„Mur” to podsunięta czytelnikowi sposobność przyjrzenia się z dystansu pewnym mechanizmom, przestroga przed ich uruchamianiem. Przedstawiając kompletny świat, na pozór zupełnie różny od naszego, Grzegorz Gortat wprowadza nas do niego stopniowo; pozwala wraz z głównym bohaterem odsłaniać jego tajemnice, odzyskiwać utraconą pamięć i smakować emocje, robić w nim karierę i popełniać błędy. Podejmować ryzyko i wyrażać bunt, mierząc się ze skutkami tych zachowań. Czytelnik może się tu poczuć niczym w krainie zmyślnej komputerowej gry, w wyrafinowanej antyutopii lub też przeżyć déjà vu, wspominając czasy peerelowskiego socjalizmu, a zwłaszcza jego naczelną, choć nieobecną w praktyce zasadę, że człowiek jest najważniejszy. Czy w takim świecie jednak może on być rzeczywistym twórcą? Czy też, stwarzając wokół siebie przedmioty, nawiązując relacje i wymyślając idee, musi niepostrzeżenie zamieniać je w klatki, wtrącać w niewolę siebie i innych, mimo że od wieków tęskni za wolnością? I czy taki człowiek – i taki świat – może przetrwać, czy też skazany jest na zagładę?
Autor o książce:
W„Murze” chciałem zwrócić uwagę na pewną umowność ról, jakie życie na nas nakłada. Mieszkający w obrębie Muru to trybiki, numery bez imienia i nazwiska, w sposób efektywny i niezawodny potrafiące tę machinę wprawiać w ruch, ale jednocześnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, zdolne wchodzić w rolę innych, co często wiąże się z wywyższeniem w hierarchii. Czy jednak to faktyczne dowartościowanie bohaterów? Przesuwani po polach szachownicy, wciąż są tylko bezwolnymi pionkami, trybikami, które machina w każdej chwili może zmiażdżyć.
Grzegorz Gortat, urodzony w 1957 roku w Łodzi. Anglista, tłumacz, pisarz. Autor utworów różnorodnych tematycznie i gatunkowo (fantasy, kryminał, powieści obyczajowe, powieści dla dzieci i młodzieży). Laureat nagród literackich (trzykrotnie wyróżniony w konkursie IBBY Książka Roku: w 2006 za powieść „Do pierwszej krwi”, w 2009 za powieść „Szczury i wilki”, w 2013 za powieść „Ewelina i Czarny Ptak”; w 2008 roku otrzymał nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek za utwór „Do pierwszej krwi”). Dla młodszych czytelników napisał ostatnio „Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo”; dochód ze sprzedaży książki w całości przekazywany jest poszkodowanym przez wojnę Syryjczykom.
Wydawnictwo: JanKa
Data wydania: 2017-10-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 376
Przebudzenia mogą być różne: gwałtowne lub łagodne, radosne albo pełne lęku, kiedy nie wiemy, czy to jeszcze sen czy jawa. Ale najbardziej niesamowite...
Kiedy Henryk Rasmussen wraca do domu z porannych zakupów, zastaje otwarte drzwi mieszkania, a w kuchni martwą żonę. Policyjne dochodzenie pozostawia...
Przeczytane:2017-11-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Pytanie, czy to jest fantastyka klasyczna... W moim przekonaniu Gortat - jak to on - wykorzystuje konwencje scence fiction, ale jego ambicje są większe. Wykorzystuje przede wszystkim elementy, które można by uznać za fantastykę socjologiczną, nie przypadkiem są czytelne i świadome aluzje do klasyki - cytat z "My" Zamiatina jest mottem, a funkcjonowanie tzw. Encyklopedii wyraźnie przypomina Ministerstwo Prawdy u Orwella. Ale najciekawsze w tej książce są dzieje jednego numeru (ludzie nie mają imion, tylko numery lub nazwy stanowisk), który robi w tym świecie karierę, poczynając od samego dołu. W dodatku nie jest pewne, czy to człowiek z krwi i kości, czy może istota wyprodukowana w Laboratorium. Powoli odzyskuje pamięć, bo Ktoś na górze wymyślił dla niego rolę do odegrania. Tak to los numeru nakłada się na los całej zbiorowości, a dzieje się w tej zbiorowości niemało( tu można też dostrzec elementy wręcz political fiction). Dwie trzecie powieści pisane jest właśnie przez ów numer, z jego perspektywy. To sprawia, że czujemy się, jakbyśmy byli w środku tego świata i podlegali mechanizmom, które nim rządzą. Ci, którzy pamiętaja PRL, mogą mieć wrażenie deja vu, ale i skojarzenia ze współczesnymi opresjami, takimi choćby jak "internetowe ciasteczka"...