Obsługiwałem angielskiego króla
Bohumil Hrabal

Nadrabiam zaległości: znów to co zapisałam na granice pl: "Czaiłam się już dawno, w Poznańskim Tetrze Nowym, nadal wystawiają adaptacje, może uda mi się wreszcie iść......... sięgnęłam po audiobooka z tych powodów co zwykle. brak wersji papierowej pod ręką, w serii mistrzowie słowa czytał więc Kazimierz Kaczor. jego głos dobrze pasuje do powieści, (zanim pozwalam, lektorom czytać, staram się upewnić czy dam radę przesłuchać, do tej pory na pewno nie zawiodłam się na Annie Dereszowskiej. tu czasem gubiłam wątek, ale polecam również wersję audio co do książki to są moje klimaty, lubię czeskie poczucie humoru, ale zapowiadało się o wiele lepiej, może pewne rzeczy mi się poukładają kiedy obejrzę jeszcze np film,ale dla mnie szczególnie od momentu ślubu głównego bohatera, ta książka to już nie to samo, może czegoś nie podchwyciłam nie wiem, potem nadchodzi okres wojny i wywłaszczenia, Hrabal umie opowiadać historię niewątpliwie, ale nie czułam tej samej fascynacji co z początku,(jestem prawie pewna, że czytając wersję papierową odebrałabym to inaczej) a o czym jest ta opowieść? wg mnie, choć po części, o poszukiwaniu swojego miejsca, i o tym przez co przechodzi w swym życiu człowiek. sięgnę po inne książki autora."

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pokochałam małego kelnera Jana Dite praktycznie od pierwszych stron książki. Jest taki uroczy w swoich opowieściach, ma tak olbrzymi talent do opisywania miejsc, zdarzeń, ludzi i emocji. Ma też olbrzymi talent do popadania w tarapaty, z których nie zawsze wychodzi obronną ręką, ale zawsze wynosi z nich coś wartościowego dla siebie. Zaczyna jako niewiele umiejący kelner, ale pod okiem oberkelnera, który obsługiwał angielskiego króla i zdobywa niezwykłe umiejętności i życiową wiedzę. Przez niefortunne zakochanie staje się persona non grata wśród Czechów, żeniąc się ze zindoktrynowaną Niemką. Po powrocie do Czech trafia w ręce Gestapo, co daje mu nadzieję odkupienia zdrady, jaką w oczach pobratymców było jego małżeństwo. Po uwolnieniu sprzedaje znaczki, które żona zrabowała z Żydowskich mieszkań i kupuje wymarzony hotel, który staje się miejscem pielgrzymek zamożnych i wymagających Czechów. Spełnia się wreszcie marzenie Jana i zostaje milionerem. To nie podoba się ówczesnej władzy i Dite zostaje wywłaszczony i trafia do więzienia. Więzienie to jednak przypomina raczej wczasy, pełne jest byłych milionerów, właścicieli ziemskich i byłych pracodawców bohatera, którzy ucztują i bawią się czasem lepiej niż na wolności. Dite kończy swoją opowieść historią zesłania do samotni, w której ma naprawiać leśne drogi. Ta samotność pozwala mu spojrzeć na swoje życie z dystansem i gorzkim uśmiechem, i owocuje spisaną opowieścią. Hrabal w cudowny sposób opisuje uroczego pikolaka i jego niezwykłe losy. Opisy są barwne, odmalowujące to, co główny bohater ogląda, bywają wręcz urocze i rozczulające. Główny bohater jest niepoprawnym marzycielem, nieustającym optymistą i nawet gdy jego życie to istna sinusoida sukcesów i porażek, nie traci pogody ducha i zachwytu otaczającym go światem. Jan Dite to przedziwna persona, czasem swoją grzecznością i przesadnym optymizmem denerwująca, ale trudna do nielubienia. Jego opowieść wywarła na mnie przede wszystkim wrażenie malowniczości życia, potem dopiero zaciekawiła i wciągnęła. Serdecznie polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Historia życia pokazująca jak zmienia się widzenie świata, stawiane cele, pragnienia i ideały w zależności od zmieniających się okoliczności gospodarczych, kulturowych, politycznych jakie zachodziły w Czechach w pierwszej połowie XX wieku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka przyjemna - czeski humor, dystans do świata, chociaż w drugiej połowie smutna i dająca do myślenia. Kilka zdań więcej: www.pudelka.zapalek.blogspot.com

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie jest to najlepsza powiesc Hrabala ktora czytalem,ale autor nie schodzi ponizej pewnego -dosc wysokiego.poziomu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)