Pełna humoru, świąteczna historia rodzinna, idealna na prezent i do wspólnej lektury pod choinką!
Niedoczekalscy szykują się święta. Za kilka dni święta! Jak rozplątać sznur z lampkami na choinkę? Czy uda się posprzątać dom tak by nie powstał jeszcze większy bałagan? Czy choinka się zmieści?
Poznajcie braci Franka i Tymka, siostrę Hanię, Mamę Lilę, tatę Miłosza, psa Olafa, kota Bogusława i pająka Ambrożego. Rodzinka Niedoczekalskich mieszka w jednej z kamienic przy ulicy Malwowej i na pewno wielu z was odnajdzie w nich siebie! Ciekawe czy uda Wam się na każdej ilustracji odszukać zwierzaki: psa, kota oraz pająka?
Niedoczeklaskich to nowa seria pełna barwnych ilustracji z zabawnymi detalami. Uczta dla tych, którzy lubią szukać szczegółów i wymyślać dialogi.
Adrian Wilczyński - ilustrator, grafik i entuzjasta książek mieszkający w Zgorzelcu. Rozpoczął swoją artystyczną podróż w 2018 roku jako lokalny tatuażysta, a obecnie skupia się przede wszystkim na ilustrowaniu książek dla młodszych odbiorców. Współpracuje m.in. z Żywym Muzeum Piernika w Toruniu.
Wydawnictwo: Frajda
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 18
Przeczytane:2024-04-20, Ocena: 5, Przeczytałam,
4 lata. Taka jest różnica wieku między moimi szkarabami. W sumie nie tak dużo, a jednak u małych dzieci to przepaść. Czasami trudno znaleźć aktywności, które zainteresują ich oboje.
Jeżeli chodzi o czytanie, na pomoc przychodzą mi picturebooki. Dwuletni syn chętnie przypatruje się rysunkom i wyszukuje różne elementy. Natomiast sześcioletnia córka może puścić wodze fantazji i samodzielnie kreować historie.
Całkiem fajnym świątecznym picturebookiem okazała się publikacja "Niedoczekalscy czekają na święta". Przyznam się, że po otwarciu zobaczyłam "bałagan". Ogrom szczegółów sprawił, że nie wiedziałam na czym oko zawiesić. Natomiast dzieciaki nie miały takiego problemu i szybko znalazły coś co im się spodobało.
Po kilku razach z tą książką stwierdzam, że Adrian Wilczyński uchwycił zamieszanie towarzyszące świątecznym przygotowaniom. Tę bieganinę. Ale zrobił to w pozytywnym kontekście, ukazując ją jako szalony i wesoły czas.