"Prorok Kain słucha tylko objawień Boga. Jego przeznaczeniem jest przewodzić swojemu ludowi. Dla niego i w imię swojej wiary opuścił dom, by przeniknąć do Katów Hadesa - motocyklowego gangu handlarzy bronią, najbardziej przestępczego klubu w USA. Żył z nimi, służył im swą wiedzą i stał się zaufanym towarzyszem broni. A gdy przyszedł czas, zdradził gang, gdyż jego lud musiał odzyskać trzy Przeklęte - dzięki poświęceniu jednej z nich w okrutnym rytuale lud boży miał zostać wniebowzięty i ocaleć przed armagedonem.
Wkrótce Kain sam został zdradzony przez tego, który miał wiernie trwać u jego boku. Przez tego, w którego żyłach płynęła ta sama krew. Judasz był ukochanym bratem bliźniakiem proroka, ale trawiony zazdrością o Kaina wtrącił go do celi i poddał okrutnym torturom. Bity z morderczą precyzją, poniewierany i poraniony Kain pojął, że stracił wszystko, co było dla niego ważne, co kochał i czemu poświęcił życie.
Po jakimś czasie do celi obok trafiła tajemnicza kobieta. Ciemnooka Harmony uznana za kolejną Przeklętą. Choć jej przyszłość malowała się w najczarniejszych barwach, starała się walczyć z własnymi lękami i bronić swoją godność. Wkrótce między Kainem i Harmony nawiązała się przedziwna więź. Oboje potrzebowali siebie nawzajem. Stali się sobie bliscy. Wówczas Kain podjął zobowiązanie: odkupi swoje winy i ocali tych, których kocha. Dołoży starań, aby potworne krzywdy zadane w jego imieniu i za jego przyzwoleniem zostały wynagrodzone i wybaczone. Będzie walczył. Zrobi wszystko. Dosłownie.
Odkupienie. Musisz poświęcić się w całości..."
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2019-01-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Deep Redemption
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Grzegorz Rejs
"Odkupienie" Kaci Hadesa Tillie Cole
5/5 ?
,,- Pomyślałem, że chciałbym cię zobaczyć. Ja... - ścisnęło mnie w żołądku. - Lubię z tobą rozmawiać, Harmony. Bardziej niż możesz to sobie wyobrazić. Cieszę się, że tu jesteś. - Zerknąłem w dół na kamień w ścianie. - Pojawiłaś się tu w chwili, gdy bardzo potrzebowałem przyjaciela. Kogoś, komu mógłbym zaufać. Myślałem już, że nie ma nikogo, komi znów mógłbym pozwolić się do siebie zbliżyć."
Mam niebywałe szczęście.. znalazłam drugą serię mojego życia ??
Ja wiem, że te książki są wulgarne..
Ja wiem, że kobiety w tych książkach przechodzą przez piekło..
Ja wiem, że są dla niektórych niesmaczne..
Ale ja tak bardzo kocham tę serię, że aż mnie ściska w serduszku na samą myśl o nich ??
"Odkupienie", czyli czwarty tom Katów Hadesa, to jest jeden wielki PLOT TWIST ?
I choćbym chciała, to chyba nie potrafię inaczej, dlatego to będzie recenzja ze SPOILERAMI ?
No więc.. Rider ?
Wiedziałam, że ten bohater będzie miał większe znaczenie dla fabuły od samego początku. Liczyłam, że dostanę o nim osobny tom i moje modły zostały wysłuchane ?
Rider - a właściwie Kain, to jest.. tak złożona postać! On od pierwszego tomu wzbudzał we mnie tak skrajne emocje..
Ja go nie lubiłam.. Ja go nawet znienawidziłam! A teraz?
A teraz kocham tego brodatego grzesznika ??
Narobił w swoim życiu tak wiele głupstw.. a wszystko w imię czegoś, w co wierzył całym swoim sercem. I po tym tomie ja rozumiem go całkowicie. Rider po prostu był wychowany w taki, a nie inny sposób i żył w tym swoim świecie, w swoich przekonaniach i miłości do swojego brata bliźniaka..
Dopiero w tym tomie dowiadujemy się, jak bardzo ten człowiek jest samotny.. ?
,,Zdałam sobie sprawę, że gdzie nie był, tu czy w społeczności, Rider zawsze był sam. Zawsze będzie sam.
Był wiecznym wygnańcem. Nigdy nie należał do żadnego z tych dwóch światów."
"Odkupienie" to bardzo trafny tytuł. Ale w ogóle ta seria ma to do siebie, że tytuły niesamowicie oddają historię zawartą w danej książce ?
Rider w pełni odkupił swoje winy, z nawiązką..
Harmony..
No takiego plot twista to ja się ku&wa nie spodziewałam, że się tak wyrażę..
Aż takim spoilerem nie zarzucę, dlatego powiem tylko, że na stówę nikt, kto zaczyna tę książkę, nie spodziewa się takiego obrotu spraw.
Harmony jest chyba najsilniejszą bohaterką tej serii, a przynajmniej do tego tomu. Chociaż..
Wszystkie kobiety tutaj są cholernie silne ?
Tylko, że Harmony.. Nie wiem, ona jest dla mnie jakaś taka wyjątkowa.
Przeszła przez piekło, jak każda z przeklętych, ale.. to ją napędziło do działania.
Mogła się ukryć, żyć normalnie, ale nie.. Ona wolała walczyć za tych, którzy jak myślała już nie mogą.
Ona jest wojowniczką z krwi i kości ?
A to jak walczyła o Ridera..
Serce mi urosło ?
I może Harmony i Rider nie przebiją Maddie i Flame'a, ale uwielbiam ten duet ?
Ona jest jego odkupieniem..
On jest jej życiem..
Poznali się w celi, kiedy nie mogli się zobaczyć, nie mogli się dotknąć.. a połączyła ich tak silna i nierozerwalna więź.. ?
Miłość w książkach z tej serii jest tak czysta i bezwarunkowa, pomimo tego całego cierpienia, które dotyka bohaterów..
Tillie potrafi w uczucia jak mało kto ?
Ale to co wydarzyło się w tej części..
To co zrobił Judasz na koniec..
Zalałam się łzami i byłam pewna, że nie dam rady dokończyć tego rozdziału ?
Judaszu, zgnij w piekle..
Uwielbiam wszystkich bohaterów tej serii (poza tymi ze społeczności), uwielbiam Katów..
To są takie.. wielkoludy diabła, ale serce mają ogromne, kiedy trzeba ??
Kocham tę serię i będę ja wciskać każdemu, zawsze i wszędzie..
,,Musiałem być w swoim życiu dwiema różnymi osobami. Zaczynało do mnie docierać, że żadna z nich nie była prawdziwa. Rider udawał Kata, ale zawsze trzymał się na zewnątrz. Kain udawał proroka, na zewnątrz okazując siłę, lecz w środku paraliżował go strach. Jeśli obydwaj byli oszustami, to kim ja, do cholery, byłem? Kim byłem naprawdę?
Nie miałem bladego pojęcia."
To nie jest współpraca.
Tillie z każdą kolejną książką udowadnia mi, że jest mistrzynią, jeśli chodzi o darki. Odkupienie trzyma poziom poprzednich tomów.
"W niczym nie przypominałem już człowieka, którym byłem niegdyś."
Rider to postać, która potrzebowała najwięcej czasu na przemianę. Jednocześnie jego zmiana była największa. To jak dotąd najbardziej samotna postać tej serii. Nie należał do świata Katów ani do świata Zakonu. Właściwie nigdzie nie miał swojego domu. Od zawsze towarzyszyła mu samotność. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki została wykreowana jego postać.
Harmony to młoda dziewczyna, która została uznana za kolejną przeklętą siostrę. Jest nieustraszona i gotowa na wiele poświęceń dla swoich bliskich. Drzemał w niej ogień, nie była tak potulna, jak wszyscy oczekiwali. Początkowo była dla mnie trochę mdła. Dopiero w połowie książki zyskała w moich oczach.
"Dwoje więźniów znalazło pocieszenie we wspólnej rozmowie i w zwykłym dotyku dłoni."
W chwili, kiedy się poznali, oboje potrzebowali bliskiej osoby. Kogoś, komu mogliby zaufać. Dawali sobie wsparcie i pocieszenie. Mieli podobny stosunek do Zakonu, co zbliżyło ich jeszcze bardziej. Troszczyli się o siebie. Przyznam, że ich więź mnie nie urzekła. To uczucie było dla mnie za szybkie, przez co nie go nie czułam. Choć był moment, kiedy Harmony zawalczyła o Ridera, co mnie bardzo wzruszyło. Jeśli miałabym powiedzieć jak wypadają na tle pozostałych par tej serii, to powiedziałabym, że najsłabiej.
Jeśli czytaliście kiedykolwiek książki Tillie, wiecie, że ta autorka doskonale umie przelewać na papier emocje bohaterów. I tym razem tak było. W bardzo autentyczny sposób pokazała rozdarcie Ridera. To jak zaczął wątpić w coś, co wpajano mu przez całe życie. Podkreśliła jego rozdarcie i frustrację. Ból i brak wiary w siebie.
Zazwyczaj czytając serie, które mają wiele tomów, nudzę się, sięgając po którąś z kolei część. Przy tej książce, nie miałam tego problemu. Przyznam, że ominęłam ciut opisów, ale książka jako całość nie była dla mnie nudna. Fabuła stale się rozwija i zmienia. Były nawet momenty, w którym przeżyłam niemały szok #plottwist którego nie ani trochę nie się spodziewałam. Rider jest najlepszą częścią tej książki. Jedyne czego się obawiam, to kontynuacji serii. Po tym ile rzeczy się tu działo, zastanawiam się, czy kolejne tomu nie okażą się podane trochę na siłę. Polecam?
NAJSILNIEJSZA MIŁOŚĆ MOŻE SIĘ ZRODZIĆ Z NAJGŁĘBSZEJ NIENAWIŚCI... Urodzili się, by zasiąść na przeciwległych tronach. Mieli odnieść sukces i nigdy nie...
Ally Lucia jest kuzynką gwiazdora futbolu amerykańskiego, Romea Prince’a, a także najlepszą przyjaciółką kilku świetnych dziewczyn. To osoba...
Przeczytane:2019-09-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, 52 książki 2019, 26 książek 2019, 12 książek 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
"A pure soul always finds love. Even through hate, they will always find the ability to claim love."
Kain był prorokiem, ale zdradził go brat bliźniak. Kiedy zobaczył, co robi jego społeczność i że to jest złe, postawił się przeciwstawić i tak trafił do celi, w której poznał Harmony, piękną dziewczynę, z którą połączyła go nieznana więź. Pobity i upokorzony postanawia uratować tych, którzy chcą wyzwolić się z niewoli, jednak aby to zrobić, musi ponownie stać się Riderem i zmierzyć się ze swoimi dawnymi przyjaciółmi, dla których stał się wrogiem.
Rider jest bohaterem kontrowersyjnym, na którego mój pogląd zmieniał się z każdą książką. Teraz mogłam zauważyć jak bardzo pogubioną osobą jest. Razem z nim przeżywałam emocje, które towarzyszyły jemu podczas odkrywania wielu tajemnic. Jednak nie obdarzyłam go jakąś szczególną sympatią. Chociaż miał w sobie ogromnego ducha walki, to jednak momentami irytowało mnie jego porywanie się z motyką na księżyc.
Harmony jest natomiast bohaterką, której historia zaskoczyła mnie i zupełnie nie spodziewałam się jej. Lubię w niej wojowniczy charakter. Podoba mi się, że potrafi walczyć o swoje i często pokazuje pazurki. Taka bohaterka była tutaj potrzebna, nadała książce charakteru.
"I felt evil flood my veins. And for once, I didn't try to resist it. I embraced it."
Historia miłosna tej dwójki jakoś niespecjalnie mnie porwała. Była ciekawa i to bardzo, piękna była ich walka o siebie, ale jednak zabrakło mi tej prawdziwej magii. Myślę, że po prostu za dużo się działo i za szybko się połączyli. Ja rozumiem, że miłość od pierwszego wejrzenia, ale jednak wielokrotnie zgwałcona dziewczyna ma traumę i nie wydaje mi się, żeby od razu chętnie się oddała, tym bardziej że kilka dni przed spotykały ją dość nieprzyjemne rzeczy.
Ciekawym elementem tej części jest zagłębienie się w temat religijnej sekty i poznanie jej od wewnątrz. Świetną sprawą była możliwość poznania tak wielu tajemnic oraz drastycznych wydarzeń. Jednym z elementów, których nie mogłam się doczekać, był powrót Ridera do Katów, byłam zaintrygowana tym, co ci żądni krwi faceci wymyślą w ramach kary. I zdecydowanie nie zawiodłam się, to co się działo było niesamowite chociaż brutalne.
Zaskakuje mnie pomysłowość autorki. Jestem przeszczęśliwa, że każda jej powieść opowiada zupełnie coś nowego i nie jest tworzona na jedno kopyto. Dzięki temu seria mi się nie nudzi i chcę poznawać ją dalej, przeżywać te wszystkie wydarzenia tak, jakbym sama brała w nich udział. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, który z pewnością będzie inny od pozostałych i jestem pewna, że będzie tam ogień.
A język Tillie Cole, którym posługuje się w książce? Lekki, świeży i przyjemny, chociaż z tymi przekleństwami to można by było ograniczyć się. Rozumiem, że to świat gangsterów, ale czytanie w co drugim zdaniu "ku*wa", "ja pie*dole" troszkę zniechęca do lektury.
Jedyne co mi pozostaje zrobić, to polecić Wam całą serię i zachęcić do jej poznania. Myślę, że fani literatury obyczajowe z nutkami erotyzmu i dobrą dawką akcji, będą zachwyceni.