Zanim na dobre się rozwieje, w powietrzu wyczuć można, co się święci. Kiedy wicher w końcu stoczy się z gór i zacznie obijać między stokami, wystarczy byle iskra, aby doszło do awantury. A wszystko to przez złego, który dosiada podmuchów i sprowadza na ludzi gwałtowność.
„Na wietrze diabeł przyjechał” to zbiór sześciu niesamowitych historii, w których spotkamy mówiące ludzkim głosem jelenie, zaklęte w konie dusze, nimfy z drzew, przeklęte sadzawki i diabły. Mieszkańcy Beskidów w kolejnych historiach pokazują swoje specyficzne podejście do życia i góralski upór oraz przywiązanie do przekonania, że „szczęście w nieszczęściu zawsze występuje”. I w tej książce nie jest inaczej.
Katarzyna Mlek – pisarka i malarka. Autorka szeroko komentowanej powieści psychologicznej „Zapomnij patrząc na słońce”, humorystycznej noweli „Za firewallem” oraz tomu wierszy „Zawodowa królowa”. Mieszkanka Bielska-Białej, gdzie osiadła po wielu przeprowadzkach. Wielbicielka pieszych wycieczek na szczyty wyższe i niższe. Wieczorami przesiaduje na stokach Dębowca wraz z nieodłącznym psem i notatnikiem.
Informacje dodatkowe o Na wietrze diabeł przyjechał:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2013-12-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788363395131
Liczba stron: 0
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2014-02-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Zbiór opowiadań "Na wietrze diabeł przyjechał" nie jest debiutem Katarzyny Mlek, jednak to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Zdecydowałam się przeczytać książkę, ponieważ ma intrygujący tytuł i ciekawy opis na okładce.
Fabuła ma miejsce we wsi Laliki w latach 80-tych zeszłego wieku. Głównym bohaterem a także narratorem wszystkich historii jest ZbyszekLinert, inżynier budownictwa, który po raz pierwszy przybywa do Lalików w celu skontrolowania budowy wiejskiego kościółka. W tym czasie beskidzką wioskę nawiedza halny, wiatr, który wszystko unicestwia. Nasz bohater poznaje miejscowego proboszcza plebanii - księdza Bubę. Dzięki tej znajomości zaznajamia się z przeszłością mieszkańców wsi i doświadcza na własnej skórze niezwykłych wydarzeń...
Okazuje się, że podania i zabobony związane z halny wciąż są żywe wśród górali. Motywem przewodnim wszystkich, sześciu opowiadań jest walka dobra ze złem. Wszyscy bohaterowie tych gawęd wierzą, że wiatr przynosi zło. Siła nieczysta, która na długi czas opanowała Laliki, sprawiła, że mieszkańcy wioski uwierzyli, że osada jest wyklęta. Przypisywali tej sile wszystkie wstrząsające wydarzenia, które miały miejsce w wiosce: samobójstwa, obłęd. Wersy opisujące niebezpieczny halny i konsekwencje jakie wywoływał naprawdę są przerażające. Główny bohater opowiadań, dotąd realista, przekonał się osobiście jakie są skutki tego niezwykłego zjawiska. Dzięki tym opowiadaniom miałam sposobność poznać bliżej osobowość górali beskidzkich. W trakcie lektury zrozumiałam powody dla których powinno zamykać się furtkę, unikać rozstajnych dróg i wystrzegać się mostów.
Niespodziewane, zaskakujące zwroty akcji są niezaprzeczalnym atutem tej pozycji. Katarzyna Mlek pisze przystępnym językiem. Książkę czyta się szybko i z ogromną przyjemnością. Bardzo intrygująca fabuła. Mam nadzieję, że będę miała sposobność w niedalekiej przyszłości zapoznać się z pozostałymi utworami pisarki.