Tabor Kallego posuwa się w stronę gór Dovre i ku przerażeniu Anny przyłącza się do nich Fjell-Niels. Początkowo to nie on stanowi największe zagrożenie, bo po piętach wciąż depcze im Jorgen Garmo, który chce schwytać Nikolaia. Anna wie jednak, że Nikolai jest w drodze do Trondheim - razem z piękną, ale pozbawioną sumienia Elsebe Farverske.
Jorgen Garmo spoglądał na nią zdrowym okiem.
- Szukam Nikolaia z taboru z Fińskiego Lasu. Był widziany z wami.
- Nie znajdziesz u nas Nikolaia. - Anna spoglądała na niego hardo. - Przykro mi z powodu zabójstwa twojego brata, ale Nikolai jest niewinny.
Mężczyzna zmrużył zdrowe oko.
- Myśl sobie, co chcesz - odparł z pewnością siebie. - Ale zwierzchność nie ustanie w poszukiwaniu Nikolaia, dopóki pętla nie zaciśnie się na jego szyi.
Informacje dodatkowe o Niespokojne serca:
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska
Data wydania: 2014 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 186
Tytuł oryginału: Urolige hjerter
Tłumaczenie: Anna Marciniakówna
Kup książkę Niespokojne serca
Zobacz także
Niespokojne serca - opinie o książce
Tabor Kallego zatrzymuje się w Tonset mimo, iż żona gospodarza żywi wobec Cyganów nienawiść i pogardę. Pewnego dnia Cyganie znajdują przed drzwiami Starego...
Gyda ucieka z siida... pędzi przed siebie, czując oddech prześladowcy na plecach. Tak jak powiedziały jej sny, znajdzie się nad skrajem urwiska. Bogini...
Przeczytane:2020-03-29, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"NIespokojne serca" to drugi tomik sagi, w którym dochodzi do kilku sytuacji bardzo trudnych dla głównej bohaterki i które mają duży wpływ na to jak potoczą jej się dalsze losy. Z jednej strony książkę czyta się dość szybko, z drugiej jednak brakuje tutaj postaci, na której mogłoby zależeć czytelnikowi. Mamy tutaj dużo postaci irytujących, robiących sobie problemy na własne życzenie, co bywa męczące podczas lektury. Saga jest bardzo długa i można w niej już na wstępnym etapie spotkać kilka intrygujących epizodów, kóre możliwe, że rozwiną się w coś ciekawego w późniejszych tomach - i z tą nadzieją pozostaje czytelnik.