Wydawnictwo: b.d
Data wydania: b.d
Kategoria:
ISBN:
Liczba stron: 296
Mieszkańcy Miami Beach są wstrząśnięci: Marie i Arnold Robbinsowie zostali zamordowani nocą we własnej sypialni. Między ich ciałami policja znajduje Cathy...
Pewnej upalnej nocy w Toskanii Serafina Cesaretti w napadzie szału podpala własny dom i popełnia samobójstwo. W płomieniach giną również jej mąż i najmłodszy...
Przeczytane:2019-05-02, Ocena: 2, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku,
Nazwisko zobowiązuje, więc bez większego namysłu sięgnęłam po powieść Hilary Norman. A ta zapowiadała się ciekawie.
Kate Turner, dziennikarka, zawsze mówiła to, co myśli, i często tego żałowała. Poznajemy ją w chwili, gdy ma poważne zmartwienia: właśnie poroniła i rozstała się z mężem. Inna bohaterka książki, Laurie Moon, będąc nastolatką, zaszła w ciążę i zażarcie walczyła ze wszystkimi przeciwnościami losu, by urodzić dziecko. Teraz żyje jedynie myślą o odwiedzinach u swojego syna Sama.
Pewnego zimowego wieczoru zmęczona ostatnimi niepowodzeniami Kate postanawia wybrać się za miasto. W tym samym czasie Laurie gorączkowo odlicza godziny pozostałe do spotkania z synem. Żadna z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, że stała się obiektem śmiertelnej rozgrywki.
Początek wydawał się być bardzo obiecujący. Grupa dzieci decyduje się dość niebezpieczną rozgrywkę, która jednak wymyka się spod kontroli. Jednak z kolejnymi stronami przychodzi rozczarowanie. Cała historia jest bardzo poszarpana. Fakt, że jest opisana z punktu widzenia kilku osób ale w tym przypadku jak dla mnie jest to minus. Cała opowieść zdecydowanie jest zbyt chaotyczna. Nie polubiłam żadnego z bohaterów książki. Każdy z nich jest dla mnie odpychający, skupiony tylko na sobie.
Po przeczytaniu książki miałam duży niesmak. Kilka osób decyduje o tym, ze ktoś zasługuje na karę. I to jaką karę. Swoje decyzje podejmują na podstawie nie do końca sprawdzonych pogłosek. A kto dał im do tego prawo? I pytanie czy odpokutują za to co robią. Zakończenie jest dość niejasne, jakby dawało furtkę do kolejnej części, której mam nadzieję nie będzie.
Zdecydowanie nie polecam. Dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła. Niby pisana prostym językiem ale ciężko mi się ją czytało.