Kiedy pracownica FBI Emmy Dockery odkrywa brakujące ogniwo łączące setkę nierozwiązanych spraw, nikt jej nie wierzy. Do czasu, aż dowody stają się zbyt przekonujące, aby je ignorować…
Wszyscy myślą, że Emmy Dockery zwariowała. Owładnięta obsesją na punkcie odkrycia związku między setkami podejrzanych podpaleń, Emma rzuciła pracę badaczki w FBI. Teraz za dnia nieustannie ogląda porozwieszane po całej sypialni wycinki z gazet, a nocą przed oczami stają jej koszmary pochłaniającego wszystko ognia…
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Invisible
Tłumaczenie: Anna Esden - Tempska
Kto ceni sobie książki Jamesa Pattersona i jest jego fanem ten wie, że je czyta się po prostu błyskawicznie i ciężko się od nich oderwać. Tutaj było podobnie!
W książce poznamy Emmy, która jest na zwolnieniu w FBI i obecnie na własną rękę chciałaby zacząć prowadzić śledztwo w które nikt nie wierzy. Jej siostra według niej wcale nie zginęła w pożarze, tylko została zamordowana, a do tego takich morderstw na terenie Stanów Zjednoczonych jest bardzo dużo i co najgorsze, cały czas pojawiają się nowe. Dowodów cały czas nie ma, cały czas nikt nie wierzy w jej słowa, a ona wie, że morderca znowu uwierzy. W końcu śledztwo rusza, powoli udaje się wszystko ze sobą połączyć i odkryć kolejne karty. Może jednak istnieje zbrodnia idealna, a morderca potrafi być niewidzialny?
Krótkie rozdziały i szybka akcja, to dla mnie znak rozpoznawczy autora. Jeśli lubicie takie kryminały, bez rozwodzenia się i opisów oraz emocji, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po jego książki. Dla mnie to kolejny świetny i mocny kryminał z zaskakującym zakończeniem!
"Ludzie są najbardziej szczerzy w chwili narodzin i w chwili śmierci."
Powieść napisana w starym dobrym stylu sensacji, w której główne skrzypce gra wątek kryminalny. Porządnie umotywowana intryga, z kilkoma warstwami do odsłonięcia, ciekawie poprowadzona, momentami przewidywalna, kiedy indziej zaskakuje zwrotem akcji. Nie zrozumcie mnie źle, ale w takich porządnie umotywowanych detektywistycznych zmaganiach czuję się swobodnie i bezpiecznie, doskonale znam konstrukcję przybliżania historii, wiem, po jakich schematach się poruszam, a moje wyczekiwanie na napięcie zostaje zaspokojone. Odpowiada mi podejście do bohaterów, nieco ironiczne, kontrastowe i przekonujące. Co prawda, kluczowa postać wywołuje sprzeczne odczucia, ale jest to świadome działanie ze strony autorów, więcej niż lekkie koloryzowanie osobowości, postaw moralnych i oczywiście mrocznej przeszłości. Nie ma tu odkrywczych pomysłów, a jednak szybko dajemy się wciągnąć wartkiej akcji, wypełnionej zagadkami morderstw i efektownymi incydentami. Delikatnie wpleciony wątek miłosny przyjemnie ubarwia opowieść, jego zakończenie łatwe do odgadnięcia, ale w końcu po krwawych scenach wyczekujemy ciepłego i wypełnionego nadzieją obrazu.
Już od pierwszych stron książki dowiadujemy się, że nie będzie prosto zmierzyć się z szalonym seryjnym mordercą, mało tego, nawet wszczęcie śledztwa w jego sprawie okazuje się niełatwe. Poza jedną osobą, Emmy Dockery, nikt nie widzi uzasadnienia do zagłębiania się w prawdziwe przyczyny pięćdziesięciu trzech pożarów, w których zginęły pięćdziesiąt trzy osoby. Dla policji wszystko jest jasne, były to nieszczęśliwe wypadki, bez ingerencji osób trzecich. Jednak zawieszona w obowiązkach agentka FBI nie poddaje się presji bezradności i uśpienia, za wszelką cenę stara się uchwycić najmniejsze dowody potwierdzające jej przypuszczenia i podejrzenia. Determinacja w wyjaśnieniu zabójstw umacnia się, jedną z ofiar jest siostra bliźniaczka Emmy. Ale jak zaufać intuicji, kiedy brak motywów, dowodów, narzędzia zbrodni, świadków, podejrzanych, a miejsca pożarów są perfekcyjnie zaaranżowane? Jak walczyć o sprawiedliwość, jak zapobiec kolejnym zbrodniom, kiedy nawet bezpośredni szef rzuca kłody pod nogi? A seria podpaleń nie ustaje, a nawet nasila się.
bookendorfina.pl
Analityczka FBI i seryjny morderca...Czy to możliwe, że Emmy odkryła nowego, seryjnego zabójcę, który grasuje bezkarnie na terenie Stanów od dłuższego czasu? Może to żałoba po śmierci siostry pcha ją w wyimaginowane miejsca zbrodni? Szybka akcja jak zwykle u Pattersona, brak okazji do znużenia, ciekawa fabuła, jednym słowem - warto! Polecam!
Można zamordować tak, by wyglądało to na samobójstwo... Ale można też popełnić samobójstwo tak, by wyglądało na morderstwo... Kiedy pod apartamentowcem...
Przeczytane:2019-08-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,