Scenerią tej książki - jak zwykle u Curwooda - jest Daleka Północ. Autor opowiada o życiu policjanta z oddalonej od siedzib ludzkich, znajdującej się na pustkowiu placówki. Billy MacVeigh, strzegąc prawa, walczy o przetrwanie w straszliwych warunkach polarnej zimy. Pewnego dnia spotyka kobietę z psim zaprzęgiem, samotnie wędrującą przez śnieżną pustynię. "Z mroku bardzo wolno wynurzały się sanki. Kształt ich rysował się coraz wyraźniej i Mac Veigh stwierdził, że przejdą tuż obok niego. Rozróżniał kolejno: postać ludzką, psy i sanie. Było coś niesamowitego w małej karawanie żywych istot, wypływających z nocnej ciemni. Płozy przestały teraz skrzypieć. Człowiek sunął naprzód bardzo wolno, z głową zwieszoną na piersi; psy i sanie wlokły się jak upiorna smuga. Samotny wędrowiec i jego zwierzęta nie podejrzewali nawet obecności Mac Veigha, podczas gdy on, oddalony o piętnaście kroków zaledwie, stał bez ruchu i bez słowa. Mijali go już, gdy postanowił działać".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 1998 (data przybliżona)
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 188
"Ponad ich głowami szalał wściekle podbiegunowy huragan, jak gdyby usiłując zmiażdżyć maleńką chatę zbudowaną wśród brunatnosiwej pustyni na samym...
Jeżeli bies, według słowiańskich wierzeń, był uosobieniem złego ducha, psy spokojnie można nazwać ich antonimem. Przewrotny tytuł tego zbioru zadaje czytelnikowi...
Przeczytane:2019-02-18, Ocena: 4, Przeczytałem,