W "Mojej bratowej Annabel" Patrick Besson opowiada to, co w przypadku autora napuszonego lub o ciężkim piórze stanowiłoby tragedię. Besson snuje wątek z fantazją, pod którą kryje się głęboka melancholia przeznaczenia. Nie dajmy się zwieść pozorom lekkomyślności, bezceremonialnej, lekceważącej postawie bohaterów: są okrutni. Okrucieństwem pełnym czułości.
Wydawnictwo: Philip Wilson
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: Belle-Sceur
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Barbara Walicka/ Joanna Jadwiga Jatczak
Ilustracje:Aleksandra Grigorijevic
W 1987 redakcja „L’Humanité” wysłała Patricka Bessona na Kongres Pisarzy przeciw Apartheidowi w Brazzaville, stolicy Konga. Zapewne...
Przeczytane:2022-11-27, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, 52 książki 2022, 2022, Mam,
Hm... już dawno tak nie było, żebym miała poczucie po przeczytaniu książki, że kompletnie jej nie zrozumiałam i nie mam pojęcia o co chodziło i co autor miał na myśli, zamierzenie lub nie. Niestety "Moja bratowa Annabel" należy do tej kategorii książek. Właściwie powieść jest dobrze napisana, szybko i łatwo się ją czyta i rozumiem co czytam formalnie, w sensie fabuły. Ale co autor chciał nam pokazać? Nie wiem. Może to była frustracja niespełnionej miłości, może trudności w relacjach z kobietami i ich niezrozumienie (kobiet i relacji), ale wcale nie jestem przekonana. Po lekturze pozostałam z poczuciem zagubienia i niejasności. Nie wiem czemu miała służyć ta opowieść, nie rozumiem, a to nie jest przyjemne odczucie. Może są mądrzejsze głowy ode mnie, którym ta książka da jakąś korzyść. Ja niestety nie wyciągnęłam z niej nic. A szkoda...