Silne, odważne, z niezwykłymi historiami medycznymi i doświadczeniami wojennymi. Życiorysy lekarek stanowią niezwykłą inspirację dla współczesnego czytelnika, są dowodem uporu, determinacji, zdolności oraz pokazują ogromną wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka.
Jaki wpływ na przestrzeni lat polskie lekarki miały na historię medycyny?
Katarzyna Droga, pisarka, dziennikarka, współzałożycielka magazynów ,,Cogito" i ,,Victor", dziennikarka magazynu ,,Twój Styl", a w latach 2009-2017 redaktorka naczelna psychologicznego magazynu ,,Sens", nakreśla sylwetki lekarek, które odważnie zmieniały sztukę medyczną, większość życia poświęcając leczeniu i pacjentom.
Poznajemy m.in. sylwetkę Anny Tomaszewicz-Dobrskiej, żyjącej na przełomie XIX i XX wieku, pierwszej kobiety z dyplomem lekarskim na ziemiach polskich, wykształconej w Zurychu, z doświadczeniem zdobytym w Sankt Petersburgu, która nie mogła nostryfikować dyplomu w Polsce ze względu na płeć. Justyny Budzińskiej-Tylickiej (1867-1936), wykształconej w Paryżu, która była pionierką w dziedzinie propagowania higieny i zdrowia kobiecego. Janiny Bernasiewicz, która podczas otwarcia szpitala psychiatrycznego w Choroszczy w 1930 roku była jedyną kobietą w gronie pracujących tam lekarzy, oraz Bronisławy Dłuskiej, starszej siostry Marii Skłodowskiej-Curie, wykształconej w Paryżu, która wraz z mężem otworzyła w Aninie przy dzisiejszej ulicy Kajki prewentorium przeciwgruźlicze.
Kształcąc się, praktykując i przekazując swoją wiedzę, udowodniły, że medycyna nie jest dziedziną zarezerwowaną jedynie dla mężczyzn. Pokazały, że także mogą być chirurgami, onkologami, naukowcami, dyrektorami placówek medycznych. Na podstawie dokumentów, rozmów z żyjącymi nestorkami medycyny oraz wspomnień autorka pokazuje determinację, siłę i odwagę Polek w medycynie.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dzisiaj trudno jest sobie wyobrazić medycynę bez udziału wyspecjalizowanych lekarek, jednak jeszcze 200 lat temu kobieta mogła być jedynie "babą położniczą", a swoją praktykę stosowała wyłącznie dla kobiet i dzieci. Pozycja kobiet w polskiej medycynie zmieniała się powoli ale jednak zmieniała się ku lepszemu dzięki takim postaciom, jak te opisane w książce "Nigdy się nie bałam" Katarzyny Drogi. Autorka przedstawia sylwetki 17 polskich lekarek, które wpłynęły na historię medycyny. Pisze o ich pracy - tak ważnej, często ciężkiej i związanej z różnego rodzaju wyrzeczeniami. Pisze też o ich życiu, tym prywatnym, pokazując jak wiele może osiągnąć kobieta, jeśli tylko ma szansę, żeby się rozwijać.
Historia każdej z nich stanowi doskonały materiał na osobną książkę, czy nawet na film. Są to życiorysy, które warto poznać.
Podobał mi się podział książki na dwie części. W pierwszej części opisane są pionierki - lekarki z dawnych czasów, w drugiej zaś lekarki, które
tworzyły współczesną medycynę. Nie potrafię wybrać, która część zachwyciła mnie bardziej bowiem każdy rozdział czytałam z ogromnym zainteresowaniem. To było naprawdę fascynujące!
Rozdziały są krótkie i zawierają najważniejsze informacje. I choć temat wymaga reporterskiego podejścia, całość czyta się jak dobre opowiadanie.
W tej książce wszystko jest wyważone i przemyślane, doceniam to jak rzetelnie została ujęta problematyka, z jaką łatwością udało się połączyć historię i medycynę oddając przy tym hołd kobietom. "Nigdy się nie bałam" to książka, która do mnie trafiła w 100 procentach. Absolutnie polecam!
Książka „Nigdy się nie bałam. Jak polskie lekarki pisały historię medycyny” Katarzyny Drogiej jest pięknym wydaniem o tym, jak polskie lekarki pisały historię medycyny.
Całość napisana jest raczej w formie reportażu przyjemnym w odbiorze językiem. Książa podzielona została na dwie części z dość krótkimi rozdziałami dzięki czemu czyta się ją dość szybko. Pierwsza część opowiada o pionierkach medycyny, a druga o mistrzyniach współczesnej medycyny. To właśnie pierwsza część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Czytanie o siostrze Marii Skłodowskiej-Curie, pierwszych operacjach i to bez znieczulenia bardzo mi się podobało. Za to drugą część oceniam już słabiej. Opowieści współczesnych lekarek były ciekawe, jednak nie zainteresowały mnie w takim stopniu jak te sprzed wieków. Może ta część wypadłaby lepiej, gdyby autorka przedstawiła go w formie tradycyjnego wywiadu. Do czego jeszcze muszę się przyczepić to mała dawki emocji, refleksji nad tematem w obu częściach książki. Autorka raczej skupiła się na suchych faktach, co jest dość smutne.
Wiele z bohaterek książki było prawdziwymi pionierkami w swoich dziedzinach. Ich odkrycia oraz poświęcenie znacząco wpłynęło nawet na dzisiejszą medycynę. Osobiście jestem troszeczkę zawiedziona z lektury, jednak jestem pewna, że znajdą się osoby które będą bardzo usatysfakcjonowane z lektury.
„Nigdy się nie bałam. Jak polskie lekarki pisały historię medycyny” - zarówno tytuł jak i sam wygląd książki obiecują fascynującą czytelniczą przygodę. Ta pozycja jest pięknie wydana w twardej oprawie, tekst jest estetycznie umieszczony na stronach, no i w końcu opowiada o Polkach-bohaterkach, temacie ostatnio bardzo popularnym. Chociaż wobec postaci wymienionych w książce żywię duży szacunek, to niestety lektura mi się kompletnie nie podobała. Nie przepadam za czytaniem encyklopedii dla rozrywki po prostu.
Książka dzieli się na dwie części. W pierwszej poznajemy życiorysy kobiet z przeszłości, które w różny sposób wpłynęły na medycynę, w drugiej zaś umieszczone są wywiady ze współczesnymi lekarkami. Rozdziały mają około 10-20 stron, sylwetek jest dużo i kiedy mówię o „życiorysach” to dokładnie to mam na myśli. Przelatujemy jak burza przez losy każdej z kobiet – jeśli w jednym zdaniu poznała mężczyznę, to w kolejnym już wzięli ślub, a w następnym wyliczone są ich dzieci. Czytelnik dostaje same suche informacje, bez refleksji, bez pochylenia się chociaż na chwilę nad ważniejszymi zdarzeniami, jakby to była rozprawka przygotowana do szkoły.
Miałam nadzieję, że druga część będzie ciekawsza, ale tutaj też dużo rzeczy poszło nie tak. Wywiady nie są zapisane w tradycyjny sposób pytanie-odpowiedź, tylko autorka jakby opowiadała to spotkanie wplatając wypowiedzi swojej aktualnej rozmówczyni w treść, nieraz się w tym gubiłam. Wszystko poprzedzone jest cytatem i notką biograficzną, ale potem dokładnie te same słowa są powtarzane w rozdziale, nie rozumiem po co. Według mnie dużo lepiej wypadłby zwyczajny zapis rozmowy, byłoby to żywsze i łatwiejsze w odbiorze. Tym bardziej szkoda, bo bohaterki mają do przekazania historie, których może nigdzie indziej byśmy nie znaleźli.
Podsumowując, czuję się zawiedziona. Obracałam książkę we wszystkich kierunkach, kartkowałam zawzięcie, ale nic więcej, co mogłoby podnieść ocenę mi się nie ukazało.
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.
Książka zdecydowanie dla pasjonatów medycyny ale również dla osób interesujących się tematem historii medycyny.
Autorka prowadzi nas przez poprzednie wieki opisując rolę kobiet w medycynie.
Poznajemy pierwsze pionierki tego zawodu, które przecierały szlaki w zawodzie lekarza, który uważany był za męski.
Determinacja, miłość do nauki oraz chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi , to cechy które posiadały bohaterki książki.
To one, dzięki swojej niezłomności udowodniły , że kobieta potrafi.
Bardzo ciekawy kawał historii "medycyny w spódnicy". To co dziś jest normalne, one musiały wywalczyć i udowodnić swoją wartość. Dziś nikogo nie dziwi, że chirurgiem jest kobieta albo że to kobieta jest profesorem albo kierownikiem oddziału.
Książka zdecydowanie z mojego kręgu zainteresowań.
Autorka wykonała kawał dobrej roboty.
Nie mogłam oprzeć się pokusie i przeczytałam najnowszą książkę Katarzyny Drogiej ,,Nigdy się nie bałam". Tutaj znalazłam nowe dla mnie informacje, jak polskie lekarki pisały historię medycyny.
Czy zastanawialiście się jakby wyglądała medycyna, gdyby nie kobiety? Płeć piękna zawsze miała trudności w robieniu kariery. Przeważnie każdy mężczyzna chciałby, żeby jego żona zajmowała się tylko domem i dziećmi.
Medycyna okupowana była tylko przez mężczyzn. Mimo tego kobiety próbowały i tam zaistnieć. Skupiały się na leczeniu chorych. Jak najlepiej się uczyć i rozwijać? Praktykując. Kobiety opisane przez autorkę udowodniły, że medycyna jest stworzona również dla nich. Dzięki książce ,,Nigdy się nie bałam" przekonałam się, ile tak naprawdę te kobiety poświęciły, żeby spełnić swoje marzenia.
Biografia ,,Nigdy się nie bałam" podzielona jest na dwie części. W pierwszej dowiadujemy się o pionierkach medycyny, które przecierały szlaki. To dzięki między innymi ich dzisiaj my kobiety pracować w każdej dziedzinie medycyny.
Pierwszą lekarką była Magdalena Bendzisławska, która była cyruliczką (chirurgiem). Pracowała na przełomie XVII i XVIII wieku. Jak sobie radziła? Musicie pamiętać, że w tamtych czasach nie było silnych środków znieczulających. Przerażające - prawda?
Przeczytacie tutaj również o osiemnastowiecznym dr House w spódnicy. Która kobieta nią była? I co takiego robiła? Dokładnie to wyjaśnia Katarzyna Droga.
Poznacie również pierwszą polską lekarkę z dyplomem. Znajdziecie jeszcze inne opisane pionierki medycyny. Zachęcam do przeczytania.
W drugiej części znajdziecie rozmowy z mistrzyniami, które tworzyły lub nadal tworzą współczesną medycynę. Część z tych kobiet brała udział w drugiej wojnie światowej i tam leczyły i opatrywały chorych i rannych. Znakomite i niezapomniane wywiady.
Razem z moją mamą jesteśmy zachwycone tą książką. Uwielbiamy czytać i oglądać wszystko związane z medycyną.
Książka ,,Nigdy się nie bałam" wciągnęła mnie od samego początku. Przepiękna, sztywna okładka. Treść rewelacyjna. Nie brakuje emocji. Kobiety żyjące w tamtych czasach miały naprawdę ciężkie życie. Warto o nich przeczytać.
Z całego serca polecam ,,Nigdy się nie bałam".
Oto powieść – saga rodzinna – skupiona wokół białego domku, i jego mieszkańców, rodziny Janki – głównej bohaterki...
Czasy, kiedy kobiety nosiły kapelusze i rękawiczki, po Warszawie jeździły dorożki, a miłość ludzi z różnych sfer nie była sprawą łatwą. Dworki Podlasia...
Przeczytane:2022-01-02,
Droga kobiet do edukacji oraz pracy zawodowej była zawsze bardzo trudna.
Były one niedoceniane, wręcz wykluczane z pewnych zawodów, bo nie są mężczyznami.
Jednak kobiety się nie poddawały i wytrwale dążyły do celu. Rozwijały sztukę medyczną, a większość swojego życia poświeciły pacjentom i leczeniu.
Kształcąc się i praktykując udowodniły, że medycyna nie jest zarezerwowana tylko dla płci przeciwnej.
Udowodniły, że mogą być dobrymi lekarzami, ale i ordynatorami czy dyrektorami placówek medycznych.
Książka przedstawia nam pionierki tego zawodu.
Pierwszą była Magdalena cyruliczka, której prawo do wykonywania tego zawodu dał jej król August II Mocny w 1697 roku.
Musiała ona złożyć stosowną na tamten czas przysięgę.
Była też Regina Salomea, pierwsza okulistka w XVIII wieku i to bez dyplomu. Obecnie nazywana dr House tamtego czasu.
Mamy rok 1887 i pierwszą polską lekarkę z dyplomem Annę Tomaszewicz- Dobrską. Ważna osoba dla nas, to ona stoi za popularyzacją karmienia piersią,to ona walczyła o ówczesne prawa kobiet takie jak czysty zlew czy toaleta w przytułku którym pracowała.
Mamy też Janinę Bernasiewicz, pierwsza ordynator i dyrektor Szpitala Psychiatrycznego.
Autorka przybliża nam sylwetki jeszcze wielu kobiet dla których medycyna była na pierwszym planie. Opisuje ich historię bardzo skrupulatnie i w ciekawy sposób.
Jestem bardzo mile zaskoczona książką, która jest świetna, a ogrom wiedzy zdumiewa.
Autorka wykonała kawał świetnej roboty zbierając życiorysy wszystkich pań w jedną całość.
Polecam