W życiu każdego czytelnika przychodzi taki czas, iż musi zmierzyć się On z ostatnią częścią swojej ulubionej sagi literackiej.. Z jednej strony jest to moment ze wszech miar radosny, dający możliwość kolejnego spotkania z doskonale znanymi już bohaterami i ich przygodami.., z drugiej zaś napawa pewnym smutkiem i żalem, gdyż po dobrnięciu do ostatniej strony pozostaną jedynie miłe wspomnienia i nostalgia za tą literacką opowieścią.. I choć łzy są tutaj jak najbardziej na miejscu, to należy wówczas przypomnieć sobie tę oto prawdę, iż każda historia zasługuje na swoje zakończenie na dobrym, wysokim poziomie, unikając tym samym swoistego "odcinania kuponów" od tego, co już było.. I tak też stało się w przypadku powieści "Noc nad Samborzewem" autorstwa Wiesławy Bancarzewskiej, która w godny i wielki sposób wieńczy sobą cykl "Powrót do Nałęczowa".
Trzecia cześć sagi o losach głównej bohaterki Anny Duszkowskiej - młodej dziewczyny która przeniosła się w czasie z XXI stulecia do okresu międzywojennego, przenosi Nas tym razem do jakże dramatycznego okresu drugiej wojny światowej. Wraz z wybuchem wojny mąż Anny idzie do wojska, zaś Ona sama musi opuścić swój dom w Annopolu, w którym osiedla się nowy, niemiecki właściciel. Kobieta wraz z córeczką znajduje schronienia w małym mieszkanku w Samborzewie. Tam oto rozpoczyna się najtrudniejszy okres w jej życiu, w którym to każdy dzień jest nieustanną walką o przetrwanie. Na szczęście Anna znajduje pomoc u mieszkańców kamienicy, którzy wspólnymi siłami starają się przetrwać ten trudny czas.. Ponadto kobieta zaprzyjaźnia się z byłym naczelnikiem sąsiedniej stacji kolejowej - Dominikiem, z którym to z każdym dniem zaczynają łączyć ją coraz cieplejsze relacje..
"Noc nad Samborzewem" to niezwykle wzruszająca, emocjonująca i barwna opowieść o losach głównych bohaterów, którzy zmagają się z piekłem wojny, jak i również z własnymi, codziennymi, życiowymi problemami.. To historia o miłości, przyjaźni, poświęceniu, tęsknocie, nadziei i.. podróżach w czasie.. To równie wyjątkowa mieszanka gatunkowa romansu, dramatu, powieści historycznej i wreszcie fantasy, która zapewnia niezwykłe, nieprzewidywalne i intrygujące doznania czytelnicze, obok których nie sposób przejść obojętnie..I wreszcie jest to także opowieść o burzliwych i bolesnych losach polskiego narodu, który wraz z wybuchem tej okrutnej wojny wkroczył w jakże długi i straszny okres swojego istnienia.. Innymi słowy mówiąc, jest to książka ze wszech miar godna poznania:)!
Opowieść Pani Wiesławy jest jedną z tych książek, które w tak doskonały sposób łączą w sobie literaturę spod znaku "poważnej", z tą bardziej lekką i przyjemną. Oto bowiem otrzymujemy historię o okrucieństwie wojny i ludzkiej solidarności w tym ciężkim czasie, a przy tym nie pomijamy tego jakże fantastycznego wątku, jakim jest podróż w czasie głównej bohaterki. Myślę, że właśnie dzięki temu pozycja ta jest dla wszystkich - zarówno dla tych lubiących czytać historie na wskroś realistyczne, jak i również miłośników bardziej fantastycznych opowieści. Warto przy tym zauważyć, iż zachowano tutaj umiar i granicę pomiędzy tym co realne i tym co bardziej "bajkowe", nie zniechęcając tym samym danej grupy odbiorców do tej lektury. Dzięki temu Pani Wiesława Bancarzewska stworzyła jedną z najbardziej niezwykłych i niecodziennych powieści obyczajowych ostatnich lat.
Fabuła książki skupia się na wydarzeniach okresu drugiej wojny światowej, co jakiś czas przenosząc Nas jednak do przyszłości - roku 2011. To ciekawe rozwiązanie, wnoszące pewien powiew w tę całą opowieść, choć jednocześnie wystawiające cierpliwość czytelnika na wielką próbę. Oto bowiem, bynajmniej w moim odczuciu, owych wypraw w przyszłość było ciut zbyt wiele, zaciemniając tym samym nieco obraz, jakże szary i smutny, okresu wojny i okupacji.. Pomijając tę drobną uwagę, całokształt fabularny tej historii broni się jak najbardziej skutecznie. To opowieść ciekawa, fascynująca, zaskakująca, oferująca sobą nagłe zwroty akcji, wzruszenia i bardzo niespodziewane zakończenie. Poznajemy tutaj losy nie tylko samej Anny, ale i innych mieszkańców tej niezwykłej kamienicy, które niejednokrotnie są po prostu wspaniałe, jak chociażby wątek dotyczący Oskara.. Całość, jak to zwykle u Pani Wiesławy, została okraszona dodatkowo szczyptą niezwykle ciepłego i mądrego humoru, który tak bardzo cenię i lubię w twórczości tej autorki.
Wielkim zaskoczeniem było dla Mnie to, iż książka ta dotyka tak wielu prawdziwych i realnych historii z okresu drugiej wojny światowej. Czytając tę opowieść nie mogłam oprzeć się wrażeniu, iż jest to relacja autentycznej osoby żyjącej w tamtych trudnych czasach (pomijając wątek podróży w czasie), która relacjonuje historię swojego życia. I mam tutaj na myśli nie tylko fakty historyczne, ale także i te wszystkie zwykłe, a może raczej niezwykłe, opowieści o ludzkich losach, tak bardzo zwyczajnych, codziennych, człowieczych.. Tu jest zawarty tamten dawny klimat, kultura, sposób widzenia i postrzegania świata, jakże inny ale i jakże piękny, nie dostępny już w dzisiejszym świecie.. Autorka tej książki i tego cyklu, ma niezwykły dar toczenia przekonywującej opowieści o odległej przeszłości, w którą po prostu nie sposób jest nie uwierzyć..
Zawsze zastanawiałam się nad tym, jak osoba ze współczesności poradziła by sobie w realiach okupowanej Polski. I lektura tej książki udzieliła Mi odpowiedzi na to pytanie, choć nie do końca.. Trudno bowiem mówić o "pełnym" przeniesieniu takowej bohaterki w ten trudny okres, gdy oto może ona swobodnie korzystać z dobrodziejstw XXI stulecia.., ale to tylko taka drobna uwaga:). Anna to kobieta bardzo wrażliwa, ciepła, uczuciowa, rozsądna i inteligentna, umiejętnie korzystająca ze swojej wiedzy o tym tragicznym okresie w historii Polski. To postać którą bardzo szybko polubiłam właśnie za to, że jest tak zwyczajna, normalna, bliska Mi i moim czasom. I myślę, że będąc na jej miejscu, zachowałabym się dokładnie tak samo.. I tylko łza się kręci w oku, iż to już ostatnie spotkanie z tą wyjątkową kobietą.. No i oczywiście jej nowy przyjaciel, a może ktoś więcej.. - Dominik.. Mężczyzna marzeń każdej kobiety, niezależnie od czasów w jakich przyszło jej żyć..
"Noc nad Samborzewem" to już Nasze ostatnie spotkanie z Anną Duszkowską vel Obrycką, chyba najbardziej dramatyczne, emocjonalne i dające do myślenia.. Spotkanie godne zakończenia cyklu, które to zajmie szczególne miejsce w mojej pamięci. Myślę, że wszystkich miłośników twórczości Pani Wiesławy nie muszę namawiać do sięgnięcia po tę książkę, zaś tych którzy po raz pierwszy zetkną się z tym cyklem, jak najbardziej do tego namawiam, gdyż po prostu jest to pozycja warta poznania..:)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-07-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
Uleczkaa38
Początek osiemnastego wieku. Szlachcianka Wera, córka właściciela Jazłowa, nie ma widoków na zamążpójście. To harda, niezależna, a w rozmowie cięta jak...
Annie wydaje się, że wszystko w życiu ma już zaplanowane. Wykonuje wolny zawód, który daje jej dużo satysfakcji, ma partnera, z którym...