NAJLEPSZA KSIĄŻKA O TYM, JAK (NIE) DZIAŁA ODDZIAŁ PSYCHIATRYCZNY.
W jaki sposób zapanować nad pacjentem, który uważa, że jest wilkołakiem?
Czy osobę grożącą samobójstwem można odesłać do domu?
Jak psychiatrzy radzą sobie z wypaleniem zawodowym?
*
Fakt, że choroby psychiczne są jednymi z najtrudniejszych do zdiagnozowania, to dopiero początek problemów. Izba przyjęć mierząca się z nieustanną apokalipsą, zaledwie kilka minut na rozmowę z pacjentem i walka o każde wolne łóżko szpitalne nie ułatwiają pracy.
Doktor Benji Waterhouse uchyla drzwi oddziału psychiatrycznego i opowiada o najbardziej tajemniczej gałęzi medycyny. Sięga po historie swoich pacjentów, a także odwołuje się do własnych przeżyć, by z niepodrabialnym angielskim poczuciem humoru przybliżyć realia pracy z chorymi z perspektywy obu stron lekarskiego biurka.
*
DOKTOR BENJI WATERHOUSE jest brytyjskim lekarzem ze specjalizacją w psychiatrii. Jest także wielokrotnie nagradzanym komikiem stand-upowym, występował np. na festiwalu w Edynburgu. Pisał dla ,,The Guardian" i ,,The Independent", a Królewskie Kolegium Psychiatrów umieściło go na liście ,,Inspirujących psychiatrów". Niniejsza książka to jego debiut. x.com/doctor_benji, instagram.com/doctor_benjis
*
To śmieszna książka o nieśmiesznych sprawach. Mam nadzieję, że podważy wiele lat pogardliwego i stereotypowego myślenia o tym najbardziej niekochanym dziecku medycyny. Bardzo polecam.
- JANINA BĄK @janina.daily
Będziecie się śmiać, kilka razy zakręci wam się łezka w oku, a na końcu stwierdzicie, że nie każdy superbohater nosi pelerynę. Niektórzy chodzą w białych kitlach.
- PIGOUT
Spodziewałam się psychiatrycznych żarcików i oddziałowych anegdotek. Dostałam książkę mądrą, ciekawą, napisaną z ogromną wrażliwością i krytyczną refleksją. Ale żarciki i anegdotki też są. W dodatku bardzo śmieszne.
- EMILIA DŁUŻEWSKA, autorka ,,Jak płakać w miejscach publicznych"
Genialnie zabawna i śmiertelnie poważna!
- ,,THE GUARDIAN"
Przezabawna, poruszająca i pełna wrażliwości na drugiego człowieka.
- ,,THE TIMES"
Szczere i bezkompromisowe spojrzenie na świat psychiatrii.
- ,,THE LANCET"
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-11-23
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 416
" [...] Wiele osób wciąż uważa, że depresję powodują "zaburzenia równowagi chemicznej", że choroba dwubiegunowa zrobi z ciebie twórczego geniusza albo że osoby ze schizofrenią to uzbrojeni w siekiery mordercy z rozdwojeniem jaźni. [...]"
Psychiatra doktor Benji Waterhouse stworzył wstrząsający, genialny, wyciskający łzy, szalony i momentami zabawny reportaż pod tytułem "Nie musisz być szalony, żeby tu pracować". Opowiedział w nim o swoim życiu prywatnym i zawodowym.
Szczerze, to jestem przerażona tym reportażem. Poznałam prawdę na temat funkcjonowania i przyjmowania pacjentów do szpitali psychiatrycznych w Wielkiej Brytanii. Z tego co wiem, to chorób i chorych psychicznie przybywa -- zwłaszcza po niedawnej epidemii Covid-19, więc powinno być również więcej miejsc w szpitalach dla tych osób. A NHS co robi? Zmniejsza ilość miejsc. Z tego co pisze doktor Benji, chorych się selekcjonuje i niestety nie przyjmuje na oddziały. A potem dochodzi do tragedii, gdzie chory psychicznie człowiek morduje swoich najbliższych. Na czas nie została mu udzielona pomoc, o którą on i jego najbliżsi prosili. I kto w takim przypadku odpowiada za zbrodnię? Niestety jest mnóstwo uchybień w tym sektorze. Między innymi o tym przeczytacie w tej książce.
Autor przytacza historie niektórych swoich pacjentów. Dzięki temu wiem, że gdybym zachorowała na przykład na schizofrenię, to mam marne szanse na dostanie się na oddział w szpitalu psychiatrycznym. Czasami zwykłe leczenie nie przynosi odpowiednich efektów.
Z tym reportażem przepadłam na długie godziny. Każdą omawianą historię dokładnie czytałam. Czułam emocje autora, które przez niego przemawiały. Jak sam pisze, przez rodziców nie miał łatwego dzieciństwa i niestety wybrał sobie bardzo trudny zawód, który również nie daje mu lekkiego życia, ani wytchnienia.
Praca lekarza psychiatry nie jest wcale proste. Muszą szybko podejmować decyzje o tym np. na jaką dokładnie chorobę cierpi dany pacjent. Muszę wam powiedzieć, że pacjenci nie ułatwiają tego zadania i często ukrywają prawdę. Do tego dochodzi stres z szukaniem łóżka dla chorego, który pilnie potrzebuje miejsca w szpitalu. To wykańcza człowieka fizycznie i psychicznie. Dlatego jak pisze Benji Waterhouse, każdy psychiatra powinien chodzić na terapię, żeby sam nie zwariował. Szkoda tylko, że takie wizyty nie są refundowane przez NHS.
Dużo osób wstydzi się iść do psychiatry ze swoimi problemami, ponieważ boją się, że zostaną zaszufladkowani jako ludzie z żółtymi papierami. A to jest bardzo złe myślenie, które później może zaowocować silną psychozą i przymusowym leczeniem w szpitalu, oczywiście o ile znajdzie się dla nich łóżko.
Jestem również przerażona tym, że naukowcy od wielu lat nie stworzyli leku, który by powstrzymał schizofrenię. Badania trwają, ale nic nie dają, a pieniądze uciekają. O tym również autor wspomina.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się, jak wygląda życie psychiatry, to śmiało przeczytajcie książkę "Nie musisz być szalony, żeby tu pracować".
Uważam, że o tym reportażu powinno być głośno. Bardzo ważny temat.
Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Wes Streeting powinien coś zrobić, aby szpitale psychiatryczne dostały więcej pieniędzy na łóżka dla nowych pacjentów i żeby psychiatria się rozwijała.
Pamiętajcie, zdrowie psychiczne jest bardzo ważne, dlatego dbajcie o siebie, a w razie problemów nie bójcie się prosić o pomoc.
Mam nadzieję, że za jakiś czas ponownie będziemy mieli możliwość przeczytania kolejnej książki tego autora. Mam cichą nadzieję, że wtedy dowiemy się, że nastąpił przełom w psychiatrii i każdy chory otrzyma pomoc na czas.
Z czystym sercem polecam ten reportaż.
Ps.
Dobrze, że autor się przed nami otworzył i opowiedział o swoich zmartwieniach i radościach.
Pamiętajcie lekarz psychiatra, to też człowiek, który tak samo jak my ma uczucia i może nie wytrzymać napięcia.
Czy kiedykolwiek chcieliście zostać psychiatrami? Ja chciałam być patologiem.
Przeczytane:2024-10-20,
Zastanawialiście się kiedyś jak wygląda dzień z życia psychiatry?
Dr Benji Waterhouse zabiera nas w podróż po jego zawodowym życiu. Na przykładzie kilku swoich pacjentów przedstawia nam złożoność chorób psychicznych oraz niemoc systemu zdrowotnego.
Złamaną nogę łatwo zdiagnozować i prosto wyleczyć. Choroby psychiczne trudno jest sklasyfikować i zawsze pozostaną chorobami przewlekłymi. Do tego obciążone są fatum „tych chorób” i „tego szpitala”.
Lekarze psychiatrzy muszą walczyć nie tylko z brakiem świadomości, niezbyt wielką wiedzą na temat chorób psychiczny, ale również z nieudolnym i niedofinansowanym systemem. Często leczenie opiera się na powierzchownej diagnozie i wypisaniu recepty, a nie na rozmowie i leczeniu właściwym.
Dr Waterhouse nie byłby jednak sobą gdyby nie opisał tego wszystkiego w sposób błyskotliwy i nieco ironiczny. Może śmiech w przypadku tego typu chorób nie jest na miejscu jednak autor często go wywołuje.
Jeśli jesteście ciekawi na jakie kursy wysyłani są adepci psychiatrii, dlaczego siedzą zawsze blisko drzwi, jaki mają swój sposób na szczęście, sięgnijcie po tą pozycję. Znajdziecie tutaj również historię kobiety, które nie jadła, bo umarła, Mesjasza, który objawił się na basenie, mężczyzny karmiącego swoje odbicie albo nagle ozdrowionego zakochanego.
Dla kogo jest ta książka? Dla wszystkich ciekawych świata oraz tych, którzy zastanawiają się co dzieje się za drzwiami lekarzy, w tym przypadku lekarzy psychiatrii.