Wydawnictwo: Drzewo Babel
Data wydania: 2010-04-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 192
Vedrana Rudan ukazuje czytelnikowi 4 pokolenia pewnej chorwackiej rodziny: płody, ich matkę, Babcię i rodzicielkę Babci - Babunię. Spotykamy tu także przedstawicieli płci męskiej w osobach: małżonka Babci i brata ciężarnej - Wujka. Wszyscy mówią dobitnie, jednoznacznie, używając wulgaryzmów - nawet płody. Są bardzo rozczarowani swoim życiem, a dzięki Wujkowi pojawia się szansa, aby nagrać swoje historie na kasetę i przy okazji jeszcze zarobić 50 Euro.
Nienarodzone płody są zestresowane, ciągle rozmawiają ze sobą w łonie matki i zastanawiają się: czy usunie ciążę? Czy będzie szczęśliwa z powodu ich narodzin, czy trafią do domu dziecka? Ich matka natomiast jest nie przygotowana na taki rozwój wypadków. Cały czas uważała, aby nie zaciążyć, ponieważ przyszłym ojcem jest Serb. Przeraża ją ta myśl. Jej życie nie jest ustabilizowane. Na studiach nie może zaliczyć trzeciego roku ekonomii, pragnie rychło je ukończyć. Niestety na razie jest to możliwe tylko w kręgach jej marzeń. Ma plany co do swojej przyszłej pracy, a ciąża zmienia jej wszyskie marzenia. Niestety nie ma wsparcia ze strony swojej matki, ponieważ ta romansuje i dużo pracuje jako sprzątaczka we Włoszech, gdyż musi utrzymać wszyskich domowników. Babcia jest dumna z syna, który studiuje z USA. Czeka, aż Babunia umrze, ponieważ ma już dość wysokich rachunków telefonicznych, które ta nabija. Na dodatek dziadek powróciwszy z wojny popadł w traumę, żyje w innym świecie, mówi sam do siebie o gwałcie i morderstwie serbskiej dziewczyny, w którym brał udział i cały dzień wzrok ma wbity w ścianę. Mężczyzna wciąż pragnie, by poniżać cieleśnie płeć piękną. Natomiast Babunia, żałuje, że nie związała się w przeszłości z bogatym mężczyzną i teraz nie ma wystarczająco pieniędzy aby być posiadaczką osobistego telefonu komórkowego czy dodać sobie sił przy pomocy Ensure Plus. Marzy o wyprawie do Florencji. Aby zdobyć fundusze na tą wycieczkę przehandlowuje mogiłę własnej matki. Na co dzień jest zależna finansowo od córki, której nie cierpi. Natomiast Babcia - jej córka boi się, że matka nienarodzonych płodów a jednocześnie jej córka zaprzepaści szansę na swoją lepszą przyszłość...
Bohaterowie są bardzo otwarci, autentyczni, szczerzy. Opowiadają o bardzo osobistych problemach. I wszystko rejestrują na kasetach, które dostali od Wujka. Po co im je dał? Okazuje się, że on również ma ukryte marzenie. Pragnie napisać swoją pierwszą powieść i pod przykrywką amerykańskich badań na temat Chorwacji i jej mieszkańców chce zdobyć materiały do niej. Jednak nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewał się co usłyszy.
Postacie przedstawione przez pisarkę są pełne cynizmu, żalu, frustracji, rozczarowania, zniecierpliwienia, irytacji, zagubienia i wściekłości. Są świadomi, że nie będą już nigdy bogaci, nie będą wiedli życia opływającego w dostatki. Pamiętają czasy przed wojną domową, w których życie było łatwiejsze i nadal próbują powrócić w swoich staraniach do tamtego poziomu. Dzięki nagraniom bohaterów dowiadujemy się wielu interesujących informacji o Chorwatach poczynając od lat II wojny światowej po dziś dzień.
Książką szczera, trudna, dramatyczna, wyjątkowa, bezkompromisowa, kontrowersyjna, agresywna, obsceniczna i perwersyjna. Autorka pisze o tematach, które są omawiane przez innych pisarzy incydentalnie. Opowieść o wojnie, zdradzie, aborcji, przemocy, morderstwach i... wielu innych istotnych problemach. Utwór zmusza do głębszych refleksji.
Vedrana Rudan (rocznik 1949) - chorwacka pisarka, przed wojną domową pracowała w radiu. W 1991 została wolnym strzelcem, obecnie publikuje w tygodniku "Nacional". Jej powieść "Ucho, gardło, nóż" wywołała w Chorwacji skandal. Do tej pory ukazały się trzy powieści tej autorki w Polsce.
W „Oby cię matka urodziła” Vedrana Rudan, zawsze prowokująca i zawsze gotowa swoje intelektualne i pisarskie żądło wbić w najboleśniejsze i...
Vedrana Rudan urodziła się w 1949 roku w Opatji, mieszka w Rijece. Przed ostatnią wojną na Bałkanach przygotowywała audycje satyryczne dla jugosławiańskiego...