Nieśmiertelność zabije nas wszystkich

Ocena: 4.67 (3 głosów)

W 2019 roku ludzkość odkrywa lek na nieśmiertelność. Nieśmiertelność? No, może nie do końca. Co prawda nikt już się nie starzeje, wciąż można jednak zginąć pod kołami ciężarówki albo zwyczajnie umrzeć na raka wątroby. Do tego wieczne życie ma tylko jedną oczywistą zaletę... i całą masę wad. Wiesz, że wieczna młodość oznacza, że już zawsze będziesz miała okres? Nigdy nie przejdziesz na emeryturę. No i poważnie zastanowisz się, zanim na ślubnym kobiercu przyrzekniesz komuś, że nie opuścisz go aż do śmierci – to może potrwać naprawdę bardzo, bardzo długo.

Informacje dodatkowe o Nieśmiertelność zabije nas wszystkich:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-02-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788378390534
Liczba stron: 464

więcej

Kup książkę Nieśmiertelność zabije nas wszystkich

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nieśmiertelność zabije nas wszystkich - opinie o książce

Avatar użytkownika - lucter
lucter
Przeczytane:2017-04-27, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - fantastyka 2017,
Odkryto lek na starzenie się. Został po wielkich bojach zalegalizowany w USA. Mamy przeciwników lekarstwa, terrorystów, upadek dotychczasowych religi i powstanie nowej, następuje powolne przeludnienie, a niedobór jedzenia, wody i paliw rodzą chaos. Bohater powieści zatrzymany na wieku 29 lat nie jest sympatyczną postacią, pracuje w serwisie pomagającym zakończyć życie. Nie sprawdził się jako partner życiowy i ojciec, wszyscy wokoło niego giną i w sumie nie wiadomo dlaczego on dalej trwa, czemu służy jego egzystencja. Próbuje się rehabilitować w obliczu ostatecznej katastrofy ratując życie ciężarnej kobiety. Ciekawa wizja narastającej katastrofy, po spełnieniu jednego z głównych pragnień ludzkości. Tylko proza jakaś... średnia co najwyżej. A może to kwestia tłumaczenia...
Link do opinii
Życie wieczne w ciągle rozrastajacym się społeczeństwie? Wizja dość makabryczna! Autorka uświadamia nam na różne sposoby dlaczego jest to wizja utopijna i myślę że niejedną osobę wyleczylaby z marzeń o niekończącym się życiu. Co prawda świat wykreowany przez autorkę nie jest zbyt gornolotnie wykreowany i w wielu kwestiach niedopracowany. Niemniej jestem pod wrażeniem aspektu psychologicznego i sposobu pokazania jak bardzo nasze decyzje wpływają na życie nasze i naszych najbliższych, gdyż "ktokolwiek mówi, że nie ma wyboru, jest po prostu zbyt leniwy, by zacząć decydować sam za siebie"!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2022-03-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

"Patrzę na świat już od tak dawna i wciąż go nie widzę"

 

To nie jest mój ulubiony gatunek literacki, jak już pewnie wiecie, ale Córuś polecała i chwaliła. A ja Córci wierzę przecież ?, no i dałam się namówić. A więc:

 

Mamy początek roku (luty) 2093, Wirginia - Zjednoczone Terytoria Ameryki Północnej. Departament Ograniczeń, przy okazji rutynowej kontroli znajduje pewne dokumenty sprzed 20 lat, jeszcze przed Wielką Korektą. To właśnie te dokumenty pisane w formie swoistego pamiętnika, są dokładnym zapisem tego co działo się od czasu przypadkowego wynalezienia leku na nieśmiertelność, a właściwie leku na starzenie się. Twórca owych zapisków to John Farrell 29-letni prawnik.

 

Przyznaję, że to przerażająca wizja, jeśli kiedykolwiek miałaby się ziścić. Większość z nas pewnie powitałaby taki wynalazek, taki lek jak coś bardzo potrzebnego i przydatnego, powitałaby go z radością, bo któż by nie chciał ciągle żyć, zwłaszcza że miałby wciąż młode ciało i zero zmarszczek i chorób tak zwanego wieku starczego. Jednak ilu z nas faktycznie, wśród tej euforycznej radości, zastanowiłoby się nad konsekwencjami takiego stanu rzeczy? Nad prawdziwymi konsekwencjami, nie tylko takimi, że przysięga małżeńska nabrałaby w takim przypadku zupełnie nowego znaczenia? Nad konsekwencjami natury ogólnoludzkiej, globalnej...

 

Ta książka jest właśnie o tym, że ludzkość najpierw "robi", a długo, długo potem (jeśli w ogóle) myśli. Też o tym, jak niektóre kraje, głównie Rosja i Chiny radzą sobie z tymi "konsekwencjami". Oraz o tym, co z tego wszystkiego wynika. W moim odczuciu to bardzo smutna książka i czytałam ją z wielkim zaciekawieniem, ale i jakąś dziwną przykrością. Nie życzyłabym ani sobie, ani nikomu innemu by musiał skorzystać z usług serwisu końcowego, zwłaszcza tego "twardego". Nie mogę też, nie wspomnień o okładce, która moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę swoją trafnością i wymownością i bardzo bardzo mi się podoba.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gertruda25
gertruda25
Przeczytane:2015-03-09, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy