Ona, on i krzywy uśmiech losu
Skylar, autorka bestsellerowych powieści, opuszcza rodzinną Anglię i przyjeżdża do Indii, by tam napisać najważniejszą w jej życiu książkę. Przypadek sprawia, że poznaje mężczyznę, który od pierwszej chwili robi na niej olbrzymie wrażenie. Ravish, człowiek z bagażem gorzkich doświadczeń, również jest zafascynowany piękną Europejką. Szybko się orientuje, że kobieta ukrywa jakąś tajemnicę, a zamiar pisania powieści nie jest jedynym powodem, dla którego zdecydowała się na pobyt w jego kraju...
„Królowa pszczół” fascynuje i porusza, przeprowadzając czytelnika przez jednocześnie bajeczne i przerażające Indie. Skrajna bieda, niesprawiedliwość społeczna i codzienne dramaty, które szczególnie dotykają tych najmłodszych – to tylko niektóre z problemów, jakie porusza autorka, przypominając, że każdy człowiek zasługuje na miłość i szacunek, bez względu na jego pochodzenie, płeć, stan posiadania, kolor skóry czy wyznanie.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 436
Język oryginału: polski
Podobno każdy, kto przyjeżdża do Indii, robi to w poszukiwaniu czegoś. Pragnie odnaleźć siebie, uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania bądź liczy na jakiś poważny zwrot w swoim życiu. Jakie pobudki kierują Skylar Bassani, odnoszącą wielkie sukcesy pisarką, gdy zostawia wszystko za sobą i przenosi się do Mumbaju?
Ośmioletnia Anu na wieść o tym, że rodzice planują wydać ją wkrótce za mąż, decyduje się na ucieczkę. Opuszcza nocą swoją małą wioskę, zabierając ze sobą jedynie latarkę i dwa kawałki chleba. Ravish Joshi, niegdyś właściciel dobrze prosperującej firmy architektonicznej, jako taksówkarz z trudem wiąże koniec z końcem, marząc o powrocie do normalnego życia. Co się stanie, gdy na drodze tych dwojga stanie Skylar? Choć zjawia się w Mumbaju z zaledwie jedną płócienną torbą, bagaż, z jakim przybywa do Indii, w rzeczywistości okazuje się o wiele większy.
Nie da się ukryć, że Nina Nirali stworzyła historię pełną emocji. Od początku dało się też wyczuć, że główna bohaterka skrywała jakąś bolesną tajemnicę. Choć twierdziła, że powodem jej wyjazdu była chęć napisania książki właśnie w Indiach, cały czas było wiadomo, że kryje się za tym coś więcej. Motywy jej działania można było szybko odgadnąć, ale sama opowieść nic na tym nie traciła, wręcz przeciwnie. Zrozumienie sytuacji Skylar sprawiło, że każda jej decyzja nabierała głębszego sensu i budziła większy podziw, a każde wypowiedziane przez nią zdanie mocniej wzruszało.
Główna bohaterka z miejsca zyskała moją sympatię. Nie mogło zresztą być inaczej, skoro autorka stworzyła postać tak odważną, nieugiętą i wrażliwą na cudzą krzywdę, a przy tym obdarzoną niezwykle wojowniczą naturą i ciętym językiem. Ogromnie polubiłam także Anu oraz Raviego, choć on akurat wydał mi się zbyt wyidealizowany. Młody, przystojny, czuły, troskliwy, pragnący bronić swojej wybranki przed całym światem i nosić ją na rękach. Do tego sam gotował, sprzątał, robił zakupy, w zasadzie nic mu nigdy nie przeszkadzało, a w razie potrzeby nawet w zęby potrafił dać. Pozbawiony wad książę z bajki, ewentualnie dzielny rycerz, tylko białego rumaka mu jeszcze brakowało...
Sam wątek romantyczny jak dla mnie również okazał się mocno uproszczony. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że gdyby bohaterowie od razu na początku wszystko sobie szczerze wyznali, pewnie pobraliby się już na pierwszej randce. Niestety nie obyło się również bez wpadek, jeśli chodzi o kwestie techniczne. Tekst nie jest pozbawiony literówek, błędów składniowych czy leksykalnych. Skylar czasem występuje jako Skaylar, trafiają się też takie "kwiatki", jak: "niemal prawie", "(...) przeciw temu zaradzić" czy "ty nie chcesz zrozumiesz".
Historia opowiedziana przez Ninę Nirali nie jest może wybitna, jeśli chodzi o warsztat pisarski, ale swoim przesłaniem trafia prosto w serce. To powieść, która mocno porusza i skłania do refleksji nad tym, co tak naprawdę się liczy. Każe zadać sobie pytanie, czy na pewno dobrze wykorzystujemy dany nam czas. A może wciąż odkładamy swoje życie na później? Jeśli szukacie opowieści pełnej emocji i wzruszeń, polecam.
Pierwsze spotkanie z Niną Nirali i od razu niezapomniane. Pełne wrażeń i rozterek. Otrzymałam tak wiele, a oczekiwałam zdecydowanie mniej. Zaskoczenie maksymalne, nie do opisania. Co ta autorka ze mną zrobiła, nawet nie jesteście w stanie sobie wyobrazić. Jestem pewna, że każdego, kto sięgnie po tę powieść zabierze w sentymentalną, pełną miłości i nadziei bezkresną podróż do krainy marzeń ...
Przypadkowe spotkanie zadecyduje o ich przyszłości. Skylar, brytyjska pisarska, po rozwodzie opuszcza Anglię i przenosi się do Indii z zamiarem pozostania tam. Będzie szukać natchnienia do swojej najnowszej powieści. On, młody i przystojny taksówkarz, również po przejściach, przypadkiem będzie ją podwoził taksówką. Ravish zauroczy Sky, jest inteligentny i dowcipny, wydaje jej się, że pochodzi z zamożnej rodziny, tylko coś ukrywa przed nią. I pojawiająca się niespodziewanie ośmioletnia dziewczynka, która uciekła z domu przed szybkim zamążpójściem. Stanie na ich drodze. Nie będzie im obojętna. Czy jednak zaskarbi sobie przychylność tej nietypowej pary? Czy będzie dla nich tylko chwilową odskocznią od codzienności? Sky będzie zauroczona młodzieńcem, jednak nie może sobie pozwolić na związek ze znacznie młodszym mężczyzną, tym bardziej, że skrywa tajemnice, której wyjawienie mogłoby mieć katastrofalne skutki. Boi się, a zarazem nie chce nikogo zranić.
Królowa pszczół to emocjonująca, piękna i wzruszająca opowieść o miłości, nadziei i poszukiwaniu swojej drogi życiowej, drogi ku pełni prawdziwego spełnienia. Nieważne, że droga do szczęścia nie zawsze jest prosta i łatwa, czasami jest usłana kolcami, co sprawia, że osiągnięte w ten sposób szczęście daje niezmiernie dużo radości i satysfakcji. Wszystko, co jest zdobyte z trudem jest bardziej cenne i szanowane. Ta historia jest bezcenną lekcją życia, lekcją, z której warto skorzystać, kolejna taka okazja może się szybko nie trafić. Łapmy cenne wskazówki i rady, słuchajmy mądrych słów otwartym i stęsknionym sercem, nie zamykajmy się, nawet, jak czasami spadną na nas reprymendy. Patrzmy sercem, słuchajmy sercem, poszukujmy sercem i kochajmy całym sercem.
Nina Nirali odkryła przed nami prawdziwe oblicze Indii, pełne skrajności i kontrastów. Z jednej strony zerkamy smutnym wzrokiem na biedę, zacofanie, korupcję, brzydkie i brudne slumsy, z drugiej widzimy luksus, zbytek i szczęśliwych ludzi. Nie ominą nas podróże po tajemniczych zakątkach Indii, spacer o zmroku po plaży czy zwiedzanie zapomnianych zabytków. Boli nas panująca tam niesprawiedliwość i ciemnota, molestowanie i wykorzystywanie seksualne nieletnich, ciemnota i zakłamanie. Nie do wiary, że w XXI wieku mają miejsce praktyki wydawania za mąż kilkuletnich dziewczynek, które są tylko ciężarem dla rodziny. Wczesne macierzyństwo nikogo tam nie dziwi. A dla nas te sytuacje są bardzo bolesne i trudne do wyobrażenia, nie mówiąc już o jakimkolwiek ich zrozumieniu.
Mnie ta powieść emocjonalnie rozłożyła na łopatki, wstrząsnęła mną i wzburzyła mnie. Wielokrotnie się broniłam przed wzruszeniem, ale ono było silniejsze ode mnie, poniosłam w tym względzie osobistą porażkę. Łzy odbijały się o stronice tej przecudnej powieści, zostawiały ślad po moich niesamowitych wrażeniach. Ich po prostu nie sposób opisać, nie jest możliwe przelanie odczuć na papier. To można próbować sobie tylko wyobrazić. Jeżeli sami sięgniecie po tę lekturę, przekonacie się, że z nią trzeba samemu się zmierzyć, przeżyć na swój indywidualny sposób, w ciszy i skupieniu. Ta historia wydaje się bardzo realna i prawdziwa. Jest bardzo mądra i wymowna. Wskazuje cenne wartości, którymi warto się kierować w życiu. Wrażliwość, bezinteresowność, dawanie siebie dla innych, służenie pomocą, dobrą radą, ciepłym i szczerym słowem. Te wartości wrócą do was ze zdwojoną mocą, pozwólcie tylko, aby były waszym życiowym drogowskazem. A jestem przekonana, że odnajdziecie swoją ścieżkę do szczęścia, tak jak bohaterowie tej powieści.
Królowa pszczół to perełka wśród wakacyjnych premier. Tej powieści nie trzeba reklamować, ona jest wartością sama w sobie. Ukoi każde złamane serce, napełni optymizmem, wzruszy i nie pozwoli spokojnie zasnąć. Dziękuję za przeogromny ładunek tajemniczości, intrygujących, emocjonujących i zapierających dech w piersiach wrażeń.
Witamy na pokładzie Ninę Nirali! Nie waham się kiedy mam łapać za jej twórczość. Widziałam pogłoski, że Nina wydaje kolejną powieść i wiedziałam, że prędzej czy później trafi ona w moje dłonie. Polska Królowa Bollywood nie krępuje się przed tworzeniem powieści w innym kraju, z inną kulturą, każdorazowo z innymi emocjami. Czy warto? Już wiem, że (oczywiście) TAK! Czy Nina może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Myślę, że na pewno!
Początek może Was mocno zwieść (chodź może też tak nie do końca). Teoretycznie to powieść o dwójce bardzo różnych od siebie ludzi, którzy spotykają się dzięki przewrotnemu Losowi. Oboje po przejściach, oboje pełni obaw, oboje pragnący uczucia. Co z tego wyjdzie? To musicie sprawdzić sami! :) Bohaterowie mają swoje tajemnice. Stąpają twardo po ziemi. Mają swoje myśli i przeżycia i to właśnie sprawia, że kolejna powieść Niny jest taka pociągająca!
Historia porusza oczywiście kulturę tamtejszego świata, Indii. Ból, nędzę, aranżowane małżeństwa z dziećmi. Ubierając to wszystko w swoje książkowe słowa, Nirali oddaje nam do dłoni historię, która nami wstrząśnie, a i pchnie do przemyśleń (w końcu to Królowa Bollywood), rozbroi nasze serce i duszę. Do naszej dwójki bohaterów dołączy też kilkuletnia dziewczynka, Anu, która mimo dziecięcego wieku, ma wiele przeżyć za sobą. Cała trójka pokaże nam to co nie widoczne dla oka, co niecodzienne dla nas – Nina nasunie nam myśl i odwieczną prawdę, że każdy z nas nie zależne od tego skąd pochodzi czy też czym się zajmuje zasługuje na szacunek i dobro. Zasługuje na godne życie.
Nie ukrywam, że nastawiłam się na porządną lekturę, oczywiście autorka nie zawiodła mnie, ale nie spodziewałam się takiego rozbrojenia emocjonalnego. Nie spodziewałam się, że tak mocno mnie owa pozycja zaskoczy. Nie ukrywam, że nie raz otarłam łezkę w oku. Ale czytałam stronę za stroną, namiętnie, by jak najdłużej napawać się klimatem stworzonego świata.
Nie muszę napomykać, że Nina pisze lekko i zgrabnie, przeprawia nas przez swoją powieść, tak, byśmy dokładnie
PRZEDPREMIEROWA RECENZJA
Stojąc pod ściana i nie mając wyboru nagle pragniemy zmian. Nie mamy wpływu na los i jego plany względem nas ale za to w stu procentach decydujemy o tym, co chcemy zrobić. Carpe Diem zawsze jest na czasie. Oklepane? Uniwersalne? W zadnym wypadku.
Skylar Bassani opuszcza swój kraj u wyjeżdża do Indii. Do miejsca, które ja hipnotyzuje. Pokochała ten kraj kilka lat temu. Teraz wyruszyła w ostatnia podróż do tego miejsca, by napisać najważniejszą dla niej książkę. Sky jest autorką poczytnych powieści. Już po opuszczeniu lotniska wsiada do taksówki, której kierowcą jest Ravish Joshi. Dużo młodszy od niej mężczyzna szybko zdobywa jej serce - ze wzajemnością. Zbiegiem losu spotykają ośmioletnią Anu, która uciekła z domu. Co się stało? Dlaczego dziecko zdecydowało się na taki krok? Co wyniknie ze spotkania Sky i Ravi'ego? Co z tym wszlnego ma Anu? Jak zakończy się ta historia?
Uwielbiam książki pani Niny. Jej plastyczne i realistyczne opisy. Oddawanie klimatu i tej całej atmosfery w mnóstwem zapachów. Po zamknieciu oczu bez problemu zawsze wyobrażam sobie dane miejsce czy bohaterów. W tej powiesci jest tak samo. Za kazdym razem mnie to zaskakuje. To, jak szybko przenoszęsie w świat stworzony przez autorke. Z uwagą śledziłam wydarzenia. Akcję, która jest niczym sinusoida. Upadek boli a szczyty wynoszą ponad chmury. W najnowszej książce mamy pisarke z tajemnicą i ubogiego kierowce taksówki. Dzieli ich wszystko a łączy uczucie. Postać Sky została rozbita na części pierwsze. Z każda kolejnakartką obserwowałam jak się otwierała. Jak dała sobie szansę na miłość. Tylko ten sekret, który skrywa głęboko w sobie moze to wszystko zniszczyć niczym morze zamek z piasku. W jednej sekundzie może zniknąć. Skylar jest troskliwa i wrazliwa na krzywdęinnych. Niczym matka. Dba i chroni - nawet wyrywa ze szponów samego diabła. On, Ravi, mimo, ze młodszy od niej to na równi dojrzały. Podziwiam jego walkę i upór. Przecież mógł śmiało zostawić nowo spotkaną kobietę, w momencie poznania prawdy. Ale nie. On wykazał sie ogromnym sercem. Żeby kazdy z nas taki był. Najwieksze natomiast wrażenie na mnie zrobiłą mała Anu. Autorka dokłądając do fabuły tę dziewczynkę ukazała całą brutalność Indii. Jak dzieci są traktowane. Szczególnie dziewczynki. Już jako dzieci mogą stać się żonami. Mimo nowoczesnego postemu świata tam nadal są aranżowane małżeństwa. Czasami i ośmiolatka staje się żoną mężczyzny, nawet w wieku dziadka. Tam nie ma żadnych przeciwskazań. Nie mówiac juz o tym, że kobieta zawsze jest jak niewolnik. Kontrast miedzy bogactwem a ubóstwem jest przerażajacy. Za każdym razem mnie to przeraża i szokuje. W tej ksiażce jest masa emocji, która wyczerpuje i zabiera uśmiech. Masa kontastwó i niesprawiedliwości. Podczas lektury kaciki ust wznosiły sie delikatnie do góry, momentami policzki oblewały szkarłatem a i tak za każdym razem zostawiając łzy. Wzruszenia, smutku i bezsilności. Czytajac ją koniecznie zaopatrzcie się w chusteczki.
Najnowsza ksiażka Niny Nirali pokazuje świat Indii taki, jaki jest na prawdę. Nie ten wyreżyserowany czy widziany z najlepszych kurortów. To czysta i brutalna rzeczywistość. Pomóc tym wszystkich dzieciom i kobietom jest niestety nie możliwe. Ale czasami trafia się taka królowa pszczół, która niczym matka kocha wszystkich bez wyjatku. Pomaga jak może, chroni i daje nadzieję. Mimo, że sama jej już nie ma. To była śliczna ale bardzo smutna i wzruszajaca opowieść o kobiecie, która znalazła swe miejsce na ziemi. A także o małej odważnej dziewczynce, która zamiast cieszycsie dzieciństwem i beztroskością wyrusza w nieznane, by uniknąć zaaranżowanego małżeństwa z dużo starszym od siebie meżczyzną. Ksiażka pokazuje jak kruche jest życie. Jak cieżko jest się pogodzic z wyrokiem i jak rodzinie cieżko jest patrzeć z niemocą. Jak się usmiechać, choć serce już dawno roztrzaskało sie w drobny pył. Od tej historii nei sposób sie oderwać. Wciąga wysysając niczym wampir wszystkie emocje. Jeśli lubicie takie historie i kochacie klimat Indii to jest to ksiażka dla Was.
Gorąco polecam
Królowa Pszczół to książka, która z pewnością zapadanie Wam w pamięć.
Mimo tego, że na początku może Was denerwować szybkość akcji a raczej szybkość z jaką przebiega romans między głównymi bohaterami, to książka posiada wiele innych cech o wiele bardziej cennych i wartościowych i te szczegóły tracą znaczenie.
Wspaniale opisane Indie. Społeczność oraz problemy z którymi boryka się tamtejsza ludność. Bieda, wykorzystywanie małoletnich w pracy, śluby małych jeszcze dzieci z dorosłymi a bardzo często mężczyznami w sędziwym wieku...to wszystko tu znajdziecie splecione wspaniałą historią dwójki odnalezionych przez siebie ludzi i małej bezdomnej dziewczynki. Niesamowitej przyjaźni i miłości, której nic nie ogranicza.
Płakałam. I to nie jeden raz a trzy. Może to pomału dopada mnie menopauza a może po prostu książka jest tak bardzo wzruszająca, że nie da się powstrzymać łez. Musicie koniecznie przekonać się sami.
Ogromnie przypadło mi do gustu zakończenie , w końcu przeczytałam coś , co nie kończy się " miodem" :)
Losy kilku różnych osób przeplatają się ze sobą, tworząc niezwykle inspirującą historię. "Królowa pszczół" Niny Nirali to opowieść, w której poznajemy różne środowiska kulturowe, oraz ludzi z różnymi typami osobowości. Akcja rozpoczyna się w niewielkiej miejscowości, gdzie żyje mała Anu z rodzicami. Dziewczynka ma zaledwie kilka lat, a rodzice już planują wydać ją za mąż. Jej zdanie nie ma większego znaczenia, jest wyłącznie problemem dla bliskich. Zdesperowana postanawia uciec z domu i spróbować nowego, lepszego życia. Czy jej plan się powiedzie?
Nina Nirali stworzyła piękną historię, skłaniającą do refleksji. Bohaterowie zostali stworzeni niestandardowo, z charakterem. Posiadają bagaże doświadczeń, które momentami mają poważny wpływ na rozwój wydarzeń. Sama akcja toczy się w kilku miejscach, a tło zostało opisane bardzo realistyczne. Czytelnik jest w stanie wręcz poczuć panujący tam klimat.
Przeplatające się losy bohaterów pokazują ogromną moc relacji, przeznaczenia. Uczucia, jakich doświadczają, przechodzą na czytelnika, powodując niejednokrotnie wzruszenie, smutek czy radość.
Oprócz wspomnianych emocji, mamy możliwość przeanalizowania wszelkich błędów, jakich dokonali w przeszłości. Przemyślenia te, mają miejsce nie tylko w trakcie czytania, lecz także na długi czas po lekturze. Moim zdaniem "Królowa pszczół" zasługuje na ocenę 8/10. Polecam miłośnikom nietuzinkowych opowieści, lubiącym wielowątkową fabułę.
„Miłość jest wszędzie, na zewnątrz i w każdym z nas, trzeba tylko zaakceptować jej istnienie”.
Skylar jest uznaną i dobrze zarabiająca pisarką, kocha pisać. Jej życie prywatne nie układa się najlepiej, właśnie się rozwiodła, została zdradzona. Nie potrafi bezczynnie przyglądać się złu. Porzuca całe swoje dotychczasowe życie i przenosi się do Indii. Tam ma zamiar napisać powieść swojego życia. Po dotarciu do Mumbaju, wsiada do taksówki. Niespodziewanie kierowca – Ravish okazuje się bardzo inteligentnym rozmówcą. Pod wpływem zaskakującego impulsu Skylar proponuje Ravishowi pracę osobistego ochroniarza i tłumacza. Przypadkowo poznana ośmioletnia dziewczynka Anu, która uciekła od swoich bliskich, chcących wydać ją za mąż, niespodziewanie trafia pod ich opiekę.
Magiczny, nietuzinkowy, bardzo specyficzny klimat Indii. Przepełniony barwnymi kolorami, muzyką, bogatymi ozdobami, specyficznymi zapachami i pięknem krajobrazu. Zupełnie inna mentalność, kultura, wychowanie, tradycja. Kobiety, dziewczynki traktowane jak nic nie warty przedmiot, służą do zaspokajania potrzeb i „widzi mi się” mężczyzn. Mężczyzna decyduje o wszystkim. Okrutny świat który rządzi się swoimi prawami, w którym panuje znieczulica. Wydanie ośmioletniej dziewczynki za mąż, jest czymś normalnym i powszechnie stosowanym. Dwa zupełnie różne, kontrastowe spojrzenie na ten piękny kraj. Przepych, bogactwo, barwność i przerażająca bieda, ludzkie dramaty, beznadzieja.
Miłość, która przychodzi niespodziewanie, jej ogromna siła, która pokonuje wszystkie przeciwności trudnej codzienności. Niespodziewana odmiana losu. Wrażliwość, dobroć, otwartość na potrzeby innych, serdeczność, dobre słowo, godność. Każdy człowiek, bez wyjątku zasługuje na miłość i szacunek. A w tle nieuchronność śmierci.
Rewelacyjna, mądra, poruszająca powieść, całkowicie skradła moje serce. Daje do myślenia, ukazuje piękno i zarazem kruchość życia. Niesie ogromne przesłanie, aby doceniać i cieszyć się każdą chwilą w życiu. Nieść pomoc, reagować na niesprawiedliwość i przemoc. Z całą pewnością sięgnę po inne książki autorki. Bardzo polecam :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3215
Ona, on i krzywy uśmiech losu
Skylar, autorka bestsellerowych powieści, opuszcza rodzinną Anglię i przyjeżdża do Indii, by tam napisać najważniejszą w jej życiu książkę. Przypadek sprawia, że poznaje mężczyznę, który od pierwszej chwili robi na niej olbrzymie wrażenie. Ravish, człowiek z bagażem gorzkich doświadczeń, również jest zafascynowany piękną Europejką. Szybko się orientuje, że kobieta ukrywa jakąś tajemnicę, a zamiar pisania powieści nie jest jedynym powodem, dla którego zdecydowała się na pobyt w jego kraju...
"Miłość jest wszędzie, na zewnątrz i w każdym z nas, trzeba tylko zaakceptować jej istnienie. Może trochę szerzej otworzyć oczy i uważniej się przyjrzeć".
"Królowa pszczół" jest moim pierwszym spotkanie z twórczością Niny Nirali i mam nadzieję, że nie ostatnim. Do sięgnięcia po tę lekturę skłoniła mnie barwna okładka w klimacie Indii oraz pozytywne opinie innych czytelników na temat innych książek autorki, ale przede wszystkim ciekawość pełnego kontrastów tego kraju.
Od zawsze fascynowały mnie Indie - te zapachy, smaki, barwy, inna kultura... Autorka pokazała ten kraj jako pełen kontrastów obraz. Bo to nie tylko to, co napisałam wyżej, ale również, a może przede wszystkim skrajna bieda. To wszystko obserwujemy ze sprawą ośmioletniej Anu. Dziewczynka nie może liczyć na beztroskie dzieciństwo. Zresztą takich dzieci jak Anu jest znacznie więcej. Dzieci, które muszą walczyć o każdy dzień, o swoje przetrwanie. Autorka dotykając problemu bezdomności dzieci, niesprawiedliwości społecznej, przypomina że bez względu na pochodzenie, płeć, stan posiadania, kolor skóry czy wyznanie każdy człowiek zasługuje na równe szanse, na równe traktowanie.
"Dlaczego to, co prawdziwe, uważane jest za brzydkie lub nieciekawe? A może tak wiele wokół jest tworzonej przez nas tej prawdziwej i bolesnej brzydoty, że z rozkoszą uciekamy w wyimaginowane doskonałe historie? Życie nigdy przecież nie jest bajką, lecz my uparcie pragniemy wierzyć w bajki..."
Nina Nirali stworzyła bardzo charyzmatyczne, ambitne, ale i skrywające tajemnice postaci. Relacja Sky i Ravish`a pozwala wierzyć w szczerość uczuć. Ich romans jest wysublimowany, delikatny. Bardzo podobała mi się postawa i odwaga Skyler wobec dzieci i to, co postanowiła dla nich zrobić. W rezultacie w życiu wielu bohaterów zajdą poważne zmiany. Jednakże nie mogę Wam zbyt wiele zdradzić. Musicie sami sprawdzić, co kryją karty tej pięknej powieści.
"Niektórzy, owszem urodzili się mali, lecz nigdy nie pozwolono im być dziećmi."
Autorka podejmuje się w swojej powieści trudnych i bolesnych tematów obok, których nie sposób przejść obojętnie. Emigracja, wojna, molestowanie, pedofilia, tradycja patriarchalna, choroba, strata, żałoba - to tylko część z nich. Każdy z poruszanych problemów jest odpowiednio wkomponowany w treści i poświęcono mu wystarczającą ilość uwagi. Poznając losy bohaterów, czytelnik zaczyna inaczej postrzegać świat i ludzi go otaczających. Zaczyna zauważać ból i cierpienie bezbronnych. Uświadamia sobie, że nawet jeden człowiek może uczynić wiele dobrego dla innych. Że mimo trudności po drodze, nigdy nie należy się poddawać, trzeba mieć nadzieję.
"Jeśli jedne drzwi się zamknęły, poszukaj innych. Zawsze znajdzie się jakieś wyjście z największego nawet impasu. Czasem trzeba iść do celu naokoło. Może trwa to dłużej, ale smak sukcesu jest wtedy pełniejszy."
Muszę przyznać, iż początkowo tytuł kompletnie nie pasował mi do tej książki. Ale znając już tę historię, mogę stwierdzić, że jest trafiony w sedno. Ukryte jest tu bowiem pewne symboliczne znaczenie.
"Królowa pszczół" to realna, klimatyczna, poruszająca, trafiająca wprost do serca powieść, która zmienia nasze spojrzenie na otaczający świat i ludzi. To książka o marzeniach, walce z przeciwnościami losu, sile miłości, przyjaźni, nadziei oraz wsparciu życzliwych ludzi. To lektura zawierająca w sobie wiele życiowych prawd i mądrości. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądają Indie odarte z jej pięknej otoczki - sięgajcie śmiało, bo emocji z pewnością nie zabraknie!
Salil Kanvar jest od lat uznaną gwiazdą indyjskiego kina. Jest też przekonany, że w jego żyłach płynie nie krew, lecz muzyka. Dopóki nie dopadło...
Historia spotkania dwóch różnych światów, dwóch kultur, dwóch różnych serc, pragnień i oczekiwań. Czy...
Przeczytane:2021-04-25,
Królowa pszczół czekała na mojej półce dość długo, przyznaję. Jednak nareszcie przyszła pora na jej lekturę i no cóż. Przyznaję, że całkowicie przepadłam w opisywanej przez Ninę Nirali historii. Myślę, że musiałam trochę dojrzeć i poczekać do tej powieści, bo gdybym sięgała po nią wcześniej, mogłabym nie odebrać jej tak, jak zrobiłam to teraz. No ale nie będę wyprzedzać faktów, o wszystkich moich wrażeniach poniżej.
Skylar jest autorką bestsellerowych powieści. Z pewnych powodów postanawia opuścić Anglię i przyjechać do Indii, by tam napisać najważniejszą w jej karierze książkę. Na miejscu przez zupełny przypadek poznaje Ravisha, mężczyznę z bagażem własnych doświadczeń. Szybko orientuje się on, że Skylar ukrywa coś poważnego, a wymówka o pisaniu powieści nie do końca jest prawdą...
Główna bohaterka powieści, Skylar, jest największą zaletą całej historii. Jest to bohaterka silna, odważna, inspirująca i motywująca do działania. Polubiłam ją od pierwszej chwili, gdy się pojawiła. Jej sytuacja nie napawała optymizmem i sprawiła, że odczuwałam względem jej współczucie i przygnębienie, jednak za pomocą tej postaci Nina Nirali pokazała mi, że nigdy nie wolno się poddawać, nawet wtedy, gdy świat wali nam się na głowę. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Mam z kolei wrażenie, że Ravish został potraktowany trochę po macoszemu. Oczywiście, on również wzbudzał sympatię, jednak patrząc teraz na tę powieść i myśląc o nim, przed oczami mam tylko miłego i kochanego do granic możliwości mężczyznę, który za wszelką cenę chce zapewnić swojej ukochanej lepszy byt. Absolutnie nie ma w tym nic złego, lecz przez to odniosłam wrażenie, że nie miał on za bardzo charakteru - może to być też tylko moje odczucie, nie wiem.
Autorka opisuje tu historię swoich bohaterów oraz ich perypetie w sposób bardzo barwny, magiczny wręcz i sprawiający, że od tej książki nie można się oderwać. Jestem pod ogromnym wrażeniem (powtarzam się, wiem o tym) stylu pisania Niny Nirali, kreacji jej bohaterów oraz sposobu przedstawiania fabuły powieści. Bo co jest ważne: historia nie skupia się tylko i wyłącznie na Skylar i jej pobudkach, dla których znalazła się w Indiach, ale też na problemach innych bohaterów, których poznajemy później. Seksizm, przemoc domowa oraz powszechne przekonanie o tym, że tylko męscy potomkowie są coś warci. Było to przerażające, ale jednocześnie otwierające oczy na problemy tamtejszej kultury.
Królowa pszczół to pozycja, która na długo zapadnie mi w pamięci. Ważne tematy umiejscowione w istnym kolorowym raju na ziemi. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę powieść i tym samym zakochać się w piórze autorki. Z pewnością czeka mnie jeszcze niejedno spotkanie z jej twórczością, a jeśli Wy lubicie powieści obyczajowe, w których poważne wątki przeplatają się z wesołością, to ta książka będzie idealna dla Was.