Na pustyni Dasht-e Kavir żyje jedyne w swoim rodzaju magiczne stworzenie zwane Mantykorą. Przez stulecia powstało o niej wiele najróżniejszych legend i wyobrażeń, ukazujących ją w niezbyt pozytywnym świetle. Samotna i zagubiona strażniczka pustyni pewnego razu spotyka nietypowego dżinna, który jest zmęczony spełnianiem zachcianek swoich panów i prosi ją, aby tym razem to ona spełniła jego trzy życzenia.
Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2022-03-14
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 38
Tytuł oryginału: O Mantykorze, która szukała domu
Język oryginału: Polski
PopKulturowy Kociołek:
Pustynia Dasht-e Kavir od wieków była strzeżona przez legendarną istotę, Mantykorę. Jedyna w swoim rodzaju, wędrowała wśród piasków, broniąc żyjących na tych terenach stworzeń. Po latach tułaczki zaczął jej doskwierać brak miejsca, do którego mogła wrócić i w którym nie byłaby tak samotna. Odnalezienie nietypowego dżina daje jej nadzieję na urzeczywistnienie marzenia, jednak zgodnie z umową najpierw musi sama spełnić jego trzy życzenia.
Kolejna, po Małej Hydrze, która nauczyła się latać baśń od Artura Tojzy, która pełna jest niezwykłych stworzeń i magii, ale pod tą otoczką nadal dotykająca bardzo przyziemnych tematów. Każdy w podróży Mantykory i dżina dostrzeże problemy otaczające nas na co dzień. Który człowiek nie czuł się momentami samotny, nie poszukiwał celu, własnej tożsamości, miejsca w którym czułby się całkowicie sobą. Bardzo łatwo utożsamiać się z bohaterami a dzięki baśniowemu klimatowi zagadnienia nabierają ciekawszej formy.
Pomimo braku nieodpowiednich dla młodszego czytelnika treści, poleciłabym lekturę O Mantykorze, która szukała domu trochę starszym czytelnikom niż Małą Hydrę, mogą bardziej docenić tę pozycję. Przyczyną jest bardziej statyczna forma, klimat jest poważniejszy, trochę filozoficzny. Niektórych może to znudzić, nawet przy tak krótkiej pozycji. Jeśli taki styl wam nie odpowiada, nie ma co próbować. Cała książka składa się z dyskusji bohaterów, ich przemyśleń. Bohaterowie wędrują po wydmach, snują opowieści o minionych czasach, o ludziach na których natrafili i o tym, jak to wpłynęło na ich postrzeganie rzeczywistości.
Skoro odbieraniu otoczenia mowa, zauważyłam, że autor tworzy bohaterów według konkretnego schematu. Przy dwóch pozycjach taka powtarzalność nie przeszkadza, jednak mam nadzieję, że kolejna książka przyniesie trochę odmienne charaktery.
Jeden z protagonistów to ktoś z ograniczoną wiedzą o świecie, wysnuwający negatywne wnioski z zebranych doświadczeń. Mantykora jest pesymistką, osądzającą na podstawie plotek, choć jest dojrzalsza, bardzo przypominała mi Małą Hydrę. Obie, przez krzywdy których doświadczyły lub widziały, nie są w stanie dostrzec przejawów dobroci.
Tym razem na warsztacie recenzenckim znalazła się u mnie bajka dla dzieci. Przyznam Wam się, że ta opowiastka całkowicie mnie porwała i podbiła moje serduszko. Jest to bardzo mądra książeczka dla dzieci, a historia jest naprawdę bardzo wciągająca.
Pustynia Dasht - e Kavir. To na niej żyje wyjątkowe, magiczne i jedyne w swoim rodzaju zwierzę zwane Mantykorą. Przez lata opowiadano sobie niestworzone historie na jej temat, i z czasem przeobraziło się w legendy o bardzo niebezpiecznym stworzeniu, które zjada ludzi i wygląda bardzo groźnie. Więc nic dziwnego, że Mantykora nie rzucała się w oczy ludziom, gdyż według ludzi nie była pozytywną postacią. Jednak jej głównym zadaniem było pilnowanie pustyni. Była jej strażniczką, jednak czuła się bardzo samotna i zagubiona. Pewnego razu podczas swoich przechadzek, całkiem przypadkiem natchnęła się na dżinna. Znając jednak opowieści na jego temat, była wobec niego bardzo nieufna. A dżinn poprosił ją o spełnienie swoich 3 życzeń.
Zaskakujące, prawda ? To Mantykora miała spełnić jego życzenia a nie odwrotnie. Co z tego wyniknie ? Czy zwierzę spełni życzenia dżinna? Czy otrzyma coś w zamian? A może zyska coś znacznie cenniejszego? Jak potoczą się losy Mantykory? Czy odkryje to, co naprawdę jest w życiu ważne? Tyle pytań, a odpowiedzi znajdziecie w tej mądrej i jakże pouczającej książeczce.
Gdy Autor wysłał mi tę książeczkę, spodziewałam się raczej kolejnych zawiłych systemów komputerowych, robotów i skomplikowanej fantastyki. Nie sądziłam, że przeczytam książeczkę dla dzieci, jednak jakże pouczającą i pokazującą, co naprawdę jest w życiu ważne. Autor w ciekawy sposób przedstawia Mantykorę i Dżinna. Dzięki tej opowieści można dowiedzieć się, co jest ważne, na co należy zwracać uwagę ani żeby nikogo nie oceniać po wyglądzie a głównie po jego czynach. Dodatkowo, historyjka jest przedstawiona w przyjemny sposób oraz napisano ją przystępnym językiem. Myślę, że jest to idealna historyjka dla dzieci, i może stać się ulubioną książeczką dla wielu waszych pociech. Doskonale się też sprawdzi jako bajka na dobranoc i pobudzi wyobraźnię waszych dzieci również do innych, dalszych przygód Mantykory. Książeczka jest dostępna tylko w wersji e-booka. Ale możecie ją już znaleźć na Legimi i w innych księgarniach internetowych. Mnie całkowicie urzekła ta historia i podbiła moje serce. Takie bajki uwielbiam a przy okazji uczę się sama czegoś nowego. Polecam Wam tę bajkę z całego serca i przyznaję w pełni zasłużone 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;) p.s. okładka jest tak słodka, że postanowiłam ją wstawić w wersji oryginalnej ;)
W dzieciństwie uwielbiałam baśnie, które przenosiły mnie w światy, w których to dobro wygrywało. W miejsce, gdzie bohater dostał lekcje od życia, a czytelnik mógł zauważyć uniwersalny morał... radę, z której mógł skorzystać.
"O mantykorze, która szukała domu" to baśń z morałem, którą się dobrze czyta. Już na samym początku domyśliłam się, jaką lekcję otrzyma tytułowa mantykora oraz jaki morał będzie mógł poznać czytelnik. Nie pomyliłam się, więc też nie poczułam zaskoczenia.
Spodobała mi się ta baśń. Mantykora, choć była mitycznym stworzeniem, miała ludzkie cechy, dzięki którym każdy z nas mógł się z nią utożsamić. Jej główny problem też był zrozumiały. Kto z nas na jej miejscy nie pragnąłby swojego miejsca na ziemi. A morał z tej historii jest uniwersalny, łatwo dostrzegany i dość trafnie można go odnieść do życia.
Według mnie ta historia jest dobra dla małych i większych czytelników. Ja już jestem trochę za duża na bajki, a ciągle do nich wracam. Niektóre z nich zostają ze mną na dłużej. I tak też będzie z mantykorą, która szukała swojego domu.
Tą baśń polecam. :)
Słodko-słona historia o licealistach, którzy z jednej strony mierzą się z nastoletnimi problemami, a z drugiej – muszą przedwcześnie dorosnąć, ponieważ...
Koniec XXIII wieku. Na obrzeżach Federacji Galaktycznej oraz Unii Systemów Niezależnych dochodzi do serii tajemniczych ataków. W krótkim czasie kolejne...
Przeczytane:2024-03-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
RECENZJA
„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU”
Kategoria: bajki
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: ARTUR TOJZA
Wydawnictwo: Self Publishing Artur Tojza
„Magia jest tylko iluzją. Fatamorganą zwodzącą tych, którzy chcą iść na skróty. Prawdziwe życzenia mają moc przetrwania próby czasu”.
„O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU” to intrygująca, pięknie napisana i bardzo wartościowa baśń z przesłaniem, która skłania nas do refleksji. W tak krótkiej opowieści, bo zaledwie na 40 stronach, autor zawarł wszystko, co najważniejsze, w dodatku tworząc tak cudowną opowieść, która wciąga i porywa w całości.
Autor pokazuje, jak wątpliwości strach oraz niewiedza, pchają nas do osądzania innych po wyglądzie. Osądządzamy kogoś, nim go poznaliśmy, kierując się tylko zasłyszanymi opiniami podsycanymi przez naszą wyobraźnię oraz strachem przed nieznanym. Ale również opowieść o samotności, poszukiwaniu swojej tożsamości, swojego miejsca na ziemi, marzeniach, przyjaźni i o konsekwencjach naszych działań.
Baśń o Mantykorze jest opowieścią, w której świat magii przenika się z rzeczywistością. Autor przedstawił swoją historię w sposób niezwykle przystępny, bardzo zgrabnie, a
dzięki plastycznemu i barwnemu piórze autora mogłam idealnie wczuć się w ten baśniowy klimat, otoczony odrobiną magii.
Autor nie zawodzi w każdym gatunku. Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii. Idealna dla każdego czytelnika, w każdym wieku.
Mantykora to mityczne stworzenie, które czuje się samotne i do tej pory nie znalazła swojego miejsca, domu, w którym czułaby się ważna. Była potworem z ludzkich opowieści, który wiecznie błąka się po słonych piaskach. Wędrowała po pustyni, pomagając zwierzętom i pilnowała, aby człowiek nie zakłócał im spokoju. Mantykora czasem zwątpiła w to, kim naprawdę jest. Czuła się coraz bardziej wyobcowana, zagubiona i bezdomna, choć spędziła tam całe swoje życie. Gdy poznaje
Tileka, który jest dżinem, podchodzi do niego z dużym dystansem i ostrożnością. To on dzięki swoim życzeniom wskazuje jej kierunek, pokaże, co jest najważniejsze w życiu i co stanowi istnieje miejsca, którym nazywamy domem.
„Każdy czyn niesie za sobą jakieś konsekwencje, ale nie wszyscy od razu potrafią je dostrzec”.
Autor zabiera nas na pustynię Dasht-e Kavir, gdzie żyje jedyne w swoim rodzaju magiczne stworzenie zwane Mantykorą, która od wieków była, strażniczką pustyni. Mantykora pewnego razu spotyka nietypowego dżinna, który jest zmęczony spełnianiem zachcianek swoich panów i prosi ją, aby tym razem to ona spełniła jego trzy życzenia. Tak ruszają po piaskach pustyni, rozmawiając i dzieląc się opowieściami ze swojego życia.
-Czy Mantykora odnajdzie miejsce, do którego by chciała wracać?
-Czy spełni trzy życzenia dla dżina?
-Czy dżin spełni jej najskrytsze marzenie?
-Czy znajdzie kogoś, przy kim nie czułaby się samotna?
-Czy Mantykora odkryje swój cel w życiu?
Polecam.