11 marca 2011 dzieli współczesną Japonię na tę przed i po. Jednym z pierwszych tekstów literackich, który pojawił się w świecie po, było opowiadanie Niedźwiedzi bóg 2011 – historia Niedźwiedzia, który wprowadza się w sąsiedztwie i zabiera nas na spacer. Czytelnikom śledzącym twórczość Hiromi Kawakami była to fabuła znana – w końcu o tym samym traktowało opowiadanie Niedźwiedzi bóg, od którego autorka rozpoczęła swoją pisarską karierę. W 2011 roku postanowiła jednak opowiedzieć tę samą historię na nowo, udowadniając, że w świecie po nic już nie będzie takie samo.
Polskie wydanie Niedźwiedziego boga przedstawia czytelnikom obie wersje opowiadania, które obecnie stanowią kanon literatury „po Fukushimie”. To dwie krótkie nowelki o świecie przed i po – które idealnie uchwyciły to, czego na co dzień wolimy nie widzieć. Wydanie o tyle wyjątkowe, że oprócz polskiej wersji w tłumaczeniu Beaty Kubiak Ho-Chi, znajduje się w nim też oryginalny tekst japoński. Całość dopełnia wstęp Karoliny Bednarz.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2019-10-22
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 66
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Beata Kubiak Ho-Chi
Bardzo ciekawe wydanie. Zawiera pierwotny tekst opowiadania, tekst drugi z 2011 roku i japoński oryginał.
Opowiadanie ciekawe, chociaż mam niedosyt. Myslałam, że bardziej się rozwinie.
Sklep ze starzyzną prowadzony przez pana Nakano i jego siostrę, panią Masayo, to miejsce w równym stopniu nieprzystające do szaleńczo pędzącej rzeczywistości...
Bohaterka powieści mieszka w Tokio z matką i dorastającą córką Momo. Jej mąż zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach, gdy Momo była mała. Kiedy Kei przyjeżdża...
Przeczytane:2023-01-15,
„Ten sam świat, Ci sami ludzie, lecz zupełnie inni, obcy”.
-autor nieznany
Niewielka książeczka, właściwie jedno opowiadanie w dwóch wersjach — przed i po.
Proste historia, opowiadająca o spacerze człowieka z niedźwiedziem. Z tym że jestem przekonana, że niedźwiedź to symbol, który każdy z nas może zinterpretować inaczej.
W moim odczuciu reprezentuje tutaj kogoś obcego... innego. Kogoś spoza środowiska głównej bohaterki. Kogoś, kto swoją innością zwraca uwagę innych. Można doszukać się tutaj mechanizmów działania człowieka, kiedy musi zmierzyć się z innością, a także dostrzec trudności z akceptacją i tolerancją ludzi, rzeczy i zjawisk, które są nam obce.
Jednak wyjątkowość tej pozycji polega na kontekście historycznym, który przedstawiony jest na samym początku.
Autorka postanowiła napisać to samo opowiadanie po raz drugi, zmieniając delikatnie jego treść, po tragicznych w skutkach wydarzeniach.
W 2011 roku Japonię dotknęło wiele nieszczęść. Tsunami spowodowane przez trzęsienie ziemi poważnie uszkodziło elektrownię atomową w Fukishimie. Miasto zostało doszczętnie zniszczone, zrównane z ziemią.
Surrealistyczne obrazy obiegły cały świat. Japończycy musieli zmierzyć się ze skutkami największej katastrofy nuklearnej od czasu Czarnobylu.
Autorka nie opisuje wydarzeń wprost. W drugiej wersji opowiadania wplata dodatkowe informacje, nawiązujące do wydarzeń z 2011 roku, które sprawiają, że ten sam tekst, po tragedii może zostać odebrany przez czytelnika inaczej. Promieniowanie, kombinezony ochronne to tylko część tego, z czym na co dzień musieli mierzyć się mieszkańcy regionu.
Myślę, że każdy może w zupełnie inny sposób odebrać to, co autorka chce przekazać. Można doszukiwać się ukrytych znaczeń, interpretować je po swojemu.
Moim zdaniem, to książka, po którą warto sięgnąć, ale nie należy spodziewać się porywającej fabuły i wartkiej akcji. To bardziej ciekawostka, punkt widzenia autorki, delikatne ujęcie tragedii sprzed dwunastu lat. Warta docenienia jest idea autorki i ważność tej historii dla Japończyków.