Niewinna Krew

Ocena: 5.43 (7 głosów)

O czym jest ta książka?

W sumie to najbardziej o świadomości...

O nabieraniu świadomości, że każdy, kto ma zęby, może kąsać.

Przez ostatni rok uczęszczałem do krośnieńskiego liceum, gdzie próbowałem na zmianę stać się przezroczysty i niezauważony. Nic z tego nie wyszło, bo nie da się być niewidzialnym, będąc jednocześnie umazany na całym ciele krwią... Niewinną krwią...

Niniejsza książka przeznaczona jest dla osób pełnoletnich.

Informacje dodatkowe o Niewinna Krew:

Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788396973016
Liczba stron: 174
Tytuł oryginału: Niewinna Krew
Język oryginału: polski
Ilustracje:Marta Maciejczyk

więcej

Kup książkę Niewinna Krew

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Niewinna Krew - opinie o książce

Avatar użytkownika - magdalenagrzejszczyk
magdalenagrzejszczyk
Przeczytane:2024-03-13, Ocena: 6, Przeczytałem,


🔪🔪🔪🔪🔪 Recenzja 🔪🔪🔪🔪🔪

Radosław Nowotnik " Niewinna krew "
@radoslaw.nowotnik

Wydawnictwo : Self publishing Radosław Nowotnik

🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪🔪

" Coraz częściej myślę o śmierci. Czy to boli? Co się wtedy czuje? Byłoby pięknie nic nie czuć, ani strachu przed kolejnym dniem, ani tej presji, że musisz wziąć kolejny oddech... "

"Niewinna krew" to naprawdę wciągający thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.. Książka opowiada historię głównego bohatera, który stara się unikać przemocy, ale zostaje wciągnięty w brutalne wydarzenia, które zmieniają jego życie..

Autor używa języka pełnego emocji i napięcia, co nadaje historii intensywności.. Jego sposób pisania jest dynamiczny i angażujący, co sprawia, że czytelnik czuje się wciągnięty w wydarzenia..

Opisując sceny, autor potrafi tworzyć obrazy w umyśle czytelnika za pomocą barwnych i sugestywnych opisów.. Jego zdolność do kreowania atmosfery i budowania napięcia sprawia, że czytanie staje się emocjonującym doświadczeniem..

Styl autora jest także refleksyjny, skłaniający do przemyśleń nad naturą człowieka i naszą zdolnością do podjęcia trudnych wyborów.. Autor zmusza czytelnika do zastanowienia się nad własną świadomością i wpływem, jaki ma na nasze działania..

Jeden z najmocniejszych punktów tej książki to sposób, w jaki autor ukazuje ludzką naturę i jej zdolność do przemocy.. Pokazuje, że nawet ci, którzy wydają się niewinni, mogą mieć mroczne tajemnice i być zaangażowani w okrutne akty przemocy..

Autor pisze bardzo emocjonalnie i z dużym napięciem.. Słowa są pełne dramatyzmu i tajemniczości, co sprawia, że czujesz się wciągnięty w historię.. Autor ma też trochę mrocznego humoru, żeby przełamać napięcie.. Styl jest intensywny i prowokujący, co sprawia, że czytanie tej książki to niezapomniane przeżycie..

Jeśli lubisz książki, które poruszają ważne tematy i trzymają w napięciu, to ta powinna być na Twojej liście do przeczytania..

" Przez ostatni rok uczęszczałem do krośnieńskiego liceum, gdzie próbowałem na zmianę stać się przezroczysty i niezauważony. Nic z tego nie wyszło, bo nie da się być niewidzialnym, będąc jednocześnie umazany na całym ciele krwią... Niewinną krwią..."

Nasz główny bohater to odmieńiec, który ma naprawdę trudne życie.. Nie wybrał tej drogi sam - to szara konieczność, w której żyje.. Jest odrzucany przez innych, nawet przez swoją matkę.. Jedyną osobą, z którą ma dobre relacje, jest jego dziadek.. Niestety, dziadek ma swoje problemy z alkoholem i nie zawsze jest w stanie być dla niego wsparciem.. Życie wciąż stawia przed nim wiele trudności.. W podstawówce był wyśmiewany i poniżany przez innych, ponieważ był biedny i chodził w zniszczonych ciuchach.. Postanowił pójść do liceum, licząc na zmianę, ale niestety tam również spotyka niezrozumienie i nie może się dopasować do otoczenia.. Jest prześladowany przez bogatego chłopaka i jego grupkę..

Link do opinii
Avatar użytkownika - annaniezgodka
annaniezgodka
Przeczytane:2024-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam,

"W pobliżu przechadzali się spacerowicze i właściciele psów z podopiecznymi. Mimo to nikt nie zainteresował się moim losem. Nikt nie pochylił się nad nieprzytomnym dzieciakiem leżącym pośród śmieci, które niedawno jeszcze były jego przyborami szkolnymi."

"Coraz częściej myślę o śmierci. Czy to boli? Co się wtedy czuje? Byłoby pięknie nic nie czuć, ani strachu przed kolejnym dniem, ani tej presji, że musisz wziąć kolejny oddech."

Bękart, bo tak od zawsze zwraca się do niego matka, zaczął 1 klasę liceum. Liczył na nowe życie, znajomości, czysta karta. W końcu w podstawówce ciągle był wyśmiewany i poniżany, bo był biedny, chodził w zniszczonych ciuchach, ciągle głodny. Matka go nie kochała, miał dziadka, z którym lubił spędzać czas (z wzajemnością), ale ten lubił sobie wypić i kłusować. Młody nie miał lekko, a liceum nie było takie wspaniałe jak sobie wyobrażał. Nękany przez bogatego chłopaka i jego grupkę, jest na skraju wytrzymałości. Czy ma szansę doczekać sprawiedliwości? Kiedy skończy się jego męka? Gdzie szukać pomocy? Reakcja nauczyciela totalnie zwaliła mnie z nóg!

Ból, niezrozumienie, odrzucenie, brak miłości, samotność, żal, brak pomocy, strach. To pierwsze co przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej książki. Ledwo ponad 170 stron, do tego mały format, a to co się tam dzieje jest okropne. I wiecie co jest jeszcze gorsze? To, że to się dzieje wokół nas... To smutna prawda, zresztą sami zobaczcie na pierwszy cytat, a zapewne coś wam się z ostatnich wiadomości skojarzy.

"Niewinna krew" jest zdecydowanie dla czytelników pełnoletnich! Choć książkę przeczytałam za jednym podejściem, to musiałam robić sobie przerwy. Jest wstrząsająca, okropnie smutna (choć przez chwilę pojawiło się coś dobrego), straszna w swojej prawdziwości oraz przekazie. Dosadna, napisana bardzo dobitnie, bez owijania w bawełnę, by otworzyć oczy na to co się wokół dzieje. Żyjemy w czasach, gdzie ludzie coraz mniej reagują na krzywdę jaka dzieje się dosłownie obok nich! To smutne, tracimy człowieczeństwo.

Samo zakończenie pozostało poniekąd otwarte, są dwie opcje, czytelnik może sobie wybrać pasującą do jego przekonań. Nie jest to prosta decyzja, niesie za sobą uniknięcie kary, kto zasługuje na to bardziej? Gdyby ktoś zareagował na wołanie o pomoc mogłoby być inaczej, jednak gdybanie nic już nie zmieni. Może natomiast zmusić nas do obserwacji i nie bycia obojętnym. Dużo zależy od nas samych jak podobna historia może się zakończyć. Tak samo, albo zupełnie inaczej.

Ta książka trzyma w ciągłym napięciu, przewracałam strony i zastanawiałam się co dalej? Zaczynałam czuć ciarki na plecach, ten strach z chłopaka przechodził na mnie. Czułam w sobie złość na niesprawiedliwość tego świata, na podział ludzi na tych lepszych bogatych i gorszych, bo biednych. Nie wiem czy to się kiedyś zmieni....

Polecam wam tę książkę, może zmieni czyjeś spojrzenie i odmieni czyjś los?

Link do opinii

Czytacie debiuty i lubicie poznawać nowych autorów?
Mam dla Was propozycję książki, która wstrząśnie Waszymi sercami.

W książce pt. "Niewinna krew" poznajemy 14-letniego chłopca, który mieszka z matką. Chłopiec jest przez nią nazywany bękartem i nonstop poniewierany i bity. Chodzi obdarty i głodny. Nie może na nikogo liczyć, a jedyną "odskocznią" od wrednej matki są jego wypady do lasu z dziadkiem alkoholikiem i kłusownikiem.
Chłopiec zaczyna naukę w liceum w Krośnie i tam staje się pośmiewiskiem szkolnym i kozłem ofiarnym chłopców z bogatych domów. Chłopiec czuje się totalnie bezsilny na jawną przemoc i niesprawiedliwość losu. Niejednokrotnie prosi o pomoc lecz wszyscy go lekceważą. Coraz częściej rozmyśla o śmierci.

Jesteście ciekawi jak zakończy się ta historia i do czego posunie się młody zdesperowany chłopak, by wyjść z tej koszmarnej sytuacji?

Przyznam, że ta krótka historia wstrząsnęła mną. Autor pokazuje nam życie biednego chłopca, który wychowuje się w patologii i nie ma żadnych wzorców. Śledziłam jego losy i byłam przerażona okrucieństwem i piekłem jakie zgotowała mu własna matka. Na domiar złego stał się kozłem ofiarnym kolegów ze szkoły. Nikt nie reaguje na jego krzywdę i pozostaje sam z problemami. To ma na niego destrukcyjny wpływ. Autor pokazuje nam, że wzorce wyniesione z domu rodzinnego i otoczenia mają na nas ogromny wpływ, a skutki tego mogą być katastrofalne.
W książce znajdziecie pełno emocji jak na kolejce górskiej. Autor pozostawia czytelnika z pytaniami i przemyśleniami. Długo nie zapomnę tej historii.
Czytajcie!
Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii

Mówiłam Wam ostatnio, że bardzo lubię czytać debiuty. Ostatnio mam do nich szczęście. Są rewelacyjne. A przy tym kontrowersyjne i takie naprawdę mocne. Aż momentami człowieka przechodzą ciarki. Tak było również w tym wypadku. Zapraszam Was na moją opinię, bo lektura naprawdę mnie poruszyła.

Nasz bohater od najmłodszych lat, nie wie nawet, jak się naprawdę nazywa. Matka od zawsze nazywała go bękartem. Nie miała dla syna żadnych ciepłych, matczynych uczuć. Potrafiła jedynie go obrażać i tłuc kablem od żelazka nawet za najmniejsze przewinienia. Nigdy nie interesowała się tym, co robił. Najważniejsze było, by jej nie przeszkadzał i był po prostu niewidzialny. Chłopiec miał też dziadka. Lubił go, bo mógł spędzać z nim czas. Jednak to również nie był typowy dziadek. Swoją córkę traktował jak totalne zero. Nie miał do niej szacunku. Nie wylewał też za kołnierz. Za to często chodził na polowania do lasu, na które zabierał chłopaka. Strzelali razem do saren czy dzików, zastawiali wnyki na zające. Młody od najmłodszych lat był przesiąknięty krwią. Krwią niewinnych zwierzątek... Od zawsze czuł się odrzucony przez rówieśników. Nie miał przyjaciół ani nowych ubrań. Zawsze czuł się gorszy. Wszystko miało się zmienić, gdy zaczął uczęszczać do liceum w Krośnie. Jego życie miało się odmienić. Nowi koledzy i koleżanki, pełna anonimowość i czysta karta. Tylko jak być niewidzialnym, kiedy jest się klasową ofiarą... Kiedy czujemy się zbrukani... Jakie są nasze granice wytrzymałości? Kiedy puszczają wszelkie hamulce? I jakie to może mieć konsekwencje? Odpowiedzi poznacie, gdy tę mocną publikację przeczytacie.

Choć pozycja ta nie liczy wiele stron, a i jej format jest dość mały, to niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Nic dziwnego, że w opisie jest napisane, że lektura ta jest przeznaczana wyłącznie dla osób pełnoletnich. Ale sądzę, że też nie dla wszystkich. Bo niektórzy po prostu by sobie nie poradzili z tym, o czym mogą tutaj przeczytać. Ta książka ukazuje wszystkie nieprawidłowe wzorce oraz ich późniejsze skutki. Młody, od małego niekochany przez matkę, puszczony niemal samopas. Wyśmiewany i wyszydzany na każdym kroku. Często "worek treningowy" starszych, bogatszych kolegów. Ile jest w stanie znieść? Czy brak wzorców wyniesionych z domu może doprowadzić do tragicznych sytuacji? Co tak naprawdę da nam ukojenie? I jaką rolę odegra tutaj ta tytułowa krew?

Przyznam Wam się, że ta publikacja ogromnie mnie poruszyła. Sądzę też, że jak na debiut, jest napisana rewelacyjnie. Aż ciężko uwierzyć, że to dopiero pierwsza książka Autora. Z niecierpliwością będę oczekiwała na kolejne pozycje. Jestem ogromnie ciekawa, czym Autor jeszcze mnie zaskoczy i czy kolejne jego publikacje będą równie kontrowersyjne i intrygujące zarazem. To książka dla ludzi o mocnych nerwach, ale uważam, że też potrzebna. Bo ukazuje, do czego mogą doprowadzić złe decyzje i brak odpowiedniego przykładu. Jeśli lubicie mocne publikacje, i macie twardą psychikę, to polecam Wam bardzo tę lekturę. Mi mimo tematyki się podobała. Gratuluję Autorowi świetnego debiutu. Przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów i czekam na następne książki. Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorowi.

Link do opinii

Sięgając po powieść „Niewinna krew” autorstwa Radosława Nowotnika do końca nie wiedziałam czego się spodziewać. Z jednej strony byłam jej niezwykle ciekawa i nie mogłam przejść obok niej obojętnie, z drugiej zaś strony miałam co do niej troszkę obawy.

 


„Bękart”, „Mały”, „Szczerbaty” tak nazywany jest nasz główny bohater. Chłopak ma 15 lat i przeżywa piekło na ziemi. Matka nigdy nie okazuje mu szacunku, chłopiec nie pamięta, żeby kiedykolwiek nazwała go imieniem. Jedynie „Bękart” przechodzi jej przez gardło.

Rozpoczęcie szkoły chłopiec wiąże z lepszą przyszłością. Niestety już na starcie okazuje się, że biedny zawsze pozostaje wykluczonym. Mimo iż zawiera on przyjaźń z kolegą z klasy to szybko ona się rozpada. Jedyną osobą, która okazuje chłopcu zainteresowanie to jego dziadek. Niestety dziadek to alkoholik, jednak chłopiec uparcie trzyma się tej relacji, bo tylko on zauważa jego istnienie.

 


Autor zafundował mi porządną dawkę emocjonalną. Ta książka mimo iż wydana jest w małym formacie i ma tylko 174 strony to sprawiła, że nie mogę się po niej pozbierać. Łzy są tutaj gwarantowane. Emocjonalny rollercoaster trzyma nas od pierwszej do ostatniej strony. „Niewinna krew” ukazuje ważne motywy takie jak alkoholizm w rodzinie, bicie, znęcanie się zarówno w domu jak i w szkole. Jest tu pokazane również jak inni są obojętni na krzywdę drugiej osoby. To książka trudna, zawierająca mnóstwo bólu. Ta historia zasługuje na poznanie. Autor ma lekkie pióro i świetnie przekazuje czytelnikowi emocje.

 


Reasumując „Niewinna krew” to książka zdecydowanie warta poznania. Skłania ona czytelnika do poważanych refleksji i przemyśleń na tematy w niej ukazane. Czytając ją nie mogłam nie myśleć o krzywdzie tego niewinnego chłopca. Autor zostawia również zaskakujące zakończenie. Cała historia jest bardzo realistyczna, gdyż każdy na swojej drodze spotyka osoby takie jak nasz główny bohater. Ilość bólu i emocji jest tutaj ogromna, jednak ta książka jest ważna i potrzebna, ponieważ uświadamia czytelnikom jak społeczeństwo jest obojętne na krzywdę innych. Polecam!

Link do opinii

RECENZJA 

„NIEWINNA KREW”


AUTOR:  Radosław Nowotnik 


Wydawnictwo: Self Publishing Radosław Nowotnik 


„Znacie to uczucie? Siada wam na ramieniu ptak o imieniu lęk, na drugim sfruwa jeszcze większy o imieniu obawa i za nic w świecie nie chcą odlecieć, a ciężar ich ciał coraz bardziej was przytłacza”.


„Niewinna krew” to książka, która, aż ugina się od emocji, smutku, niezrozumienia i niesprawiedliwości. Autor stworzył ciekawą, poruszającą serce w pełni realną historię, która zmierza do zaskakującego zakończenia i skłania nas do refleksji. 
Pierwszy raz spotykam się z takim zakończeniem, ponieważ autor daje nam dwa alternatywne zakończenia, ciekawa jestem, które wybierzcie wy. Ja wybrałam opcję numer dwa. Chociaż może w ten sposób właśnie autor dał sobie furtkę, do napisania kolejnej części. 
Wiecie, co w tym wszystkim, jest najgorsze, że nikt nie pochylił się i nie zainteresował się losem dziecka. W oczy kuła mnie totalna bierność i znieczulica, wobec przemocy i niesprawiedliwości, każdy odwracał oczy w drugą stronę, udając, że nic nie widzi, przecież jak nic nie widzę, to nie ma problemu. 
Postawa samej matki chłopaka, jest dla mnie nie zrozumiałam, wręcz szokująca zagorzała katoliczka, która czyni takie rzeczy, dla mnie to niepojęte. 
Autor pokazuje jak każde uderzenie, wyśmiewanie,  niezrozumienie, niepowodzenia, pozostawia w nas ślady, które pozostają głęboko w naszym sercu. Na jednych trwalsze, na innych bardziej powierzchowne możliwe do zeszlifowania. Wszystko zależy, z jakiej stali jesteśmy stworzeni. Ale gdy nadejdzie taki moment, pęknie ostatnia cienka granica, może zdarzyć się dosłownie wszystko. 
Autor ma lekkie pióro, a oddane emocje 
powodują, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. 
Ta historia wywołana u mnie wulkan emocji  i pewno zostanie ze mną na długo.


Książka napisana jest z perspektywy głównego bohatera, dzięki czemu możemy spojrzeć jego oczami na jej życie, co  myśli, co czuje, jakie emocje w nim siedzą. Możemy zobaczyć, z czym musi się mierzyć  i borykać każdego dnia. 
Główna postać genialnie wykreowana, bardzo realna, widzimy jego emocje i uczucia,  jak na  dłoni i możemy wejść w zakamarki jego psychiki.
Radził sobie ze swoim życiem, jak potrafił. Nikomu niepotrzebny, niekochany, próbuje stać się przezroczysty i niezauważony.  


„Szkoda, że nie ma drugich szans, że wszystko, co nas spotyka, dzieje się i już, a jak kiepsko trafisz na karuzeli szczęścia, to już zawsze będziesz z tym co wylosowałeś”.


Nasz główny bohater wiedzie życie odmieńca.
Jednak nie jest to droga, którą wybrał sam, a szara konieczność, w której żyje. Stara unikać ludzi i nawet dla własnej matki był tylko i wyłącznie bękartem. Jego szare życie to pasmo wiecznej katastrofy i ciągle ma pod samą górkę.
Rozpoczyna naukę w liceum, licząc na to, że może tam zmieni się jego życie na lepsze.
Jednak i tam nie ma co liczyć na zrozumienie i dopasowanie się do otoczenia.  Bo jak biedny, odstający od wszystkich chłopak, może dostosować się do społeczeństwa tak różnego od siebie. 


-Czy nowa szkoła będzie początek lepszej drogi dla chłopaka, czy wręcz przeciwnie? 
-Co się stanie, gdy wszelkie granice zostaną przekroczone?
-Czy młody chłopak ma szansę na normalne życie? 
-Czy zaakceptuję w pełni swój przesadzony los?
-Jak zakończy się historia małego bękarta?
-Czy dziadek to jedyna osoba, w której ma minimalne oparcie? 


Polecam. 
 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Chwilapauli
Chwilapauli
Przeczytane:2024-03-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024, Mam,

Książka jest krótka, jednak historia w niej zawarta jest długa i głęboka. Przykro czytało się o tym co spotykało tego młodego człowieka. Nie dość, że nie miał znajomych w szkole, to jeszcze nie mógł liczyć na pomoc nikogo dorosłego. Jego matka.. wrr.. aż mi ciśnienie się podnosi jak o niej pomyślę. 

Jego matka jest typową rurą, która nie interesuje się swoim dzieckiem, i zachowuje się w stosunku do niego, jakby żałowała, że w ogóle się urodził. Ale oczywiście w stosunku do otoczenia jest sztucznie super. Nie polubiłam jej w trakcie czytania. 

Z jednej strony szkoda mi trochę dziadka, który był jedyną ostoją dla Młodego, a tak niefortunnie "się prowadził". 

 

Bardzo bolesna historia i nie mogę powiedzieć, że czytało się ją przyjemnie, bo każda strona aż bolała z powodu tego co Młody przeszedł. Ale jednocześnie jest to bardzo mocna i ważna lektura. Myślę, że mogę ją polecić, by otworzyła oczy szerzej na otaczający nas świat i warto po nią sięgnąć.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy