Nasze kochane święta

Ocena: 4 (3 głosów)

Przewrotnie opowiedziana saga rodzinna, wpisana w historię ostatnich dziesięcioleci. Niepolityczna i pod prąd. Zaczyna się w dobie „bujnego Gierka”, a kończy w dzisiejszych trudnych czasach. 

Przy wigilijnym stole Niuty i jej męża Edka jest jak w wielu innych rodzinach. Zbierające się grono raz się powiększa, raz maleje, w zależności od ślubów, narodzin dzieci i… rozwodów. Krewni i najbliżsi raz się kochają, a raz kłócą, stawiając czoła problemom i ciesząc się z sukcesów. Gdy spotykają się na święta, w ich rozmowy wkrada się polska rzeczywistość, rozpalając namiętności biesiadników. 
Ponad wigilijnymi potrawami, podczas przeżuwania śledzi, uszek i ciast, odbywa się bój na argumenty i życiowe doświadczenie. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, życie prywatne z polityką. Jest i śmiesznie, trochę strasznie i bardzo po naszemu.

Informacje dodatkowe o Nasze kochane święta:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-245-8253-2
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Nasze kochane święta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nasze kochane święta - opinie o książce

Avatar użytkownika - ZaciszeLenki
ZaciszeLenki
Przeczytane:2018-01-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2018,

Książka dotarła do mnie jeszcze przed świętami. Z lekturą postanowiłam poczekać na styczeń, aby w pewnym stopniu przedłużyć sobie świąteczną atmosferę. Nastawiłam się na literaturę lekką, łatwą i przyjemną. Niestety troszeczkę się zawiodłam. Męczył mnie przydługi jednolity tekst, czasami brakło podziału na akapity, drażniły wulgaryzmy, momentami czułam się zniesmaczona. Początkowo czytało mi się z oporem, kilka dni książka leżała nieczytana, ale później do niej wróciłam i się zaczytałam.

Książka podzielona jest na cztery części, które opisują cztery różne Wigilie na przełomie dziesięcioleci. Jak to w życiu bywa - zmienia się skład biesiadników. Główne bohaterki są trzy - matka (Stanisława zwana Niutką) i jej córki: Marta i Hanna. Rodzina rozmawia głównie o aktualnej sytuacji politycznej - od czasów świetności Gierka, poprzez zmiany ustrojowe i czasy współczesne. Najbardziej spodobał mi się opis drugiej Wigilii i panującej wówczas sytuacji. Pamiętacie kolejki przed sklepami? Może znacie je z rodzinnych opowieści?

"Kolejka stała się centrum informacji, miejscem emocjonalnych napięć, dla niektórych była niczym rodzina. Był problem z załatwieniem jakiejś sprawy, kolejka wytłumaczyła, chorowało dziecko, kolejka poradziła, potrzebny był przepis na potrawę, kolejka podyktowała, mąż zapił, kolejka współczuła, pieniędzy do pierwszego nie starczyło, kolejka zrozumiała. Najchętniej gadało się w kolejce o polityce. Można było psioczyć na władzę, pochwalić się wiedzą z podziemnego obiegu informacji, podzielić przemyśleniami."

Przy okazji kolejnej Wigilii wymieniona zostaje kwestia małżeństwa:

"Małżeństwo (...)
-... to partnerstwo! (...)
-Wspólna walka o przetrwanie. Ciężka praca, umiejętność pójścia na kompromis, wzajemny szacunek, a nie układ, w którym liczysz się tylko ty i twoje oczekiwania."

Jakie jeszcze tematy zostają poruszone? Odpowiedzi poszukajcie sami.

Zaletą jest, że książka jest nieszablonowa, akcja toczy się stale w jednym miejscu. Autorka umiejętnie nawiązała do polskiej sytuacji politycznej. Mnie szczególnie przypadł do gustu wątek nawiązujący do czasów PRL.

W powieści nic nie jest przekoloryzowane, rodzinne świętowanie nie zawsze jest idealne, zdarza się, że nawet w tym wyjątkowym dniu rodzina się kłóci. Zupełnie zaskoczyło mnie zakończenie, ale nie będę wam spolerować. Ze względu na poruszaną tematykę książkę warto przeczytać nie tylko w okresie świątecznym. Książka skłania do przemyśleń. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się w ciągu roku i czy będzie nam dane w takim samym składzie zasiąść do kolejnej uczty wigilijnej. Cieszmy się każdą chwilą z bliskimi, nie uciekajmy w wirtualny świat, ale celebrujmy drobne przyjemności.

Link do opinii

Przyciągnął mnie tytuł. Myślałam, że przeczytam jakąś książkę nawiązującą do Świąt lub rozgrywającą się w Święta. I rzeczywiście akcja rozgrywa się w Wigilię tylko, że tu nie ma żadnej akcji. Mamy tu obraz skłóconej, sfrustrowanej rodzinki, która zgodnie z wymogiem tradycji spotyka się w Wigilię. Zasiada do stołu i zaczynają się słowne przepychanki. Rodzinka spotyka się, żeby narzekać, wzajemnie się oskarżać, dokuczać sobie itd. I tak dzieje się przez cztery Wigilie, zmienia się tylko otaczająca ich rzeczywistość, sytuacja polityczno - ekonomiczna kraju oraz wiek i sytuacja poszczególnych członków rodziny. Pamiętam te czasy o których pisze autorka. Niestety nie zrobiła na mnie wrażenia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2017-12-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Świąteczne 2017,

Rodzinna saga. Cztery Wigilie, trzy pokolenia. Kobiety różne i wzajemnie dopełniające się jak wigilijne potrawy. Dynamiczne, dominujące, od czasu do czasu godzące się na przejawy "patriarchatu". Swojskie obrazki przypominające przebieg rodzinnych spotkań w niejednej rodzinie.

Link do opinii
Inne książki autora
Służąca
Iwona Poczopko0
Okładka ksiązki - Służąca

Natalia Rozumowa, wykształcona młoda Rosjanka, przyjeżdża do Polski w poszukiwaniu lepszego życia. Po roku złych doświadczeń znajduje zatrudnienie jako...

Nie chcę, żeby umarła
Iwona Poczopko 0
Okładka ksiązki - Nie chcę, żeby umarła

Kontrowersyjna, okrutna, zabawna rzecz o chorowaniu i umieraniu. Temat posępny, ale tekst pogodny, czasami można się uśmiać do łez, bo wiadomo, że najlepsze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy