Okowy zmysłów

Ocena: 4 (1 głosów)

Bruno Wioska napisał porywającą powieść, której akcja galopuje w niebywałym tempie....
Autor zastosował niespotykany dotąd chwyt – połączył historie z różnych epok w jedną całość. I choć w pierwszej chwili może się to wydawać zagmatwane i bezsensowne, to... jest po prostu genialne. Dzięki temu zabiegowi poznajemy Rzym z różnych okresów, spotykając historyczne postaci, oglądając zmiany, jakie zachodziły przez setki lat zarówno w zabudowie, jak i ludzkim podejściu do życia. Szybko się do tego przyzwyczajamy i zaczynamy naprawdę zadawać sobie pytanie: "co jest rzeczywistością, a co jedynie iluzją?

Informacje dodatkowe o Okowy zmysłów:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2015 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788393775675
Liczba stron: 140
Język oryginału: Polska

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Okowy zmysłów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Okowy zmysłów - opinie o książce

Tytuł książki elektryzuje od samego początku i uruchamia nasze zmysły. Sugeruje na pierwszy rzut oka, że będziemy mieć do czynienia z romansem czy też literaturą kobiecą. Ale kto zna chociaż trochę twórczość Bruno Wioska, wie, że na ckliwą historię miłosną nie ma co liczyć. Przekonajmy się więc, czym autor nas zaskoczy …

Spotkałam się już wcześniej z twórczością autora. Znając jego twórczość, odnoszę wrażenie, że on sam jest głównym bohaterem Okowy zmysłów. Być może się mylę, ale takie mam wewnętrzne przekonanie.

Kordian wybiera się w podróż do Włoch. Jednak nigdy tam tak naprawdę nie dociera. Na lotnisku słabnie, traci przytomność i trafia do szpitala. A w jego wyobraźni uruchamia się lawina zdarzeń, następuje wzajemne przenikanie się dwóch światów, tego realnego, nam znanego, z tym nierealnym i fikcyjnym, kiełkującym w wyobraźni bohatera.

Bruno Wioska przenosi nas w czasie i zabiera w ekscytującą podróż do Włoch. Spotykamy historyczne postacie, władców i artystów, ludzi znanych i mających swoje zasłużone miejsce w historii. Z każdej strony tej powieście tchnie umiłowanie autora do sztuki i kultury. Kocha i uwielbia on zarówno malarstwo, jak i literaturę i architekturę, poezję i rzeźbę. Na każdy temat może snuć wielogodzinne opowieści i relacje. On tym żyje, to jego tajemny świat, który stara się nam pokazać i zabrać w podróż do niego. W jego zamyśle jest zainteresowanie nas szeroka rozumianą sztuką. Chociaż po części chce przekazać czytelnikowi zafascynowanie pięknem pod każdą postacią.

Okowy zmysłów to świetny i zarazem ekscytujący przekaz umiłowania sztuki, pragnienie utrzymania świetności dawnych czasów w dzisiejszym świecie. Autor fascynuje się pięknem i świetnością Włoch, pięknymi i unikalnymi zabytkami, których jest przecież niezliczona ilość. Bruno Wioska przemyca między wierszami nieznane nam perełki i ciekawostki o tym rejonie świata, o których trudno się dowiedzieć z obszernej literatury.

Akurat mamy słoneczne i ciepłe wakacje, dlatego zapraszam jeszcze tych niezdecydowanych i nie mających zarezerwowanego wypoczynku na wzruszającą i pełną emocjonujących przygód wycieczkę. Nie czekajcie, wystarczy, że sięgniecie po Okowy zmysłów, a one same przeniosą was w czasie i zapewnią podniebną podróż w doborowym towarzystwie, jakie sobie tylko możecie wymarzyć.

Link do opinii
Inne książki autora
Rowerem na koniec świata
Bruno Wioska0
Okładka ksiązki - Rowerem na koniec świata

W czasie tej podróży przemierzyłem tysiące lat i poznałem liczne kultury. Podróż w okolicach Paryża miała charakter spotkania z teraźniejszością...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy