Powrót do Nałęczowa

Ocena: 4.96 (25 głosów)

Annie wydaje się, że wszystko w życiu ma już zaplanowane. Wykonuje wolny zawód, który daje jej dużo satysfakcji, ma partnera, z którym tworzy bezpieczny i wygodny dla obu stron związek na odległość. Jednak nie czuje się szczęśliwa. Nie potrafi odnaleźć się we współczesnym świecie. Zawsze była mocno związana z babką, ciotkami i rodzicami. Niestety wszyscy już nie żyją. Annie pozostały jedynie stare zdjęcia, pamiątki, wspomnienia i mieszkanie, w którym kryją się duchy przeszłości. Jednak pewnego dnia Anna otrzymuje niezwykłą szansę. Trafia do rodzinnego Nałęczowa, a konkretnie do 1932 roku. Wkrótce dowie się, że podróżowanie w czasie jest ekstremalnie niebezpieczne... dla serca.

Romantyczna i urzekająca opowieść o sile rodzinnych więzi, magii miłości, poszukiwaniu szczęścia i swojego miejsca na ziemi.

Informacje dodatkowe o Powrót do Nałęczowa:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2013-06-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788310123848
Liczba stron: 448

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Powrót do Nałęczowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Powrót do Nałęczowa - opinie o książce

Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2017-09-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Przyjemnie było podróżować z Anną w czasie - poznawać historię Nałęczowa, dzieje jej rodziny. Być zaskakiwaną jej pomysłami. Cieszyć się szczęściem i jejj bliskich. Nieco mniej  ciekawe były dla mnie czasy jej pobytu w Annopolu, z Berlinem w tle. Autorka zaimponowała mi umiejętnością łączenia wiedzy, fantazji, poczucia humoru.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2014-09-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki (2014),
Nie moja bajka.... Magiczna okładka i magiczne "podróże w czasie", ale tak poza tym... chyba z powodu głównej bohaterki nie przypadła mi ta pozycja do gustu-Anna wydała mi się szalenie naiwna i choć jej się wydaje że właśnie "dorosła i zmądrzała" to ja mam wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dorota_Dega
Dorota_Dega
Przeczytane:2015-04-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
W swojej biblioteczce posiadam egzemplarz z autografem autorki, więc jest to dla mnie swoista ,,perełka" tym bardziej, że po lekturze tej pozycji jestem zdania, że książka jest warta uwagi . Na początku czytanie tej powieści szło mi opornie, nie do końca przypadł mi do gustu wątek podróży w czasie, na którym osadzona jest cała akcja książki. Z każdą kolejną kartką, przyzwyczajałam się i coraz bardziej zatracałam się w tej pięknej historii, tym bardziej, że traktuje ona o moich ukochanych latach '30 ! Piękne suknie, gentelmeni, ach... Mam nadzieję , ze powstanie druga część, sięgnęłabym po nią z pewnością ;-) Polecam i radzę nie zrażać się na samym początku, książka w dalszej części kwitnie i zniewala ;-)
Link do opinii

Podróże w czasie to temat w literaturze, który zawsze wydawał mi się ciekawy. Z reguły miałam do czynienia z przeniesieniem w przyszłość, ale w wypadku tej lektury, autorka postanowiła cofnąć się do lat trzydziestych XX wieku.

 

Wiesława Bancarzewska - to emerytowana nauczycielka biologii. Miłośniczka stylu retro oraz stojących zegarów. Autorka publikacji dydaktycznych. Jak sama mówi jest nocnym markiem i to właśnie wtedy czyta i słucha muzyki. "Powrót do Nałęczowa' jest jej debiutem literackim.

 

Główna bohaterka powieści to 42 letnia Anna Duszkowska, która zawodowo jest tłumaczką przysięgłą języka niemieckiego. Prywatnie pozostaje od 7 lat w związku z Bartkiem, mieszkają oddzielnie, nie posiadają potomstwa, gdyż tak jest wygodniej i mają jeszcze czas. Anna twierdzi, że jest szczęśliwa. Ale... Coraz częściej myślami wraca do przeszłości i wspomnień. Jako późne dziecko, dosyć wcześnie straciła rodziców, babki i ciotki, za którymi bardzo tęskni. Wspomnienia i pamiątki to za mało dla bohaterki, dlatego też pewnego dnia w łazience teleportuje się do roku 1932, do rodzinnego i malowniczego Nałęczowa. Tam spotyka swoją babcię Zofię Leśniak i jej pięć córek. Anna poddając się za letniczkę decyduje się wynająć u babci pokój. Kobieta nie chce zdradzić, że jest jej wnuczką, po pierwsze nie chce być uznana za szaloną, a po drugie chce pomóc babci, która została wdową z pięciorgiem dzieci. Anna budzi sensacje także wśród sąsiadów, gdyż miewa szalone pomysły, a jej osobowość przykuwa uwagę amantów.

 

"Powrót do Nałęczowa" to powieść, która wyróżnia się przede wszystkim niebywałym klimatem dawnych czasów. Pokazuje życie, gdzie ludzie nie posiadali telefonów, komputerów i innych nowinek technologicznych, a bardziej zwracali uwagę na pielęgnowanie więzi rodzinnych. Powieść także pokazuje plejadę ciekawych bohaterów, których nie sposób nie polubić. 

 

Debiut Wiesławy Bancarzewskiej można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich dotycząca Nałęczowa jest wciągająca, chociaż nie do końca czułam klimat Nałęczowa z roku 1932, raczej autorka przedstawiła miasteczko w sposób encyklopedyczny, jakby nigdy tam nie była. Natomiast druga dotycząca Annopola jest nudna, bowiem akcja jest rozwleczona, opisuje zbyt dużo szczegółów życia codziennego, to tak jakby wziąć kartkę i spisać wszystkie czynności, jakie w danym dniu się wykonało. Powieść napisana jest prostym językiem, niepozbawionym humoru, a zatem całość jest przystępna dla czytelnika. 

 

Postać głównej bohaterki przedstawiona jest ciekawie, bowiem po odbytej podróży w czasie zaczyna wiele rozumieć, chociażby to, że jej związek prowadzi donikąd. Zaczyna też doceniać bardziej wartości rodzinne i mam wrażenie, że dojrzewa. Kobieta posiada wiedzę na temat życia tuż przed wojną, ale po przejściu w innym wymiar czasowy, nie do końca się w nim odnajduję, co jest skutkiem kilku gaf, ale przedstawionych z humorem. Nie podobały mi się powroty Anny do współczesności, gdzie zabierała ze sobą pieniądze, kupowała ubrania, czy chodziła do fryzjera. Skoro bohaterka zdecydowała się na podróż w czasie, to powinna sobie w tym świecie radzić, bez pomocy XXI wieku.

 

"Powrót do Nałęczowa" to debiut, który w pierwszej chwili wydaje się doskonały, ale tak nie jest. Po upływie kilkunastu dni od lektury zaczęłam dostrzegać niedoskonałości powieści. Ale fakt, iż w pierwszej chwili byłam oczarowana świadczy tylko o tym, że dałam się porwać Wiesławie Bancarzewskiej i jej bohaterom do innego świata, świata przeszłości. W końcowym rozrachunku biorąc pod uwagę, że jest to debiut, powieść oceniam bardzo dobrze. Klimat, bohaterowie, ale i przesłanie, które mówi o tym, że rodzina jest najważniejsza przemawiają do mnie bez dwóch zdań, Zachwyca też sam pomysł autorki, który jest świeży, nowy i niebanalny, dlatego też polecam lekturę tejże książki.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2015-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Anna to wyzwolona, czterdziestoletnia tłumaczka przysięgła języka niemieckiego. Żyje sobie wygodnie w Toruniu ze swoim chłopakiem Bartkiem, każde z nich w osobnym mieszkaniu, bo tak wygodniej i dzięki temu każde z nich może się realizować, nie wchodzą sobie w drogę. Niby wszystko jest super, gdyby nie to, że Ania bardzo tęskni za swoją rodziną, z której nikt już nie żyje. Pewnego popołudnia dostaje szansę przeniesienia się w czasie i poznania swojej babci i cioć, zaczyna się fascynująca przygoda w Polsce lat 30-tych XX wieku. ... I ten czarujący Aleksander Obrycki. Podsumowując: czytałam kilka recenzji książki i z dużym dystansem po nią sięgnęłam i bardzo się cieszę, że to zrobiłam, bo książka jest warta przeczytania. Po prostu dobra pozycja, saga rodzinna, którą warto przeczytać. Na pewno sięgnę po kolejną część.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2013-08-31, Ocena: 4, Przeczytałam, z_52 książki 2013,
Ładna, nostalgiczna powieść o spełnionych marzeniach, niemożliwych, a jednak realnych podróżach w czasie. Nieco naiwna, technicznie niewyjaśniona wędrówka między XXI wiekiem a rokiem 1932, bez refleksji o przyczynach i skutkach, bez troski o efekt motyla i paradoks dziadka. Za to dużo tu jest ciepła rodzinnego, którego brakowało bohaterce, tęsknoty za nieobecnymi już, bliskimi osobami, za czystym powietrzem i naturą. I rozliczenie z dotychczasowym życiem, z niespełnionymi marzeniami i minionymi latami, spędzanymi bez planu, z dnia na dzień. Powrót do Nałęczowa to taka miła, sentymentalna podróż do dawnych czasów, kiedy było dużo rodzinnego ciepła i życzliwości wśród obcych sobie ludzi. Chociaż dziwi mnie końcowa decyzja podjęta przez Annę, znającą przecież wydarzenia, które miały wkrótce nastąpić. (Ocena: 4,5/6)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sardegna
Sardegna
Przeczytane:2013-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki kolejne w 2013,
"Powrót do Nałęczowa" okazał się być bajkowy Prawdziwe tło historyczne lat przedwojennej Polski, realne i bardzo dokładne opisy rzeczywistości życia na wsi, w połączeniu z przemieszczaniem się w czasie i uroczym, staroświeckim wątkiem miłosnym, powodują, że książka nabiera wyjątkowego charakteru i nie da się jej pomylić z żadną inną. Wiele przyjemności sprawiła mi ta lektura. Prawdziwie ciepła i barwna opowieść, może ogrzać Was w jesienne wieczory. Polecam. http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/10/powrot-do-naeczowa-wiesawa-bancarzewska.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna_Valerious
Anna_Valerious
Przeczytane:2013-08-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 2013,
Trudno mi uwierzyć że autorka jest debiutantką, ponieważ pisze sprawnie i lubi szczegóły, historia jest świeża jak na polską literaturę i naprawdę klimatyczna, ciekawa. Bohaterka czasami mnie denerwowała, ale nie mogę odmówić jej pomysłowości. Trochę przeszkadzało mi, że poszczególne części tak dużo dzieli, jedna dzieje się w Nałęczowie, druga w Berlinie (nie rozumiałam, skąd ten Berlin?), trzecia opisywała najczęściej takie czynności jak zjedzenie obiadu (to ma być głównym tematem książki?). Podziwiam jednak autorkę za dodanie tylu detali, począwszy od wystroju wnętrz i wyglądu stolika do herbaty - to naprawdę klimatyczne szczegóły.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2013-06-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2013 roku,
Kiedy w księgarni zobaczyłam okładkę debiutanckiej książki Wiesławy Bancarzewskiej wiedziałam, że muszę ją kupić. Tak też zrobiłam i nie zawiodłam się. Skromna, a zarazem piękna kobieta rodem z lat 30-tych XX wieku, która widnieje na okładce "Powrotu do Nałęczowa", zaprasza nas w podróż w czasie. Główna bohaterka to Anna Duszkowska- kobieta 42-letnia, uznany tłumacz przysięgły. Od 7 lat jest związana z Bartkiem, którego spotkała przy grobie swoich rodziców. Wydawałoby się, że układ, w którym znajdują się jest idealny: każde z nich ma swoje mieszkanie, bo tak im wygodniej. Nie mają dzieci, bo jest jeszcze na nie czas. Anna powinna być szczęśliwa, ale czy tak jest naprawdę? Zawsze była bardzo blisko związana z rodziną. Jednak, z racji tego, że była późnym dzieckiem (gdy urodziła się jej rodzice dobiegali już 50 lat), wcześnie musiała się z nimi pożegnać. Nie żyły też jej ukochane babcie i ciotki. Ich twarze ogląda tylko na fotografiach i ciepło wspomina rodzinne zjazdy w Nałęczowie. Jakie jest jej zdziwienie, gdy pewnego dnia przenosi się w czasie. Oto jest rok 1932, a ona znajduje się w ukochanym Nałęczowie. Początkowe wahanie, czy aby nie zwariowała?, zostaje zwalczone przez pokusę spędzenia czasu z rodziną. Wynajmuje pokój u swojej babki, 40-letniej Zofii Leśniak, która po śmierci męża wychowuje pięć córek (w tym Stasię-matkę Anny, która obecnie ma 10 lat). Duszkowska, która swobodnie przemieszcza się z roku 2011 do roku 1932 i odwrotnie, zauważa, że o ile czas w Nałęczowie upływa, o tyle w jej toruńskim mieszkaniu zatrzymał się. Zaopatrzona w potrzebną wiedzę na temat życia w latach 30-tych XX wieku, Anna wyrusza na spotkanie ze swoimi bliskimi. Widzi, jak wielką miłością obdarzają się jej najbliżsi. Jakim są dla siebie wsparciem. Jak w domu, w którym jest biednie, bije ciepło i serdeczność od jego mieszkańców. Babcia Zosia, zdziwiona początkowo zbyt poufałym zachowaniem swojej letniczki, z czasem zaczyna ją traktować, jak członka rodziny. Tak samo robią jej córki. Duszkowska poznaje też kuracjuszy Marzanny. Jej uwagę zwraca w szczególności Aleksander Obrycki, zarządca majątku Gibowskich. Olkowi również podoba się "dziwna", aczkolwiek sympatyczna sąsiadka. Do grona adoratorów dołącza też Maks Rajski, który przyjechał do Nałęczowa ze swoją zdziwaczałą ciotką (szukała dla siebie cmentarza, na którym pochowano by ją w sąsiedztwie znakomitych osobistości). Anna zaczyna porównywać Bartka z Olkiem, na korzyść tego drugiego. Podejmuje ważną decyzję: kończy swój związek z 2011 roku, bo jej serce mocno bije dla Aleksandra. Główną bohaterkę męczy i nudzi życie w XXI wieku. Denerwuje ją pośpiech, rozmowy ludzi. Wraca zazwyczaj po to, aby zabrać rzeczy, za pomocą których mogłaby pomóc (np. lekarstwa). W XXI wieku korzysta również z usług lekarskich, fryzjerskich. Pomimo tego, że są aspekty życia w latach 30-tych, z którymi się nie zgadza, pomimo swojej wiedzy na temat zbliżającego się wybuchu II wojny światowej, to właśnie w tym okresie czuje się najlepiej. To właśnie tu uświadomiła sobie, że największą wartością jest rodzina. A ciągłość tej rodzinie zapewniają dzieci. Wielką zaletą tej książki jest opis realiów życia w przedwojennej Polsce (Nałęczów, Innowrocław). Poznajemy zarówno topografię, jak i podział społeczeństwa polskiego. Dowiadujemy się kto komu mógł podać rękę na powitanie, a komu nie i dlaczego. Jednak ważniejsze jest przesłanie, jakie niesie nam "Powrót do Nałęczowa", bo jest to przede wszystkim powieść o powrocie do swoich korzeni. Powieść o nabraniu dystansu do konsumpcyjnego stylu życia. Powieść o dojrzewaniu do podjęcia ważnych decyzji. Co zrobi Anna? Które czasy wybierze? Jak wyglądało życie w Polsce w latach 30-tych XX wieku? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w cudownej książce Wiesławy Bancarzewskiej "Powrót do Nałęczowa". Dzięki niej na wiele godzin można "wsiąknąć" w cudowną atmosferę czasów, które odeszły bezpowrotnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2015-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2015-07-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 2015,
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2015-06-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2015-04-07, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Noc nad Samborzewem
Wiesława Bancarzewska0
Okładka ksiązki - Noc nad Samborzewem

Wrzesień 1939. Mąż Anny idzie na wojnę, a w Annopolu pojawia się nowy niemiecki "właściciel". Anna z córeczką znajdują schronienie w skromnym mieszkaniu...

Zapiski z Annopola
Wiesława Bancarzewska0
Okładka ksiązki - Zapiski z Annopola

Anna stara się nie myśleć o współczesnym świecie, który opuściła na dobre. Jej życie jest teraz w Annopolu w latach trzydziestych, u boku...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy