Siódma część cyklu o Drużynie A - jednostce specjalnej do zwalczania przestępczości międzynarodowej.
Była żona członka specjalnej jednostki policyjnej do spraw przestępczości międzynarodowej, znanej jako Drużyna A wchodzi do banku, aby załatwić kilka spraw. To preludium do ciągu niezwykłych wydarzeń; sprawy zakładników, zagadki tajemniczego biurka, zbioru skamielin, które prowadzą do najbardziej dramatycznych perturbacji drugiej wojny światowej i zimnej wojny lat powojennych.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Napad na bank i przetrzymywanie zakładników paraliżuje szwedzkie siły szybkiego reagowania. Do negocjacji z napastnikami wezwana zostaje Drużyna A, a także konsultanci związani w przeszłości z tą elitarną jednostką policji do zwalczania przestępczości międzynarodowej. W trakcie rokowań wychodzi na jaw, że jedną z zakładniczek jest była żona Paula Hjelma, który w negocjacjach z napstnikami otrzymał status konsultanta. Gdy w końcu dochodzi do uwolnienia zakładników, kłopoty Cilli, Paula i całej Drużyny A dopiero się zaczynają.
Na światło dzienne wychodzić zaczynają sprawy z przeszłości, które mocno niepokoją szwedzkie służby specjalne, a im dalej policjanci do walki z przestępczością międzynarodową brną w śledztwo, tym bardziej komplikują się sprawy. Przeszłość zaczyna ukazywać w pełnym świetle sprawy toczące się w okresie zimnej wojny, które bardzo rzutują na teraźniejszość. Wszystkich zatem czeka brutalna przeprawa. Z czym przyjdzie zmierzyć się Drużynie A, przeczytajcie jednak sami w kolejnej powieści Arne Dahla Msza żałobna.
Powieść Msza żałobna, to nie zwykły kryminał. To połączenie kryminału z powieścią szpiegowską. Dobrze napisana, świetnie skonstruowana i apetycznie podana. Arne Dahl dobrze wie, jak zadowolić czytelnika i sprawić, by stał się on częścią świata, o którym czyta. Wartka akcja, dobre dialogi i styl nie do podrobienia sprawiają, że Arnego Dahla chce się ciągle więcej i więcej, a jego książki można jeść garściami. Aż nasuwa się myśl: szlachectwo zobowiązuje, bo w tym przypadku autor, to prawdziwy szlachcic wśród pisarzy. Nie każdy bowiem jak Arne Dahl ma zaszczyt zasiadać w komisji przyznającej Literacką Nagrodę Nobla.
Czym jeszcze uraczy nas Msza żałobna? Możliwością poznania kuluarów szpiegostwa. Oczywiście w szczątkowej i mocno okrojonej części.
To inteligentna i wielokrotnie zaskakująca historia, w dodatku zmyślnie obmyślona. Pokazuje, jak potężną siłą jest ludzki umysł, jak historia zatacza koła i jak wielką rolę odgrywa w życiu każdego człowieka. Przeszłość, nawet ta odległa, choć wydaje się zapomnianą historią, okazuje się determinować nasze losy. I nieważne, czy dotyczy małych, czy wielkich spraw. W ostatecznym rozrachunku i tak dochodzi się do konkluzji, że nic nie dzieje się przypadkowo, a nasze losy dawno zostały z góry zapisane…
Jej nietuzinkowy charakter, który jest efektem świetnego pióra Dahla oraz jego absolutnie fenomenalnej wyobraźni sprawi, że pokochacie tę książkę i requiem Mozarta, ciągle przewijające się przy lekturze. Gorąco zachęcam do jej przeczytania. Nie będziecie się nudzić nawet przez chwilę.
Druga z jedenastu książek o pracy Drużyny A, specjalnej szwedzkiej grupy dochodzeniowej zajmującej się przestępstwami kryminalnymi o międzynarodowym zasięgu...
Ostatnia para ucieka to czwarta i zarazem ostatnia część cyklu o grupie Opcop. Grupa Opcop zdążyła już stracić kilku członków, blizny innych nigdy...
Przeczytane:2014-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Tym razem członkowie Drużyny A zostają wezwani do bardzo delikatnego zadania. Nie będzie ono oparte na pościgach, tropieniu, poszukiwaniu nieuchwytnego zabójcy. Tym razem chodzi o z pozoru oczywistą sprawę. Sprawę napadu na bank.
Lecz nie jest to zwyczajny napad na bank. Napastnicy nie czyhają na zgromadzone w skarbcu środki pieniężne. Właściwie policja nie wie, czego bandyci chcą. Wiedzą jedynie dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest , że jednym z zakładników jest Cilla , była żona jednego z funkcjonariuszy szwedzkiej policji. Drugą rzeczą jest fakt, iż napastnicy zaminowali środkami wybuchowymi najbliższe otoczenie, w takiej ilości, że skutki wybuchu byłyby katastrofalne. Napastnicy mówią z rosyjskim akcentem. Czy to są terroryści? I co z napadem na bank ma zabytkowe biurko, II wojna światowa i lata powojenne? Pamiętajmy , że autorem "Mszy żałobnej" jest szwedzki pisarz - Arne Dahl. Pisarz, który piszę bardzo ciekawie, zaskakująco. Jednakże jego styl kojarzy mnie się ze specyficznym stylem innego, szwedzkiego twórcy kryminałów , mianowicie Ake Edwardsona. Obaj panowie prowadzą toczącą się fabułę bardzo spokojnie, w sposób wyważony, a jednocześnie nie pozbawiają czytelnika dreszczyku emocji oraz poczucia niebezpieczeństwa. Nie bez powodu porównuje Arne Dahla do Ake Edwardsona. Bardzo lubię obu pisarzy. Uważam, że warto poświęcić ciut więcej czasu, by zapoznać się ich książkami. Specyficzny styl oparty nie tylko na intrydze kryminalnej, ale również na szerokim polu widzenia spraw problematycznych , np. typu społeczno -obyczajowych. "Msza żałobna" wymaga od czytelnika ciut większej orientacji oraz skupienia. Książki Dahla nie są książkami na jeden wieczór, choć fani pisarza, którzy są jak najbardziej zorientowani w sprawach personalnych członków Drużyny A , to zapewne pochłaniają lektury w zastraszającym tempie. Kolejną zaletą powieści Dahla są bardzo kreatywni, wyraziści bohaterowie. Bohaterowie, którzy byli lub nadal są członkami Drużyny A. Każdy z nich ze swoimi problemami natury emocjonalnej, prywatnej, rodzinnej i zawodowej wnosi element nierozerwalny do fabuły. Bohaterowie, którzy tworzą zespół , a tym samym całość i gdyby choć jednego zabrakło, to jednostka nie byłaby już ta sama. Arne Dahl na stałe już wpisał się w Czarną Serię i już czekam w napięciu, cóż pisarz przygotował w kolejnej swojej powieści. A ty czekasz?