Józef Hen - chłopak z Nowolipia - wraca do świata swojego dzieciństwa. Opisuje przedwojenną, wielokulturową Warszawę i żydowski Muranów - krajobraz najmłodszych lat. Wspomina czasy pierwszych miłości, podwórkowych figli, kłopotów w szkole i... debiutanckich artykułów w ,,Małym Przeglądzie". I wreszcie bombardowania w oblężonej Warszawie.
Siedemnastoletni pisarz trafił na budowę drogi z Lwowa do Kijowa. To był inny świat, okrutny i surowy, ale Hen przekornie nazywa ten okres ,,najpiękniejszymi latami". To czas, gdy straty i cierpienia mieszały się z psychologicznymi odkryciami, ważnymi dla późniejszego autora, a dramatyczne przygody miał zakończyć powrót do domu, którego już nie było. Na Nowolipie, które legło w gruzach.
Opowieść Hena poddaje się kaprysom pamięci, dystans kondensuje przeszłe wydarzenia, a doświadczenie dodaje do nich zabawne i dramatyczne puenty.
Nowolipie i Najpiękniejsze lata to dwie opowieści o dzieciństwie i młodości znanego pisarza, nasycone dystansem, cierpieniem, ale i ciepłym dowcipem. Józef Hen zabiera nas w fascynującą podróż.
Ale jakie dwunastoletni chłopiec może mieć pamiętne przeżycie? - wszystko wydawało mi się nieciekawe - dopiero po latach, kiedy rozpatruje się swoje dzieciństwo z dystansu, umie się wskazać, które przeżycie zasługiwało na pamięć.
(fragment Nowolipia)
Ziemia nieludzka jest zarazem bardzo ludzką, jest krainą przypowieści. Gdyby była to ziemia mlekiem i miodem płynąca, kraina łagodności i uśmiechu, pewnie niewiele by nauczyła.
(fragment Najpiękniejszych lat)
Niemożliwe jest, aby kiedykolwiek napisano książkę o zaginionym żydowskim świecie międzywojennej Warszawy, która mogłaby się równać z tak bogatymi w szczegóły i pięknie napisanymi wspomnieniami z dzieciństwa pióra Józefa Hena.
To wspaniała lektura i prawdziwy skarb, który należy uchronić od zapomnienia.
Timothy Snyder
[ Najpiękniejsze lata ] to proza nasycona konkretem, biologiczna, zmysłowa - jak zawsze u Hena. Literacko bezbłędna.
Krzysztof Masłoń, ,,Rzeczpospolita"
Hena czytałem... z rzeczywistą satysfakcją, podziwiając talent narracyjny pisarza... jego inwencję w nasycaniu stereotypów świeżą prawdą psychologiczną i obyczajową... O wszystkim proza Hena opowiada z nieporównaną werwą, energią i swobodą wyrazu.
Zbigniew Żabicki, ,,Nowe Książki"
Hen z filozoficznym humorem pisze o dorastaniu do wiedzy, o uprawianiu własnego ogródka w tragicznych i trudnych czasach, ale robi to nie popadając nigdy w mizantropię. Przeciwnie: z tej wrogiej stereotypom i napisanej z narracyjnym nerwem prozy, nasyconej obyczajowym oraz zmysłowym konkretem, pełnej przepysznych dywagacji - dowiadujemy się o triumfie i o urodzie życia.
Marek Zaleski,
Hen... ma w koniuszkach palców wyczucie narracji, prozatorski nerw, umiejętność smacznego dywagowania, temperament rasowego beletrysty.
Andrzej Drawicz
Hen pisał o historii i pisał o współczesności, rekonstruował i badał, ale też powiadał i wymyślał, z niezmiennym wdziękiem dzielił się też sobą, wprost i bezpośrednio opowiadał o swoich peregrynacjach umysłowych i cielesnych.
Wiesław Władyka, ,,Polityka"
Hen z filozoficznym humorem pisze o dorastaniu do wiedzy, o uprawianiu własnego ogródka w tragicznych i trudnych czasach, ale robi to nie popadając nigdy w mizantropię. Przeciwnie: z tej wrogiej stereotypom i napisanej z narracyjnym nerwem prozy, nasyconej obyczajowym oraz zmysłowym konkretem, pełnej przepysznych dywagacji - dowiadujemy się o triumfie i o urodzie życia.
Marek Zaleski,
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2011-07-20
Kategoria:
ISBN:
Liczba stron: 480
"Mgiełka" to niezwykła powieść. Autor pisał ją w latach 1967 - 1968, kiedy polityka dominowała wszystkie sfery życia, nawet najbardziej codziennego. Atmosfera...
Wstrząsający i liryczny, smutny i wesoły, pełen ciepła i ostro tnący łajdaków, melancholijny i szyderczy… zapis czy urywki z bardzo...
Przeczytane:2019-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,