W życiu czasem bywa pod górkę, ale tym razem życie naprawdę przesadziło...
Jakby nie było dosyć, że Kunegunda Paciorek nie znosi swojego imienia i nazwiska (będziemy ją nazywać tak jak sobie życzy - K. - Kej - krótko i drapieżnie), to sypią się na nią inne nieszczęścia. Nowy stary dom w nieznanej okolicy, nowa szkoła, w której nikogo nie zna a w dodatku jakoś nikt nie może się na niej poznać. To najpewniej sprawa wieku - pechowych 13 lat.
K. nigdy nie daje za wygraną. Wpada na pomysł który ma pójść w pięty jej wrogom. Nakręci z nową przyjaciółką Marysią film, który zdobędzie na Youtube milionową widownię i sprawi że będzie sławna. Czyje wtedy będzie na wierzchu?
Wszystko idzie dobrze - jest sprzęt, są pomysły, wydaje się że nawet istnieje scenariusz, czasem jednak zdarza się coś czego nie przewidzieli najwięksi filozofowie...
Leszek Talko - znany felietonista, publicysta i pisarz. Uznanie czytelników przyniosły mu pisane wspólnie z żoną Moniką Piątkowską cykle felietonów ukazujące się w ,,Gazecie Wyborczej" zebrane następnie w książkach Talki w wielkim mieście oraz Talki z resztą.
Ojciec dwójki dzieci, swoje doświadczenia opisał w książkach Dziecko dla początkujących, Dziecko dla średnio zaawansowanych, Dziecko dla profesjonalistów, Dziecko dla odważnych, serii Pitu i Kudłata oraz książce Nastolatek dla początkujących (Wydawnictwo Zwierciadło). Pod pseudonimem Wiktor Hagen wydał trzy znakomite kryminały.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 200
Trudno dziwić się konsternacji rodziców, gdy zamiast dobrze znanego, może czasem kapryśnego, ale jakże uroczego dziecka, nagle pojawia się w domu...
To nie jest książka o dzieciach. A w każdym razie – nie tylko o dzieciach. To książka o tym, jak miły facet z perspektywami na piękną karierę...
Przeczytane:2018-01-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu,
Książki dla nastolatków to temat rzeka. Jest ich miliard i trudno stwierdzić, która jest super bestselerem, a która gniotem. Jedni uwielbiają stare powieści Verna, inni zaczytują się w Harrym Potterze, jeszcze inni przepadają za Dziennikami wampirów. Do wyboru do koloru. Nie wątpię, że bardzo trudno jest wybić się na rynku wydawniczym książce, która nie jest poparta reklamą w necie, czy też telewizji. Tym bardziej więc należy promować książki, które naszym zdaniem są wartościowe.
Leszek Talko to dziennikarz i autor felietonów, które swojego czasu pochłaniałam jak świeże bułeczki. Kiedy Starsza była małym dziecięciem, prenumerowałam miesięcznik "Dziecko”, w którym Pan Talko zamieszczał krótkie felietony o wychowywaniu dzieci. Uwielbiałam je i głównego bohatera Pitulka. Rewelacja. Kiedy więc zobaczyłam, że autorem "Niezwykłych przypadków Kunegundy Paciorek jest właśnie Pan Talko wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
Na pierwszych stronach powieści poznajemy Kunegundę, która siedzi w ławce w nowej szkole i cierpi. Trwa lekcja, podczas której nauczycielka kazała dzieciom pokrótce opowiedzieć o sobie, a Ona szczerze nie cierpi swojego imienia. Najchętniej w ogóle się do niego nie przyznaje, a najbliższych prosi, aby mówili do niej K. (Kej) Obok Kej siedzi dziewczynka, która nie do końca odpowiada jej gustom, ale co tam - warto spróbować się zaprzyjaźnić. Aby przyjaźń zacieśnić, dziewczynki postanawiają wspólnie nakręcić film. Podczas kręcenia Kej wydaje się, że w piwnicy widzi wielkiego pająka. Mając nadzieję, że to tylko złudzenie Kej umieszcza filmik na YouTube. Filmik momentalnie osiąga wielką popularność właśnie ze względu na strasznego pająka, który ukazuje się na ekranie. Kolejny filmik również charakteryzuje się, ukazującym się na ułamek sekundy, potwornym monstrum. Dziewczynki nie wiedzą co się dzieje, a Kej jest coraz bardziej przerażona. W jej otoczeniu zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy. Początkowo złudne i trudno zauważalne, jednak w miarę upływu czasu coraz bardziej niepokojące. Jej przerażenie sięga zenitu kiedy okazuje się, że Marysia wraz z całą rodziną ... znika. Kunegunda z dwójką przyjaciół zaczynają prowadzić dochodzenie, którego efekty są niespotykane.
Książka ma wyjątkowo czarny klimat. Wielkie pająki, potwory, niewyjaśnione zjawiska i przerażające wydarzenia powodują, że czytelnik podczas lektury ogląda się przez ramię sprawdzając, czy wszystko w porządku. Bohaterowie książki łażą po piwnicach i starych korytarzach, włamują się do cudzych domów i walczą z własnym strachem. Jest kot, który znika, pies, którego niewidzialna moc unieruchamia na dłuższy czas i dom, w którym ciągle palą się światła pomimo tego, że Kej i jej przyjaciele ciągle je gaszą. Naprawdę mroczna i klimatyczna książka.
Leszek Talko stworzył powieść, której odbiorcą jest dzisiejszy, współczesny nastolatek. Nawiązania do YouTube, komputerów i serwisów społecznościowych powodują, że książka jest na swój sposób oswojona i nie traktuje o czasach, w których telefon miał tarczę, a muzyki słuchało się na Kasprzaku. Z drugiej strony autor tworzy atmosferę grozy i horroru, dzięki czemu świat nowinek technologicznych schodzi na drugi plan. Ważna jest przyjaźń i współdziałanie, dzięki którym jest szansa na uratowanie przyjaciółki.
Na zakończenie trzeba koniecznie wspomnieć o ilustracjach ponieważ swoim klimatem świetnie wpasowują się w mroczną treść książki. Obrazki są czarno - białe i tylko jeden element jest czerwony. Okno, tytuł książki, szuflada, pies - każdy rysunek podkreśla coś, co w tym momencie powieści jest ważne i godne uwagi.
Niezwykłe przypadki Kunegundy Paciorek kończą się w taki sposób, że Pan Talko jest po prostu zmuszony zająć się dalszymi losami dziewczynki i jej przyjaciół. Nic się nie wyjaśnia, wszystko się gmatwa... czekam z niecierpliwością.