Nic nie mów. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami

Ocena: 4.8 (10 głosów)

Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami. O ścieżkach, które niepostrzeżenie prowadzą na manowce i o ciemności, która mieszka w każdym z nas.

Czy wiara może być silniejsza od miłości do własnych dzieci? Gdzie jest granica posłuszeństwa? Kiedy powiedzieć dość?

Przez uśpione ulice Jerozolimy mknie karetka. W środku o życie walczy skatowany chłopczyk. Czy lekarzom uda go uratować? Nikt jeszcze nie wie, że matka dziecka siedzi w tym samym szpitalu przy łóżku starszego synka, którego przywieziono z ciężkimi poparzeniami. Pobożnie recytuje psalmy, odmawia wyjaśnień i siódemce swoich dzieci nakazuje bezwzględne milczenie. Jakim trzeba być potworem, żeby sprowadzić takie cierpienie na własne dzieci? A jeśli ta kobieta jest niewinna?

Śledztwo prowadzi detektyw Bina Cedek, matka dwójki małych dzieci. Mozolnie odsłania warstwy tajemnic i kłamstw, coraz głębiej zanurzając się w świat kabały i religijnych sekt, mistycznych tekstów i przerażających rytualnych obrzędów, by stanąć twarzą w twarz z przerażającą prawdą, która na zawsze może odebrać wiarę w ludzi. 

Naomi Ragen w przejmujący sposób opowiada o ścieżkach niepostrzeżenie prowadzących do piekła i ciemności, która mieszka w każdym z nas. Grozę budzi świadomość, że ta historia oparta jest na faktach...

Wzruszająca historia, nie da się jej szybko zapomnieć!

"Jerusalem Post"

Ragen oparła tę historię na zeznaniach ofiar sekt... Czytelnicy Gillian Flynn ("Ostre przedmioty") i Emma Donoghue ("Pokój") będą czytać z ogromnym zainteresowaniem tą wstrząsającą powieść. 

"Booklist"

Jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytałem w 2015 roku do tej pory!... Smutna wiadomość jest taka, że to, co stało się z Daniellą i jej rodziną nie jest takie rzadkie i może zdarzyć się wszędzie niezależnie od kraju i wyznawanej religii. Pomysł na powieść jest przerażający, ale pisarstwo Ragen jest na mistrzowskim poziomie.

"Julzreads"

Naomi Ragen (urodzony 10 lipca 1949) to amerykańsko-izraelska pisarka i dramaturg. Ragen mieszka w Jerozolimie i pisze w języku angielskim. Powracającym tematem w jej powieściach jest niesprawiedliwość wobec kobiet.

Informacje dodatkowe o Nic nie mów. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-05-16
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788380971424
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: The Devil in Jerusalem

więcej

Kup książkę Nic nie mów. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nic nie mów. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami - opinie o książce

"Nic nie mów" Naomi Ragen zdecydowanie nie jest lekką i przyjemną lekturą. Historia jest szokująca i wstrząsająca, dodatkowo poczucie grozy potęguje fakt, że jest to powieść inspirowana autentycznymi wydarzeniami. Daniella to młoda amerykanka, pochodząca z bardzo bogatej żydowskiej rodziny. Marzy o tym aby wyjechać do Izraela, tam zgłębiać swoją wiarę i założyć rodzinę. Matka, która pokładała w Danielli wielkie oczekiwania nie rozumie decyzji córki. Sholmie to lekkoduch, którego głównym celem w życiu jest pogłębianie wiary. Para poznaje się na obozie dla żydowskiej młodzieży na którym oboje są opiekunami. Bardzo szybko decydują się na ślub i wyjazd do Izraela. Równie szybko na świecie pojawiaja się dzieci, jedno za drugim, cała gromadka. Początki ich wspólnego życia w Izraelu nie należą do łatwych. Daniella całkowicie poświęca się prowadzeniu domu i opiece nad siódemką dzieci. Wszystko jest na jej głowie, jest przytłoczona obowiązkami. Sholmi natomiast praktycznie nigdy nie pracował, za to całkowicie poświęcił się zgłębianiu wiary. Co rusz wiązał się z jakimiś duchowymi przywódcami, w których nauce upatrywał drogi do świętości. W ten sposób w życiu rodziny pojawił się Menachema Szem Tow, którego nazywali Mesjaszem. Sholmie i Daniella całkowicie podporządkowali się nowemu przywódcy. Tak naprawdę był on zwykłym psychopatą, potrafiącym niesamowicie manipulować ludzmi. Poddał Danielle i Sholiego "praniu mózgu". Małżonkowie stracili jakąkolwiek umiejętność logicznego myślenia i samodzielnego podejmowania decyzji. Całkowicie i ślepo podporządkowali się woli Szem Towa, robili absolutnie wszystko co im kazał. Nawet rozstali się, a ostatecznie całkiem rozwiedli, ponieważ Szem Tow zalecił to jako sposób na ratowanie związku w kryzysie. Daniella odcięła dzieci od Sholmiego, utrudniała kontakt. Gdy została sama z dziećmi, Szem Tow nakazał aby zamieszkała razem z nim by wraz ze swoimi chasydami mógł pomagać jej w opiece nad całą gromadą. Tak naprawdę Szem Tow i jego chasydzi stosowali wobec dzieci okrutne tortury, które miały wypędzić z nich zło. Daniella, która bezkrytycznie wypełniała nakazy przywódcy milczała i przyglądała się działaniom Szem Towa. Straszliwy proceder trwał by nadal, jednak pewnego dnia dwójka maluchów trafiła do szpitala. Jeden chłopiec na skutek pobicia był w śpiączce, drugi miał rozległe poparzenia, wymagał przeszczepu skóry. Obrażenia były tak poważne i przerażające, że szpital natychmiast zawiadomił policję. Matka została aresztowana, pozostałe dzieci przeniesione do rodziny zastępczej. Zarówno kobieta jak i dzieci nie chciały nic mówić, kryły swoich oprawców. Śledztwo prowadziła detektyw Bina Cedek, która sama jako matka dwójki maluchów, była przerażona ogromem okrucieństwa wobec dzieci z jakim przyszło jej się zmierzyć. Z pomocą psychologa, udaje jej się dotrzeć do dzieci, które powoli zaczynaja się otwierać i opowiadać czego doświadczyły ze strony Szem Towa i jego chasydów. Nikt nie mógł być przygotowany na to co usłyszeli. Ogrom krzywdy, okrucieństwa i bestialstwa był niewyobrażalny. Bina Cedek przedstawiła Danielli sytuację, w której się znajduje przekonująć, że nie ma innego wyjścia jak zeznawać. Opowieść Danielli odkrywa przed panią detektyw kolejne warstwy kłamstw, tajemnic, rytualnych obrzędów, świat kabały i religijnych sekt. Prawda jest przerażająca i na zawsze może odebrać wiarę w ludzi. Powieść Naomi Ragen to mocna, wstrząsająca historia. Trudna, szczególnie dla osób nie posiadajacych wiedzy na temat odmiennych religii. Książka od początku wciąga, później przez nadmiar opisów o religijności i poszukiwaniu drogi do świętości staje się nieco nużąca, aby następnie wstrząsnąć czytelnikiem do głębi odsłaniając bestialstwo kryjące się pod fasada wiary. Chociaż Daniella padła ofiarą sekty nie jestem w stanie jej ani zrozumieć ani współczuć. Uczuciem dominujacym w stosunku do jej postaci jest wściekłość. Nie wiem jak mogła być aż tak ślepa i naiwna. Jak mogła wierzyć, że tortury wypędzają zło z jej dzieci, jak mogła na to pozwolić. Jako matka miała obowiązek chronić swoje dzieci, a tymczasem oddała je w ręce psychopaty. Ktoś może próbować usprawiedliwiać i powiedzieć, że Daniella jest ofiarą sekty, że nie była do końca świadoma co się dzieje. Mnie jednak takie tłumaczenie nie przekonuje. Ponieważ była to dorosła, inteligentna, rozsądna, mogąca o sobie decydować kobieta, która sama dobrowolnie, bez przymusu, na ślepo i wbrew zdrowemu rozsądkowi, brnęła w tę sytuację i w coraz bardziej absurdalne nakazy Szem Towa. To jej bezbronne dzieci stały się prawdziwymi ofiarami sekty, na co Daniella dała milczące przyzwolenie. "Nic nie mów" to ciężka, budząca emocje powieść. Świadomość, że jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami budzi jeszcze większą grozę. Naomi Ragen porusza temat, nad którym na co dzień raczej nie rozmyślamy. Zanurza się w świat fanatyzmu religijnego, ukazuje jak zwinnie przywódcy sekt potrafią manipulować ludzmi. Otwiera oczy na mechanizmy działania sekty. Książka warta przeczytania, która nie pozwoli szybko o sobie zapmnieć, ale też trudna, budząca silne emocje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2018-01-19, Ocena: 4, Przeczytałam,

„Nic nie mów, nic nie mów, nic nie mów..."

Potężna dawka emocji, wyjątkowo poruszająca powieść, na długo pozostaje w pamięci. Obok tragedii dotykających dzieci nie można przejść obojętnie, jak bardzo chciałoby się, aby nie miały one miejsca. Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, kto czerpać będzie przyjemność z fizycznego i psychicznego wyrządzania krzywdy bezbronnemu dziecku. Trudno uwierzyć w opowiadaną historię, wymyka się ona zrozumieniu, natychmiast wywołuje silny sprzeciw i potępienie, a przecież fabuła książki inspirowana jest autentycznymi wydarzeniami. Niewinne dzieci padające ofiarą wypaczonej idei świętości wyznawanej przez rodziców.

Przenikamy przez powieść z wrażeniem dotykania najciemniejszych stron złożonej ludzkiej natury, patrzymy na stopniowe wygasanie światła dobroci i szlachetności, zastępowanie ich przez przerażające zło i gwałtowną nienawiść. Fanatyczne oddanie religii, ślepe posłuszeństwo, stawianie wiary ponad wszystko, nawet wartości rodzinne i miłość do bliskich. Rodzice mający strzec bezpieczeństwa dzieci, stają się źródłem przyzwolenia na terror, przemoc, agresję i wykorzystywanie. Zastanawiamy się, jak można dopuszczać do takich sytuacji, jakie warunki muszą powstać, aby zmanipulować psychiką drugiego człowieka tak, by skrzywdził swoje potomstwo, jak trzeba być pozbawionym uczuć, aby wyrządzać tyle cierpienia i bólu.

Daniella Goodman, matka siedmiorga dzieci, które padają ofiarą nieludzkiego traktowania. W odstępstwie kilku dni dwoje z nich trafia do jerozolimskiego szpitala, dwuletni chłopczyk znajdujący się w śpiączce i czteroletni chłopczyk z koszmarnymi poparzeniami. Policja natychmiast interesuje się sprawą, matka i ojciec trafiają do aresztu, a detektyw Bina Cedek próbuje dotrzeć do prawdy. Wystraszone i zalęknione rodzeństwo nie chce niczego powiedzieć. Jednak przyczyn takiej tragedii nie można ukrywać nieskończenie. Stopniowo pojawiają się ponure fakty, nowe informacje przebijają się na powierzchnię, a rzeczywistość okazuje się czarniejsza niż ktokolwiek przypuszczał.

Zagłębiamy się w historię życia Danielli, obserwujemy jej młodzieńczy zapał do umiłowania prostoty życia, całkowicie i bezkompromisowo podporządkowanego ideałom religijnym. Sposób myślenia stopniowo zmieniający rzeczywistość jej i męża, na tyle niepostrzeżenie i sprytnie, że nawet tego nie dostrzegają. Poddają się sugestywnym przesłaniom, pozwalają rujnować swoją osobowość, unicestwić własną tożsamość, stać się własnością człowieka napędzanego furią, agresją i wrogością, zafiksowanego na utrzymanie poczucia władzy. Jak można tego nie dostrzec, dać złapać się w sieć kombinacji i sztuczek? Dlaczego ludzie poszukujący przewodnictwa duchowego naiwnie wpadają w szpony sekt kierowanych przez psychopatów?

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-06-12,
Dla takiego laika jak ja w kwestii innych religii ta książka była bardzo ciężka. tak naprawdę głównym wątkiem w tej książce była wiara, "ślepa wiara". Wiara której towarzyszyły trudne pojęcia jak kabała i tikkun.. Jedyna ciekawość to była sama końcówka książki gdzie autorka pokazała manipulacje, psychologie. Książka rozczarowała mnie za dużo religii za mało psychologii. Oceniam na słabą 3.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Puchatka
Puchatka
Przeczytane:2017-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Wciąż obstaję przy tym, że nie tylko kobiety znajdą w tej serii coś dla siebie. Tematyka poruszona w Nic nie mów dotyka nie tylko ich, ale również mężczyzn, trafiając we wrażliwe struny każdego człowieka, który ma w sobie choćby odrobinę empatii. Zapewne matka czy ojciec mocniej odczują ten ból, ale czy będąc człowiekiem w ogóle, można przejść obok krzywdy wyrządzonej dziecku obojętnie? Nie wydaje mi się; chciałabym, żeby tak nie było. Historię poznajmy dwutorowo - z jednej strony mamy teraźniejszość pełną bólu, w której ważne jest dojście do prawdy, z drugiej poznamy powody, słowa, kroki przybliżające Daniellę i jej rodzinę do punktu, z którego nie było już odwrotu. Marzenia i małe radości przeplatają się z zawodem oraz trudem codzienności. Wielka miłość przechodzi w nienawiść, niechęć ustępuje miejsca oddaniu i uwielbieniu. Kiedy jeden problem zostaje zażegnany, na jego miejsce od razu wtacza się kolejny. Możemy śmiało stwierdzić, że nasi bohaterowie zostali wystawieni na ciężką próbę, której efekty poznacie w finale tej opowieści. Spojrzenie na przeszłość Danielli uzmysławia nam, jak czasem niewiele trzeba, by zrezygnować z tego, co się kocha nad życie w celu osiągnięcia wyższego szczęścia. Każdorazowo się dziwię. Nie potrafię pojąć, jak ludzie wykształceni, myślący dają się złapać w sidła sekty. Nie do pomyślenia jest dla mnie ślepe oddanie, zapatrzenie czy tłumaczenie bestialstwa w imię jakiejś wyższej wartości. Nic nie mów pokazuje mechanizm prania mózgu na poziomie zaawansowanym; bez zbędnego owijania w bawełnę, ale też bez oceniania, bo nigdy do końca nie wiadomo, kto jest tu katem, kto ofiarą... "Nic nie mów" to historia, która jest w stanie rozwalić człowieka na milion malutkich, bolesnych, ostrych kawałków. Ta opowieść odbiera wiarę w ludzi, ale też udowadnia, że z każdej sytuacji można znaleźć wyjście. To będzie trudna przeprawa okraszona bólem i smutkiem, która wywoła w Was mnóstwo sprzecznych emocji, niedowierzanie i poczucie bezradności wobec sytuacji, która (niestety!) nie jest odosobnionym przypadkiem. Warto przeczytać, by mówić o tym głośno i pewnie. Warto podjąć próbę zrozumienia, by wiedzieć, że zawsze istnieje szansa na ratunek - trafić we właściwe ramiona, wyjrzeć poza to, co przesłania resztę świata i przerwać tamę milczenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2017-05-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,

„Nic nie mów” to powieść wkraczająca w niełatwe, skomplikowane i niebezpieczne rejony – Naomi Ragen pokazała jak wielką siłę ma wiara, ale podkreśliła, że nie zawsze jest to moc wykorzystywana do wyłącznie duchowych poszukiwań.
Jerozolima. Do szpitala trafia 3-letni Menchie w ciężkim stanie. Policja i lekarze nie mają wątpliwości, że chłopiec jest ofiarą przemocy. Próbują namierzyć rodziców. Okazuje się, że matka jest już w ośrodku – przywiozła starszego syna z niemal przypieczonymi nogami. 4-letni Eli budzi powszechne zdumienie całego personelu – dziecko z poparzeniami trzeciego stopnia, które cierpi niewyobrażalny ból nie płacze, nie jęczy, nawet przy zmianie opatrunków ani drgnie. Śledczy bezskutecznie usiłują ustalić co spotkało rodzeństwo, Daniella Goodman zaś wypowiada tylko jedno zdanie, skierowany do synów nakaz: nic nie mów. Szczególnie mocno w dochodzenie angażuje się detektyw Bina Cedek. Jako matka nie potrafi zrozumieć dlaczego jakakolwiek rodzicielka krzywdzi własne potomstwo lub pozwala, by jej pociechy były bestialsko katowane. Policja nie ma wątpliwości, że dzieci Goodmanów padły ofiarą bezwzględnej przemocy. Nikt jednak nie chce złożyć wyjaśnień – matka idzie w zaparte, dzieci milczą jak zaklęte. Nawet pobyt w areszcie i „odpowiednia” kara ze strony współwięźniarek nie jest w stanie skłonić Danielli do wyjawienia prawdy. Kobiety nie rusza też świadomość, że jej pięcioro dzieci tuła się po obcych domach, jedno jest mocno poparzone, a najmłodsze walczy o życie na oddziale intensywnej terapii. Dopiero gry mały Eli zaczyna zwierzać się z „czarów”, które miały wypędzić z rodzeństwa jecer hara, skłonność do zła, pęka bańka mrocznych tajemnic. Drugim torem biegnie opowieść Danielli – wspomnienia bohaterki sięgają do początków jej znajomości z przyszłym mężem (Shlomiem), okresu narzeczeństwa oraz burzliwego małżeństwa, aż do czasów obecnych. Ragen pokazała dwoje zakochanych, młodych ludzi, wierzących w ideały i bezwzględnie oddanych Bogu. Pochodzą z rodzin amerykańskich Żydów, dzieli ich tylko status społeczny (rodzina Danielli to jubilerscy potentaci) oraz wykształcenie. Dość szybko decydują się na wspólną przyszłość i wyjazd do ojczyzny przodków. Jednak już pierwsze miesiące w Izraelu przynoszą Danielli rozczarowanie – pod zasłoną bezbrzeżnej wiary i studiowania Tory Shlomie skrywa lenistwo i nieudolność. Kobieta co roku zachodzi w ciążę. Brakuje im pieniędzy, żyją w klitce wielkości pokoju. Na ratunek przychodzi im zamożna babcia z wielkim zastrzykiem finansowym. Goodmanowie przenoszą się do kibucu i dopiero tam zaczynają żyć naprawdę. Daniella wreszcie czuje się na swoim miejscu, nie wie jednak, że to miłe złego początki. Mimo wielu wątpliwości i podejrzeń dość łatwo pozwala sobą manipulować, a jej naiwność doprowadzi do niejednej tragedii. W „Nic nie mów” nieustannie ścierają się ze sobą dwa aspekty konkretnych zagadnień, np. młodzieńcze wizje z rzeczywistymi zobowiązaniami, wolność i rozwój duchowy z surowymi nakazami religii i tradycji. Autorka stara się przedstawić zawsze dwie strony medalu opisywanej kwestii. Najwięcej ma do powiedzenia o religii i praktykach żydowskich. Podkreśla zaangażowanie wierzących, czystość ducha i moralne zaangażowanie, by skonfrontować je z nadużywaniem zaufania, manipulacjami, oszustwem. Ragen zbudowała solidną konstrukcję, by – pozornie paradoksalnie – uwypuklić cieniutką granicę między praktykami religijnymi a szalonymi czynami rytualnymi. Pojawia się tu wiele mniej lub bardziej ważnych tematów. Na czoło wysuwa się oczywiście przemoc wobec dzieci, religijny fanatyzm, praktyki kabalistyczne daleko wychodzące poza chęć odkrywania natury Boga i kosmosu, manipulacje. Ale Ragen świetnie pisze m.in. o wkraczaniu w dorosłość i budowaniu trwałego, stabilnego emocjonalnie oraz szczęśliwego związku – Goodmanom się nie udaje, ich początkowo podobna wizja życia szybko przechodzi bolesną weryfikację. Autorka stawia też szereg pytań o rolę kobiet. Sama Daniella, ortodoksyjna Żydówka, nosi w sobie wiele wątpliwości, nie może pogodzić się z kilkoma normami, które narzuca jej religia. Daniella jest postacią złożoną. Nie budzi jednak sympatii. Jest egoistką – wszędzie to siebie stawia w centrum. Każdy kłopot rozpatruje przez pryzmat własnego bólu, swojej krzywdy i niespełnionych oczekiwań. Nawet gdy umiera jej ukochana babcia w miejsce żalu po stracie pojawia się gniew, że rodzina zorganizowała pogrzeb bez jej udziału. Wystarczyło kilka uwag łechcących jej ego, by bez cienia sprzeciwu (nawet wewnętrznego) pozbyła się męża i przyglądała się katowaniu własnych dzieci. Narrator, choć nie ocenia, to jednak tak prowadzi wypowiedź, by czytelnik nie miał żadnych wątpliwości, jakie stanowisko zajmuje autorka. Pisarka wikła nas w grę pozorów, czasem daje do zrozumienia, że nie wszystko jest biało-czarne, że pewne sprawy mają swoje drugie – bardzo skomplikowane – dno. Jednak wybór dzieci na ofiary wyraźnie mówi, że najważniejszym pytaniem jest to, na ile możemy godzić się w imię idei czy religii. Ragen jasno określa, co myśli na ten temat: nic nie usprawiedliwia braku reakcji na dręczenie wszelkich istot. Ciche przyzwolenie na zadawanie komuś bólu jest równie złe i bestialskie, co sam akt przemocy. To nie jest powieść mająca udowodnić, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków czy oceniać na podstawie pierwszego wrażenia itp. To bardzo stanowczy i mocny głos w sprawie obojętności czy nawet zgody na cierpienie innych (zwłaszcza dzieci – Ragen dobitnie to podkreśla nie szczędząc opisów makabrycznych tortur). Nic nie usprawiedliwia wyrządzanej krzywdy, szczególnie bezbronnemu. I we wszystkim trzeba zachować umiar, bo jeden więcej może okazać się tym, który zaprowadzi nas za daleko…

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-05-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Czytanie tej historii jest bolesne, a to, o czym przeczytacie, na długo nie da Wam o sobie zapomnieć... Recenzja: http://magicznyswiatksiazki.pl/nic-nie-mow-naomi-ragen/
Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2017-05-22, Przeczytałam,

W tym samym czasie do szpitala trafia dwóch braci. Chłopcy odnieśli bardzo poważne obrażenia, a matka dzieci nie chce zdradzić policji żadnych szczegółów. Kim jest kobieta tak odporna na krzywdę swojego potomstwa? Czy to jeszcze sprawczyni czy już ofiara? Co przydarzyło się dzieciom?

Książki oznaczone klubowym logo „Kobiety to czytają” to powieści trudne, o skomplikowanej tematyce, dające do myślenia i zmuszające do refleksji. Ich lektura często okazuje się o niełatwa, bo mimo że należą do literatury kobiecej, to zdecydowanie do tej z wyższej półki- bardziej osobistej, emocjonalnej, dopracowanej, dla nas i o nas. „Nic nie mów” bardzo dobrze wpisuje się w ten schemat. Choć tematyka intryguje i zachęca do zagłębienia się w książce, czasami przyjemniej byłoby ją odłożyć. Tylko, że niekoniecznie doczekamy się lepszego momentu, by po nią sięgnąć.

Przemoc zawsze wywiera na człowieku wielkie wrażenie. Szczególnie zaś, gdy dotyczy dzieci, istot bezbronnych i słabszych. Ragen opowiada nam historię szalenie smutną, głęboko poruszającą i niepokojącą. Od początku zdajemy sobie sprawę, że książkowe maleństwa spotkała wielka krzywda, ale autorka przez długi czas nie zdradza nam, co właściwie się wydarzyło. Robi to spokojnie, niespiesznie posuwając akcję powieści do przodu, efektownie łączy przeszłość z teraźniejszością prowadząc akcję dwutorowo. Dzięki temu rozbudza naszą ciekawość i stopniuje napięcie, by w finale uderzyć w nas jeszcze mocniej. Okrutniej. Brutalniej.

Historię chłopców odkrywa przed nami detektyw Bina Cedek. Z jej perspektywy wydaje się ona szczególnie przerażająca, bowiem policjantka również jest matką i wielokrotnie próbuje zrozumieć, jak można wyrządzić dzieciom tak wielką krzywdę, a następnie zatajać prawdę, bronić winnych. Ragen pięknie pokazuje istotną rolę matki w życiu każdego dziecka, kolejno prześlizgując się po bohaterach i ukazując ich relacje z rodzicielkami. Całe tło obyczajowe zostało w książce znakomicie dopracowane, wszystkie szczegóły są zgrabnie dograne, a tematy pięknie współgrają. Nie sposób w tym miejscu do niczego się przyczepić.

Ragen postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko, wiele miejsca poświęcając w swojej książce kwestiom religii i problematyce sekt. Szczerze mówiąc trochę mnie zmęczyły te religijne zmagania, przede wszystkim ze względu na fakt, że nie rozumiałam zachowania bohaterów, faktu, że poświęcają tak wiele w imię religijnych przekonań, choć w pewien sposób ich determinacja mi zaimponowała. Niepotrzebnie moim zdaniem autorka zaangażowała się aż tak mocno w ten wątek. Różnego rodzaju cytaty, odniesienia do religijnych przywódców, wyznania wiary i ogólny klimat duchowości nieco mnie przytłoczyły. Co ciekawe jednak w pewnym momencie Ragen bardzo zgrabnie przeszła do tematyki sekt religijnych, a te wątki były zdecydowanie warte uwagi.

Bohaterów nie sposób jest polubić (wyjątek stanowią policyjni funkcjonariusze). Zarówno mama dzieci, jak i jej mąż zrobili na mnie bardzo złe wrażenie. Nie rozumiałam podejmowanych przez nich decyzji i ścieżki, którą obrali, a która ostatecznie doprowadziła do tak smutnej historii. Nie znaczy to jednak, że powieściowym postaciom czegokolwiek zabrakło. Ragen bardzo dobrze wykreowała swoich bohaterów, wpisując w ich charaktery cechy świetnie pasujące do tematyki książki. Zdumiewająco ukazała kontrasty między nimi, ich słabe i mocne strony, podatność na wpływy i manipulacje, a także źródło ich siły i determinacji. Po prostu w tym przypadku nie sposób było ich polubić.

To powieść, która się mocno wyróżnia. Cenna i ważna, ale dość trudna w odbiorze. Napisana możliwie lekko, uwzględniająca istotne aspekty, posługująca się kryterium prawdy i oparta na faktach. Warto po nią sięgnąć, choć nie każdemu przypadnie do gustu ze względu na mnogość zawartych w niej okropieństw.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - aleksa6
aleksa6
Przeczytane:2019-02-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2019,

Co musi się wydarzyć, by matka patrzyła na cierpienie swoich dzieci i milczała? Co musi się wydarzyć, by człowiek poddał się wierze, bez rzadnej luki wyjścia i wolności? A może przede wszystkim - jak to mogło się wydarzyć? "Nic nie mów" to trudna historia. Trudna do przyjęcia, do zrozumienia i rozmawiania. Wydaje się, że jedynym komentarzem po przeczytaniu tejże książki, staje się milczenie. Ale to milczenie, które krzyczy. Rozdziera, przenika i przeraża. Ból bez płaczu, cierpienie dzieci owiane grozą, tajemnicą i milczeniem. Dlaczego nikt nie chce mówić? Dlaczego matka milczy? Detektyw Bina Cedek próbuje dotrzeć do prawdy. Odsłania kolejne klocki tajemnic i wyjawia na światło dzienne przerażające oblicze kabały i rytualnych obrzędów. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2018-02-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Opisana historia oparta jest na autentycznych wydarzeniach między innymi zaczerpanymi z procesu Eliora Chena, przywódcy sekty. Opisanej historii nie sposób zapomnieć i nie sposob o niej rozmawiać. Z książki płynie przesłanie jak nie dać się zmanipulować różnym guru podającym się za przywódców religijnych. Przywódcy sekt działają zawsze tak samo, otaczają pogubione osoby pseudo opieką,  a jak już ich uzależnią od siebie mogą decydować o ich życiu. W takie sidła wpadła rodzina Goodmanów opisana na kartach książki "Nic nie mów". 

Link do opinii
Avatar użytkownika - mundurowa_czyta_
mundurowa_czyta_
Przeczytane:2021-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Reklamy