Dina DeMille may run the nicest Bed and Breakfast in Red Deer, Texas, but she caters to a very particular kind of guest… the kind that no one on Earth is supposed to know about. Guests like a former intergalactic tyrant with an impressive bounty on her head, the Lord Marshal of a powerful vampire clan, and a displaced-and-superhot werewolf; so don’t stand too close, or you may be collateral damage.
But what passes for Dina’s normal life is about to be thrown into chaos. First, she must rescue her long-distant older sister, Maud, who’s been exiled with her family to a planet that functions as the most lawless penal colony since Botany Bay. Then she agrees to help a guest whose last chance at saving his civilization could bring death and disaster to all Dina holds dear. Now Gertrude Hunt is under siege by a clan of assassins. To keep her guests safe and to find her missing parents, Dina will risk everything, even if she has to pay the ultimate price. Though Sean may have something to say about that!!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-12-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 332
Tytuł oryginału: One Fell Sweep (Innkeeper Chronicles #3)
Język oryginału: angielski
The Edge lies between worlds, on the border between the Broken, where people shop at Wal-Mart and magic is a fairy tale—and the Weird, where blueblood...
Rose Drayton żyje na Rubieży, styku dwóch światów: w pierwszym z nich magia jest ledwie dziecinną opowiastką, w drugim może zmienić przeznaczenie...
Przeczytane:2017-12-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Do kupienia kiedyś tam, 52 książki - 2017,
Chcę więcej! Teraz. Zaraz. NATYCHMIAST!
Nie mam pojęcia dlaczego ta seria ujęła mnie aż tak bardzo?!
Pierwszy tom porównałabym do liźnięcia ulubionego smaku czekolady - od razu wiesz, że chcesz więcej. Drugi tom to już zjedzone 2 kostki tej czekolady, a trzeci.... to ten moment kiedy się zeżarło całą tabliczkę i zadaje się sobie pytanie: "JAK I KIEDY SIĘ TO STAŁO?!".
Tak - właśnie to zrobiła ze mną ta seria... Rozkochała i nagle strzeliła w pysk swoim końcem :(
Nie zrozumcie mnie źle - książka kończy się fenomenalnie i optymistycznie, ale mam na myśli ten stan, w którym się znajduję po jej skończeniu. Kac książkowy jak nic. Teraz nie mam ochoty na żadną inną książkę :(
Z każdym kolejnym tomem dowiadujemy się coraz więcej o głównych bohaterach. Przedstawione uniwersum staje się coraz bardziej zawiłe i zagmatwane, wątki się mnożą, pojawiają się nowe charyzmatyczne postacie. Czego chcieć więcej? (poza kolejną częścią oczywiście...)
Mimo tego, że ta część była jeszcze mroczniejsza i smutniejsza niż drugi tom, wszystko było bardzo jasno i klarownie przedstawione, tak że nie gubiłam się w nagromadzeniu tych wszystkich informacji.
Czasem czytając jakieś serie książkowe, po pewnym tomie ma się odczucie, że historia powinna się zakończyć tu i teraz. A w przypadku tej książki? Chciałabym żeby się nigdy nie skończyła! Mam wrażenie, że mogłabym czytać tę serię do końca świata*. Dlatego cieszę się, że autorzy właśnie planują wypuścić 4 część - tym razem o siostrze i siostrzenicy Diny.
*Ciekawe po ilu tomach zmienię zdanie... ;)