Szokujący thriller dla fanów Belfra i Hejtera
TEGO DNIA NIE IDĘ DO SZKOŁY. WRACAM DO DOMU I ZAMYKAM SIĘ W SYPIALNI. ODEBRANO MI WSZYSTKO, CO BYŁO DLA MNIE WAŻNE. NIE MAM JUŻ NIC.
Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia - szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan - najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu.
Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.
Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.
LUDZIE W SZKOLE MYŚLĄ, ŻE NIE MIAŁ WAD, ALE JA ZNAM PRAWDĘ. WIEM, CO ZROBIŁ, I WCIĄŻ NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Książka rozpoczyna się sceną samobójstwa pary nastolatków, Otylii i Alana.
W dalszej części cofamy się w czasie i wchodzimy w świat licealistów. Poznajemy losy samobójców, ich przyjaciół i wrogów, koleżanek i kolegów, ich rodzin i nauczycieli. Już na samym początku pojawia się pytanie: dlaczego Otylia i Alan targnęli się na swoje życie? Co spowodowało, że dwójka młodych ludzi postanowiła skończyć swoje krótkie życie? Aż w końcu czy aby na pewno było to samobójstwo?
Narracja jak zawsze u Mossa jest wieloosobowa, dzięki temu poznajemy dość dokładnie wszystkich bohaterów tej historii. Akcja książki obraca się wokół śmierci nastolatków. Każda osoba w jakiś sposób związana z tym zdarzeniem lub z samymi samobójcami odkrywa przed nami swoje tajemnice i własne demony. Ich potworami są bulimia, próba samobójcza, problem z orientacją seksualną itp.
Autor uświadamia nam, że świat nastolatków dla nas dorosłych jest niezrozumiały i pewnie zawsze taki będzie. Dzieciaki zmagają się z różnymi problemami często nie mając żadnego wsparcia wśród dorosłych, czy to rodziców czy nauczycieli. Często ich problemy rosną w domu. Tu przykładem jest Sara, która tak rozpaczliwie pragnie uwagi sławnej matki, że praktycznie niszczy swój organizm najpierw przez anoreksję, potem przez bulimię. Stała się potworem w szkole, jest delikatnie mówiąc nie miła dla koleżanek i kolegów, których uważa za gorszych od siebie. A to wszystko po to, by przypodobać się własnej matce. Matce, która podążając za swoją karierą i spełnianiu swoim marzeń, całkowicie zapomniała, że obok niej żyje młody człowiek, któremu musi pokazać świat i wytłumaczyć jak w nim żyć i funkcjonować.
Innym problemem jaki porusza Moss jest fakt znęcania się psychicznego i fizycznego w szkołach. Tu jawi nam się Marta, która jest zaszczuta już w gimnazjum przez swoje rówieśnice. Rozpoczynając naukę w liceum ma nadzieję, że tu będzie inaczej. Jednak tu też staje się jednym z tzw wyrzutków. A dlaczego? Jest jeden jedyny powód, jest po prostu za gruba dla swoich koleżanek. Czy to jest powód by gnębić drugiego człowieka? Cóż ludzie są różni, jedni są chudzi inni grubsi, ale to nie powód by poniżać i być poniżanym.
A zakończenie? Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. Prawie do ostatnich stron zastanawialam się jak to naprawdę jest z tym samobójstwem Otylii i Alana. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Moss tak zakończył tą historię ,że na bank powstanie jej kontynuacja, na którą czekam i z ogromną przyjemnością przeczytam.
Autor w swoich powieściach porusza ważne problemy, z którym nasze społeczeństwo musi się borykać. Były wymuszenia, morderstwa, wykorzystywanie seksualne, ciemna strona internetu, czyli hejt. A tu przedstawia jeden z trudniejszych tematów – czyli dorastanie nastolatków. Opisuje te problemy momentami bardzo mocnymi słowami, ale czy jest inny sposób by coś zmienić na świecie? Chyba nie. Moss przynajmniej próbuje nam je pokazać, z nadzieją, że może coś się zmieni na świecie na lepsze.
Zatem jeśli lubicie thrillery psychologiczne to polecam tą jak i wszystkie inne książki Marcela Mossa.
Nie wiesz wszystkiego 9/10
Tego dnia nie idę do szkoły. Wracam do domu i zamykam się w sypialni. Odebrano mi wszystko, co było dla mnie ważne. Nie mam już nic.
Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu.
Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.
Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.
Ludzie w szkole myślą, że nie miał wad, ale ja znam prawdę. Wiem, co zrobił, i wciąż nie mogę w to uwierzyć.
Książki Marcela Kosza mogę brać w ciemno. Mimo że piszę książki z różnych gatunków to thrillery wychodzą mu bardzo super. Bardzo dużo zwrotów akcji. Już się czegoś domyślasz i bach wszystko się zmienia o 180 stopni. A jakie jest twoje zadowolenie kiedy zaczynasz myśleć jak autor, chociaż z drugiej strony jest to trochę przerażające. Książka jest tak dobra że na pewno sięgnę po kolejne części tej serii. Może komuś się wydawać historia samobójstwa, okaleczeń czy romansów z staruszka mężczyzna to coś nierealnego ale niestety żyjemy w takich czasach że zaczyna być to normalne w naszym społeczeństwie. Musimy zacząć uważać na otaczający nas świat i reagować jeżeli coś dzieje się złego.
"Największe tragedie biorą się z poczucia niezrozumienia "
Dziś serdecznie zapraszam na recenzję książki Marcela Mossa "Nie wiesz dlaczego ", jest to również moja pierwsza współpraca z wydawnictwem Filia z czego bardzo się cieszę. ❤
Muszę przyznać, że zabrałam się za serię o uczniach liceum Freuda nieco od tyłu, Książka bowiem stanowi czwartą część cyklu,co absolutnie nie zaburza jej odbioru. Narracja powieści jest prowadzona z perspektywy kilkorga bohaterów,więc chwilę zajęło mi,żeby "wgryżć" się w tę fabułę.
Wszystko zaczyna się od tragedii w której ginie kilkaset osób, co sprawia, że akcja powieści od razu zajmuje całą uwagę czytelnika
To wydarzenie przewartościowuje życie licealistów.
W tym samym czasie znika również jedna z uczennic, Dagmara. Dziewczyna ostatni raz widziana była na nagraniu z miejskiego monitoringu,gdy wsiadała do nieznanego samochodu..
Rozpoczyna się policyjne śledztwo, jednak nie tylko służby poszukują zaginionej nastolatki.
W sprawę angażują się również przyjaciółki Dagi- Marta-szkolna prymuska. Sara, córka znanej aktorki i influencerka, członkini popularnej grupy YouTuberów, Wiki dziewczyna po przejściach zmagająca się w przeszłości z depresją oraz Gosia i Justyna, dziewczyny które na krótko przed zaginięciem były najbliżej Dagmary.
Poszukiwanie rozwiązania tej zagadki prowadzi do odkrywania wielu bolesnych tajemnic, narastają niedomówienia i napięcie, a przyjaźń zostaje wystawiona na próbę
Nikt nie może czuć się bezpiecznie.
Nakręca się spirala kłamstw, atmosfera staje się bardzo trudna do zniesienia.
Jak zakończy się ta historia? Tego dowiecie się tego czytając tę fantastyczną powieść.
Powiem Wam szczerze, jest to moje drugie spotkanie z twórczością autora. Poprzednio miałam okazję przeczytać "Mój ostatni miesiąc" (mogę ją gorąco polecić, w moim przypadku była impulsem do poznania kolejnych książek pióra Marcela Mossa ❤)
Choć książka nie jest zbyt obszerna porusza wiele ważnych tematów społecznych takich jak depresja i uzależnienia wśród młodych ludzi, presja otoczenia, pogoń za sławą i pieniędzmi oraz bardzo ostatnio aktualny -prawa mniejszości seksualnych w Polsce.
Bardzo podoba mi się podejście pisarza do poruszanych zagadnień. Nie brakuje wyczucia, fachowej wiedzy i empatii. Emocji nie zabraknie , a im dalej, tym ciekawiej.
Zakończenie tej części cyklu wbija w fotel i nie pozostawia czytelnika obojętnym skłaniając do refleksji.
Mimo, że historia dotyczy bardzo młodych osób uważam, że poruszane wątki są uniwersalne i bez żadnego problemu można je przenieść do świata dorosłych.
Gorąco polecam i czekam na kolejne pozycje od autora, a wcześniej na pewno skuszę się na poprzednie książki z tej serii. ❤
„— Jak to jest? — odzywa się po dłuższej chwili. — Jakie to uczucie?
— Chodzi ci o umieranie? — dopytuje Otylia. — Całkiem przyjemne. To trochę tak, jakbyś w środku zimy wziął gorącą kąpiel, a potem cały mokry wyszedł przed dom. Trzeba wytrzymać kilka sekund szoku, a później jest już z górki.”
„Nie wiesz wszystkiego”
Warszawa. To tu w niewyjaśnionych okolicznościach doszło do samobójstwa dwóch nastoletnich uczniów prestiżowej szkoły im. Freuda. Alan i Otylia skoczyli z dachu opuszczonego budynku. Przyjaciółka dziewczyny, Marta, nie wierzy w to, ponieważ mało się znali, by razem popełnić taki desperacki czyn. Na własną rękę próbuje dociec prawdy. Co tak naprawdę się wydarzyło?
Książka ukazuje psychologiczny punkt widzenia na sprawy młodzieży i samej akceptacji u rówieśników, a także inne, trudne tematy społeczne. To dobra lektura, by niektórym otworzyć oczy na wysłuchanie dziecka a nie lekceważenie.
Marcel Moss to pseudonim kogoś, kto ostatnio podbił polski rynek czytelniczy swoimi thrillerami. Niestety nie znam żadnego. Przepraszam, przeczytałam właśnie pierwszy tytuł z jego dorobku - to "Nie wiesz wszystkiego" rozpoczynający serię "Liceum Freuda". Czy mi się podobało? Zaraz się dowiecie...
Rankiem w ostatni czwartek września w elitarnym Liceum w Śródmieściu Warszawy gruchnęła wiadomość, że poprzedniego wieczoru dwoje uczniów popełniło samobójstwo skacząc z dachu opuszczonej hali. Ale jak to możliwe? Przecież oni się przecież prawie nie znali? Nie rozmawiali ze sobą... Co robili tam razem?
Wszyscy przypuszczają, że to wyrzutek społeczny i niedoszła samobójczyni Otylia, pociągnęła za sobą najpopularniejszego ucznia w szkole i zarazem kapitana drużyny siatkówki - Alana.
Jednak najlepsza przyjaciółka Otylii - Marta - również społeczny wyrzutek - nie wierzy, że dziewczyna byłaby zdolna do nakłonienia do odebrania sobie życia. Postanawia odkryć prawdę...
Czy pomoże jej w tym ktoś, kto wysłał tajemniczą wiadomość?
Początkowo Moss nakreśla szkolne życie i panujące tam zasady wśród tworzących się grup uczniowskich. Jest podział na biednych i bogatych; pięknych i tych z kompleksami.
W kolejnych rozdziałach czytelnik otrzymuje możliwość poznania bliżej poszczególnych bohaterów wydarzeń - uczniów liceum, ich rodziców oraz dwójki pracowników szkoły. Jaką rolę odegrali w historii dzieciaków i dlaczego nauczycielce tak bardzo zależy na poznaniu prawdy? Przecież nie była przyjaciółką Otylii ani Alana, jak Marta...
Autor odkrywa przed nami ich przeszłość, szczególnie na rok przed tragedią, zbliżając się czasowo ku tej chwili.
To, co te dzieciaki odkrywają ze swojego życia wielokrotnie przeraża. A dorośli wcale nie są lepsi!
Z każdym rozdziałem i kolejną narracją (bo jest ich wiele) poznajemy ich prawdziwe życie, traumy, problemy, jak to się stało, że są piękni czy bogaci a co chowają pod maskami.
Kiedy wszystkie fakty zaczynają się łączyć, tajemnice wyjaśniać szczęka powoli opada ku dołowi, by w finale spaść z hukiem nie pytając o zgodę! Nie spodziewałam się tego!
Planowałam Wam tutaj wspomnieć o kilku faktach z życia każdego z licealistów, jednak z czasem który minął od lektury stwierdziłam, że nie mogę zepsuć Wam czytania tej książki. Ja nie czytałam wcześniej żadnej konkretnej recenzji, zaledwie po kilka słów i dzięki temu thriller był genialną niespodzianką zamkniętą w pudełku z czerwoną kokardą a każda strona dostarczała niezwykłych emocji.
Podsumowując - "Nie wiesz wszystkiego" to bombowy thriller, który pozostanie we mnie na długo... O ile nie przyćmią go kolejne tomy tej serii, które już niebawem przeczytam :) To historia o przeżyciach wielu postaci, z krwi i kości, z problemami, odrzuceniem, bolesnymi wspomnieniami, marzeniami, poczuciem winy czy pragnieniem aprobaty. Nie brakuje również manipulacji, egoizmu, wyścigu szczurów, niezrozumienia czy social mediów, które nasilają kompleksy. Gorąco polecam!
'' Jeżeli ktoś wyklucza cię z powodu twojej inności, to robi to tylko dlatego, że uważa cię za zagrożenie.''
; Nie wiesz wszystkiego ;
Marcel Moss.
Wydawnictwo: Filia.
Literatura: kryminał, sensacja, thriller.
Dzisiejsza młodzież boryka się z problemami o których często pod przykrywką pracy, mnóstwa obowiązków, rodzice nie rozumieją i nie starają się nawet zastanowić nad świadomością z czym muszą sprostać ich dzieci, uważając nie tyle za wymyślanie kłopotów, wpędzanie w sztuczną spiralę, lecz zawsze według nich jest to poświęcanie dla dobra ogółu, potrzeb, w imię dobra rodziny. Autor rzeczowo przedstawił w powieści sytuację braku tolerancji, rasizmu, rywalizacji na tle klasowym uczniów, jakie szkody wywołuje social media, jak kreuje ich świat, pragnąc bycia zawsze tym najlepszym, uważając za filtr który nakładają na otoczenie, tym idealnym. Często zdarza się że brak porozumienia pomiędzy dzieckiem a rodzicem, zamyka krąg otwartych rozmów, wsparcia, gdzie młodzi ludzie wkraczający w świat, narażeni są na brutalną krytykę, na brak wsparcia ze strony bliskich osób, na hejt, na poczucie bycia słabym, co wywołuje lawinę niedomówień, niskiej samooceny, z którą próbują walczyć na własną rękę, czasem za wszelką cenę ranią innych, często doprowadzając do prób samobójczych. Thriller który łączy wiele wątków, jak łańcuszek który spaja kolejne ogniwo, po to by na końcu odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nasze osobiste szczęście zależy głównie od tego, czy pozostajemy sobą nawet wtedy, gdy inni nam nie sprzyjają, warto poświęcać się dla idei, kiedy albo ktoś to wykorzysta, lub i tak na końcu nie doceni?
W prestiżowym warszawskim liceum im. Freuda obiega wiadomość o śmierci dwojga uczniów, Otylii i Alana. Wszystko wskazuje na samobójstwo, policja szybko zamyka sprawę. Marcie, przyjaciółce Otylii, jak i pani profesor języka polskiego, nie daje spokoju fakt że dwoje ludzi którzy mieli ze sobą mało wspólnego, targnęli się na życie. Postanawiają wziąć sprawę w swoje ręce, zakładają Skrzynkę Zwierzeń do której trafiają donosy, w tym anonim od osoby który wprawia w stupor i uczennicę i panią profesor. Po nitce do kłębka zaczyna wypływać przeszłość związana z przyjaciółmi Otylii, z ich problemami z którymi sobie radzili jak potrafili, z znieczulicą między koleżeńską, z brakiem finansów co skłania by znaleźć sponsora, do ciąży która miała zbudować rodzinę a zakończona poronieniem, wywołała poczucie winy z powodu bulimii, do zachowania tajemnicy pomiędzy Alanem a Kubą którym coraz trudniej było zachować wstrzemięźliwość wobec siebie, co na końcu wywołało awanturę i niedowierzanie w śród przyjaciół. Odpowiemy sobie na pytanie kim był mąż pani profesor i jaki wywołał skandal, jak również fakt posiadania sponsora, czy powstał tylko szantaż, czy próba przyciśnięcia do muru faceta, który postanowił zabawić się w raz z kumplem dosypując prochy do szampana swojej wybrance, doprowadzi do sądu ostatecznego, jak zakończy się ta emocjonująca powieść, pełna zaskakujących zdarzeń?
Thriller którego można by uznać za typową formę kryminału, z samobójstwem, dochodzeniem, z szeregiem pytań i brakiem subtelnych odpowiedzi, gdyby nie był napisany z taką mocą przekazu, każda postać przedstawiająca swój własny punkt odniesienia, ukazała na tle bohaterów, swoją przeszłość ukrytą pod blichtrem prestiżu, bogatych, sławnych rodziców, pod pancerzem bycia col, skrywali swoje słabości, gwałty, próby samobójcze, choroby, niską samoocenę zamieniali na bycie osobami perfidnymi, bez skrupułów potrafiących nie tylko ranić, ale i szantażować. Każda z tych postaci miała na kolejną osobę ; coś ;co mogło pogrążyć w świecie szkolnej elity, utopić w Internecie, w social media, doprowadzić do załamania nerwowego. Walczyć z tym, stać się szarą myszką? Poprowadzona fabuła dała doskonały obraz rzeczywistości, poruszyła tematy o których wiemy, lecz nie wiele jako dorośli robimy, czy na pewno znamy swoje dzieci, to z kim przebywają, jakie mają plany na przyszłość, wartości? czy tylko pieniądz typuje kim są w oczach rówieśników nadając im szczebel w hierarchii, a gdzie wspólny czas spędzany pomiędzy młodzieżą a rodzicami, czy tylko praca i kariera jest najważniejsza? Lekkość pióra, płynność narracji, sprawia że czysta się jednym tchem, co najważniejsze, ta powieść jeszcze się nie skończyła. W następnej kolejności polować zamierzam na ; Nie odpisuje ; i ; Nie krzycz ; Polecam serdecznie.
Całą społecznością prestiżowego, warszawskiego liceum wstrząsa tragiczna wiadomość o śmierci dwójki nastolatków – Otylii i Alana. Opinia publiczna bardzo szybko osądza iż szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni nakłoniła Alana do skoku razem z nią z dachu. Wszyscy ustalili prawidłową wersję wydarzeń, jednak jest jedna osoba, która nie wierzy w to, że Otylia mogła zrobić coś tak okrutnego – jej najlepsza przyjaciółka postanawia odkryć prawdę. Za sprawą nauczycielki zakładają w szkole skrzynkę zwierzeń, do której każdy uczeń będzie mógł wrzucić swoje przemyślenia. Dzięki temu Marta trafia na intrygującą informację, która tylko utwierdza ją w przekonaniu, że Otylia tego nie zrobiła i jest osoba, która wie co tak naprawdę wydarzyło się tej tragicznej nocy.
Marcel Moss w swojej najnowszej książce „Nie wiesz wszystkiego” po raz kolejny stawia przed nami bardzo niewygodne tematy, ale zarazem prawdziwe i realistyczne, jak na dzisiejsze czasy.
Nie ma porozumienia między dziećmi, a ich rodzicami, w szkole panuje nieustanna rywalizacja i pogoń za akceptacją w grupie. Dzisiejsza młodzież zmaga się z wieloma problemami, które narzuca im obecny styl życia. Osoby grubsze, biedniejsze często są wyśmiewane i odrzucane przez społeczeństwo, a jedynie co się liczy to zgrabna sylwetka, markowe ciuchy i drogie gadżety. Właśnie tymi kategoriami bohaterowie tej książki żyją, przez co zmagają się z próbami samobójczymi, bulimią, biciem, znęcaniem się i udawaniem przed innymi kogoś kim nigdy nie będą. Nie akceptują siebie przez co wpadają w coraz większe kompleksy. Autor w tej książce poruszył wiele trudnych spraw uświadamiając nam, że życie nastolatków wcale nie jest takie łatwe przez to w jakich czasach przyszło im żyć. Bohaterowie tej powieści są bardzo realistycznie wykreowani, każdy z nas może spotkać taką osobę w prawdziwym życiu, przez co tę historie odbiera się osobiście. Pierwszy raz przeczytałam thriller, który tak mnie skłonił do refleksji, do analizowania życia bohaterów. Wczułam się w ich losy i momentami nie mogłam uwierzyć, że młode pokolenie musi mierzyć się z takimi problemami.
Podsumowując - ta książka jest naprawdę dobra i warto po nią sięgnąć. Autor kolejny raz zaskoczył mnie swoją przenikliwością i tym, że jego historie są tak prawdziwe i skłaniające do refleksji.
Renomowane liceum Freuda dostaje tragiczną wiadomość - dwoje uczniów popełniło samobójstwo. Wstrząsająca informacja nie działa korzystnie na wizerunek szkoły, jednak wiele osób pragnie poznać prawdę. Jedną z nich jest Marta, przyjaciółka zmarłej Otylii. Czy pozna okoliczności zdarzenia?
"Nie wiesz wszystkiego" to książka-pewnik! Sięgając po nią, dostaniecie to, czego oczekujecie. Nie brakuje w niej tragicznych wydarzeń, ogromu pytań spędzających sen z powiek, tajemnicy, która odbiera ludziom komfort życia. Czytając najnowszy thriller psychologiczny Marcela Mossa, jak na tacy mamy licealne realia, niezrozumienie nastolatków przez rodziców, demony, które chwytają za gardło i nie dają oddychać. Poznajemy bohaterów, wwiercamy się w ich psychikę, by jak najlepiej zrozumieć młode osoby, które również mają swoje problemy, często ignorowane przez rodziców i innych dorosłych. "Nie wiesz wszystkiego" to prawdziwa plejada nastolatków - od chudych i grubych, przez bogatych i biedniejszych, hetero i homo, po dzieci z rozbitych i pełnych rodzin, wyrzutków i prawdziwe szkolne elity.
Powieść do ostatnich stron trzyma w napięciu, a rozwiązanie? Nawet nie przyszło mi do głowy, nie przypuszczałam, że takie wydarzenie mogło mieć miejsce. Świetny zabieg autora i plany na kontynuację sprawiają, że czytelnik ma na co czekać. Co zabawne, właśnie takie zakończenie sprawiło, że przypomniały mi się dwie serie Sary Shepard, czyli "Gra w kłamstwa" oraz "Pretty Little Liars", które czytałam dawno, dawno temu.
Kończąc - polecam Wam wszystkim! Jest to świetna lektura, która wrzyna się w głowy bohaterów, a do tego bez problemu trzyma w napięciu i porusza bardzo aktualne tematy. Zresztą aktualne tematy to cały Marcel Moss!
Twórczość Marcela Mossa pewnie większości z Was jest już znana. Jeśli nie, to koniecznie nadrabiajcie.
Swoją przygodę zaczęłam od książki "Pokaż mi", która była mega 🔥🔥 i teraz mogę brać w ciemno każdą nowo wydaną powieść.
12 sierpnia odbyła się premiera najnowszej książki autora "Nie wiesz wszystkiego" i jest to kolejny rewelacyjny thriller psychologiczny. Podczas czytania towarzyszło mi pełno emocji, nie mogłam się od niej oderwać. W tej jak i poprzedniej książce nie udało mi się rozszyfrować zakończenia. Autor stopniowo dawkuje nam wszystkie informacje, które doprowadzają nas do finału. Czy było ono dla mnie zaskoczeniem? Tak, i to wielkim.
"Czy samobójstwo to naprawdę jedyny sposób na poradzenie sobie z problemami?"
Tak właśnie rozpoczyna się ta historia... Dwoje nastolatków, Otylia, która postrzegana jest jako szkolnym wyrzutkiem oraz Alan- kapitan drużyny siatkówki i najpopularniejszy chłopak w szkole, postanawiają popełnić samobójstwo. Pochodzili z dwóch różnych środowisk, a mimo to spotkali się razem na dachu i skoczyli. Co ich skłoniło do podjęcia takiej decyzji?
Marta była przyjaciółką Otylii i nie wierzy, że dziewczyna byłaby zdolna do czegoś takiego. Na własną rękę próbuje dowiedzieć się jak doszło do tragedii.
Jest jednak osoba, która zna prawdę i wyjawi ją na własnych zasadach, zaczyna od podrzucania liścików.
Historię bohaterów poznajemy z 2 perspektyw, to co dzieje się teraz i to co działo się przed tragedią. Powieść podzielona jest na 5 części i opisywana jest oczami nastolatków: Marty, Sary, Otylii, Wiktorii i Alana. Rozdziały są krótkie i czyta się je w ekspresowym tempie.
Autor w swoich książkach porusza bardzo istotne kwestie, takie jak przemoc fizyczną i psychiczna, czy nawet "hejt" w Internecie. W "Nie wiesz wszystkiego" poruszony jest także problem z jakim borykają się nastolatkowie. Często są oni nieakceptowani przez rówieśników, a dorośli oczekują od swoich dzieci coraz więcej, brak wsparcia ze strony rodziców odbija się na nastolatkach.
Serdecznie polecam do zapoznania się z tą historią, a ja czekam na jej kontynuację.
Dziękuję wydawnictwo filia mroczna strona za egzemplarz do recenzji.
W warszawskim liceum dochodzi do samobójczej śmierci dwójki uczniów. Otylia – to szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. W jej przypadku, nikt nie dziwi się tej śmierci. Alan – to jeden z najpopularniejszych uczniów w szkole, z tzw. śmietanki towarzyskiej. Kapitan drużyny siatkówki, dobry uczeń – nikt nie podejrzewałby go o próbę samobójczą, miał przecież wszystko. Obydwoje nie utrzymywali ze sobą kontaktów, a jednak razem skoczyli z dachu.
I uczniowie i nauczyciele podejrzewają Otylię, o nakłonienie Alana do samobójstwa. Tylko jej przyjaciółka Marta, nie wierzy że za śmiercią najpopularniejszego chłopaka w szkole stoi Otylia. Wraz ze swoją wychowawczynią wieszają w szkole skrzynkę, gdzie uczniowie mogą wrzucać swoje zwierzenia. Pewnego dnia Marta dostaje wiadomość, w której ktoś twierdzi że wie co wydarzyło się na dachu.
„- Rywalizacja między ludźmi jest teraz wyjątkowo zacięta – kontynuuję. – Wszyscy marzą o tym, by wyróżnić się w tłumie ślepo podążających za tym samym. Social media tworzą wizje idealnego świata, która tylko nasila kompleksy młodych i uzmysławia im, że nie mogą okazywać słabości, i sprawia, że pragną czegoś co nie istnieje.
- Właśnie dlatego nienawidzę Instagrama – przyznaje się Najdowska. – Brzydzę się tym sztucznymi, idealnymi zdjęciami. I dłużej się w nie wpatruję tym bardziej wierzę, że mam beznadziejne życie.
- I to jest w tym wszystkim najgorsze! – zauważa. – Kreowana w internecie iluzja sprawia, że młodzi są niezadowoleni ze swojego życia. Nastolatkowie tłumią emocję, z którymi ewidentnie sobie nie radzą.
- Po prostu czujemy, że nawet gdybyśmy chcieli się zwierzyć bliskim ze swoich problemów, i tak nie zostaniemy zrozumiani – wyjaśnia Marta, spuszczając wzrok na swoje dłonie.
- Dorośli często nie rozumieją swoich dzieci – wtóruję jej. – Oczekują od nich coraz więcej i są przekonani, że dzisiejsza młodzież nie ma praktycznie żadnych zmartwień.
- A do tego karzą nas za to, że nie znamy dawnych realiów – zauważa Najdowska. – Tylko czy naprawdę musimy je znać? Żyjemy tu i teraz, mamy własne przemyślenia, wrażliwość i nastawienie do świata.”
Mogłabym tak cytować i cytować autora. Cała książka pełna jest zdań, które określają problemy współczesnych nastolatków i ich zagubionych rodziców. Bo to nie jest tak, że rodzice nie chcą, my po prostu byliśmy wychowywani w zupełnie innych czasach. Mało kto coś miał, większość była na tym samym poziomie. I jako obecni rodzice chcieliśmy dać naszym dzieciom, to czego sami nie posiadaliśmy, swoją miłość okazując w niezbyt mądry sposób. A sposób wychowywania naszych rodziców zupełnie w tej chwili się nie sprawdza. Próbujemy wiedzę czerpać z różnych poradników, książek, ale sami wiemy, że każde dziecko jest inne i nie ma uniwersalnej metody na takiego młodego człowieka. Kochamy więc jak umiemy. I piszę to ja, matka osiemnastolatki z zawirowaniami.
Zastanawiam się czy Autor jest psychologiem czy też dorosłym już człowiekiem który swoje przeszedł w wieku dorastania. Jedno jest pewne. Spostrzeżenia trafiają w punkt, a my współcześni rodzice powinniśmy wyciągnąć wnioski i starać słuchać swoich dzieci.
Zakończenie tej książki było tak nieoczywiste, że z zaciekawieniem i lekkim niepokojem czekam na ciąg dalszy. Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Filia. Zapraszam na stronę: http://www.wydawnictwofilia.pl/
Wydawnictwo Filia
Ilość stron: 384
Data premiery: 12 sierpnia 2020
Po przeczytaniu „Nie wiesz wszystkiego” w głowie miałam mętlik. Moje szkolne czasy wyglądały zupełnie inaczej niż te przedstawione przez Marcela Mossa, choć... może wcale aż tak bardzo nie odbiegały, tylko ja tego nie pamiętam? Wiem, że jako nastolatka podobnie do bohaterów powieści szukałam akceptacji, przyjaciół, wchodząc w nowe środowisko wyłuskać bratnią duszę, co nie jest łatwe. Łatwe jest ocenianie i być ocenianym, na co autor położył bardzo duży nacisk.
Za dziećmi, nawet tymi, które uważają się za dorosłe, stoją rodzice, ludzie, którzy niejednokrotnie zawodzą, świadomie lub mniej świadomie. Poczucia wartości nie budują pieniądze, nie buduje sława, a zwykła rozmowa, okazane zainteresowanie, wsparcie, próba zrozumienia dlaczego? Wiele wysyłanych sygnałów, które w „Nie wiesz wszystkiego” zostają zamaskowane większym kieszonkowym.
Szkoła to nie tylko uczniowie i ich rodzice, również nauczyciele. Ludzie, którzy powinni pokazać młodym ludziom inną perspektywę, wzbudzać szacunek. U Mossa wielu z nich walczy z własnymi demonami, takimi upadlającymi, odzierającymi z godności. Czy jest tam chociaż jedna pozytywna postać?
Watek sensacyjny zgrabnie poprowadzony, zaskakujący, zupełnie fikcyjny, bo takie rzeczy to tylko na filmach albo w książkach, ale dodał tej powieści intrygującego rozwiązania, czegoś, czego nie da się przewidzieć w żaden sposób. I sugeruje kontynuację, na którą czekam!
„Nie wiesz wszystkiego" to kolejny thriller psychologiczny napisany przez Marcela Mossa obok, którego nie można przejść obojętnie. Przeczytane tam treści na długo zostają w pamięci czytelnika.
Tym razem autor w swojej książce przenosi nas do liceum, gdzie młodzież zmaga się z różnymi problemami. Między innymi z prześladowaniem ze strony rówieśników, niezrozumieniem ze strony rodziców, nadwagą, bulimią i odkrywaniem tego, kim tak naprawdę są i co czują. W książce Mossa podoba mi się najbardziej to, że nie skupia się na opisie jednego zagadnienia. Porusza on wiele istotnych kwestii, które my często bagatelizujemy lub po prostu ich nie zauważamy.
W książkach Mossa lubię również i to, że osobowość każdego bohatera jest bardzo dogłębnie przeanalizowana, co pomaga czytelnikowi lepiej zrozumieć zachowanie bohaterów. Fani psychologii i analiz osobowości człowieka moim zdaniem będą zachwyceni.
Fabuła „Nie wiesz wszystkiego " rozpoczyna się bardzo mocnym akcentem:
„Sam nie wiem... - Alan patrzy dziewczynie głęboko w oczy. Czy tego właśnie chce? Czy samobójstwo to naprawdę jedyny sposób na poradzenie sobie z problemami?
- Alan.
- Ja chyba jednak...
Nie kończy. Otylia bez ostrzeżenia rzuca się z dachu, a Alan nie ma szansy na reakcję. Już za późno na ratunek."
Śmierć Otylii i Alana to szok dla całej szkoły. Wszyscy myślą, że popełnili samobójstwo, a co gorsza, że to właśnie nikt inny, jak Otylia (szkolny wyrzutek), namówiła gwiazdę szkolnej drużyny siatkarskiej do tak desperackiego kroku. Czy, aby na pewno byliby do tego zdolni ? W taki przebieg wydarzeń nie wierzy Marta, przyjaciółka Otylii, która wie, że musiało się stać coś jeszcze, przecież Otylia by jej tak nie zostawiła?
Razem z nauczycielką od języka polskiego zakładają „Skrzynkę Zwierzeń”, do której pewnego dnia zostaje wrzucony list, w którym ktoś zapewnia, że zna przebieg tamtego wieczoru i z chęcią się swoją wiedzą podzieli. Co będzie dalej? Tego nie zdradzę.
Uważam, że jest to lektura, którą powinien przeczytać każdy. Nie tylko nastolatek, ale również i rodzic. Wtedy będzie mu łatwiej zrozumieć czasy teraźniejszej młodzieży i to, z czym się zmagają na co dzień. Warto mieć na uwadze to, że otaczająca rzeczywistość ciągle się zmienia i to, co kiedyś było, często nie ma odzwierciedlenia w teraźniejszości.
Polecam tę książkę każdemu, kto czuję się ostatnio zagubiony lub niezrozumiany, ponieważ pozwoli Wam zrozumieć, że nie jesteście sami. Wystarczy się tylko rozejrzeć.
Oto Moss, jakiego nie znacie.
Oto książka, która powinna znaleźć się w kanonie lektur.
Oto historia kilku nastolatków, którzy walczą ze swoimi demonami.
Powiem Wam, że nie spodziewałam się tego, co zastałam w książce. Nie przypomina ona poprzednich dzieł Mossa. Ta książka powinna być obowiązkowo omawiana na lekcjach polskiego.
Życie nastolatka to totalny rollercoastr, w którym łatwi się zgubić. Łatwo zatracić swoje własne "ja", na prowizoryczną korzyść sympatii i akceptacji przez wynaturzone środowisko. Wystarczy, że nie tak się ubierasz, wyglądasz, nie masz pieniędzy czy masz odmienne poglądy. To wszystko może wykluczyć nastolatka ze spokojnego życia szkolnego. Nikt nie chce być "wyrzutkiem", "frajerem" czy innym pośmiewiskiem. Czasami jedyną drogą do akceptacji, jest założenie maski. Maski fałszu, pozorów. Co się jednak stanie, gdy sekrety zaczną wychodzić na światło dzienne? Misternie skrojona zasłona zacznie opadać i obnaży to, co za wszelką cenę miało pozostać w ukryciu. Czy sekret i pozycja mogą kosztować życie?
Marcel Moss stworzył książkę, którą będę wręcz wciskać w ręce każdego znanego mi nastolatka i jego rodzica. Ta historia to przestroga, lekcja. Szokuje, przeraża, zasmuca i nakłania do analizowania własnego życia. Bo błędy i zachowanie nastolatków to nie tylko ich własne widzimisie. To często nieświadome konsekwencje braku rodzicielskiego zainteresowania, czasu dla dziecka czy kreowania jego życia według własnego planu. Bywa, że dziecko to pudełko na niespełnione marzenia rodziców.
W "Nie wiesz wszystkiego" po stronach książki prowadzi nas głównie Marta- pilna uczennica, wyrzutek oraz Julia- nauczycielka z powołania, ale z ogromnym bagażem emocjonalnym. Poznajemy również mroczne sekrety, bolesne zdarzenia i życiowe rozterki Otylii, Alana i kilku uczniów z liceum.
Część z nich wykreowała siebie tak, aby wpasować się w towarzystwo i być na topie. Niestety skutki poświęcenia własnego "ja" pojawiają się w najmniej odpowiednim momencie. Kilka osób z Freuda nie chce się zmienić, woli spokojne stanie z boku, bycie sobą. Ale i ono często podszyte jest problemami z przeszłości. To, co widoczne nie zawsze pokrywa się z tym, co drzemie i rozrywa nas w środku.
Świat nastolatka stale się zmienia, tworzy się wciąż na nowo. Dlatego tak ważne jest zauważenie go. Docenienie. Zainteresowanie. I przede wszystkim poważne podejście do jego problemów. Mały problem w świecie dorosłych staje się ogromnym problemem w świecie nastolatków.
Nie ignorujmy, rozmawiajmy. Róbmy wszystko, aby samobójstwo nie było najprostszym rozwiązaniem
Nie znałam twórczości Marcela Mossa. Do teraz. Teraz wiem, że chcę poznać więcej jego książek. Po przeczytaniu "Nie wiesz wszystkiego" wiem, że to początek ciekawej przygody z twórczością autora.
Otylia jest wyrzutkiem w szkole. Kiedyś próbowała popełnić samobójstwo. Wyróżnia się z tłumu licznymi tatuażami i specyficznym zachowaniem.
Alan to najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Tym dwojgu nie było po drodze, ale z jakiegoś powodu znaleźli się razem w nocy na dachu opuszczonej hali. Z tego dachu skoczyli umierając na miejscu. Wszyscy uważają, że nastolatkowie popełnili samobójstwo. Dodatkowo oskarżają Otylie, że namówiła do tego Alana. Najlepsza przyjaciółka Otylii, Marta, nie wierzy, żeby dziewczyna była zdolna do czegoś takiego. Pewnego dnia Marta dostaje wiadomość od kogoś, kto zna prawdę: "Nie wiesz wszystkiego. Wkrótce poznasz prawdę, ale pod warunkiem, że nikomu nic nie powiesz." Kto jest autorem tego listu? Jak to na prawdę było ze śmiercią Otylii i Alana? Marta chce poznać prawdę za wszelką cenę. Rozpoczyna się zabawa w kotka i myszkę.
W książce występuje wielu bohaterów, wiele wątków, jest dużo przeskoków w czasie. I muszę przyznać, że nie zawsze lubię tak napisane książki. Często można pogubić się w wydarzeniach, a nadmiar bohaterów przytłacza. Tym razem było inaczej. Wszystko do siebie idealnie pasowało, a książkę czytało się rewelacyjnie. Wszystkie wydarzenia układały się jak puzzle.
Autor porusza problemy nastolatków: niezrozumienie przez rodziców, odrzucenie i prześladowanie w szkole, homoseksualizm, życie w cieniu sławnego rodzica, samobójstwa, gwałt.
Narracja prowadzona jest w perspektywy kilku osób, dzięki temu możemy lepiej poznać bohaterów, lepiej ich zrozumieć.
Jeszcze dodam tylko, że od książki trudno się oderwać, zakończenie świetne i możemy liczyć na ciąg dalszy:)
Ostatnio mam szczęście do książek Marcela Mossa. Niedawno miałam okazję przedpremierowo przeczytać Pokaż mi, a już kolejna książka autora wpadła w moje ręce. Tytuł najnowszego thrillera nosi tytuł ,,Nie wiesz wszystkiego''. Według okładki jest to lektura dla osób, które miały okazję zaznajomić się z klimatem Belfra bądź Hejtera. Pierwsza z wymienionych przeze mnie produkcji - serial Belfer jest mi dobrze znany. Natomiast filmu Hejter nie miałam jeszcze okazji zobaczyć. Zapoznałam się jednak z opisem książki (który poniżej wrzucę) i już wiem co łączy te 3 dzieła. Wy mam nadzieję przekonacie się niebawem.
Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu. Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna. Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.
Jestem świeżo po odłożeniu książki na półkę i muszę przyznać, że jestem zaskoczona emocjami jakie towarzyszą mi po jej przeczytaniu. Nie sądziłam, że historia, a właściwie historie bohaterów książki tam mnie przeczołgają. Pierwszy raz zdarzyło mi się popłakać na thrillerze. Naprawdę. Dotychczas ten gatunek pierwszą emocją jaką mi serwował był niepokój. A w tym przypadku czuję wzruszenie, smutek i żal. Podobnie czułam się podczas serialu ,,13 powodów’’. Nie bez przyczyny wymieniam tytuł tej produkcji, ponieważ uważam, że ,,Nie wiesz wszystkiego’’ jest jej polskim odpowiednikiem. Aby nie było niedomówień jestem fanką tej produkcji stąd moje zestawienie i skojarzenie.
Wyjściowym wątkiem książki jest samobójstwo Otylia i Alana. Wokół tego zdarzenia nakreślany jest portret psychologiczny innych osób powiązanych z tą dwójką. Po nitce do kłębka kierujemy się w stronę odkrycia prawdy, która niesie za sobą spore spustoszenie zwłaszcza te psychiczne wśród młodzieży. Każda z osób związana z tym zdarzeniem odkrywa przed nami swoje tajemnice i zmaga się w własnym demonem. Ich potworami są bulimia, próba samobójcza, problem z orientacją seksualną itp. Wiemy z jakimi problemami zmaga się dzisiejsza młodzież a jednak gdzieś to nadal jest bagatelizowane. Nie mam zamiaru uderzać w szkołę, choć to tam najczęściej szuka się akceptacji wśród kolegów. Mam tu na myśli coraz większą agresję słowną zwaną hejtem. Każdy z nas tego doświadczył. Hejtowałeś bądź byłeś hejtowany. Brak reakcji również jest działaniem. Pamiętajmy o tym. Zwłaszcza kiedy jest się świadkiem konkretnego zdarzenia. Nie odbiegając za bardzo od tematu cieszę się, że ktoś w końcu stworzył książkę dotyczącą młodzieży, która nie trafia tylko i wyłącznie w ten target. Jej zaletą jest to, że możemy przejrzeć się w niej jak w lustrze. Każdy znajdzie w niej siebie sprzed lat, bądź będzie sympatyzował z kimś z postaci, bo jest w podobnej sytuacji bądź jeszcze do niedawna był. Kończąc swoją dłuższą wypowiedź uważam, że ta książka ma dwa niepodważalne atuty. Pierwszym z nich są znakomicie skonstruowane portrety postaci. Drugim natomiast jest koniec. Nie ma szans by ktoś domyślił się zakończenia. Pewnie sam autor czuł się zaskoczony obrotem spraw. Ja już nie mogę doczekać się drugiej części. Ode mnie solidne 9/10.
Pan Marcel Moss to autor, który coraz bardziej mnie zachwyca. „Nie wiesz wszystkiego” to moja druga przygoda z autorem, chociaż w swoim dorobku mam wszystkie jego książki. Już się nie mogę doczekać kiedy sięgnę po pozostałe.
„Niedoszła samobójczyni zawsze będzie niedoszłą samobójczynią. Większości z nas nie obchodzą czyjeś motywacje. Wolimy oceniać na podstawie tego, co widzimy”.
Otylia i Alan, dwójka uczniów warszawskiego liceum, popełnia samobójstwo. Wiele osób nie wierzy w to, że sami odebrali sobie życie. Są też tacy, którzy twierdzą, że to Otylia pociągnęła za sobą Alana. Marta, przyjaciółka Otyli na własną rękę próbuje odkryć prawdę. Wraz z nauczycielką zakładają skrzynkę, do której każdy może wrzucić swoje myśli. I tu zaczyna się zabawa, bo z jednego wpisu wynika, że ktoś zna prawdę.
„Nie wiesz wszystkiego” to bardzo pokręcona książka, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Poznajemy młodych ludzi, uczniów, którzy zmagają się z ogromnymi problemami. Jedni są wyśmiewani w szkole, bo są grubi, drudzy czują się bardzo samotni, bo rodzice nie maja dla nich czasu, nie rozumieją ich problemów, a jeszcze inni zarabiają na życie swoim ciałem lub są ofiarami gwałtu. Często te problemy sprawiają, że młodzi ludzie nie widzą ratunku, nie radzą sobie ze swoimi problemami i targają się na swoje życie. Często jest też tak, że dorośli zamiast im pomóc jeszcze bardziej pogrążają. Na młodych ludzi czeka wiele niebezpieczeństw tego świata.
Ta książka to prawdziwy majstersztyk autora. Otwiera oczy na wiele spraw. Kiedy myślałam, że wszystko jest już pewne następowały nieoczekiwane zwroty akcji. Książka dostarcza wiele emocji.
“Rywalizacja między ludźmi jest teraz wyjątkowo zacięta - kontynuuje. - Wszyscy marzą o tym, by wyróżnić się w tłumie ślepo podążającym za tym samym.Social media tworzą wizję idealnego świata, który tylko nasila kompleksy młodych, uzmysławia im, że nie mogą okazywać słabości, i sprawia, że pragną czegoś, co nie istnieje”
Uczniami prestiżowego liceum wstrząsa wiadomość o samobójstwie dwojga uczniów - Otyli i Alana. Ona była wyrzutkiem, nieakceptowanym przez kolegów i koleżanki, a on najpopularniejszym chłopakiem w szkole. Nie znali się, nie przyjaźnili, a jednak w nocy znaleźli się na dachu opuszczonej hali i skoczyli. Wszyscy szybko wydają wyrok. To na pewno Otylia, która miała za sobą już próbę samobójczą namówiła chłopaka do skoku. Marta, która była najlepszą przyjaciółką Otylii nie wierzy w to co mówią wszyscy. Uważa, że przyjaciółka nigdy by jej nie zostawiła. Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę. Co tak naprawdę stało się na dachu?
“Nie wiesz wszystkiego” to książka, która mnie totalnie rozwaliła. Nawet płakałam. Fabuła przedstawia problemy młodzieży, które są niezauważalne przez dorosłych, bo przecież “młodzież nie ma problemów”. Autor zaskakuje wyjawiając kolejne sekrety i przeszłość głównych bohaterów. “Nie wiesz wszystkiego” to historia która uświadamia. Autor porusza tematu brak akceptacji i agresji w stosunku do osób, które społeczeństwo uważa za inne, niepasujące do reszty. Marcel Moss pokazuje że wszystkim bez względu na wygląd, orientacje czy poglądy należy się szacunek. “Nie wiesz wszystkiego” wciąga od pierwszej strony i bardzo ciężko się od niej oderwać. Koniecznie przeczytajcie i sprawdźcie co się stało na dachu i dlaczego Otylia i Alan nie żyją.
To moje pierwsze spotkanie z książkami Marcela Mossa. Zdecydowanie jest to pozycja dla młodszego czytelnika ale jak zaczynam to zazwyczaj kończę czytać daną książkę. W sumie to dobra pozycja o nastolatkach i ich problemach, o wyobcowaniu, o wygórowanych wymaganiach, o ogromnej presji, o sekretach i decyzjach, które mogą zaważyć na całym życiu. Teraz młodzi ludzie żyją jakby we własnym świecie, otoczeni murem niezrozumienia, obojętności, ogromnych oczekiwań dorosłych: rodziców, nauczycieli, sąsiadów itd. To ma wpływ na ich decyzje a te nie zawsze są właściwe. Otoczone tajemnicą mogą zmienić całe dalsze życie. Warto poznać te i dalsze losy grupki bohaterów.
Ginie dwoje uczniów prestiżowego liceum. Ich samobójstwo wstrząsnęło uczniami.
Marta, przyjaciółka Otylii, która zginęła, nie wierzy w jej samobójczą śmierć. Wspólne samobójstwo dwojga uczniów, którzy teoretycznie nie mieli ze sobą nic wspólnego, wydaje jej się podejrzane.
Dziewczyna postanawia zrozumieć co się stało na dachu opuszczonego budynku.
Ktoś znający prawdę wysyła do Marty tajemnicze wiadomości, które mają doprowadzić ją do prawdy.
"Nie wiesz nic" to pierwsza część cyklu o liceum Freuda. Mimo, że liceum już dawno za mną to książka bardzo mnie wciągnęła.
Historia przedstawiona jest z wielu perspektyw, a teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Poznajmy wydarzenia zarówno przed śmiercią dwójki uczniów, jak i po niej.
Akcja jest ciekawa i ciągle coś się dzieje.
Autor bardzo realistycznie opisuje relacje między uczniami, podziały między nimi, konflikty i problemy. Niektóre z problemów rodzicom wydają się nieistotne i błahe. Zaś dla młodych to sytuacje życia i śmierci.
Tu pojawia się drugi aspekt świetnie zobrazowany przez Marcela Mossa, czyli relacje rodzice-dzieci. Są one trudne, pełne niezrozumienia. Chyba w książce nie pojawiła się żadna rodzina, w której ta relacja wyglądałaby zdrowo. Trochę tego szkoda.
Sama fabuła jest interesująca. Bardzo lubię styl autora, który jest bardzo przystępny. Dzięki temu jego książki czyta się błyskawicznie.
Nie wiesz wszystkiego” to trzecia książka Marcela Mossa, którą miałam okazję czytać i muszę przyznać, że ten tytuł na tle pozostałych wypada najlepiej. Oczywiście nad stylem ciągle można jeszcze popracować, ale problemy, jakie książka porusza, wydają się dużo istotniejsze niż w poprzednich. Fabuła powieści toczy się w warszawskim liceum pośród nastolatków i to właśnie głównie im się przyglądamy. Dwójka uczniów popełniła razem samobójstwo, co wstrząsnęło całą szkołą tym bardziej iż były to dwie bardzo odległe sobie osoby – Oliwia to szkolny wyrzutek, Alan to jeden z najpopularniejszych dzieciaków w szkole, kapitan drużyny siatkarskiej. Ich śmierć budzi w kilku osobach wiele wątpliwości, więc zaczynają drążyć. I tak przyglądamy się bodajże 7 bohaterom – każdy z nich jest narratorem i opowiada nam o swoich problemach. A znajdzie się ich tu wiele: poczynając od wyśmiewaniu się rówieśników ze względu na wagę po gwałt i bulimię. Autor też kilka razy podkreśla, że dorośli po prostu nie rozumieją współczesnej młodzieży i tego z czym przychodzi im się mierzyć, gdyż jeszcze 20 lat temu życie wyglądało naprawdę całkowicie inaczej. I jest w tym sporo racji, więc myślę, że przynajmniej pod tym względem książka zasługuje na uwagę. Czy jeszcze kiedyś sięgnę po książki tego autora tego nie wiem, ale przyznaję, że ten tytuł był całkiem w porządku.
Świetna książka, nie zawiodłam się, czekam na kolejna
polecam
Szokujący thriller psychologiczny autora bestsellerowej serii Liceum Freuda POTRZEBUJĘ ICH. TYLKO ONE POMAGAJĄ MI CHOĆ NA KRÓTKO ZAPOMNIEĆ O BEZNADZIEI...
W JEDNEJ CHWILI WSZYSCY CIĘ KOCHAJĄ. W DRUGIEJ CHCĄ CIĘ ROZERWAĆ NA STRZĘPY. Z okazji nadchodzących wakacji licealistka Edyta Grońska ściąga znajomych...
Przeczytane:2024-01-16, Ocena: 5, Przeczytałem,
Uczniami prestiżowego warszawskiego Liceum Freuda wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Alan popularny nastolatek w szkole, kapitan drużyny siatkówki, podziwiany i lubiany przez rówieśników, oraz Otylia wycofana dziewczyna, niedoszła samobójczyni, traktowana przez innych jako "wyrzutek". Dwie różne osoby, dwa różne środowiska, więc dlaczego popełnili razem samobójstwo? Co ich skłoniło do popełnienia tego czynu?
🔸
Chyba nie ma tutaj osoby, która nie czytała tej serii, bądź o niej nie słyszała. "Nie wiesz wszystkiego" to książka o młodzieży, która zmaga się z wieloma problemami, niezauważanymi przez rodziców. Nastolatkowie pozostawieni są sami sobie, a to najczęściej nie kończy się dla nich za dobrze. Brak akceptacji ze strony rówieśników, odtrącenie, szykanowanie, z tym borykają się uczniowie większości szkół. Po prostu seria o Liceum Freuda poświęcona jest problemom współczesnej młodzieży i pokazuje, że nawet zwykli nastolatkowie mogą mieć trudności i kłopoty.
🔸
Książki Marcela czytają się same i chociaż ma on lekkie pióro, to porusza w swoich historiach wiele trudnych tematów, o których niestety mówi się mało. Zostały poruszone tutaj tematy, depresji, gwałtu, czy homoseksualizmu. Autor historie opowiedział z perspektywy kilku osób, dzięki temu poznajemy ich życie i problemy, z którymi muszą się zmierzać. Utożsamiamy się z każdym bohaterem z osobna, tym samym możemy wejść w jego życie i wczuć się w emocje jemu towarzyszące. Z pewnością autor lubi szokować czytelników swoimi powieściami, co już nie raz pokazał, tym razem nie było inaczej, czytając nie sposób było odciagnąć się od książki. Kto jeszcze nie poznał tej serii, to bardzo Wam polecam🔥
Historia napisana z przesłaniem, aby nikogo nie oceniać po okładce.