Co wiemy o obyczajowości PRL-u? I czy jej obraz znajdziemy tylko w aktach IPN-u?
Mulat w pegeerze to dziesięć reportaży, które pokazują zapomniany świat Polski Ludowej. Ich autorzy opisują sprawy, którymi żyło wówczas społeczeństwo: problemy pierwszych naturystów, historię staruszki, która trzymała skarb pod łóżkiem, perypetie wiecznej emigrantki podróżującej między Polską i Argentyną czy kobiety przekonanej, że przyszła na świat w ciele mężczyzny. Opisy codziennego życia i prawdziwe historie wciągają jak najlepszy kryminał.\r\n\r\n
Czekając na wieczorek, spotykamy się we cztery – Janka, Bogusia, Kasia i ja. Potem przychodzi pani Maria. Nie ma co robić. Kupujemy koniak. Wiadomo, że wszyscy dziś dadzą sobie do wiwatu, bo kolejka do jedynego w Ustroniu działu monopolowego w samie była rekordowa. Niektórzy kupowali po pięć butelek. Wieczorek zapowiadał się hucznie.\r\n
Elżbieta Mołodyńska, Tadeusz Mocarski, Rolnicze matrymonium\r\n\r\n
Dobrym sposobem, aby pokazać ten codzienny, zapomniany PRL, jest sięgnięcie po ówczesne reportaże, a więc gatunek literacki będący „najbliżej życia”. Idealnie nadaje się do tego popularna seria „Ekspresu Reporterów”. Co miesiąc w księgarni lub kiosku Ruchu można było kupić kolejną książeczkę tego cyklu, a w niej przeczytać trzy reportaże oraz rozmowę z „ciekawym człowiekiem”. Seria powstała w 1976 roku i szybko wyrobiła sobie silną markę, publikowali tu najwybitniejsi, począwszy od Hanny Krall, Małgorzaty Szejnert, Teresy Torańskiej przez Dorotę Terakowską, Joannę Siedlecką, Janusza Atlasa czy Janusza Weissa aż do Ryszarda Kapuścińskiego i Barbary Łopieńskiej. Tam pojawiali się wciąż aktywni dziennikarze i dziennikarki, jak Piotr Gabryel, Piotr Pytlakowski, Krystyna Pytlakowska czy Mariusz Ziomecki. Reklamowano się hasłem „Nic, co ciekawe, nie jest nam obce!”, a zasada głosiła, że w każdym tomiku znajdują się trzy reportaże: o aktualnych wydarzeniach; społeczno-obyczajowy; kryminalny. Szybko początkowy nakład 20 tys. egzemplarzy podskoczył do 60 tys., by przez całe lata 80. utrzymywać się na poziomie 100 tys. To bardzo dużo nawet jak na ówczesne normy. Seria zakończyła swój żywot w 1990 roku, podobnie jak wiele innych inicjatyw wydawniczych, których korzenie sięgały poprzedniego już wówczas systemu. […]\r\n\r\nReportaże zebrane w tomie Mulat w pegeerze nie są reprezentatywne dla serii „Ekspresu Reporterów”. To dziesięć historii, które pokazują obyczajowość schyłkowego PRL-u.\r\n
Krzysztof Tomasik, fragment wstępu
Informacje dodatkowe o Mulat w pegeerze:
Wydawnictwo: Krytyka polityczna
Data wydania: 2011-06-27
Kategoria: Inne
ISBN:
978-83-62467-21-1
Liczba stron: 464
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Chcę przeczytać,