Publikacja dla pedagogów, nauczycieli, edukatorów, studentów pedagogiki i innych kierunków humanistyczno-społecznych, badaczy edukacji, filozofów – dla wszystkich zainteresowanych sposobami postępowania umożliwiającymi uczniom na wszystkich poziomach kształcenia stanie się ludźmi bardziej refleksyjnymi, rozumniejszymi i rozsądniejszymi. Lipman nie tylko przedstawia podstawy rzemiosła myślenia i sądzenia, ale pokazuje również, jak podstawowe narzędzie ukierunkowywania edukacji na myślenie – wspólnotę dociekania – można wykorzystać do zmniejszenia przemocy w klasie szkolnej i udoskonalenia kształcenia dzieci z grup ryzyka. Dla praktyki pedagogicznej cenne są zwłaszcza przykłady naturalnych sytuacji szkolnych (instruktażowe dialogi, cytowane pytania). Mogą one dostarczyć nauczycielom ogólnych wskazówek, w jaki sposób konstruował własną praktykę edukacyjną ukierunkowaną na myślenie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
Data wydania: 2021 (data przybliżona)
Kategoria: Edukacyjne
ISBN:
Liczba stron: 366
Przeczytane:2022-02-10, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
Staram się systematycznie wzbogacać wiedzę w zakresie edukacji, ale nie stronię też od tematów zupełnie mi obcych. Tym razem zdecydowałam się na publikację Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego, po którego książki sięgałam już kilka razy i muszę przyznać, że mam dobre doświadczenia, jeśli chodzi o wcześniejsze pozycje (zupełnie obcym zagadnieniem był dla mnie branding, a mimo tego książkę o takim tytule wspominam jako interesującą). "Myślenie w edukacji" w moim odbiorze wypadło znacznie słabiej. Może wynika to z tego, że za dużo tu nacisku na filozofię, a za mało możliwości praktycznego wykorzystania zawartych treści.
Na kartach książki wyraźnie było zaznaczone, że niezwykle ważne jest otwarcie nauczycieli, pedagogów, edukatorów i pozostałych odbiorców na aspekt filozoficzny. Byłam pełna zapału, by od razu zacząć wykorzystywać to, co przeczytam. Tym bardziej, że jestem zdania, iż uważność i krytyczne podejście do bombardujących nas (mam tu na myśli wszystkich ludzi - również młodych ludzi - nie, żebym była przesadnie stara...) z każdej strony - często z resztą sprzecznych - informacji, to sprawa niezwykłej wagi. Na szczęście coraz więcej osób dostrzega ten problem, choć sporo jest również takich, którzy wybierają tę wygodniejszą dla siebie "prawdę" oraz sposób załatwiania spraw.
Jeśli chodzi o moje wrażenia to z przykrością muszę stwierdzić, że mimo szczerych chęci i otwarcia na kolejne doświadczenia, aspekt filozoficzny zdecydowanie mnie przerósł. Miałam wrażenie, że informacje gdzieś tak sobie krążą po kolejnych stronach, a ja wciąż nie odnajdywałam tego, na co mogłabym konkretnie zwrócić uwagę. Może to wynika z tego, że dla mnie najważniejszy jest aspekt praktyczny. Jestem za to bardzo ciekawa wspomnianych w książce zajęć z filozofii dla dzieci i chętnie sama wzięłabym w takich udział, bo może zwyczajnie brak mi podstaw (rok historii filozofii na moich ścisłych studiach pomijam, bo strasznie mnie wynudził - najwidoczniej z tego nie wyrosłam).
Jest jeszcze pewna rzecz na którą od razu zwróciłam uwagę - strony w książce są zapisane w ok. 3/4 - z boku jest zostawiony spory niezadrukowany pas. Naiwnie szukałam dodatkowych ważnych, ciekawych... jakichkolwiek informacji. Miałam nadzieję, że został przeznaczony na coś istotnego. Niestety. Okazało się, że najprawdopodobniej przyczyną tego było zamieszczenie w publikacji raptem kilku tabelek itp.
Z bólem przyznaję, że lekturę odkładam na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jak dla mnie - zdecydowanie zbyt dużo słów, a za mało treści.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl