Noc nad Samborzewem

Ocena: 5.27 (11 głosów)

Wrzesień 1939. Mąż Anny idzie na wojnę, a w Annopolu pojawia się nowy niemiecki "właściciel". Anna z córeczką znajdują schronienie w skromnym mieszkaniu w Samborzewie, naprzeciwko stacji kolejowej. Kobieta musi pogodzić pracę z prowadzeniem domu i walką o przetrwanie w czasach, kiedy każdy kolejny dzień jest niepewny. Na szczęście mieszkańcy kamienicy trzymają się razem, a Anna zaprzyjaźnia się z Dominikiem, byłym naczelnikiem stacji. Trudne przejścia coraz bardziej ich do siebie zbliżają... Noc nad Samborzewem stanowi kontynuację Powrotu do Nałęczowa i Zapisków z Annopola opisujących losy Anny Duszkowskiej. To poruszająca i sugestywna opowieść o wojnie, miłości, cierpieniu i tęsknocie. Kto z nas nie chciałby, chociaż na chwilę, przenieść się w czasie. Zobaczyć ponownie bliskich, których już nie ma? Dowiedzieć się, jacy byli, o czym marzyli... Wrócić do dni, kiedy uczucia nazywały się podobnie, ale... smakowały inaczej. Taką podróż funduje nam pani Wiesława Bancarzewska. Dałam się oczarować tej historii. Justyna Sieńczyłło o "Powrocie do Nałęczowa"

Informacje dodatkowe o Noc nad Samborzewem:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-07-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788310127372
Liczba stron: 448

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Noc nad Samborzewem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Noc nad Samborzewem - opinie o książce

Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2016-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Kolejna i ostatnia część trylogii o Annie Obryckiej -- Duszkowskiej. Tym razem z główną bohaterką znajdujemy się w wojennej Polsce. Pilnie strzeżony przez Anię obraz z modrzewiem i tym razem ratuje życie wielu osobom.Nie tylko w przenośni -- dziewczyna przynosi ze współczesności jedzenie i opał, ale również dosłownie -- ratuje życie ciężko rannemu Dominikowi i bezpiecznie "wywozi" go z miasta. Po początkowym szoku naczelnik stacji poznaje współczesną Polskę. Nie do końca jest zadowolony z tego, co widzi. Nie chodzi tu tylko o rozwój techniczny -- bo niektóre wynalazki przypadły mu do gustu, ale przede wszystkim o zachowanie ludzi względem siebie. Pomimo rozłąki z mężem, który został zmobilizowany do wojska i przepadkowi mienia na rzecz "nowego" właściciela, Anna pracuje i pomaga ludziom. Myśli o mężu, ale nie boi się o niego, bo skorzystała z internetu i wie, że wróci bezpiecznie do domu. Autorka kolejny raz zaprosiła nas w niezapomnianą podróż w czasie. Pełnokrwiści bohaterowie, gładko prowadzona fabuła i piękny język to niewątpliwe atuty tej powieści. Szkoda tylko, że więcej nie spotkamy się z Anną i jej najbliższymi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - fridanna
fridanna
Przeczytane:2015-08-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2015 , Mam,
Ostatni, trzeci tom cyklu powieściowego o Anie Duszkowskiej, która za sprawą tajemniczego modrzewia przenosi się w czasie. Tom zdecydowanie najbardziej melancholijny i smutny - większość wydarzeń rozgrywa się w czasie II wojny światowej. Autorce udało się jednak utrzymać poziom pozostałych dwóch części. Warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-10-23,
Jeżeli jeszcze nie czytaliście trylogii poświęconej Annie Duszkowskiej/Obryckiej to nie macie z czym zwlekać. Musicie powołać się na wszelkie możliwe sposoby, by poznać wciągającą historię, rozgrywającą się w Samborzewie. Pełnokrwiści bohaterowie, świetnie zaplanowana fabuła bez żadnego błędu logicznego, bardzo dobrze oddane realia tamtych lat, nieprzeciętny język i talent pisarki, a także elementy, które wpływają na zmianę naszego życia sprawiają, że lektura tej trylogii jest po prostu obowiązkowa. Gorąco zachęcam Was wszystkich do sięgnięcia po "Powrót do Nałęczowa", "Zapiski z Annopola" i "Noc nad Samborzewem". Obiecuję, że będziecie oczarowani. Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/10/miosc-niebianska-i-miosc-ziemska.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - jezyna122
jezyna122
Przeczytane:2015-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2015,

"Zro­zumieli, że ideal­ny świat jest podróżą, nie miejscem". - Terry Pratchett  
 

  Wiesława Bancarzewska to emerytowana nauczycielka biologii, autor prac dydaktycznych. W 2013 roku, ukazała się jej pierwsza powieść „Powrót do Nałęczowa”, która szybko znalazło duże grono wielbicielek. Powieść o Annie, posiadającej umiejętność podróżowania w czasie, jest pierwszym tomem trylogii, gdzie czytelnik poznaje perypetie uczuciowe głównej bohaterki, staje się zarówno obserwatorem jak i czynnym uczestnikiem wydarzeń historycznych. Po „Zapiskach z Annopola”, „Noc nad Samborzewem” to ostatnia cześć trylogii. Wrzesień 1939 roku to bardzo trudny czas dla Anny Duszkowskiej. Mąż zostaje zmobilizowany do wojska, w Annopolu pojawia się „nowy” właściciel, na szczęście kobieta znajduje schronienie w Samborzewie, w kamienicy, gdzie ludzie rozumieją, że w tak trudnym czasie należy sobie pomagać. Nie jest lekko również w małych miejscowościach, trudno przestawić się na zmiany, które atakują z każdej strony. Czas niebezpieczny, lecz dający możliwość poznania ludzi dobrych, jak i prawdziwych przyjaciół, którzy sprawdzają się w ekstremalnych sytuacjach. Powieść biegnie dwutorowo, współczesność miesza się z okresem wojny, wspaniale uzupełniając się i ubarwiając fabułę. Przy Annie zdarzają się „cuda” i przedmiot dzięki którym może przemieszczać się w czasie, odegra dla bohaterów kluczową rolę. Dużym plusem powieści są wykorzystane przez autorkę autentyczne historie, anegdoty, znajdziemy tu mnóstwo odnośników i przypisów, dzięki czemu opisane sytuacje stają się wiarygodne. Widać, że autorce zależało na maksymalnym przybliżeniu czytelnikowi zarówno czasu, jak i miejsca fabuły. Tak samo ciekawym elementem są listy ukazujące życie w innych miastach : Toruniu czy czy też Tuluzie. I tak pierwsza część powieści jest zdecydowanie bardziej poważna i nastrojowa, wzbudzająca moc emocji i zmuszająca do pewnych refleksji w drugiej zaś znajdziemy dużo elementów humorystycznych powiązanych również ze współczesnością. Czy ingerencja Anny i zmiana biegu historii to dobry pomysł, zdanie mam podzielone. Bo z jednej strony zdecydowanie ubarwia to fabułę, a z drugiej według mnie powieść traci swoją autentyczność. Ta mała kontrowersja nie przeszkodziła mi jednak przeczytać książkę w jeden wieczór, bo przecież wiadomo, że w upał i tak ciężko zasnąć, więc jak się zarwie z ciekawości kilka godzin to pikuś.   Musze przyznać, że koniec powieści mocno mnie wzruszył, i dał taką malutką nadzieję na dalszy ciąg. Kto wie może, w innej powieści autorki spotkamy się jeszcze z poznanymi bohaterami, którzy nakreśleni interesującą kreską i ogromnie realni na pewno pozostaną w mojej pamięci na dłużej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2015-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,

 W  życiu każdego czytelnika przychodzi taki czas, iż musi zmierzyć się On z ostatnią częścią swojej ulubionej sagi literackiej.. Z jednej strony jest to moment ze wszech miar radosny, dający możliwość kolejnego spotkania z doskonale znanymi już bohaterami i ich przygodami.., z drugiej zaś napawa pewnym smutkiem i żalem, gdyż po dobrnięciu do ostatniej strony pozostaną jedynie miłe wspomnienia i nostalgia za tą literacką opowieścią.. I choć łzy są tutaj jak najbardziej na miejscu, to należy wówczas przypomnieć sobie tę oto prawdę, iż każda historia zasługuje na swoje zakończenie na dobrym, wysokim poziomie, unikając tym samym swoistego "odcinania kuponów" od tego, co już było.. I tak też stało się w przypadku powieści "Noc nad Samborzewem" autorstwa Wiesławy Bancarzewskiej, która w godny i wielki sposób wieńczy sobą cykl "Powrót do Nałęczowa".

 

 Trzecia cześć sagi o losach głównej bohaterki Anny Duszkowskiej - młodej dziewczyny która przeniosła się w czasie z XXI stulecia do okresu międzywojennego, przenosi Nas tym razem do jakże dramatycznego okresu drugiej wojny światowej. Wraz z wybuchem wojny mąż Anny idzie do wojska, zaś Ona sama musi opuścić swój dom w Annopolu, w którym osiedla się nowy, niemiecki właściciel. Kobieta  wraz z córeczką znajduje schronienia w małym mieszkanku w Samborzewie. Tam oto rozpoczyna się najtrudniejszy okres w jej życiu, w którym to każdy dzień jest nieustanną walką o przetrwanie. Na szczęście Anna znajduje pomoc u mieszkańców kamienicy, którzy wspólnymi siłami starają się przetrwać ten trudny czas.. Ponadto kobieta zaprzyjaźnia się z byłym naczelnikiem sąsiedniej stacji kolejowej - Dominikiem, z którym to z każdym dniem zaczynają łączyć ją coraz cieplejsze relacje..

 

 "Noc nad Samborzewem" to niezwykle wzruszająca, emocjonująca i barwna opowieść o losach głównych bohaterów, którzy zmagają się z piekłem wojny, jak i również z własnymi, codziennymi, życiowymi problemami.. To historia o  miłości, przyjaźni, poświęceniu, tęsknocie, nadziei i.. podróżach w czasie.. To równie wyjątkowa mieszanka gatunkowa romansu, dramatu, powieści historycznej i wreszcie fantasy, która zapewnia niezwykłe, nieprzewidywalne i intrygujące doznania czytelnicze, obok których nie sposób przejść obojętnie..I wreszcie jest to  także opowieść o burzliwych i bolesnych losach polskiego narodu, który wraz z wybuchem tej okrutnej wojny wkroczył w jakże długi i straszny okres swojego istnienia.. Innymi słowy mówiąc, jest to książka ze wszech miar godna poznania:)!

 

 Opowieść Pani Wiesławy jest jedną z tych książek, które w tak doskonały sposób łączą w sobie literaturę spod znaku "poważnej", z tą bardziej lekką i przyjemną. Oto bowiem otrzymujemy historię o okrucieństwie wojny i ludzkiej solidarności w tym ciężkim czasie, a przy tym nie pomijamy tego jakże fantastycznego wątku, jakim jest podróż w czasie głównej bohaterki. Myślę, że właśnie dzięki temu pozycja ta jest dla wszystkich - zarówno dla tych lubiących czytać historie na wskroś realistyczne, jak i również miłośników bardziej fantastycznych opowieści. Warto przy tym zauważyć, iż zachowano tutaj umiar i granicę pomiędzy tym co realne i tym co bardziej "bajkowe", nie zniechęcając tym samym danej grupy odbiorców do tej lektury. Dzięki temu Pani Wiesława Bancarzewska stworzyła jedną z najbardziej niezwykłych i niecodziennych powieści obyczajowych ostatnich lat.

 

 Fabuła książki skupia się na wydarzeniach okresu drugiej wojny światowej, co jakiś czas przenosząc Nas jednak do przyszłości - roku 2011. To ciekawe rozwiązanie, wnoszące pewien powiew w tę całą opowieść, choć jednocześnie wystawiające cierpliwość czytelnika na wielką próbę. Oto bowiem, bynajmniej w moim odczuciu, owych wypraw w przyszłość było ciut zbyt wiele, zaciemniając tym samym nieco obraz, jakże szary i smutny, okresu wojny i okupacji.. Pomijając tę drobną uwagę, całokształt fabularny tej historii broni się jak najbardziej skutecznie. To opowieść ciekawa, fascynująca, zaskakująca, oferująca sobą nagłe zwroty akcji, wzruszenia i bardzo niespodziewane zakończenie. Poznajemy tutaj losy nie tylko samej Anny, ale i innych mieszkańców tej niezwykłej kamienicy, które niejednokrotnie są po prostu wspaniałe, jak chociażby wątek dotyczący Oskara.. Całość, jak to zwykle u Pani Wiesławy, została okraszona dodatkowo szczyptą niezwykle ciepłego i mądrego humoru, który tak bardzo cenię i lubię w twórczości tej autorki.

 

 Wielkim zaskoczeniem było dla Mnie to, iż książka ta dotyka tak wielu prawdziwych i realnych  historii z okresu drugiej wojny światowej. Czytając tę opowieść nie mogłam oprzeć się wrażeniu, iż jest to relacja autentycznej osoby żyjącej w tamtych trudnych czasach (pomijając wątek podróży w czasie), która relacjonuje historię swojego życia. I mam tutaj na myśli nie tylko fakty historyczne, ale także i te wszystkie zwykłe, a może raczej niezwykłe, opowieści o ludzkich losach, tak bardzo zwyczajnych, codziennych, człowieczych.. Tu jest zawarty tamten dawny klimat, kultura, sposób widzenia i postrzegania świata, jakże inny ale i jakże piękny, nie dostępny już w dzisiejszym świecie.. Autorka tej książki i tego cyklu,  ma niezwykły dar toczenia przekonywującej opowieści o odległej przeszłości, w którą po prostu nie sposób jest nie uwierzyć..

 

 Zawsze zastanawiałam się nad tym, jak osoba ze współczesności poradziła by sobie w realiach okupowanej Polski. I lektura tej książki udzieliła Mi odpowiedzi na to pytanie, choć nie do końca.. Trudno bowiem mówić o "pełnym" przeniesieniu takowej bohaterki w ten trudny okres, gdy oto może ona swobodnie korzystać z dobrodziejstw XXI stulecia.., ale to tylko taka drobna uwaga:). Anna to kobieta bardzo wrażliwa, ciepła, uczuciowa, rozsądna i inteligentna, umiejętnie korzystająca ze swojej wiedzy o tym tragicznym okresie w historii Polski. To postać którą bardzo szybko polubiłam właśnie za to, że jest tak zwyczajna, normalna, bliska Mi i moim czasom. I myślę, że będąc na jej miejscu, zachowałabym się dokładnie tak samo.. I tylko łza się kręci w oku, iż to już ostatnie spotkanie z tą wyjątkową kobietą.. No i oczywiście jej nowy przyjaciel, a może ktoś więcej.. - Dominik.. Mężczyzna marzeń każdej kobiety, niezależnie od czasów w jakich przyszło jej żyć..

 

 "Noc nad Samborzewem" to już Nasze ostatnie spotkanie z Anną Duszkowską vel Obrycką, chyba najbardziej dramatyczne, emocjonalne i dające do myślenia.. Spotkanie godne zakończenia cyklu, które to zajmie szczególne miejsce w mojej pamięci. Myślę, że wszystkich miłośników twórczości Pani Wiesławy nie muszę namawiać do sięgnięcia po tę książkę, zaś tych którzy po raz pierwszy zetkną się z tym cyklem, jak najbardziej do tego namawiam, gdyż po prostu jest to pozycja warta poznania..:)

Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2015-07-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Anna Duszkowska i Anna Obrycka to jedna i ta sama osoba, która łączy ze sobą dwa światy - przeszły i współczesny. Obraz z modrzewiem umożliwia jej podróżowanie w czasie, za które wielu z nas byłoby w stanie wiele oddać. Jak Anna odnajduje się w wojennej rzeczywistości? Z jednej strony pełnej brutalności, z drugiej szczerego oddania i lojalności, o które tak ciężko w naszych czasach. Czy rozłąka z Aleksandrem okaże się mieć szczęśliwe zakończenie, czy wojna upomni się o swoje ofiary?

Co by było, gdyby ze współczesnym poziomem wiedzy można było się przenieść do dawnych czasów? Jak dzisiejszy człowiek poradziłby sobie w pełnym szarości wojennym świecie? Umiecie sobie wyobrazić życie bez Internetu, nowoczesnej pralki czy wypełnionych po brzegi półek w sklepach? Cała koncepcja możliwości przeniesienia się w czasie do lat trzydziestych XIX wieku jest ujęta w tak czarujący sposób, w jakim jest napisana cała książka Wiesławy Bancarzewskiej. Choć to moje pierwsze zderzenie z twórczością autorki, z pewnością nadrobię wcześniejsze tomy o losach Ani i jej przyjaciół.

Wiesława Bancarzewska to autorka trylogii o Samborzewie w latach trzydziestych ubiegłego wieku (wcześniejsze książki to ,,Powrót do Nałęczowa" oraz ,,Zapiski z Annopola" - obie oceniane bardzo wysoko). ,,Noc nad Samborzewem" to już lektura opowiadająca o czasach stricte II Wojny Światowej, czyli jednym słowem okrutnych i bezlitosnych. Mimo moich braków w zapoznaniu się z poprzednimi książkami, nie odczułam podczas lektury ostatniego tomu żadnych niesnasek ze strony autorki z tego właśnie powodu. Wręcz przeciwnie, jako końcowa część, ,,Noc nad Samborzewem" pięknie zwieńczyła historię obrazu z modrzewiem, podsumowała doświadczenia poszczególnych postaci i umiejscowiła Anię w miejscu, do którego zawsze należała. Całkowicie zachowana spójność fabuły, dopracowane nawet maleńkie szczegóły (sądzę, że zakochacie się w historii Oskara) oraz mistrzowsko wykonany research tamtych czasów (łącznie ze smakowitymi historiami, które zachwycą zwolenników historii). Do tych wszystkich plusów należy dodać fenomenalne postaci, których autorka stworzyła z krwi i kości, oferując Czytelnikowi gamę wyrazistych bohaterów, z których każdy ma swoje wady i zalety. Łączy ich jedno - przetrwać wojnę!

Powiem tak - powieść zaskoczyła mnie przeogromnie, bo nie spodziewałam się tak spójnego stylistycznie i fabularnie stylu po nauczycielce biologii (wszak wiemy, że umysły ścisłe potrafią chadzać swoimi drogami), jakże przyjemnie się pomyliłam! Pani Wiesława dodatkowo zaplusowała u mnie zaangażowaniem w charytatywną akcję, której też jestem uczestnikiem - mianowicie bazarek na Facebooku ,,Koty niczyje", na którym wystawiła swoją najnowszą książkę, właśnie w celu zlicytowania jej dla dobra kociaków.

Oby więcej takich ludzi i takich powieści, które przenoszą w swój świat nie tylko Czytelnika, ale przede wszystkim swoich bohaterów!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2015-11-13, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytane,
Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2015-11-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2015-10-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2015-09-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 2015,
Inne książki autora
Zapiski z Annopola
Wiesława Bancarzewska0
Okładka ksiązki - Zapiski z Annopola

Anna stara się nie myśleć o współczesnym świecie, który opuściła na dobre. Jej życie jest teraz w Annopolu w latach trzydziestych, u boku...

Powrót do Nałęczowa
Wiesława Bancarzewska0
Okładka ksiązki - Powrót do Nałęczowa

Annie wydaje się, że wszystko w życiu ma już zaplanowane. Wykonuje wolny zawód, który daje jej dużo satysfakcji, ma partnera, z którym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy