna to klasyka światowej literatury, to ponadczasowe dzieło, to książka symbol. To historia, która powstała ponad sto lat temu (1843) – w sumie to niedługo będzie miała lat dwieście – a ciągle nie traci na aktualności.
Historia z przesłaniem; historia, która uczy; trochę moralizatorska, ale wszystko „sprzedane” nam ze smakiem. I najważniejsze jest, że to opowieść przepełniona klimatem świąt Bożego Narodzenia. Wiem, że każdy odbiera słowo czytane inaczej, ale ta opowieść nie karze, ona przestrzega i daje nam ogromną nadzieję, której tak bardzo potrzebujemy w tym okresie.
Mimo, że najsławniejsze (chyba) dzieło Dickensa w księgarniach i bibliotekach znajdziecie w dziale literatura dziecięca i znajduje się na liście lektur w szkole podstawowej, to uważam, że przez jej uniwersalność jest przeznaczona po prostu dla każdego. Wiek nie odgrywa roli. A teraz, gdy pomyślę o tłumaczeniu Jacka Dehnela, który tchnął w nią nowe życie, to tym bardziej.
Jeśli nie czytaliście – to koniecznie przeczytajcie i to najlepiej w tym przepięknym wydaniu. Jeżeli czytaliście, to nic nie szkodzi. Przecież to tylko tyle, żeby podejść do regału i zdjąć ją z półki, a później to już się przepada.
Przyjemnej lektury i spokojnych świąt.
Ebenezer Scrooge to człowiek, który nie lubi świąt, do tego jest bardzo skąpy i nic go nie cieszy. Nikt i nic go nie interesuje oprócz swoich interesów i korzyści. Pewnego wigilijnego wieczoru życie tego skąpego staruszka bardzo się zmieni, a to wszystko za sprawą odwiedzin Ducha Marleya – byłego wspólnika, który zapowiada przybycie Ducha Świąt Obecnych, Ducha Świąt Minionych oraz Ducha Świąt Przyszłych. Dzięki tej wizycie Ebenezer Scrooge zobaczy co może go spotkać w przyszłości jeśli nie zmieni swojego postępowania.
„Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą” to historia bez, której nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia. Jak dla mnie jest to obowiązkowa lektura, którą powinien znać każdy.
Książka pokazuje jak bezwartościowe jest nasze życie bez miłości i przyjaźni, a pogoń za pieniędzmi może zniszczyć nasze życie.
Strasznie wzrusza mnie ta historia. A przemiana głównego bohatera daję nadzieję, że każdy może zmienić.
Dodatkowym atutem książki jest przepiękna oprawa graficzna oraz jakże żywe ilustracje.
Opowieść wigilijna zawsze miała dla mnie dużą moc. Jest to niezwykle ważna historia, która budzi sentyment do czasów dzieciństwa. Czytam ją rok po roku - odkąd pamiętam.
Gdy zobaczyłam to piękne wydanie z pozłacaną okładką - przepadłam 🤩 Ilustraje norweskiej ilustratorki, Lisy Aisato, wprowadzają magiczny i fenomenalny klimat oraz zrobią ogromne wrażenie na czytelnikach. Perfekcyjnie oddają emocje i przeżycia, a przekaz tej historii nieprzerwanie działa na odbiorców już drugie stulecie. Duch uniwersalności, mądrość i moralizatorstwo nadal trwa.
Ebenezer Scrooge to człowiek, który dba jedynie o siebie, inni ludzie nie mają dla niego znaczenia, najważniejszy dla niego jest zdobyty majątek i bogacenie się. W noc wigilijną do skąpca przybywa duch jego zmarłego partnera biznesiwego, Jakuba Marleya. Strasznie cierpi za swoje winy i krzywdy, które spowodował, chce ostrzec Scrooge’a przed tym samym losem. Odwiedzają go również: Duch Świąt Przeszłych, Duch Świąt Obecnych i Duch Świąt Przyszłych. Spojrzenie na życie z ich pomocnej perspektywy, doprowadza Ebenezera do wysnucia cennych wniosków, które zmienią jego życie nie do poznania.
Historia Charles’a Dickensa przede wszystkim uczy dostrzegać wartości jak dobro, szacunek, tolerancja, miłość i jak ważne jest bycie dobrodusznym człowiekiem. Dzięki tej historii można odkryć, na czym naprawdę polega szczęście, więc ten przekaz jest ponadczasowy i godny każdej minuty czytania.
Polecam z całego serca.
[Reklama] Wydawnictwo Literackie
Po powieści ponadczasowe sięga się bez zastanawiania. Tak jest między innymi z klasyką literatury. A mam dla Was propozycję idealną zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Mowa o przepięknie ilustrowanej przez Lisę Aisato "Opowieści wigilijnej".
Na pierwszy rzut oka widać, że to piękna książka. Okładka przyciąga uwagę. Detale i dopieszczenie sprawia, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Twarda oprawa daje stabilność czytania. Czcionka nie sprawia żadnych trudności. A wspomniane powyżej ilustracje perfekcyjnie wzbogacają tę cudowną historię. Z jednej strony straszne, z drugiej ciepłe i piękne. Stonowane i nie przesycone. Praktycznie na każdej stronie coś znajdziemy.
Fabuły chyba nie muszę omawiać bo jest dość znana. Zaznaczę tylko, że Scrooge nie przypadł mi do gustu i nie wierzyłam, że z tego wyjdzie coś dobrego. Oczywiście to było lata temu, kiedy jako nastolatka po raz pierwszy sięgnęłam po tę historię. Teraz po latach każdy powrót do tej lektury dostarcza mi wielu pozytywnych wrażeń i emocji.
Książka niniejsza została podzielona na zwrotki. Znajdziemy na końca także potrzebne przypisy, które będą pomocne młodemu czytelnikowi w pełni zrozumieć tę książkę.
Cóż mogę powiedzieć. To idealna propozycja na prezent pod choinkę. A jeśli do tego dołożyć "Śnieżną siostrę", również wydaną przez Wydawnictwo Literackie ,to będziecie mieć pewność, że sprawi taki prezent ogromną radość. I na pewno książki pozostaną na długo. U nas "Śnieżna siostra" robi furorę i czytamy ją często. Te pozycje zdecydowanie warto mieć w swojej biblioteczce.
Polecam
To co, że już po świętach ;) Czytanie "Opowieści wigilijnej" w nowym tłumaczeniu Jacka Dehnela i z ilustracjami Lisy Aisato to była czysta przyjemność. Doskonała kreska Aisato i świetne tłumaczenie, a także ponadczasowy tekst nadają się do czytania nie tylko przy okazji Bożego Narodzenia. Można by rzec, że opowieśc ta jest uniwersalna, ludzka i trochę idealistyczna. No ale w końcu do czegoś trzeba dążyć, czyż nie? Lubię takie historie, szczególnie, jak są przetłumaczone z pazurem, tak jak w tym przypadku. Nie ma tu nudnego truizmu, jest za to energia, piękno i życie. Jeśli macie ochotę na świąteczną klasykę, to czytajcie w tym wydaniu. Moim zdaniem jest najlepsze.
Ebenezer Scrooge prowadził swój kantorek sam, od kiedy siedem lat temu zmarł jego wspólnik Marley. Scrooge nie wspomniał go ani razu. Najważniejsze w jego życiu były pieniądze i interesy. Był to człowiek niezwykle chytry, oszczędzał na tym, na czym tylko mógł. Serce miał zimniejsze od lodu. Nikt do niego nie zagadywał, żebracy nie prosili go nigdy o jałmużnę, każdy schodził mu z drogi, jak tylko mógł.
Kiedy wszyscy szykowali się do przygotowań wigilijnych, jemu jedynemu nie udzielała się świąteczna aura. Był uczulony na słowa ,,Wesołych Świąt". Nie obchodził świąt, nie wierzył w ich magię.
W tem niespodziewanie odwiedził go duch zmarłego przed laty Marleya. Ciągnął on za sobą ciężki łańcuch swojego żywota, złożony z kluczy, kłódek, skarbonek i ksiąg przychodów. Swym najściem zapowiedział przybycie trzech duchów: Ducha Świąt Minionych, Ducha Świąt Obecnych i Ducha Świąt Przyszłych.
Wizyta Duchów sprawi, że Scrooge na nowo spojrzy na własne życie. To, jaki był dotychczas, jaki jest i to, co po sobie pozostawi, będąc w dalszym ciągu chciwym, pozbawionym wszelkich uczuć i ciepła człowiekiem.
----
,, Opowieść wigilijna" w przekładzie Jacka Dehnela to niesamowita książka, idealna na święta. Większość z nas czytała ją już zapewne kiedyś , będąc w szkole czy w domu. Lecz jestem przekonana, że w tak pięknym wydaniu jeszcze nie widzieliście ,, Opowieści wigilijnej".
Książka wygląda niesamowicie. Ilustracje wykonane przez niezwykle utalentowaną Lisę Aisato sprawiają, że ciężko oderwać się od książki. Każda z ilustracji wykonana jest z najwyższą starannością.
Przepiękna ,, Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą" to idealna książka na świąteczny czas. Niesie ze sobą wiele wartości, o których ludzie często zapominają. Są nimi: miłość, troska, współczucie, pomoc bliźnim, dobro.
Tak często praca, pieniądze i władza przyćmiewają nam życie. Książka pozwoli nam się na chwilę zatrzymać i zastanowić się, co w życiu jest najważniejsze. Co sobą reprezentujemy i co po sobie zostawimy.
Książka daje nadzieję na przyszłość. Pokazuje, że każdy z nas ma szansę się zmienić na lepsze.
Z całego serca polecam wam tę książkę. Jestem nią zauroczona. Jest to jedna z najpiękniejszych książek, jakie przyszło mi czytać.
Ostatnia powieść Charlesa Dickensa, która przeszła do legendy. Na początku 1870 roku Charles Dickens, ceniony przez krytykę i uwielbiany przez...
W czasach Charlesa Dickensa (1812-1870) istniało ogromne zainteresowanie zjawiskami nadprzyrodzonymi i chętnie czytano niesamowite opowieści. Autor zawsze...
Przeczytane:2023-12-26, Ocena: 6, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Mam,
Każdego roku ktoś na świecie, w tym szczególnym czasie, w okresie Bożego Narodzenia, sięga po "Opowieść wigilijną" Charlesa Dickensa.
Ta nowela napisana w ciągu kilku tygodni, jest jedną z najwybitniejszych historii bożonarodzeniowych, którą poznają kolejne pokolenia i której uniwersalne przesłania wciąż są aktualne.
Po raz pierwszy opublikowana 17 grudnia 1843 roku, jest dziś tak samo popularna jak ponad 180 lat temu. Pierwszy nakład rozszedł się w ciągu trzech dni.
Dickens przez całe życie był zaangażowany w działalność charytatywną i sprawy społeczne. Motywacją do napisania "Opowieści wigilijnej" było uczestnictwo autora w zbiórce dobroczynnej na rzecz najbiedniejszych mieszkańców przemysłowego Manchesteru. Mierziła go społeczna niesprawiedliwość i ubogie dzieci, które często schodziły na drogę przestępczą, aby przetrwać.
Akcja "Opowieści wigilijnej" rozgrywa się w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Ebenezer Scrooge to człowiek zrzędliwy, samolubny i skąpy. Nienawidzi Bożego Narodzenia i twierdzi, że biedni i bezdomni powinni trafić do domów pracy lub więzienia.
Pewnej mroźnej zimy nawiedzają go trzy świąteczne duchy, które pokazują mu wydarzenia z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. To doświadczenie bezpowrotnie zmienia zimnego skąpca, a czytelnika zostawia z głębszą refleksją.
Ponadczasowa historia. Klasyka w najlepszym wydaniu.
Ja w tym roku wybrałam 0Opowieść przepiękne wydaną przez Wydawnictwo Literackie @wydawnictwoliterackie, w znakomitym tłumaczeniu Jacka Dehnela
i zachwycającymi ilustracjami Lisy Aisato
Dodatkowym atutem są przypisy, które znajdują się na końcu książki, a z którymi warto się zapoznać, bo przybliżają czasy i miejsce, w którym żył i pisał Charles Dickens.
Kto jeszcze nie zna historii Ebenezera Scrooge'a? Gorąco zachęcam do lektury.