Bez lukru, bez cenzury, bez kompromisów. Na pierwszej linii frontu w walce z COVID-19
Jedni nazywają ich bohaterami, inni wypraszają ze sklepów. Oto szczere i bardzo osobiste relacje pracowników służby zdrowia, zmuszonych się odnaleźć i wykonywać swoją pracę w przerażającej i pełnej sprzeczności rzeczywistości pandemicznej. Taka odpowiedzialność nie ciążyła na nich nigdy dotąd.
Agnieszka Sztyler-Turovsky, finalistka konkursu ,,Grand Press" dla twórców reportaży, porozmawiała z lekarzami, pielęgniarkami i ratownikami medycznymi, którzy zdecydowali podzielić się doświadczeniami zza zamkniętych drzwi oddziałów i gabinetów. Ich historie ściskają za gardło, szokują, skłaniają do refleksji. To poruszające świadectwo, które pozwala poczuć grozę nie tylko choroby, ale i pracy naznaczonej chaosem i poczuciem zagrożenia.
Szczere komentarze dotyczące decyzji ministra zdrowia, ludzkie dramaty, ale też momenty wzruszeń i nieoczekiwany - czasem czarny - humor. Z tą książką przekroczysz drzwi oddziału zakaźnego, gdzie dostęp mają jedynie lekarze i ciężko chorzy pacjenci.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 376
Ponad rok temu dotarły do naszego kraju pierwsze informacje, że gdzieś tam daleko pojawiła się choroba, która nie była do tej pory znana. Wtedy nikt nie przewidywał, że ta informacja tak bardzo zmieni życie właściwie każdego z nas.
Do tej pory na temat covid 19 napisano wiele bardziej lub mniej trafnych artykułów i książek. Ta na którą obecnie trafiłam pokazuje zetknięcie z tą chorobą ludzi z pierwszej linii frontu czyli począwszy od pierwszego polskiego pacjenta w szpitalu w Zielonej Górze, który tak naprawdę był mocno oczekiwany przez wszystkich do rozmowy z szefową Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Słubicach, na którą wylano wiadro pomyj za podjęte lub nie podjęte działania.
To spotkanie na kartach książki z lekarzem rezydentem przymusowo wysłanym do szpitala powiatowego gdzie tak naprawdę nie zastosowano żadnych procedur zakaźnych, a jeszcze obecni tam pracownicy utrudniali niejednokrotnie ogarnięcie bałaganu.
No i chyba najbardziej wstrząsająca dla mnie relacja pielęgniarki ze szpitala MSWiA , który stał się szpitalem jednoimiennym dla chorych. Pani Marzena widziała na swoich dyżurach ludzi młodych, bez obciążeń w postaci dodatkowych chorób, którzy umierali , u których pojawiały się objawy neurologiczne, u których zatrzymywało się krążenie lub płuca nie przypominały w ogóle płuc.
Ale chyba najgorsze relacje to te o odchodzeniu ludzi w samotności, bez bliskich, bez kontaktu, bez pożegnania....
"Od jutra dieta, jogging i fitness!" - mówisz co dnia. I zajadasz stres. Chipsami, lodami, czekoladą. Efekty jo-jo, kolejne diety, głodówki i obżarstwo...
Przeczytane:2021-04-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, 52 książki 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Książka to zlepek reportaży, rozmów z osobami, które działają po stronie medycznej i aktywnie przeciwstawiają się koronie, która coraz bardziej szerzy się wśród ludzi.
Ogólnie unikam książek w tym temacie, ponieważ od ponad miesiąca czekam na osobę bliską, która walczy o zdrowie na narodowym w Warszawie. Co jakiś ktoś z rodziny ma złe myśli o chorobie, albo o ludziach, którzy z nią walczą. Książka ta pozwoliła mi zrozumieć co nie co, co się dzieje za ścianą szpitali i tymczasowych jednostek. Szacunek i walka o dobre imię tych działaczy stała moją kolejną motywacją do pomocy im w walce z koroną.
Książka budzi emocje, wzrusza i napawa optymizmem. Każdy jest człowiek i każdy ma pasję do tego co robi i kocha robić.