Mona Mysia

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Powszechnie wiadomo, że dla myszy nie ma nic ważniejszego od kawałka pysznego sera. Nic więc dziwnego, że podczas wieczornego spaceru Mona Mysia nie mogła przeoczyć plakatu wiszącego nad wejściem do muzeum. ,,SER..." - zapiszczała radośnie, odczytując pierwsze litery. Kiedy zakradała się na piętro muzeum, nie przypuszczała nawet, że właśnie rozpoczyna się jej wielka przygoda... ze sztuką.

Aż trudno uwierzyć, co spotka ją w salach z obrazami Moneta, Picassa, Rembrandta, Dalego... W dodatku licho wie, co tu robi karaluch w czerwonych bokserkach! I kto siedzi za sterami latających maszyn Leonarda da Vinci?

Mona Mysia będzie z pewnością powracać do tego magicznego miejsca - tak jak Wasze dziecko do tej książki. Bo czy nie miło dostrzec samych siebie w sztuce jak Mona Mysia? Trudno o bardziej przyjazne - i barwne jak ilustracje Moniki Urbaniak - pierwsze spotkanie dziecka ze sztuką. I wielkimi mistrzami malarstwa!

Informacje dodatkowe o Mona Mysia:

Wydawnictwo: Bumcykcyk
Data wydania: 2024-04-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788396987389
Liczba stron: 48

więcej

Kup książkę Mona Mysia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mona Mysia - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2024-05-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Podobno myszy uwielbiają ser. Kiedy Mona Mysia widzi litery SER... na miejskim muzeum bez zastanowienia przekracza jego próg. A w środku... Mała bohaterka doświadczy sztuki na własnym ciele. Stanie się częścią prac znanych artystów, takich jak Monet, Picasso, Rembrandt, Dali, Warhol, Pollock i da Vinci.

„Mona Mysia”, czyli przygoda w muzeum, chciałby się dodać. Marcin Kozioł robi małe czary i bohaterka jego książki wpada w wir przygody. Będzie miała starcie z karaluchem w czerwonych bokserkach, pozna komara salonowego, zadrży o swój ogonek, będzie zastanawiała się, dlaczego po muzeum przechadza się słoń na szczudłach, spróbuje zjeść serową zupę słynnej marki Campbell's itp. Są to wydarzenia niezwykłe, więc nie ma się co dziwić, że Mona Mysia jest trochę przestraszona. Przyznam, że wolałabym, aby autor przedstawił muzeum jako miejsce radosne i przyjazne, jednak ów niepokój intryguje i zachęca do czytania. Zastanawiamy się, jak ta przygoda się skończy.

W tym „zamieszaniu” przewijają się słynni artyści. Marcin Kozioł nie analizuje ich dzieł, a przedstawia cechy charakterystyczne ich twórczości. Powiem wam, że jest to świetna sprawa. Szczególnie kiedy macie dziecko, które lubi rysować. Jeżeli wrócicie do pierwszego akapitu tego tekstu zauważycie, że mamy tu przekrój różnych artystów i stylów. Zerknijmy jak mysz namalowałby Monet, a jak Picasso. Zachęćmy dzieci do wypróbowania różnych technik, do szukania swojej drogi wyrazu, swojej estetyki.

„Mona Mysia” okazała się strzałem w dziesiątkę, jeżeli chodzi o zainteresowania mojej córki. Mam świadomość, że nie wszystkie dzieci lubią rysować, ale sztuka to nie tylko kredki, pisaki i farby. Być może u was przyjmie się lepienie z gliny, albo robienie zdjęć. Ważne, aby próbować, aby pokazywać dziecku jakie ma możliwości. A Marcin Kozioł pięknie, i w duchu przygody, zaprezentował, jak różne osobowości wpisały się na stałe do historii sztuki.

Link do opinii

Dzień dobry Jestem zachwycona tą książką!

 

„Mona Mysia” autorstwa @marcinkoziolautor z niesamowitymi ilustracjami Moniki Urbaniak, to nie jest zwykła książka! To zaproszenie na niezwykłą przygodę i niezapomnianą wyprawę, która prowadzi wprost do świata sztuki i nieposkromionej wyobraźni.

 

Bohaterką tej historii jest mała myszka, która całkiem przypadkiem zawędrowała do gmachu muzeum. Wiedziona chęcią zdobycia smakowitej, serowej przekąski zaczęła przemierzać sale pełne obrazów małych, dużych i ogromnych, które zadziwiały ją i wprawiały w osłupienie. Każdy mysi kroczek prowadził ją głębiej w szalone i pełne pasji umysły ich twórców. Zaczęły dziać się prawdziwe czary, gdyż Mona zaczęła się przeobrażać i upodabniać do tego co było przedstawione na płótnach! Raz, wyglądała jak wyjęta z obrazu Moneta, a już za moment przypominała kanciastą, zwariowaną postać, taką jaką tworzył Pablo Picasso. Wkroczyła do świata, w którym rządziła wyobraźnia, poznała dzieła znamienitych malarzy i z pewnością zapamięta tę przygodę na całe życie.

 

Czy to był sen?

 

Tego nie wie nikt!

 

Może poza karaluchem w czerwonych bokserkach, który mieszka w muzealnej podłodze i pająkami, które każdej nocy latają maszynami skontruowanymi na podstawie rysunków z dawnych czasów, jakiegoś człowieka o imieniu Leonardo da Vinci.

 

Ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Ilustracje są wprost olśniewająco niesamowite i aż nie sposób oderwać od nich wzroku. Uwielbiam malować razem z moimi dziećmi, staram się zakorzenić w nich miłość do sztuki i procesu tworzenia. Uczę ich, że wyobraźnia to wspaniała Kraina, do której warto zaglądać i którą warto pielęgnować. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - AlkoweCzytanki
AlkoweCzytanki
Przeczytane:2024-05-12,

Myśleliście kiedyś o tym, by przedstawić dzieciom największych mistrzów malarskich minionych epok? Tylko w jaki sposób wzbudzić zainteresowanie najmłodszych?
Myślę, że nie warto robić tego poprzez pokazanie im albumu z dziełami wielkich twórców pełnego suchych faktów. Efekt, który uzyskamy, może być odwrotny do zamierzonego. Może spróbować znaleźć inne rozwiązanie?

Może sięgnąć po wyjątkową książkę?

Mona Mysia na pozór jest zwykłym, małym gryzoniem i nieustannie marzy o serze. Gdy podczas wędrówki przez miasto jej oczom ukazuje się ogromny gmach z szyldem SER, nie zastanawiając się ani chwili, Mona postanawia przekroczyć drzwi budynku. W środku znajduje duże sale i tłum zwiedzających. Ze ścian spoglądają na nią niezwykłe dzieła, w których główną rolę zaczyna grać sama Mysia. Na starą goudę! Czy to wyobraźnia wygłodniałej myszki?

W poszukiwaniu sera (który znajdzie jedynie w postaci zupy serowej w puszce przedstawionej na obrazie Andy'ego Warhola), Mona coraz mocniej wchodzi do świata wielkich mistrzów pędzla. I robi to dosłownie, bo oglądać ją możemy w wydaniu Claude'a Moneta, Pabla Picassa, Rembrandta czy Salvadora Dali.

Historia zapoznaje czytelnika z konkretnymi nazwiskami i stylami malarskimi. Zgrabnie wplecione w fabułę opisy cech charakterystycznych dla danego nurtu powoduje, że czytelnik nieświadomie chłonie wiedzę o sztuce. Pomagają mu w tym niewątpliwie wyśmienite Ilustracje, o których nie sposób nie wspomnieć. Współgrają z tekstem i tworzą całość zasługującą na miano ARCYDZIEŁA.

Ach… pewnie nurtuje Was jeszcze kwestia, dlaczego na budynku muzeum wisiał szyld SER?
Cóż. Nie zdradzę.

Zdradzę tylko, by pamiętać o koncentracji i uważności podczas czytania!

Link do opinii
Inne książki autora
Malinka Wombat. Malinka Wombat i Klops
Marcin Kozioł0
Okładka ksiązki - Malinka Wombat. Malinka Wombat i Klops

Malinka Wombat mierzy czterdzieści centymetrów (z kokardą trochę więcej). I mierzy wysoko - marzy o tym, by zostać uznaną reporterką. Nie jest to łatwe...

Psyjaciele
Marcin Kozioł 0
Okładka ksiązki - Psyjaciele

Sześć nieprawdopodobnych, a jednak prawdziwych opowieści z życia wielkich postaci naszej historii, w których główną rolę odegrali „psyjaciele”...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy