Ranya niespodziewanie otrzymuje szansę od losu, by uciec z pełnego przemocy małżeństwa. Rozpoczyna nowe życie, przyjmując inną tożsamość. Na pierwszy rzut oka wszystko zaczyna się układać, jak należy.
Kobieta spotyka prawdziwą miłość, a kariera stoi przed nią otworem.
Jednak bolesna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Ranya staje przed trudnym wyborem pomiędzy uczuciem a zemstą. Co wybierze?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-10-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 202
Język oryginału: polski
Pomimo tego, że nie jestem kobietą książka poruszyła mnie. Sięgałem po nią nie mając, żadnych oczekiwań, a skończyłem z przekonaniem, że nie jest to ostatnia książka Niny Nirali, którą przeczytam. Opowiada historię hinduski, Ranay Patel, której życie zamienia się w piekło po zawarciu zaaranżowanego małżeństwa. Doświadcza przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej ze strony swojego męża. Z upływem kolejnych miesięcy, tkwiąc w bagnie emocjonalnym, Ranaya zdaje sobie sprawę, że jedyną szansą jest ucieczka. Staje się uczestniczką wypadku samochodowego co pozwala jej z kolei zaaranżować własną śmierć. Myślę, że resztę fabuły pozostawię wam do odkrycia samemu.
Jak już wcześniej wspominałem, książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Zderzyłem się z kulturą państwa, o której nie miałem wcześniej pojęcia – Indii. Kultury, w której aranżowane małżeństwa są codziennością, a znaczenie kobiet w społeczeństwie pozostaje umniejszone. Bardzo się cieszę, że książki takie powstają. Otwierają nas one na liczne problemy współczesnego świata o których wciąż możemy nie mieć pojęcia. Oprócz roli edukacyjnej książka niesie ze sobą ogromne przesłanie, które moim zdaniem możemy odebrać uniwersalnie. Jeśli tkwimy w toksycznych relacjach, związku czy małżeństwie nigdy nie jest za późno, żeby się z niego wyrwać. Mam nadzieję, że powieść trafi do właściwych osób i da im siłę do zmiany, bo jestem pewny, że ma w sobie taką moc. Co więcej, czytając wpadamy w wir akcji z którego nie sposób się wyrwać. Polecam!
Książka, która zawiera tyle emocji, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale zdecydowanie nie było ostatnim. Koniecznie chcę sięgnąćpo inne tytuły autorki.
Sięgając po "Oblicza księżyca" spodziewałam się lekkiej i być może nieco fantastycznej książki, która niekoniecznie musiałaby przypaść mi do gustu. Nic bardziej mylnego, a gdy już zaczęłam czytać zwyczajnie nie mogłam się od niej oderwać.
Szczerze muszę przyznać, że od zawsze lubiłam wartościową, choć bardzo trudną literaturę, która porusza tematy skomplikowanego życia kobiet w Indiach, gdzie traktowane są przedmiotowo i często pozbawiane są wszelkich praw. Nie są to ksiązki lekkie i przyjemne, ale zdecydowanie wartne poświęcenia im czasu.
Ranya to skromna, ułożona kobieta, której małżeństwo zostaje zaaranżowane. Nie jest to odosobniony przypadek w Indiach, gdyż do większości małżeństw tam dochodzi właśnie w ten sposób. Na męża rodzina wybiera jej Mohita, którego znała jeszcze z czasów szkolnych. To przystojny mężczyzna, który podobał się wszystkim kobietom, jednak na nią nie zwracał nigdy uwagi. Ranya zadowolona, że darzy go uczuciem i będzie mogła stworzyć z nim szczęśliwe małżeństwo szybko jednak przeżywa największe w swoim życiu rozczarowanie. Już w noc poślubną świeżo upieczony małżonek pokazuje swojej żonie prawdziwe oblicze, które nie ma nic wspólnego z wyobrażeniem małżonki o Mohicie. On poślubiuł kobietę wyłącznie z względów materialnych i w żaden sposób nie zamierza się z tym kryć. Szcerze nienawidzi swojej żony, co podkreśla na każdym kroku czynem, gestem i słowem. Poniża kobietę, znęca się nad nią zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ranya przeżywa najgorsze chwile swojego życia, doznaje wielu uszczerbków i upokorzeń, o których już nigdy nie będzie mogła zapomnieć.
Książka, która pokazuje okrutne traktowanie kobiet, przedmiotowość i władczość mężczyzn. Ranya chcąc uniknąć skandalu pozwalała mężowi na takie traktowanie, jednak wszystko zmienia się, gdy dochodzi do wypadku, z którego kobietę ratuje lekarz, Aman. To właśnie wtedy dostaje ona od losu szansę, którą postanawia wykorzystać.
Jest to niezwykle intrygująca historia, która wzbudziła we mnie wiele emocji. Nie potrafię pogodzić się z takim traktowaniem kobiet w dzisiejszych czasach, jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Niestety takie sytuacje jednak mają miejsce.
Podczas lektury nie zabrakło wybuchów złości, momentów załamania, łez, ale również zdarzały się chwile, gdy stwierdzałam "bardzo dobrze, pokaż na co Cię stać". Książka, którą warto przeczytać, zapamiętać i z pewnością polecać!
"Oblicza księżyca" to historia Hinduski, która wchodząc w zaaranżowane małżeństwo rozpoczyna największy koszmar swojego życia. Przemoc, agresja, wykorzystywanie seksualne, a jednocześnie wymogi kulturowe związane z pozycją żony w rodzimym kraju - to wszystko tworzy przerażającą pułapkę, z której ratunek wydaje się być nieosiągalny...
Szczególnie zwróciła moja uwagę pierwsza część książki. Obraz kobiety traktowanej jak niewolnica i zabawka męża poraził mnie, pewne sceny były tak mocne, że musialam je czytać z przerwami. Zdecydowanie dla tego uświadamiającego wątku warto sięgnąć po te pozycje. Druga połowa była już bardziej romansem, rozumiem że tu fabularnie autorka chciała osiągnąć pozytyw i dać promyk nadziei, ale jednak troszkę było to nierealne. Natomiast posłowie autorki o sytuacji kobiet w Indiach było bardzo zajmujące i wartościowe, zwłaszcza, że mamy dodatek w postaci telefonów i miejsc wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy domowej.
Podsumowując - jest to na pewno wartościowa książka, poruszająca ważną tematykę, o której trzeba rozmawiać i pomimo może nie trafiajacych akurat do mnie w pełni niektórych elementów fabularnych, to uważam, że warto przeczytać!
RECENZJA PATRONACKA
"Życie wystawia za wszystko rachunek. Za coś, co dostajesz, zostaje zabrane ci coś innego, być może bardziej cennego niż to, co otrzymałeś.'
Ranya, od nastoletnich lat zakochana w Mohit'cie, ku swojej ogromnej radosci zostaje w końcu jego żoną. Aranżowane małżeństwo, tak popularne w Indiach, dla niej jest spełnieniem młodzieńczych marzeń o przystojnym i zakochanym w niej mężu.
Czar pryska już podczas nocy poślubnej, kiedy to jej "ukochany" małżonek, pokazuje Ranyi gdzie jej miejsce, brutalnie się z nią tej nocy obchodząc. Przerażona dziewczyna już wie, że jej wyśniony mąż nie jest księciem z bajki, tylko potworem, któremu zależy tylko na władzy, pieniądzach i koneksjach jej ojca. Poniżana i upokarzana na co dzień, boleśnie szargana i wykorzystywana, próbuje skrzętnie ukrywać przed najbliższymi jakie piekło przechodzi w domu, ale pewnego razu nie wytrzymuje i w ogromnych nerwach i rozpaczy wsiada do samochodu. Przejażdżka ta okazuje się być jej końcem, ale jednocześnie nowy początkiem i od teraz nie ma już Ranyi, a w ogromnych bolach, nieprzerwanie wylewanych łzach, i przy blasku księżyca rodzi się Chandini. Pomoc osób, stających na drodze jej nowego życia, przekształca ją w prześliczna dziewczynę, a jej spektakularna przemiana staje się kluczem do nowego luksusowego życia, drzwiami do prawdziwej miłość i namiętności, której ze swoim mężem, tak na prawdę nigdy nie zaznała, ale przede wszystkim kluczem do zemsty, na potworze, odpowiedzialnym, za każdą, zarówno fizyczną jak i psychiczną ranę na jej ciele.
Co wybierze Chandini miłość, pożądanie czy zemstę?
Ile ofiar i złamanych serc przyniesie jej przemiana?
A może to ona poniesie największą i najbardziej bolesną ofiarę?
Jedno jest pewne, ta historia niesie za sobą, wiele smutku, bólu, ofiar, ale równocześni nadziei, miłości, przyjaźni i oddania.
Nie wszyscy są wilkami w owczej skórze i nie wszystkie owieczki boja się stanąć oko w oko z wilkiem.
Ta historia bardzo mnie zaskoczyła, czytając pierwsze rozdziały, nawet w najmniejszym stopniu, nie spodziewałam się jak ona się potoczy. Niesamowita przemiana głównej bohaterki, nie tylko fizyczna, ale i mentalna, nie była by możliwa, gdyby nie osoby, które miała szczęście w nieszczęściu spotkać na swojej nowej drodze.
Temat przemocy domowej, który został poruszony, wpływ kultury i niemoc powodowana brakiem wyjścia z tak tragicznej sytuacji, bardzo mnie poruszył, jak również konsekwencje i wyrzeczenia jakie musiała ponieść główna bohaterka, jednak prawdą jest, że jeśli na naszej drodze pojawią się
"dobre wróżki', które wyciągną do nas rękę, nie należy się obawiać, tylko uciekać z tego piekła gdzie pieprz rośnie, nawet nie oglądając się za siebie.
Autorka pisze w sposób bardzo przyjemny, a jednocześnie wyrafinowany, a jej obeznanie z kulturą indyjską, która w książce, często jest przytaczana, powoduje, że książką "Oblicza księżyca", jest jeszcze bardziej wizualnie bogatą i niesamowicie wciągającą historią.
Dodatkowo świat piękna, sławy, blichtru, luksusu i bogactwa, przedstawiony w sposób szalenie kolorowy, jest, jak dla mnie, wisienką na torcie tej historii.
Tak, jedno jest pewne, ta książka funduje czytelnikowi, całą masę emocji i odczuć.
Przepiękna okładka jest cudownym dopełnieniem całości.
Dziękuję Wydawnictwu oraz Autorce, za możliwość objęcia patronatem medialnym, tak niesamowitej i wciągającej książki.
Nina Nirali, właśc. Aleksandra Brodzińska (ur. 3 stycznia 1979 w Rybniku) autorka kilku książek z gatunku literatury kobiecej. Pisała od dziecka, głównie wiersze. Prozą zajęła się w 2016 roku, kiedy to jej dwie pasje – Indie oraz twórczość literacka, połączyły się. Obecnie mieszka i pracuje w Poznaniu. Wciąż tworzy nowe opowieści z serii IndiaEuroStory, gdzie tradycyjne ścierają się dwie kultury, hinduska i europejska.
Ranya Patel jest młodą inteligentną i uroczą hinduską. Była córką znanego i szanowanego sędziego Ranya. Niczego jej nie brakowało, żyła w dostatku.
Ranya jak każda szanująca się hinduska marzy o małżeństwie. Swojego męża, poznała już w liceum. Mohit był przystojnym i pewnym siebie mężczyzną. Studiował w Stanach prawo. Ich rodziny bardzo się przyjaźnili, i zaręczyny były tylko formalnością. Ślub odbył się z wielką pompą. Ranya myślała, że jej szczęście będzie trwało całe życie. Niestety, bardzo się pomyliła. Ich małżeństwo było aranżowane i mąż nie kochał jej, tylko interesował go posag. Znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.
Główna bohaterka w dziwnych okolicznościach ma wypadek samochodowy. Ratuje ją trzydziestopięcioletni Aman Anand. Dzięki niemu zmienia się życie Rany. Staje się kobietą, która pragnie zemsty i dąży do tego, żeby ukarać swojego męża. Stara się spełnić swój plan, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Czasem za zemstę trzeba zapłacić wysoką cenę.
Książka Niny Nirali należy do gatunku literatury obyczajowej. Autorka pochyla się nad problem aranżowanych małżeństw w Indiach. W takich związkach występuje przemoc fizyczna i psychiczna. Problem przemocy nie jest tylko problemem w Indiach, ale również we wszystkich zakątkach świata.
Książkę czyta się szybko i płynnie. Nie ma problemu ze zrozumieniem treści. Wystarczy jej poświęcić jeden wieczór. Na końcu książki znajdują się telefony do organizacji, które zajmują się ofiarami przemocy.
Cieszę się, że takie książki powstają. Uświadamiają nam, że przemoc bez względu jaki ma charakter nic ją nie usprawiedliwia. Reagujmy i nie bądźmy obojętni.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 4generations.
Opinia pojawiła się na blogu: www.wksiazkizaklete.wordpress.com
Indie. Egzotyka, kurkuma, szafran, podział kastowy i olbrzymie dysproporcje społeczne. Kraj, gdzie wciąż aranżowane są małżeństwa i gdzie bycie kobietą to niemal przekleństwo.
Ranya Patel pochodzi z elity towarzyskiej New Dehli, jej ojciec jest sędzią sądu najwyższego. Kiedy jej rodzice aranżują małżeństwo Mohitem Advanim uważa się za szczęściarę. Zna tego młodego mężczyznę i kiedyś nawet się w nim podkochiwała. Noc poślubna, która miała być najszęśliwszą nocą w jej życiu zmienia się w koszmar. Mąż jej nie kocha, znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Ranya była dla niego tylko źródłem środków finansowych. Niczym więcej. Po kolejnym pobiciu Ranya ucieka z domu. Wypadek samochodowy, z którego wychodzi tylko cudem, niszczy jej życie. Ma pokiereszowane ciało i twarz. Młoda mężatka podejmuje dramatyczną próbę oswobodzenia się z tokstycznego związku. Jedynym ratunkiem jest śmierć, tylko wtedy jej mąż przestanie się nad nią znęcać. ,,Musiała umrzeć, aby odzyskać wolnośc i móc spotkać prawdziwą szczerą miłość. Musiała umrzeć, aby na nowo się urodzić i stać tym, kim naprawdę pragnęła być." Czy teraz życie Ranyi może być już tylko lepsze? Czy znajdzie szczęście i miłość?
Powieść Niny Nirali nie jest lekką i łatwą opowiastką. Fakt, czasami powieść przypomina bajkę o Kopciuszku, czy o Brzydkim Kaczątku, ale życie Ranyi w małżeństwie nie było bajką, raczej koszmarem, z którego każdy chciałby się jak najszybciej obudzić. Nirali porusza trudną tematykę przemocy wobec kobiet, która niestety nie jest domeną mężczyzn tylko w jednym kraju i tylko pochodzących z nizin społecznych, czy jak ktoś mógłby powiedzieć - patologii. Przemoc wobec kobiet może zdarzyć się wszędzie i także z rąk wykształconych mężczyzn, na stanowiskach. To powieść także o poszukiwaniu swojej drogi, uczeniu się akceptowania siebie i walczenia o siebie, o swoje szczeście i godność. To także opowieść o miłości, poświęceniu i zemście.
Z czystym sercem mogę polecić powieść ,,Oblicza księżyca" Niny Nirali nie tylko kobietom, nie tylko tym, którzy interesują się kulturą Indii. To też powieść dla ofiar przemocy domowej, nie bójcie się prosić o pomoc (o co również apeluje Autorka).
Indie. Egzotyka, kurkuma, szafran, podział kastowy i olbrzymie dysproporcje społeczne. Kraj, gdzie wciąż aranżowane są małżeństwa i gdzie bycie kobietą to niemal przekleństwo.
Ranya Patel pochodzi z elity towarzyskiej New Dehli, jej ojciec jest sędzią sądu najwyższego. Kiedy jej rodzice aranżują małżeństwo Mohitem Advanim uważa się za szczęściarę. Zna tego młodego mężczyznę i kiedyś nawet się w nim podkochiwała. Noc poślubna, która miała być najszęśliwszą nocą w jej życiu zmienia się w koszmar. Mąż jej nie kocha, znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Ranya była dla niego tylko źródłem środków finansowych. Niczym więcej. Po kolejnym pobiciu Ranya ucieka z domu. Wypadek samochodowy, z którego wychodzi tylko cudem, niszczy jej życie. Ma pokiereszowane ciało i twarz. Młoda mężatka podejmuje dramatyczną próbę oswobodzenia się z tokstycznego związku. Jedynym ratunkiem jest śmierć, tylko wtedy jej mąż przestanie się nad nią znęcać. „Musiała umrzeć, aby odzyskać wolnośc i móc spotkać prawdziwą szczerą miłość. Musiała umrzeć, aby na nowo się urodzić i stać tym, kim naprawdę pragnęła być.” Czy teraz życie Ranyi może być już tylko lepsze? Czy znajdzie szczęście i miłość?
Powieść Niny Nirali nie jest lekką i łatwą opowiastką. Fakt, czasami powieść przypomina bajkę o Kopciuszku, czy o Brzydkim Kaczątku, ale życie Ranyi w małżeństwie nie było bajką, raczej koszmarem, z którego każdy chciałby się jak najszybciej obudzić. Nirali porusza trudną tematykę przemocy wobec kobiet, która niestety nie jest domeną mężczyzn tylko w jednym kraju i tylko pochodzących z nizin społecznych, czy jak ktoś mógłby powiedzieć – patologii. Przemoc wobec kobiet może zdarzyć się wszędzie i także z rąk wykształconych mężczyzn, na stanowiskach. To powieść także o poszukiwaniu swojej drogi, uczeniu się akceptowania siebie i walczenia o siebie, o swoje szczeście i godność. To także opowieść o miłości, poświęceniu i zemście.
Z czystym sercem mogę polecić powieść „Oblicza księżyca” Niny Nirali nie tylko kobietom, nie tylko tym, którzy interesują się kulturą Indii. To też powieść dla ofiar przemocy domowej, nie bójcie się prosić o pomoc (o co również apeluje Autorka).
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu @4generationspl za egzemplarz recenzyjny.
49/52/2020 "Oblicza księżyca" Nina Nirali
To bardzo ważna powieść, szczególnie dla kobiet, nie tylko w Indiach, ale i na całym świecie. Bowiem problem przemocy domowej obecny jest w każdym zakątku świata, nie tylko na ziemiach indyjskich. Powieść ta, to historia o bólu, cierpieniu, ale także o drugich szansach, które oferuje nam niespodziewanie los, opowieść o przyjaźni, miłości, o wychodzeniu ze skorupy strachu i lęku, o poszukiwaniu siebie i swojej wartości, a w końcu o zemście i sprawiedliwości, która zawsze dosięgnie winnych. Piękna, wzruszająca historia, polecam z całego serca ! Dziękuję Nina Nirali za tak ważną książkę !
Po wcześniejszej niezwykle nudnej pozycji, ta książka w zupełności zaspokoiła mój czytelniczy apetyt. Kartki sunęły strona po stronie, opowiadając niezwykle trudną historię. Uwiebiam powieści poruszające trudne, życiowe tematy.
Cała opinia na blogu- Ewelina.czyta.blogspot.com
Nina Nirali należy do grona moich ulubionych autorek, po których książki sięgam bez zastanowienia.
Znając styl pisarki Niny Nirali, już od pierwszych stron wiedziałam, że ta powieść nie będzie zwykłym romansem, wiedziałam, że moje uczucia zostaną wdeptane w ziemię i że przedstawiona historia doprowadzi mnie niejednokrotnie do potoku łez. Bo tak właśnie pisze Nina Nirali.
Tym bardziej jestem dumna z faktu, że wznowienie wydania mogłam objąć swoim patronatem medialnym.
Tym razem, ponownie spojrzymy na Indie pełne przemocy, skorumpowane, przepełnione przemocą, poznamy kolejne archaiczne obyczaje (Karva Chauth- święto mężatki**) i znów przekonamy się, jak traktowana jest kobieta, która w Indiach nie znaczy prawie nic.
Ci, którzy tutaj do mnie zaglądają wiedzą, że jestem olbrzymią fanką Indii i kultury hinduskiej, ale przenigdy nie pogodzę się z kulturą aranżowanych małżeństw, przemocą wobec słabszych, poniżeniem i gwałtem.
Dlatego też ta powieść wywołała we mnie ogromne emocje, i jestem pewna, że długo o niej nie zapomnę. Bohaterka wygrała nowe życie, ale ile jest takich kobiet, które to życie straci z rąk swych najbliższych, tych, którzy powinni ją szanować i chronić?
Autorka opisuje rzeczywistość językiem bardzo przystępnym, łatwo wyobrazić sobie toczącą się akcję, poczuć całą gamę uczuć, zadumać się nad istotą przemijania, zrozumieć i poczuć emocje na własnej skórze.
Dokładne i niezwykle barwne opisy kultury, zwyczajów, ludzkich zachowań udowadniają, że pani Nina wie, o czym pisze. Z kart powieści czuć bijącą z jej serca miłość do tego pięknego i niezwykle kontrastowego kraju.
"Oblicza księżyca" to zdecydowanie nie jest książka dla każdego. Jest ona trudna, brutalna i bolesna. Nie każdy czytelnik zniesie tyle bólu i upokorzenia wypływającego z kart tej historii.
Jednocześnie jest to opowieść, która niesie w sobie również nadzieję i wiarę w to, że spotykając odpowiednich ludzi na swej drodze, można odmienić swój los.
Akcja dzieje się bardzo szybko, na dwustu stronach zostało opisanych kilka lat. Fabuła niesamowicie zaskakuje, a nagłe zwroty akcji czasami poważnie szokują.
Bohaterowie są dopracowani w najdrobniejszych szczegółach, niesamowicie "ludzcy" wywołują w czytelniku całą gamę odczuć od nienawiści po szczerą sympatię. Książkę pomimo tego, że porusza niezwykle trudne tematy, czyta się naprawdę szybko.
Czy polecam?
Polecam z całego serca. Przepiękna, przejmująca opowieść o miłości, przemijaniu i wierze w przeznaczenie. To jedna z tych książek, do których na pewno wrócę i zdecydowanie wchodzi do mojej TOP 10 tego roku.
POLECAM...
Maya to młoda nauczycielka niemieckiego. Jest zwyczajną kobietą po trzydziestce. Na pozór wiedzie ustabilizowane życie singielki, od czasu do czasu...
Przypadek sprawił, że ich drogi się przecięły.Jedna noc sprawiła, że zostali razem na zawsze. Mijając się wśród tłumu ludzi na zatłoczonej ulicy...
Przeczytane:2021-11-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Lubię książki, które podejmują trudne i aktualne tematy. Lubię autorów, którzy nie boją się o tych naprawdę ciężkich sprawach pisać wprost, bez owijania w bawełnę. Nie boją się pokazać brutalności i okrucieństwa takimi, jakie są. Książka „Oblicza księżyca” być może jest nieco bardziej brutalna niż się spodziewałam, jednak stanowi ważny głos w sprawie przemocy. To kolejna ostatnio czytana przeze mnie pozycja, która otwiera oczy, uświadamia i uwrażliwia na omawiany problem dość mocno potrząsając czytelnikiem. Mówiłam wtedy, powtórzę po raz kolejny, czasem tak trzeba, mocno, bez ogródek, bo tak jest łatwiej dotrzeć tam, gdzie dotrzeć trzeba. Często książki, które w lekki sposób przedstawiają problem przemocy domowej, przechodzą zwyczajnie bez echa. Dlatego uważam, że w niektórych przypadkach konieczny jest silniejszy wstrząs. I właśnie w tej powieści z takim wstrząsem mamy do czynienia. Lektura nie jest łatwa, mocno oddziałuje na czytelnika, którym w międzyczasie targają przeróżne emocje. I, co najważniejsze, nie zostawia go z niczym. Tę książkę, dzięki temu właśnie, że jest szokująca, zapamiętuje się na długi czas. Ponadto zmusza do zastanowienia się nad naturą człowieka, nad tym, jak bardzo wrażliwymi istotami jesteśmy, zdolnymi jednak do nieludzkiego wręcz okrucieństwa. Zmusza też do refleksji nad aktem zemsty i związanymi z nią moralnymi konsekwencjami.
Wyciągnęłam z tej pozycji dla siebie dużo więcej niż sądziłam, że jest możliwe. Fabuła tak naprawdę nie jest niczym nowym ani specjalnie odkrywczym. Wydawało mi się momentami, że skądś tę fabułę znam i okazało się, że mam rację. Może pamiętacie serial „Powrót do Edenu”? Ja pamiętam słabo, jednak fabuła książki wydaje mi się dość podobna do tego, co można było w tym serialu oglądać. Chodzi głównie o wątek przemiany głównej bohaterki, która staje się pięknością (również po ciężkich przeżyciach z powodu męża i oczywiście z pomocą operacji plastycznych), podbija rynek mody i pod innym nazwiskiem wraca, aby zemścić się na swoim mężu. Nie jestem pewna, czy to inspiracja czy czysty przypadek, jednak książka i tak mi się podobała. Wspomniany serial swego czasu był hitem, dlatego przyjemnie było poczytać coś w tym stylu. Tym bardziej, że, jak wspominałam, książka zostawia w czytelniku ślad i to dość potężny, a to w lekturach cenię.
Jest jeszcze jedna sprawa, na którą chcę zwrócić uwagę. Autorka ma ogromną wiedzę na temat tradycji, kultury, obrzędów i obyczajów Indii. I to w tej książce widać. Umiejętnie wplata w fabułę przeróżne ciekawostki o tym pełnym kontrastów i różnorodnym kraju, dzięki czemu czyta się tę powieść jeszcze lepiej. Język utworu jest przystępny i zrozumiały, akcja się nie wlecze, co jest plusem. Brakuje jednak tej powieści jakiejś głębi. Sylwetki bohaterów wydają się płaskie i mało wiarygodne psychologicznie. Nad tym trzeba byłoby popracować. Więcej uwag jednak nie mam i uważam, że mimo pewnych niedociągnięć, warto tę powieść przeczytać.
„Oblicza księżyca” to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Nie jest idealna, ale czyta się ją dobrze i sprawnie. Przede wszystkim jednak mówi o rzeczach ważnych, które lubią być zamiatane pod dywan. Zachęca też do dyskusji, a to już duży plus. Na mnie zrobiła spore wrażenie i zachęcam Was do sięgnięcia po nią.