,,Nazywam się Meredith Maggs i nie wychodzę z domu od 1214 dni".
Meredith pozornie ma wszystko:
Najlepszą przyjaciółkę Sadie.
Ukochanego kota Freda.
Niewymagającą pracę zdalną.
Mnóstwo czasu na układanie puzzli, czytanie poezji i pieczenie
ciasteczek.
Brakuje jej jednak siły, by wyjść z domu, którego nie opuściła od trzech lat.
Nagle w jej chorobliwie uporządkowanym życiu pojawiają się niespodziewani goście. Wolontariusz wspierający samotne osoby, dziewczyna z internetowego forum oraz starsza siostra, z którą od dawna nie miała kontaktu.
Czy nowe relacje pomogą Meredith przezwyciężyć własne lęki?
Świat puka do jej drzwi.
CZY BĘDZIE MIAŁA ODWAGĘ WPUŚCIĆ GO DO ŚRODKA?
Lekka tylko z pozoru książka Claire Alexander pokazuje, jak wiele znaczeń i nadziei zawiera krótkie słowo ,,dom". Może być schronieniem, ale także pułapką. A co, jeżeli mieści w sobie oba te elementy jednocześnie?
- Olga Wróbel, Kurzojady
Claire Alexander bezbłędnie pisze o tym, jak różne od siebie mogą być trzymające nas w uścisku traumy. Nie jesteś sama, Meredith to wspaniała, empatyczna proza, która otula czytelnika zrozumieniem i wywołuje całą gamę emocji - od przyjemności, przez smutek i strach, aż po nadzieję.
- Anna Bartłomiejczyk i Marta Gajewska, Bestselerki
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 382
Claire Alexander nakreśliła wyjątkową, dotykającą duszy powieść, która podstępnie zakrada się do najmroczniejszych zakamarków serca, silnie potrząsa i skłania do głębokiej refleksji. Na jej kartach mamy do czynienia z wachlarzem skrajnych, odurzających emocji, które z każdą kolejną stroną zaciskają swoje macki na niemal zahipnotyzowanym czytelniku. Im dalej zabrniemy, tym bohaterka staje nam się bliższa, a jej los, naznaczony traumą i porażającym lękiem, na pewien czas staje się naszym własnym.
Autorka włada błyskotliwym piórem, w skutek czego kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Lektura angażuje tak silnie, że czytający popada w zupełne zapomnienie, krocząc po kolejnych słowach w całkowitym amoku. Nakreślony klimat całkowicie odurza, dlatego czujemy się jak prawdziwi towarzysze głównej bohaterki, szczególnie, iż historia jest bolesna i brutalnie szczera.
Ciekawość, dlaczego Meredith nie wychodzi z domu już od ponad tysiąca dni oraz zastanawianie się, czy nowe osoby, jakie niedawno niespodziewanie pojawiły się w życiu kobiety, pomogą jej w końcu się przełamać i zakończyć ten destrukcyjny schemat sprawia, że nie sposób przerwać lekturę nawet na chwilę, dlatego pochłania się ją z zapartym tchem. I choć jest to opowieść spokojna i niespieszna, to jednak wyjaśnienie całej tej zagadki miażdży nadzwyczaj intensywnie, bo są takie momenty, które niszczą życie nieodwracalnie...
,,Nie jesteś sama, Meredith" jest liryczną, przejmującą historią o wyjątkowo bolesnych traumach i ich destrukcyjnych konsekwencjach, o życiu w przemocy i szukaniu bezpiecznego azylu, wreszcie o odważnej walce z obezwładniającym lękiem, walce o samą siebie. To jedna z tych pozycji, które choć toczą się powolnym tempem, wywołują wiele emocji i skłaniają do zadumy, nie tylko na temat życia bohaterów, lecz również naszego własnego. Jeśli jesteście gotowi ujrzeć skrupulatne obnażenie lęku i cierpienia, zakotwiczonych głęboko w człowieku, a zarazem móc zobaczyć, jak na nowo budzi się motywacja do odzyskania wolności od mrocznych demonów, ta słodko-gorzka opowieść w pełni Was usatysfakcjonuje. Polecam całym sercem!
Przeczytane:2024-05-13, Ocena: 6, Przeczytałam,
Claire Alexander w swojej najnowszej, debiutanckiej powieści „Nie jesteś sama, Meredith” maluje przed nami portret kobiety uwięzionej nie tyle w czterech ścianach swojego domu, co w sidłach własnych lęków.
Meredith Maggs, główna bohaterka, to postać, która mimo swojej pozornej samowystarczalności, zmaga się z głęboko zakorzenionym strachem przed światem zewnętrznym. Przez 1214 dni jej życie toczy się w izolacji, w towarzystwie kota Freda i najlepszej przyjaciółki Sadie, a jej codzienna rutyna to praca zdalna, układanie puzzli i pieczenie ciasteczek.
Poznajemy ją w momencie, gdy Meredith staje przed wyzwaniem zmierzenia się z własnymi demonami. W jej życiu pojawiają się nowe osoby, wolontariusz i dziewczyny z forum, które wraz z tęsknotą za dawno niewidzianą siostrą, stają się katalizatorem zmian.
Autorka z wrażliwością przeprowadza nas przez takie tematy jak samotność, izolacja, trauma i depresja. Ale choć historia ta jest pełna smutku, jest też również o odwadze, nadziei i sile, jaką można czerpać z nowych relacji. To również przypomnienie, że „dom” może być zarówno komfortowym schronieniem, jak i więzieniem, a prawdziwa zmiana zaczyna się wtedy, gdy mamy odwagę otworzyć drzwi domu, serca i głowy.
„Nie jesteś sama, Meredith” to powieść, która porusza, inspiruje i zostawia nas z poczuciem głębokiego zrozumienia i przywiązania do bohaterów. Jest to historia zarówno intymna, ja i uniwersalna, pełna ciepła i zrozumienia dla ludzkich słabości. To lektura, która może stać się dla wielu źródłem siły i inspiracji do zmiany własnego życia. Polecam Wam ją serdecznie 🩷.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @znak_literanova @wydawnictwoznakpl (współpraca reklamowa) 🩷.