Opowiadania z tego tomu stanowią kwintesencję twórczości Bukowskiego, z bezwzględną szczerością, bez upiększania opisuje w nich jedyny świat, w którym czuł się swojsko - i on, i wytwory jego literackiej wyobraźni - świat pijaków, dziwek, rozmaitych wykolejeńców i outsiderów.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2011-02-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: The Most Beautiful Woman in Town
Bukowski został uznany za jednego z pisarzy "Beat Generation". Przez niektórych nazywany płodnym, pijanym mizoginem. Przez innych uwielbiany. Jednak nie można przemilczeć faktu, że był pisarzem, który pozostawił tysiące wierszy, sześć powieści i wiele zbiorów opowiadań. "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście" jest jednym z nich. Tom ten został pierwotnie nazwany opowieściami o szaleństwie. Historie są odrobinę mroczne, pokręcone ale jednocześnie chorobliwie... uzależniające. Nie sposób ich zignorować, pozostać wobec nich obojętnym.
Przyznam się, że nie wiedziałam czego spodziewać się po prozie Bukowskiego. Wcześniej tak wiele słyszałam na temat jego twórczości i osoby. Gdy tylko ujrzałam w zapowiedziach wydawniczych nowe wydanie "Najpiękniejszej dziewczyny w mieście" nie mogłam się już powstrzymać. Zatem zdobyłam ją i poznałam. I muszę Wam się zwierzyć, że jestem bardzo zadowolona z lektury tej książki. To moje pierwsze spotkanie z tym twórcą i już jestem pewna, że z pewnością nie ostatnie.
Charles Bukowski napisał tu o życiu. Zbiór zawiera wiele fragmentów autobiograficznych z ciekawymi wątkami fantastycznymi i surrealistycznymi. Opisał tu mroczne, brudne, "brzydkie" bytowanie. Przepełnione alkoholizmem, hazardem, seksem, przemocą. Historie tu zebrane oferują wgląd w jego poglądy na temat życia i społeczeństwa. Nie wszystkie opowiadania skupiają się na tematach, którymi się interesuję, ale w każdym z nich było to "coś" co przykuło moją uwagę. Mimo tej "brzydoty" odnalazłam tu piękno, a nawet uduchowienie.
Historie są cyniczne, smutne, perwersyjne, bezpośrednie, dowcipne, ironiczne a czasami głęboko niepokojące. Opowieści wydają się szczere i nieco szorstkie. Pełne suchych komentarzy. To zbiór zatrważająco realnych i jednocześnie zniewalających historii. Ukazujących autodestrukcyjne postawy. Czytając je odczuwałam smutek, zakłopotanie, ale także zadowolenie. Byłam jednocześnie nimi przerażona i zafascynowana. Są swoistym odbiciem złamanej i pokręconej duszy Bukowskiego. Dzięki nim autor pozwala zastanowić się nam nad rzeczywistością świata.
Narrator często utożsamiany jest z autorem. Ukazuje swoją depresję wewnętrzną za pomocą sprytnych technik. Podkreśla kontrasty, postawę wycofania społecznego, brak aktywności i zobojętnienie. Eufemistycznie i niedbale przedstawia sytuacje, które są dość krwawe. Wyraża uprzedmiotowienie, brak emocji, izolację.
Pragnę podkreślić, że jego styl jest jednocześnie wciągający i zabawny. Pozornie prosty, ale wieloznaczny. Krótkie zdania tworzą rytm, który dodaje historiom silniejszego wydźwięku niż można by się spodziewać. Brak tu bzdur, banałów. Mimo, że niektórzy mogą poczuć się lekko zdegustowani ja nie boję się stwierdzić, że to pisarz genialny w swojej prostocie i poczuciu humoru. Wyróżniający się brakiem zahamowań, nie ulegający konwenansom. Jego częste lekceważenie pewnych podstawowych zasad gramatyki i interpunkcji jest momentami tak "drażniące" jak sam realizm jego historii.
Bukowski był jednym z tych, którzy nie zaliczali się do społeczeństwa "idealnego człowieka". Nie był przystojny, bogaty ani pracowity. Do końca swego życia pozostał wyrzutkiem z charakterystycznym, apatycznym stosunkiem do otoczenia. Nie ukrywał swojej depresji. Wyrażał ją poprzez twórczość. Nie mogę się już doczekać, aby poznać jego pozostałe utwory...
Przenikliwe i poruszające refleksje i rozmyślania jednego z naszych najbardziej obrazoburczych, przykuwających uwagę i sławnych mistrzów o sztuce pisania...
Większość książek Bukowskiego zawiera wątki autobiograficzne. Tak jest też w powieści Listonosz, w której autor przedstawia dość długi epizod ze...