Nos pinokia

Ocena: 4.67 (3 głosów)

KOLEJNA BŁYSKOTLIWA POWIEŚĆ LEIFA GW PERSSONA W CZARNEJ SERII!

Zła bajka dla dużych dzieci

Historia czterech mężczyzn, którzy nigdy się nie spotkali i którzy żyli w zupełnie odrębnych światach. Gdy najstarszy z bohaterów zostaje zamordowany, najmłodszy z nich jeszcze się nie narodził.

Evert Bäckström po raz kolejny musi rozwiązać zagadkę, która sięga dalekiej przeszłości. Czy jego nietuzinkowe metody śledcze pozwolą mu wyjaśnić sprawę?

W 2015 roku na kanale FOX premiera serialu ,,Backstrom", opartego na powieściach Leifa GW Perssona: Linda, Ten, który walczył ze smokiem i Nos Pinokia!

Informacje dodatkowe o Nos pinokia:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2014-11-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375548075
Liczba stron: 560

więcej

Kup książkę Nos pinokia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nos pinokia - opinie o książce

,,Nos Pinokia" Leifa GW Perssona to trzeci tom serii ,,Evert Bäckström". Tytuł kojarzy się z pewnym włoskim pajacykiem i jego skłonnością do kłamania, ale ma on jeszcze drugie dno, znacznie ciekawsze od pierwszego skojarzenia. W wydziale do spraw zwalczania przestępczości w Sztokholmie pracuje inspektor kryminalny Evert Bäckström. Ma pełne ręce roboty. Do rozwiązania są trzy nietuzinkowe sprawy: brutalne zabójstwo znanego adwokata, pupilka muzułmańskiej mafii Thomasa Erikssona i jego psa rottweilera; anonim o pobiciu barona von Cromera, królewskiego mecenasa sztuki, katalogiem londyńskiego domu aukcyjnego; doniesienie na staruszkę zaniedbującą swego królika, znęcającą się nad zwierzęciem. Sprawy wydają się proste, ale w toku śledztwa zaczynają się komplikować, a one same ze sobą łączyć... Inspektor Evert Bäckström kieruje wydziałem do spraw zabójstw w Sztokholmie na Solnie. Jego najlepszym dniem w życiu był dzień morderstwa znanego prawnika. To on prowadzi śledztwo i kieruje zespołem ludzi. Codziennie prowadzi narady zespołu, w swym gabinecie przyjmuje swoich podwładnych i wysłuchuje ich pomysłów, czasami nieco absurdalnych, ale na odczepnego i nimi każe się zająć. Sam zaś zajmuje się bardziej wymagającymi intelektualnie zadaniami. Swe spostrzeżenia zapisuje w czarnym notesie, a prawda często spływa na niego we śnie. Choć jak zwykle mówił do rzeczy, najwyraźniej nie wpadł na nic konkretnego. A jednak w jakiś tajemniczy sposób (...) popychał dochodzenie do przodu. (s. 362) Jego doświadczenie zawodowe najlepiej widać w trakcie przesłuchania barona, kiedy to z typową dla siebie lekkością maltretuje go. Inspektor używa swoich sztuczek, by wydobyć prawdę na światło dzienne, co budzi podziw pani prokurator. Lecz przede wszystkim arogancki i egoistyczny Bäckström zajmuje się nicnierobieniem. Nie lubi się przemęczać, nawet do pracy jeździ taksówką. Ten egocentryczny tłuścioch po zrzuceniu pracy na podwładnych i wymknięciu się z biura woli korzystać z przyjemności życia typu dobre jedzenie, morze alkoholu (pije nawet w pracy), drzemka i seks ze sprzątaczką czy masażystką. Hołduje niskim instynktom. Jest przy tym antypatyczny, chciwy i skorumpowany - sam donosi reporterowi znanego dziennika o postępach śledztwa (każdy przeciek musi być na swoim miejscu), bierze łapówki także od innych. A do tego jest seksistą i damskim szowinistą. Każdą kobietę w pracy ocenia pod względem urody i predyspozycji seksualnych. Jego supersalami jest bardzo czułe na kobiece wdzięki i chętne do przyjemności cielesnych. Rośnie w oczach na widok byle jakiej kobiety i wtedy inspektor musi coś zjeść, wypić i spuścić ciśnienie. A przy tym jest on przekonany o wybitnych zdolnościach swego supersalami. Ponoć zniewala każdą kobietę, każda go pragnie... Ego inspektor ma duuuże. Te dosadne opisy zachowania legendarnego funkcjonariusza policji na co dzień jako człowieka oraz jego obraźliwe komentarze dodawane w myślach po słowach rozmówcy mogą drażnić, wywoływać pewną niechęć. Autor świetnie nakreślił postać antysympatycznego bohatera, który jest jednym z ulubionych szwedzkich policjantów. Posługując się groteską, ukazał najlepsze cechy głównego bohatera w sposób komiczny i prześmiewczy. Równie dobrze poradził sobie autor z nakreśleniem postaci drugo- i trzecioplanowych, a przy tym oddał niechęć inspektora do imigrantów, a tych jest całkiem sporo w powieści. Mężczyźni w powieści są prawdziwie męscy, a kobiety różne. Annika to silna osobowość, Rosita denerwująca i rozhisteryzowana orędowniczka zwierząt, inteligentna Nadja, delikatna praktykantka i kilka innych. Jest jeszcze jeden ważny bohater z okładki - papuga Izaak. Bäckström sam ją kupił, nauczył kilku słówek. Jednak po kilku tygodniach ptak stał się jego utrapieniem i próbował się go pozbyć na wszystkie sposoby. Leif GW Persson jest profesorem kryminologii, który pomaga szwedzkiej policji w rozwiązywaniu najbardziej brutalnych zbrodni. Widać, że zna się na rzeczy. W swej powieści stworzył ciekawą historię kryminalną, zagadkową i pełną niejasności, sięgającą czasów dynastii Romanowów i dotyczącą jubilera Faberge'go. Najbardziej zaciekawił mnie wątek dzieł sztuki - ikon i pewnej statuetki. Przedstawienie ich bogatej i interesującej historii wciągnęło mnie w wir czytania. Początek kryminału nie od razu zaciekawia: zgłoszone zabójstwo prawnika, poranny rytuał czynności inspektora, a potem przytoczenie wydarzeń poprzedniego tygodnia może lekko nużyć. Akcja nabiera kolorytu, kiedy nic do siebie nie pasuje w mieszkaniu ofiary - ani czas zgonu, ani przyczyna, ani zeznania sąsiadów, zwłaszcza te dotyczące czasu szczekania psa. Druga połowa powieści jest ciekawsza, kiedy poszczególne elementy układanki zaczynają wskakiwać na swoje miejsce i łączyć się z innymi. Narrator wszechwiedzący ujawnia swoją obecność bardzo rzadko, ale daje do zrozumienia, że wkrótce coś ważnego dla śledztwa się wydarzy. Prowadzi czytelnika przez kolejne etapy dochodzenia i sposoby działania szwedzkiej policji. Fabuła wciąga, choć akcja toczy się własnym, normalnym rytmem, ale rozwiązanie zagadek intryguje. Język autora jest komunikatywny, czasami bardzo dosadny, z lekka wulgarny, ale bardzo plastyczny przy opisach historii dzieł sztuki w podrozdziałach zatytułowanych ,,Prawdziwa historia Pinokia". Jeśli ktoś ma ochotę na kryminał, pogmatwane śledztwo z zaskakującym rozwiązaniem oraz antysympatycznego inspektora kryminalnego w roli głównej, to polecam ,,Nos Pinokia".
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2015-03-09, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Thomas Eriksson znany jest jako obrońca najgroźniejszych przestępców. Jego kariera skończyła się gwałtownie, gdyż został zamordowany. Ta wiadomość niezmiernie cieszy inspektora Everta Backstroma, wszak zginął jego prawie najgorszy wróg. Ale śledztwo by znaleźć mordercę trzeba wszcząć. Więc Backstrom zajmuje się tym, ale tylko w wolnych chwilach między obżarstwem, pijaństwem, seksem i drzemką. Właśnie w takiej kolejności. Okazuje się, że Eriksson pośredniczył w sprzedaży dzieł sztuki. Wśród tych zbiorów była też pozytywka z postacią bajkowego Pinokia. "Nos Pinokia" znużył mnie, najsłabsza z dotychczas przeczytanych przeze mnie książek Perssona.
Link do opinii
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2015-02-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,

Tęskniłam za książkami szwedzkiego pisarza Leifa GW Perssona. "Nos Pinokia" to pozycja, na którą długo czekałam, aż się pojawi na polskim rynku czytelniczym.

I jest. Jest i u mnie na półce, wśród niezrównanych tytułów z serii Czarna Owca. Kryminały skandynawskie rządzą. Są dobrem, którym cieszą się fani tego gatunku. 

Nie da się pominąć m.in. Solna, gdzie po piętach przestępców depcze, w swoim żółtym garniturze Evert Backstrom. 
Bohatera, wykreowany przez Leifa GW Perssona nie da się pominąć. On skutecznie o sobie przypomina. 

Ten typ tak ma. On, jego obżarstwo, skłonność do pijaństwa. Ten megaloman, przekonany o wybitnych zdolnościach swojego supersalami, ponoć zniewala każdą z kobiet, z którą się zetknie. Każda go pragnie. Każda mu ulegnie i zachwyci się tym i o owym.

W pozycji "Nos Pinokia" nie jest wcale inaczej. Tu, także Evert Backstrom w pełnej okazałości pokaże nienajlepsza cechy swojego charakteru, ale w jakże komiczny i prześmiewczy sposób przedstawione. A, takich sposobnych sytuacji będzie bez liku, począwszy od poniedziałku, trzeciego czerwca, gdy spełnia się marzenie komisarza. Jakie? Otóż zostaje wezwany do zabójstwa. Zabójstwo? Norma powiecie. To niezwyczajna zbrodnia, a i trup jak najbardziej pożądany. Sam bohater określa ten dzień jako "najlepszy w moim życiu".

Nieboszczykiem okazuje się wzięty adwokat gangsterów. Jednak to niejedyny zgon w tym mieszkaniu. Na balkonie leży pies, któremu poderżnięto gardło, ale szkopuł w tym, że dopiero cztery godziny po tym, jak zamordowano jego pana. Pytanie brzmi: po co zabójca czekał, aż tyle czasu by zabić psa? 

Śmierć psa poruszy podległą komisarzowi policjantkę, która potrafi być naprawdę uciążliwa i wielokrotnie "upije krwi" przełożonemu. Ale spokojne Evert ma już plan jak się pozbyć tego wrzoda.

Zabójstwo adwokata, to niejedyna sprawa, którą musi się zająć zespół Backstroma. Policjanci muszą zbadać dziwne doniesienie, od starszej pani o rzekomym pobiciu znawcy sztuki, gazetką aukcyjną, czy zabraniem innej staruszce królika, bo ponoć się nad nim znęcała.
O co chodzi? Co dwie, tak błahe sprawy mogą mieć wspólnego z wymarzonym śledztwem Everta? 

Drodzy czytelnicy nie spodziewajcie się po komisarzu za wiele. Będzie jadł, pił, obrażał współpracowników, wymykał się z biura do domu na seks ze swoją sprzątaczką, ale pamiętajcie chętnie skorzysta z przemyśleń pracowników. 

Nawet ten znamienity śledczy okaże się chciwą hieną. Co go tak skusi? Zapewniam, że coś pięknego. 

Leif GW Persson pisze znakomite kryminały. Kreuje prawdziwie męskich bohaterów. Kobiety bywają różne. Mamy Annikę silną osobowość, ale jest i delikatna praktykantka Jenny czy rozhisteryzowana, wkurzająca orędowniczka zwierząt.

Brawa dla pisarza. Za całokształt. Autor zaskakuje, toczy grę z czytelnikiem. Perypetie zespołu w Solnie zachwycają, prowokują, ale i śmieszą. 

Postać głównego bohatera bywa momentami tak groteskowa. Wizerunek policjanta, któremu supersalami na widok byle jakiej kobiety rośnie tak bardzo, że bohater musi coś zjeść, wypić i spuścić ciśnienie, to bawi.. 

"Nos Pinokia" udowadnia, ze fenomen skandynawskiej literatury się nie nudzi, nie wypala. Jest wręcz przeciwnie, rozwija się z każdą nową pozycją. 

Wiecie, wspomnę wam jeszcze o jednej postaci istotnej w tej powieści, a właściwie zwierzęciu. Izaak, papuga, która widnieje na okładce, to ptaszysko jest utrapieniem komisarza. Warto choćby dla niej przeczytać ten kryminał. NO może i dla licznych polskich akcentów. 

No dobrze. Już nic nie piszę, Gdyż nie chcę wam psuć przyjemności z lektury. Napiszę tylko POLECAM!!!

Link do opinii
Inne książki autora
Bomber i jego kobieta
Leif GW Persson0
Okładka ksiązki - Bomber i jego kobieta

Poniedziałek, 11 maja. Lisa Mattei, szefowa pionu operacyjnego szwedzkiej Policji Bezpieczeństwa Säpo odbiera telefon od przełożonego. Ta rozmowa...

Swobodny upadek, jak we śnie
Leif GW Persson0
Okładka ksiązki - Swobodny upadek, jak we śnie

\"Swobodny upadek, jak we śnie\" to arcydzieło suspensu i klasycznego spisku, w którym Leif GW Persson rozwiązuje zagadkę zabójstwa szwedzkiego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy