Najdroższa

Ocena: 4.5 (8 głosów)

Należy dążyć bez widocznego wysiłku do odniesienia sukcesu, do posiadania pięknej rodziny i zadowolenia z siebie: bezskutecznie.

Nieuleczalnie chora matka, ataki lęku i towarzyszące każdemu wyborowi poczucie winy to codzienni wrogowie pokonywani przymusem uśmiechu: skutecznie. Do czasu...

Pokoleniowa powieść współczesnych kobiet stojących u progu nieodwracalnych życiowych decyzji, stabilizacji, zmian.

Mocny debiut autorki, która w znakomitym stylu poddaje wiwisekcji autentyzm relacji międzyludzkich. Chwytający za gardło wizerunek kobiety w sidłach odpowiedzialności.

Informacje dodatkowe o Najdroższa:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-01-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788379611232
Liczba stron: 348

więcej

Kup książkę Najdroższa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Najdroższa - opinie o książce

"Najdroższa" Wandy Żółcińskiej to opowieść o odpowiedzialności i trudnych życiowych decyzjach. Główna bohaterka Sonia (jej imię poznajemy dopiero na ostatniej stronie) to młoda kobieta, która nie założyła jeszcze rodziny. Mieszka sama, pracuje w korporacji, chce robić karierę. Jednocześnie opiekuje się matką chorą na Alzheimera. Stan matki stale się pogarsza, zaczyna potrzebować całodobowej opieki. Soni coraz trudniej jest godzić pracę, z opieką nad matką. Podejmuje decyzję o zatrudnieniu pani Marii, opiekunki dla matki. W pewnym momencie Sonia nawiązuje romans z dwoma mężczyznami. Jednym z nich jest August, który niewątpliwie darzy ją uczuciem. Bardzo wspiera Sonię, jest pomocny, kochający, czuły, kobieta zawsze może na niego liczyć. Jednak Sonia często unika spotkań, spławia go, nie traktuje poważnie. August jest dla niej swego rodzaju kołem ratunkowym, gdy potrzebuje pomocy dzwoni, a on zawsze zjawia się by ją wspierać. Drugi mężczyzna to Maciej i za nim Sonia szaleje, jest na każde jego skinienie. Problem polega na tym, że Maciej ma żonę i dziecko i jak się niebawem okazuje kolejne dziecko w drodze. Mężczyzna traktuje Sonię jak zabawkę, pojawia się kiedy chce, by następnie zniknąć i nie dawać znaku życia przez dłuższy czas. Jednak kobieta zdaje się nie zauważać jak traktuje ją kochanek, dla niej jest ideałem, ciągle o nim myśli i z zachwytem przyjmuje każdy przejaw zainteresowania. Po jakim czasie życie Soni znowu się komplikuje, ponieważ pani Maria rezygnuje z pracy. Kobieta kolejny raz musi zdecydować w jaki sposób zapewnić matce opiekę. Mnie osobiście ta książka nie zachwyciła, jestem raczej rozczarowna i zaskoczona wieloma pozytywnymi opiniami na jej temat. Narracja jest prowadzona w sposób jakbyśmy siedzieli w głowie głównej bohaterki. Znamy wszystkie jej myśli, jednocześnie widzimy jakie decyzje podejmuje ( nie zawsze zgodne z tym co myśli). Dla mnie sposób narracji totalnie nietrafiony, bardzo źle mi się czytało, wręcz się przy tej książce męczyłam. Sama bohaterka Sonia raczej nie wzbudza sympatii. Jest wiecznie niezadowolona, udręczona, ciągle narzeka. Jest niby taka zmęczona ale nie przeszkadza jej to w romansowaniu z dwoma mężczyznami naraz, na to mimo wszystko znajduje czas. Zachowuje się jakby była swego rodzaju bohaterką, gdy tymczasem nie robi nic nadzwyczajnego. Masa ludzi na całym świecie każdego dnia opiekuje się swoimi schorowanymi rodzicami, jednocześnie pracując. Czytając zastanawiałam się co Sonia zrobiłaby gdyby do jej codziennych obowiązków należało jeszcze wychowywanie dwójki lub trójki dzieci ? Kobieta traktuje ludzi instrumentalnie, wykorzystuje gdy są jej potrzebni i odrzuca gdy już spełnią swe zadanie ( August). Jednocześnie lgnie do tych którzy ją wykorzystują i nie szanują ( Maciej). Mimo wszystkich wad książka porusza bardzo ważny i trudny temat jakim jest odpowiedzialność człowieka wobec starzejących się rodziców i tylko za to oceniłam na dwie gwiazdki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-06-21, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Historia z pozoru nie jest wyjątkowa, a jednak jest niesamowita. Wstrząsający obraz kobiety uwikłanej w związki z dwoma mężczyznami, pracującej w korporacji i opiekującej się matką w ostatnim stadium choroby Alzheimera. A przy tym jest ogromnie samotna i smutna. Kocha swoją matkę a jednocześnie jej stosunek do niej jest chłodny i z dużym dystansem. Na pewno nie jest to książka na leniwe popołudnie. Jest to przejmująca książka o życiu. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - muszkasia
muszkasia
Przeczytane:2016-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek w 2016, Mam,
Przypadkowo kupiona powieść, okazała się wartościową książką. Rewelacyjny debiut. Powieść o trudach życia dorosłego i podejmowaniu decyzji. Opowieść o rozterkach młodej, samotnej, aczkolwiek atrakcyjnej kobiety. Zdaje się, że owa kobieta coraz bardziej nie radzi sobie z własnym życiem i jest coraz bliższa depresji. Sama opiekuje się ciężko chorą matką i spotyka z dwoma mężczyznami. Jednego z nich idealizuje, choć jest on coraz bardziej dla niej niedostępny. Drugiego traktuje jak koło ratunkowe, kogoś kto zawsze przybędzie na jej zawołanie. Poza dylematami rodzinnymi i sercowymi, bohaterka musi radzić sobie również z wymagającą pracą w korporacji, która to praca, choć tak przez nią znienawidzona daje jej pozornie tak przez nią upragnioną niezależność. Jak piszą recenzenci: "jakby nie można było złapać oddechu "
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2015-10-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, polskie czytanie,
Sonia jest młodą prężną kobietą robiącą karierę w korporacji. Jej matka, nieuleczalnie chora na Alzheimera, wymaga ciągłego doglądania a w pewnym momencie stałej opieki. Jej życie uczuciowe krąży wokół dwóch mężczyzn. nie potrafi się zdecydować, czy być z twardo stojącym na ziemi, bardzo opiekuńczym Augustem czy Maciejem, przystojnym żonatym lekarzem. Sonia nie radzi sobie z problemami, popada w depresję po śmierci matki, życie ją przytłacza. Bardzo lubię taki sposób narracji, krótkie zdania, dużo emocji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2015-03-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,

 Jak żyć..? To pytanie zadaje sobie każdy z Nas, i każdy z Nas wciąż oczekuje na nie odpowiedzi. Odpowiedzi, której chyba tak naprawdę nikt nie jest w stanie udzielić..Mimo to wciąż ponawiamy owe pytanie i szukamy idealnego, sprawdzonego przepisu na to, jak uczynić Nasze życie szczęśliwszym..Czynimy to jedyną dostępną Nam metodą, czyli metodą prób i błędów, które często bardzo wiele Nas kosztują, a niezmiernie rzadko przysparzają radości. O takim pytaniu i poszukiwaniach na nie odpowiedzi opowiada debiut literacki Wandy Żółcińskiej  - "Najdroższa", który ukazał się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S- ka.

 

 Bohaterką powieści jest współczesna młoda kobieta - Sonia. Pracująca w jednej z wielkich korporacji, uwikłana w romans z dwoma mężczyznami, zdominowana przez chorą na Alzheimera matkę, którą się opiekuje. Kobieta samotna, nieszczęśliwa, próbująca pogodzić swoje wszystkie role i obowiązki, a jednocześnie choć przez chwilę być szczęśliwą. Niestety owe szczęście nie jest jej dane poprzez niewłaściwe wybory i złe decyzje, które w iście lawinowym tempie spadają na głowę Soni..Czy odnajdzie ona właściwą drogę, siłę i szansę na to, by odmienić swoje smutne życie..? Czy też może po prostu tego nie potrafi, nie chce, nie pragnie na tyle mocno, by wyrwać się z tego błędnego koła..? O tym wszystkim dowiemy się z lektury tej niezwyklej powieści, która ma bardzo  wiele twarzy do okrycia..

 

 Mogłoby się wydawać, że powieść Wandy Żółcińskiej to kolejna historia o życiu współczesnej kobiety, która w gąszczu zawodowych i rodzinnych obowiązków zapomniała o własnym szczęściu, spełnieniu, pragnieniu miłości. W pewnym sensie tak jest, jednak nie do końca. Mamy tu bowiem do czynienia z opowieścią niezwykle przejmującą, smutną, bolesną i trudną w odbiorze, w której to odnajdziemy nie tylko interesującą i wzruszającą historię samotnej i zagubionej kobiety, ale także niezwykle mocny psychologiczny portret współczesnej Polski i Polaków. Portret, który jest bardzo gorzki, trudny, smutny i wstydliwy. Tacy jednak naprawdę jesteśmy i takich Nas pokazuje w tej książce autorka, która pod imieniem Sonia stawia mieszkańców wielkich miast i małych wsi, kobiety i mężczyzn, dobrych i złych ludzi. Trudno bowiem nie oprzeć się wrażeniu, iż w dzisiejszych czasach wszyscy jesteśmy zagubieni i nie wiem jak tak naprawdę powinniśmy żyć..

 

 O tym, jak inna, wyjątkowa, mocna i skomplikowana jest ta opowieść, świadczy sama jej konstrukcja. Nie mamy tu bowiem do czynienia ze zwykłą narracją, toczoną z pozycji pobocznego obserwatora czy też głównego bohatera. Otrzymujemy tu natomiast całkowitą odwrotność tychże stylów, w której główna bohaterka snuje opowieść o sobie samej, jako o obserwowanej postaci, dla której najważniejsze są wszelkie możliwe analizy jej postępowania, kroków, decyzji. To swoiste oderwanie od rzeczywistości, które wywiera naprawdę piorunujące i bardzo zaskakujące wrażenie. Tak naprawdę do niemalże ostatniej strony nie wiemy, kim jest ta postać, jakie jest jej imię, jaką twarz skrywa za swoimi słowami, jakim człowiekiem jest naprawdę. Nie znajdziemy tu prostych odpowiedzi, barwnych dialogów, nagłych zwrotów akcji. I bardzo dobrze, gdyż owa leniwa, trochę senna i bardzo emocjonalna opowieść o życiu Soni, to swego rodzaju spowiedź, być może modlitwa, a już na pewno wyznanie, w którym słowa nie są wcale najważniejsze. Emocje, potrafią bowiem wyrazić więcej, niż najpiękniejsze i najbardziej rozbudowane zdania i dialogi..

 

 Lektura tej książki to doznanie tyleż interesujące, co i trudne. Trudne z tego powodu, iż wyciąga na wierzch wszystko to, co w Nas wszystkich jest najbardziej irytujące, złe, smutne i bolesne.., a jednocześnie najprawdziwsze. Pomijając już fakt, iż w życiu i historii głównej bohaterki z łatwością możemy odnaleźć także historie z Naszego własnego życia, to najbardziej bolesna jest ta bezsilność i nie moc bohaterki, która znalazła się w istnym piekle uczuć, żalów, złości i bólu. Bezsilność jej samej, ale także i Nas - czytelników, którzy chcielibyśmy jej doradzić, potrząsnąć ją i pomóc, a jednocześnie doskonale zdajemy sobie sprawę, iż nie jesteśmy w stanie tego zrobić. I nawet gdybyśmy posiedli taką moc kreowania losów i życia bohaterów tej książki, to nie potrafilibyśmy jej pomóc z tego powodu, iż nie jesteśmy w stanie pomóc sami sobie..

 

 Z pewnością kluczową rolę w tej opowieści odgrywa miłość,  której główna bohaterka poszukuje, pragnie a jednocześnie odrzuca, gdy ta przed nią staje. Miłość zastępuje przelotnym seksem, beznadziejnym romansem i próbą stłumienia samotności. Targana uczuciami pomiędzy dwoma mężczyznami - żonatym Maćkiem i zakochanym w niej Augustem. Pierwszy z nich to typ podrywacza, zabawowicza, liczącego się tylko z własnymi potrzebami. Drugi to czuły, wrażliwy i poukładany mężczyzna, który zrobiłby dla Soni wszystko. Wybór z pozoru prosty, a mimo to niezwykle trudny dla głównej bohaterki, która z jednej strony chciałaby uporządkować swoje życie, a z drugiej boi się tego i daje porywać chwilom namiętności, bo tak jest łatwiej, bezpieczniej, mniej zobowiązująco. Myślę, że autorka ukazała tutaj najprawdziwszy z prawdziwych obrazów miłości, który nie jest słodki, cukierkowy, kolorowy.., lecz jak najbardziej bolesny i skomplikowany. Realny..

 

 Kluczową rolę w tej opowieści odgrywają trudne relacje bohaterki z jej chorą matką. Matką, którą z jednej strony kocha, a z drugiej nienawidzi. Choroba Alzheimera odgrywa w tej relacji kluczową rolę, która wpływa destrukcyjnie na życie Soni. Chcąc być odpowiedzialną i dobrą córką, opiekunką, pomocna dłonią dla mamy, nie potrafi tego uczynić, za co szczerze siebie nienawidzi. Z drugiej strony doskonale wie, iż nie odejdzie, nie pozostawi matki i będzie przy niej aż do jej śmierci. To niezwykle mocny, sugestywny i przejmujący obraz relacji dziecka z rodzicem, który nie często spotykamy na kartach literatury, a który przecież dotyczy lub będzie dotyczył każdego z Nas..Myślę, że autorce należą się wielkie słowa uznania za odwagę, na którą to nie pozwolili by sobie inni, uznani już autorzy, a co dopiero debiutant..

 

 "Najdroższa" to książka samotności i niemożliwości jej pokonania. Samotności kobiety, córki, kochanki..I przyznam szczerze,  że lektura tej powieści nastroiła Mnie bardzo pesymistycznie do całego świata, w którym żyje przecież tak wielu ludzi, a jednocześnie tak wielu z nich nie ma nikogo obok siebie, kto by mógł im pomóc, przytulić, ochronić..Oczywiście gniewanie się na świat niczego nie zmieni, niemniej nie sposób nie uciec od wrażenia, że ten świat jest bardzo, bardzo źle poukładany. Hmm.., a może to nie świat ale My ludzie, jesteśmy coraz mniej zdolni do dzielenia Naszego życia z kimś drugim obok..Taka odpowiedź byłaby chyba najbardziej uzasadniona i logiczna na przykładzie głównej bohaterki tej historii.., choć mam nadzieję że jednak jestem w błędzie..

 

 Debiutancka powieść Wandy Żółcińskiej to książka, której nie przeczytam w ciągu jednego dnia, pasjonując się nią bez reszty. Książkę tę trzeba czytać powoli, stopniowo dzień po dniu, by nie poddać się jej pesymistycznemu nastrojowi z jednej strony, oraz by w pełni zrozumieć, zaakceptować i przeżyć tę historię..Z pewnością jest to jednak jeden  najciekawszych debiutów literackich w ostatnim czasie, który zwiastuje bardzo interesujące i inne spojrzenie na polska literaturę..Z tego też powodu będę śledzić z ciekawością dalszą karierę pisarską Pani Wandy, gdyż nie często spotyka się we współczesnej literaturze takich autorów..

Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2019-03-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Niezłe stadium psychologiczne! Książka jest o trudnej relacji córki z ciężko chorującą matką. Ogromnym plusem tej książki jest to, że napisana jest z punktu widzenia bohaterki i to dosłownie, widzimy wszystkie jej myśli, bez żadnych zahamowań. Widzimy jakie myśli się w jej głowie kłębią a także mamy pokazane jej zachowanie, co fajnie pokazuje, że nie zawsze to co robimy, to jak reagujemy ma idealne odzwierciedlenie tego co myślimy sobie w głowie. Kolejnym ogromnym plusem książki jest zwrócenie na pogłębiający się problem starzejącego się społeczeństwa. Nie ma co się czarować, społeczeństwo się starzeje, mała liczba urodzeń i zarazem coraz większa liczba ludzi wymagającej opieki, często całodobowej to jest problem współczesnego świata. W książce mamy pokazane jak protagonistka boryka się z ciągłymi utratami osób opiekującymi się jej mamą, problemami w pracy w związku z częstą absencją przez wizyty w szpitalach. I niestety jest to problem rzeczywisty, wynajem opiekunki osoby dorosłej kosztuje, nie każdego stać na to a też nie każdy ma możliwość opieki nad rodzicem. Książka też pokazuje, że oddanie rodzica do zakładu opiekuńczego nigdy nie jest łatwą decyzją, zawsze pojawiają się wyrzuty sumienia a nie zawsze jest inne wyjście z takiej sytuacji. Książka w sumie smutna, skłaniająca refleksji nad własną przyszłością, przerażającą starością. To książka, której po przeczytaniu nie da się obojętnie odłożyć na półkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2016-12-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 2016,
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2015-08-20, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Biblioteka,
Inne książki autora
Ceremonia
Wanda Żółcińska0
Okładka ksiązki - Ceremonia

Kiedy wszyscy cię zawiodą, kiedy masz dość i nie chcesz już dłużej słuchać złotych recept na życie, pomyśl o zmianie. Na co dzień zagryza zęby, żeby...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy