Kolejne spotkanie z bohaterami cyklu powieści o Kapłanie Wiedzy - tajemniczym byłym duchownym o nadzwyczajnych zdolnościach, obdarzonym tak zwaną absolutną pamięcią wsteczną oraz niewytłumaczalną dla przeciętnego człowieka ,,wiedzą pokoleń".
Mieszkające na odludziu małżeństwo znajduje przed drzwiami swojego domu nieprzytomnego, zagadkowo wyglądającego, dziwnie ubranego chłopca. Natychmiast wzywają swoją przyjaciółkę - lekarkę Aleksandrę Sambierską. Szybko odkrywa ona, że oprzytomniały nastolatek nie tylko mentalnie, lecz także anatomicznie bardzo różni się od zwykłych chłopców w jego wieku. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że dzieciak jest śmiertelnym zagrożeniem dla grupy bezwzględnych i bardzo potężnych ludzi, którzy będą go ścigać i nie cofną się przed niczym, by chłopca unicestwić. Na ich drodze stają Krzysztof Lorent oraz Haiku - niegdyś zawodowa zabójczyni, dziś wspólniczka Kapłana Wiedzy. Wspólnie walczą oni już nie tylko z Aurelitami, lecz także z zupełnie nowym - być może jeszcze groźniejszym - przeciwnikiem.
Krzysztof Kotowski - bestsellerowy pisarz, dziennikarz i psycholog. W przeszłości pracował w radiu i TVP. Był autorem i prowadzącym wielu popularnych programów telewizyjnych, m.in. ,,Kawa czy Herbata" czy ,,Rhythmics". Jest autorem thrillerów z pogranicza psychologii, fantastyki i horroru, czyli tzw. ,,thrillerów hipotetycznych". Jego książki w ocenie krytyki i czytelników odznaczają się przede wszystkim świetnym językiem, poczuciem humoru i wartką akcją. Uznanie przyniosły mu m.in. takie książki jak: ,,Krew na Placu Lalek", ,,Niepamięć", ,,Marika", ,,Zygzak", ,,Święto Świateł" czy ,,Modlitwa do Boga Złego".
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł: "Modlitwa do Boga złego"
Autor: Krzysztof Kotowski
Data premiery: 13.04.2022r.
Wydawnictwo: 5WHY
Jakiś czas temu pojawiła się u mnie recenzja "Kapłana". Była to trudna lektura, ponieważ miała wiele wątków historycznych, których ja w książkach nie lubię🙄 Czytało mi się ciężko, ale z tego co wiem nie byłam sama🙈 wielu z Was też miało cieżko z ta lektura i pomimo tego dało szansę autorowi by przeczytać drugą część. Jak było tym razem?
Mogę śmiało napisać, że było zdecydowanie lepiej, ale... imiona czy ksywki bohaterów jakoś mnie drażniły... wiem, że pasują do tej lektury, ale zdecydowanie wolę polskie imiona🙈
Cipucha, Dybcio, Bzdet, Lolo, Czesio, Yasuko, Haiku, Yovita, Tyhron... Może brzmią oryginalnie, ale przy tych japońskich momentami się gubiłam. Trzeba było być bardzo skupionym, żeby czasem czegoś nie pomylić 🙈
Całą tą gromadę ratowała Ola i Krzysztof - wtedy moje oczy się cieszyły 😁😅🤭
Jeżeli chodzi o fabułę:
Tym razem główną rolę w książce odgrywa chłopiec. Pojawia się już na początku w domu pewnego małżeństwa, które mieszka na całkowitym odludziu.
Nikt wtedy jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że nastolatek będzie śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi...
Wtedy pojawi się Kapłan oraz Haiku - zawodowa zabójczyni...
To już drugi tom przygód fantastycznej ekipy, która złego się nie boi, a jak trzeba to jedno drugiego chronić będzie choćby za cenę życia. Wracamy do Krzysztofa, który w poprzedniej części został obdarzony niewyobrażalną mocą jaką jest wiedza, ale o tym to już wiecie, jeżeli czytaliście 1 tom.
Do naszej ekipy dołączy tajemniczy chłopiec, który został znaleziony pod domem naszej cudownej punkowej pary, czyli Bzdeta i Cipuchy. Chłopiec, mimo że wygląda jak każdy inny nastolatek okazuje się, że chłopiec jest w niebezpieczeństwie i szukają go bezwzględni ludzie którzy chcą go zabić. Jeden minus tej części! Dlaczego jest taka krótka ja się pytam? No tak mi szybko minęło, że teraz muszę czekać na trzeci tom, żeby dowiedzieć się jak potoczyły się losy naszych bohaterów.
Oczywiście cała akcja i poziom według mnie zachowany na tym samym poziomie, mimo że książka cieńsza od 1 tomu. Nowi bohaterowie, nowa rzeczywistość oraz zakrzywiona czasoprzestrzeń, która spowoduje, że przyjdzie zmagać się z czym nowym, nieznanym. Tak jak w poprzednim tomie nie zabrakło humoru, spisków, pościgów, podróży i tajemnic, które mogą okazać się dość mocno obciążające. Musze również napisać, że do ekipy dołączył min Czesio. No osoba, która z humorem i niezłą ciętą ripostą dorównuje naszej kolorowej parze.
Polecam czytać po kolei tę serię, żeby zrozumieć motyw postępowania naszych bohaterów i wiedzieć jaką trudną drogę mają do pokonania. Jeżeli jesteście fanami audiobooków to podkreślam ze lektor Filip Kosior dodał do tej serii coś cudownego i magicznego za to plus.
Za ten egzemplarz również dziękuje Wydawnictwu 5WHY PROMOTION. Czekam na trzeci tom oraz marzy mi się kontynuacja przygód naszych przyjaciół.
„Modlitwa do Boga złego”… to historia, w której autor zaskakuje czytelnika kolejny raz. Tu nie tylko tytuł jest frapujący, ale również treść… i to bardzo. Pierwsza część serii „Kapłan” już ogromnie mnie zaskoczyła połączeniem świata realnego z fikcją, tutaj Krzysztof Kotowski oferuje czytelnikowi jeszcze większą dawkę zdziwienia.
Ekscentryczne małżeństwo, Bzdet i Cipucha, znajdują przed drzwiami swojego domu nieprzytomnego chłopca. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest zupełnie inny niż jego rówieśnicy. O pomoc niezwłocznie proszą Aleksandrę, lekarkę i zarazem ich przyjaciółkę. Z każdą kolejną chwilą okazuje się jak owy młodzieniec różni się anatomicznie, czy w kwestii zachowania od innych. Staje się on istną zagadką. Do akcji wkracza Krzysztof Lorent z pomocą Haiku, która wcześniej była zawodową zabójczyni, a teraz pomaga Kapłanowi Wiedzy. Co ich spotka, z jakimi wrogami przyjdzie im się zmierzyć?
Tym razem autor zafascynował mnie opowieścią o „zakazanej” wyspie Sentinel w archipelagu Andamanów w Zatoce Bengalskiej. Mieszka tam jedno z izolowanych plemion, które do tej pory żyje jak ludzie 40 tysięcy lat temu 😱 (szok i niedowierzanie). To właśnie na tej wyspie ma miejsce kulminacja całej historii, która niesamowicie mnie pochłonęła, a co najgorsze… skończyła się w takim momencie, że już chciałabym się dowiedzieć co będzie dalej.
Tym razem miałam momentami wrażenie jakby znalazła się w filmie „Piąty element”, który swoją drogą bardzo lubię.
Jeśli macie ochotę na solidną dawkę niecodzienności, szaleństwa to coś totalnie dla Was. Wartka akcja, niepewność, strach, tajemnica, odmienność, zwroty akcji to wszystko tu znajdziecie. Dodatkowo nie można tu jednoznacznie określić z jakim gatunkiem literackim mamy do czynienia.. fantastyka, trochę thrillera, kryminału… co Wy na to? 😉
"Modlitwa do Boga złego" to drugi tom cyklu "Kapłan Wiedzy".
Pierwszy tom był istnym rollercosterem nie tylko gatunkowym, ale i zwrotów akcji.
Mamy tajemniczego kapłana o nadzwyczajnych zdolnościach, obdarzonego niebywałą pamięcią wsteczną oraz niewytłumaczalną "wiedzą pokoleń".
Małżeństwo Cipucha i Bzdet to niebanalne połączenie. Być ich potomkiem to dopiero wyzwanie. To oni wiodą prym przez całą historię. Świetne dialogi dopełniły idealnie całości ich postaciom.
Pewnego dnia przed drzwiami swojego domu znajdują nieprzytomnego i dziwnie ubranego chłopca.
Wzywają swoją przyjaciółkę Aleksandrę, która jest lekarką. Ta stwierdza, że nastolatek nie tylko mentalnie różni się od swoich rówieśników.
Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że chłopak jest śmiertelnym zagrożeniem dla grupy niebezpiecznych i potężnych ludzi,ktorzy nie cofną się przed tym, aby chłopca zabić.
Na ich drodze staje kapłan Lorent i Haiku, była morderczyni.
Zaczynają walkę nie tylko z Aurelitami, ale o wiele groźniejszym przeciwnikiem.
Cóż to była za historia. Autor stanął na wysokości zadania i przebił jakością pierwszy tom. To było świetne w każdym detalu.
Znajomość pierwszej części jest jak najbardziej wymagana.
Z niecierpliwością czekam na trzeci finałowy tom.
Chciałabym wspomnieć wam o drugiej części świetnej trylogii autora, który dzięki swojej wspaniałej wyobraźni, stworzył historię całkowicie różniącą się od tych nam znanych. Mieszanka gatunków powoduje, że powieść ma niepowtarzalny klimat, przykuwa uwagę oraz intryguje od pierwszych stronic, aż po zaskakujące zakończenie. Jak już zaczęłam czytanie tak odłożyłam pasjonującą lekturę po kilku godzinach, gdy dotarłam do finału.
Drugi tom zdecydowanie przypadł mi do gustu. Do hipisowskiej pary małżonków przybył dziwny, wycieńczony chłopiec, który traci przytomność. Nie zwlekając zbyt długo, wzywają na pomoc Aleksandrę Sambierską, która podczas badania w szpitalu odkrywa, że jego budowa anatomiczna zdecydowanie różni się od naszej. Z trudnością przychodzi mu porozumiewanie się z wszystkimi. Jednak udaje mu się wskazać, iż szuka Krzysztofa Lorenta, który jest byłym księdzem i obdarzony jest wyjątkowym darem. To właśnie on i była zabójczyni Haiku przybywa na pomoc chłopcu.
Jak myślicie, kim jest ten młody człowiek, tak różniący się od zwykłych ludzi? Kto mu zagraża i dlaczego musi on uciekać? Czy ekscentryczny duet będzie wstanie go ocalić? Czy walka będzie krwawa i przyniesie wiele ofiar?
Muszę przyznać, iż ta pozycja jest bardzo wciągająca, obfituje w dynamiczną akcję, a świetna fabuła pobudza wyobraźnię. Kreacja charakternych i różnorodnych postaci jest genialna. Dialogi są rewelacyjne i często przezabawne, dzięki czemu przez książkę się po prostu płynie. Spójna fabuła i wiele przygód zmusza do refleksji oraz powoduje totalny chaos. W mojej głowie nadal siedzi ta historia.
Nie pozostaje mi nic innego, niż cierpliwie zaczekać na finalny tom, by dowiedzieć się czym jeszcze pan Kotowski nas zaskoczy. Równoległy świat jak i plemię żyjące zgodnie z duchem pierwotnych ludzi zafascynuje niejednego. Jego cudowny styl jest bardzo lekki i przystępny, dlatego zachęcam was do przeczytania tej powieści.
Zapewniam, że naprawdę warto, a nuda na pewno wam nie zagraża. Mam nadzieję, że sięgniecie po książkę i przyjemnie spędzicie czas z lekturą. Ja polecam z całego serca.
Drugi tom "Kapłana", to okazja do kolejnego spotkania z ulubionymi postaciami z pierwszej części.
Aleksandra Sambierska zostaje "po znajomości" wezwana na pomoc. Zaprzyjaźnione małżeństwo, które kilka lat wcześniej udzieliło jej i Kapłanowi nieocenionej pomocy, znalazło przed swoim, znajdującym się w środku lasu domem, dziwnego chłopca. Chłopak mocno wystraszony, dziwnie ubrany, nie komunikujący się po polsku nagle zemdlał pod ich drzwiami. Ola ponownie naraża się na kłopoty w pracy i spieszy na ratunek. Okazuje się, że nie tylko zachowanie chłopca jest dziwne. Odziany jest w ubranie przylegające niczym druga skóra, ma nietypowe serce i dodatkowe narządy, a do tego potrafi porozumiewać się przy pomocy telepatii. W ten sposób przekazuje, że chce się spotkać z Kapłanem. Krzysztof Lorent pędzący spokojne życie wśród Indian przyjeżdża na wezwanie przyjaciół. I znów mamy do czynienia z zaskakującymi wydarzeniami, a trup ściele się gęsto.
Ta część wydaje mi się jeszcze bardziej skomplikowana i zagmatwana niż poprzednia, ale mimo to wciągająca bez reszty. Z niecierpliwością czekam na tom trzeci.
"Modlitwa do Boga złego" to kontynuacja cyklu "Kapłan" Krzysztofa Kotowskiego, w którym tajemniczy były duchowny w niewytłumaczalny sposób zostaje obdarzony "pamięcią pokoleń" i musi mierzyć się ze wszystkimi możliwymi konsekwencjami posiadania tego "daru".
W tej części poznajemy samotnego chłopca, który trafia pod opiekę pary punków - Cipuchy i Bzdeta, znanej z pierwszego tomu cyklu i który, podobnie jak sam Krzysztof Lorent, posiada coś, co zdecydowanie wyróżnia go od reszty rówieśników. Posiada bowiem trzy płuca, trzy nerki i czterokomorowe serce, nie ma jednak wątroby, zastąpioną jednym, tajemniczym narządem, a układ kostny wygląda, jak u człowieka chorującego na ostepetrozę. Inaczej działa także układ krwionośny, a mózg wyróżnia dodatkowy płat potyliczny sąsiadujący z ośrodkiem wzroku.
Chłopiec zdaje się nie być świadom swojej odmienności, ani tym bardziej tego, że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo....
...dlatego jest to najwyższy czas na "modlitwę do boga złego".
Autor bardzo dobrze wprowadza w fabułę, wzbudzając w czytelniku zainteresowanie kolejnymi wydarzeniami. Akcja utrzymuje właściwe tempo, a nowo pojawiający się bohaterowie, stanowią pewien powiew świeżości.
Ogromnym plusem powieści są relacje między bohaterami i dobrze zbudowane dialogi, w których autor niezwykle umiejętnie ukrył wiele mądrości życiowych. Udowadnia, że nie zawsze 2+2=4, zachęca, by nie łykać jak młody pelikan wszystkiego, co mainstream stara nam się wtłoczyć do głów i przemyśleć temat zaginania czasoprzestrzeni czy rozważyć różne drogi ewolucji.
Kolejnym atutem są cenne riposty, które w idealnym momencie przerywają wypowiedź, gdy jedna z postaci nieco się zapędzi się w swych patetycznych wynurzeniach, wprowadzając do tekstu nutkę humoru, mimowolnie wywołując uśmiech na twarzy czytelnika.
Niestety druga połowa to zauważalny spadek formy. Tempo akcji nieco siada i można odnieść wrażenie, że mało istotne wątki są zbyt rozwleczone, te ważne zaś, potraktowano po macoszemu.
Myślę, że warto byłoby również rozbudować postać chłopca. Liczyłam, że jako bohater, wokół którego koncentrują się wszystkie znaczące wydarzenia, pozwoli czytelnikom nieco bardziej zgłębić konstrukcję psychologiczną, jak i dokonać analizy anomalii anatomicznych.
Wydarzenia wieńczące "Modlitwę do boga złego", następowały po sobie zbyt szybko, pozostawiając ogromny niedosyt, ale jednocześnie, równie wielką chęć poznania dalszych losów bohaterów, których po prostu nie da się nie lubić.
Druga część cyklu "Kapłan" przekonuje, że warto polecać tę lekturę, a mi nie pozostaje nic innego, jak z niecierpliwością wyczekiwać trzeciego tomu.
Wydawnictwu #5whypromotion z całego serca dziękuję za zaufanie i możliwość poznania kontynuacji tej wyjątkowej serii.
Pamiętacie, jak pisałam, że "Kapłan" to jazda bez trzymanki? Cofam te słowa, pierwszy tom to była ledwie dziecięca karuzela w porównaniu do "Modlitwy do Boga złego". W domu Bzdetów pojawia się tajemniczy chłopak, zachowuje się dziwnie, a jeszcze dziwniejszy ma kostium. Z czasem nie mamy pewności czy ta postać jest w ogóle człowiekiem... Wracają znani nam bohaterowie, pojawia się świeży ciekawy wątek, znowu posłuchamy o ciekawostkach ze świata i tych historycznych. Jednym słowem, komu podobał się początek fantastycznej przejażdżki Kotowskiego, ten w kontynuacji znajdzie wszystko to, co zdążył już polubić.
Z jednej strony to dobrze, a z drugiej... musiałam przełknąć te same drażniące mnie elementy. Jasne, w prowadzeniu dialogów i filozoficznych dyskusji autor nie ma sobie równych. Kiedy robi się zbyt poważnie albo któraś postać zaczyna przynudzać, to napięcie rozładowują żarty, przy których naprawdę można parsknąć na głos śmiechem. Tylko po co do niektórych spraw powracać po raz enty i w kółko coś wałkować? Wyszło na to, że można "Modlitwę..." przeczytać bez znajomości poprzedniego tomu, bo i tak zostało tutaj wszystko streszczone.
Niestety, po przeczytaniu całości, mam wrażenie, że świetny pomysł z "przybyszem", trochę się zmarnował. Było dużo gadania, a mało działania, jakby to prosto ująć. Samo zakończenie niewiele wyjaśnia, chociaż może taki miał być zamysł, żeby czytelnik wyczekiwał już kolejnej części. A co z tajemniczym zakonem Aurelitów? Coraz bardziej w moich oczach wypadają jak tani pozerzy, niechże coś tam się podzieje, co zmieni moje zdanie!
Ten tom jest o połowę cieńszy niż pierwszy, więc czuję lekki niedosyt. Nie da się ukryć, że wykreowany świat jest wciągający, zdecydowanie warty poznania. Polecam miłośnikom szalonej kreatywnej fantastyki, takim którzy lubią przygody i tęsknią za rozrywką w stylu Dana Browna. Chociaż porównywanie tej serii tylko do jednego popkulturowego tytułu jest nieporozumieniem, można znaleźć tutaj naprawdę wiele. Sprawdźcie to sami.
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.
Dla mnie to zdecydowanie fantasy a nie kryminał czy thriller. Nie przepadam za taką literaturą ale jak zaczęłam cykl czytać to prawdopodobnie go skończę. Za dużo tu dla mnie bohaterów o nadzwyczajnych zdolnościach. Ale akcja rozwija się szybko, ciągle coś się dzieje, emocje rosną. Dla wielbicieli gatunku to może być ciekawa pozycja.
Po wydarzeniach opisanych w pierwszym tomie cyklu ,,Kapłan" był ksiądz Krzysztof Lorent wraz z drugą Kapłanką Wiedzy Yasuko mieszkają wśród Indian Kaneczua. Ich spokojne życie zostaje przerwane przez pilne wezwnie do Warszawy. Przed domem kolorowych i sympatycznych punków (również poznanych w poprzednim tomem) Cipuchy i Bzdeta przytomność traci młody chłopak. Spanikowane małżeństwo zwraca się do jedynej lekarki, której ufa - dr Aleksandy Sambierskiej. Lekarka wraz z zaprzyjaźnionym lekarzem podejmuje się leczenia chłopaka, który po wstępnych badaniach okazuje się bardzo niezwykły - ,,jest inaczej zbudowany". Ma ,,jakby trzy płuca (...). Dwa podobne do naszych i trzecie, znacznie mniejsze, które robi wrażenie ,,zapasowego". (...) Podobnie jest z sercem (...) Ma dwa przedsionki, jak każdy, ale już cztery komory." Ku zaskoczeniu Sambierskiej jak i współpracujących z nią lekarzy, chłopiec wydaje się w dobrej kondycji. Szok wśród punków i lekarzy powoduje fakt, iż chłopiec może porozumiewać się za pomocom telepatii. Ola, Cipucha i Bzdet wpadają niemal w panikę, kiedy dziwny chłopak prosi o Kapłana.
Od przybycia Krzysztofa i Yasuko do Warszawy, wydarzenia nabierają szaleńczego tempa. Na drodze Kapłana znowu stają Aurelici. Wydaje się, że Krzysztof musi za wszelką cenę chronić chłopca, który zaczyna się uczyć od Kapłanów Wiedzy. Yovita, bo tak nazywa się chłopak znaleziony przed domem punków, prowadzi swoich wybawców na wyspę zamieszkałą przez Sentinelczyków, plemię całkowicie odizolowane od świata. Jaki związek ma Yovita z tym plemieniem? Dlaczego prosił o pomoc Kapłanów? I czy tym razem Aurelici staną po właściwej stronie?
Pierwszy tom cyklu opierał się na prawdach i półprawdach historycznych, natomiast w drugim tomie czytelnik zapoznaje się z fizyką kwantową, podróżami w czasie i alternatywnymi rzeczywistościami. Do niezwykłej ekipy dołącza kolejna barwna osobowość - Czesiu, genialny samouk i wynalazca, który wprowadza wiele naukowych (i półnaukowych) teorii, a także ,,spiskowych teorii".
Po raz kolejny autor prowadzi ciekawą i spójną narrację, widać, że research był dobrze zrobiony.
Zakończenie powieści pozostawia czytelnika w niepewności, jak potoczą się dalsze losy Kapłana i jego barwnej kompanii. Wypatruję już trzeciego tomu ,,Czas czarnych luster"
Serdecznie polecam.
Powiem wam, że jako thriller jest to bardzo zaskakująca pozycja. Niespotykana w wielu powieściach jest mieszanka gatunków literackich, których tutaj autor używa. On nie boi się stworzyć postaci dość młodej o bardzo kontrowersyjnej urodzie. Już pierwszy rzut oka na chłopca znalezionego przed domem pewnego małżeństwa budzi ich niepokój. Niby dziecko, ale znacząco odbiega od normy nie tylko wyglądu, ale i zachowania, nie wspominając o anatomii. Nie jest również ubrany jak inne dzieci, co budzi zdziwienie i lekki przerażenie. Wypowiadam się o nim jako o dziecku, choć jest to nastoletni chłopiec. Czy jesteście ciekawi dlaczego? Tą sprawę bada tutaj ich znajoma lekarka, która nie spotkała się dotąd z tak dziwnym zjawiskiem. W późniejszym czasie wyjdzie na jaw, że będzie on poszukiwany i niekoniecznie będzie chodziło o zamknięcie go w celi. Unicestwienie, to bardziej znaczące słowo. Czy jednak możliwe, by był ktoś taki na świecie, kto będzie władał niespotykanymi mocami? Dzięki dobroci autora pojawią się tu także inne postacie, które będą zwolennikami? Czy jednak pomoc z ich strony okaże się użyteczna? Czy faktycznie zależy im na dobru tego chłopca, czy sami mają w tym swój cel? A może zwyczajnie stoją po tej samej stronie, a niesamowicie groźny przeciwnik jest ich wspólnym wrogiem?
Słuchajcie, mnie to zawsze w książkach zadziwiają imiona bohaterów. Tutaj autor ma niezwykłą wyobraźnię na ten temat. Bohaterowie potrafią wchodzić do umysłów innych i na podstawie tych informacji działać. Niby opowieść bardzo niepokojąca, choć niekiedy nie wyczuwałam ich strachu. Stresowali się tylko walką przed walką, a jeśli było do niej trochę czasu, to nawet sobie żartowali. Miłe było to, że cokolwiek planowali my o tym czytaliśmy, więc sami mogliśmy wysnuwać dalsze wnioski. Momentami było dość duszno od atmosfery, jaka panowała w danej chwili, jednak to przechodziło. Jakby sam autor chciał nam dać odetchnąć przed kolejnym starciem.
Mi się książka podobała i czekam na kolejną część!
Cudowne dziecko
Bzdet i Cipucha, bohaterowie poznani w pierwszym tomie, na progu swojego domu znajdują nieprzytomnego chłopca, ubranego w dziwny strój. Zaniepokojeni wzywają na pomoc swoją przyjaciółkę, doktor Olę Sambierską, którą również poznaliśmy w pierwszym tomie. Wspólnie odkrywają, że ów chłopak jest ciekawym przypadkiem medycznym, bowiem mentalnie jak i anatomicznie różni się od zwykłego chłopca w jego wieku. Chłopiec jest wyjątkowy i przez to znalazł się na celowniku ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, by go unicestwić. Na szczęście z pomocą cudownemu dziecko przyjdzie Kapłan Wiedzy, czyli główny bohater Kapłana, Krzysztof Lorent i Haiku, kiedyś zawodowa zabójczyni, dziś towarzyszka Lorenta. Wspólnie będą musieli zmierzyć się z zupełnie nowym przeciwnikiem, groźniejszym niż niegdyś Aurelici.
Modlitwa do boga złego to ciekawa kontynuacja losów Krzysztofa i Haiku. Fajnie jest powrócić do ich świata, dowiedzieć się co u nich słychać, co porabiają. Autor wprowadza do uniwersum nowych bohaterów, Yovitę, cudownego chłopca i ścigającego go Tyhrona z pomocnikami, a także Czesia Dybcię, który wprowadza element humorystyczny, podobnie jak Bzdet i Cipucha w pierwszym tomie. Sam wątek tego wyjątkowego chłopca jest ciekawy, akcja toczy się szybko, książkę pochłania się raz dwa, ale sama nie wiem, czegoś mi tu brakowało. Może właśnie autor zbyt szybko poprowadził i rozwiązał akcję, bo ten tom w porównaniu z pierwszym jest krótszy. Czuję lekki niedosyt, bo wiecie, przeczytałam i miałam w głowie jedną myśl, i co tu już wszystko, to koniec książki, myślę, że rozumiecie co mam na myśli. Czytało mi się świetnie i ten tom, autor sprawnie posługuję się słowem pisanym, ma dobre pióro, ale pierwszy tom zachwycił mnie bardziej. Przede mną jeszcze trzeci tom i mam nadzieję, że zachwyci mnie jak Kapłan i będzie doskonałym zamknięciem całej trylogii.
Czy polecam Wam ten tom? Jak najbardziej, jeśli lubicie pomieszanie gatunków, sensację z science fiction to coś dla Was, ale czytajcie zachowując kolejność tomów, wtedy będziecie mieli pełny obraz bohaterów i ich losów. Ja czekam na tom trzeci i cieszę się, że poznałam twórczość pana Krzysztofa.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję #5WHYPROMOTION.
,,Modlitwa do boga złego" to drugi tom recenzowanego przeze mnie w marcu ,,Kapłana".
Akcja książki rozpoczyna się w momencie, gdy pewne małżeństwo znajduje przed swoim położonym na uboczu domem tajemniczego nastolatka. Wygląda i zachowuje się on bardzo nietypowo, więc gospodarze proszą o pomoc znajomą lekarkę - Aleksandrę Sambierską.
Wkrótce okazuje się, że znaleziony w ogrodzie chłopak różni się od zwykłych ludzi zarówno pod względem psychicznym, jak i anatomicznym. Po pierwszej udanej próbie kontaktu nastolatek komunikuje pilną potrzebę zobaczenia się z Krzysztofem Lorentem, czyli Kapłanem Wiedzy. Czy dojdzie do spotkania? Co wspólnego mogą mieć ze sobą Kapłan i tajemniczy przybysz? Czy ma to jakiś związek z potężnym bractwem Aurelitów, które pięć lat temu było dla Krzysztofa i jego przyjaciół źródłem wielu problemów?
??
Książka zaintrygowała mnie już od pierwszych stron, zapewne za sprawą pojawienia się tajemniczego chłopca. Z zaciekawieniem śledziłam losy znanych mi już postaci, a także tych nowych.
Autor po raz kolejny zaprezentował ciekawą mieszankę gatunkową, którą trudno przyrównać do jakiejkolwiek innej powieści. Muszę jednak przyznać, że momentami poczucie humoru niektórych postaci i ich sposób wysławiania się były dla mnie nieco męczące. Jest to oczywiście rzecz gustu, ale odjęcie kilku zbędnych wulgaryzmów i zmniejszenie liczby ironicznych wypowiedzi obniżyłyby mój poziom rozdrażnienia.
Bardzo przypadł mi do gustu motyw podróży pojawiający się w ostatnich rozdziałach, a zakończenie sprawiło, że mam ochotę sięgnąć po kolejny tom i dowiedzieć się, jak autor zamierza zakończyć serię.
Objętościowo część ta jest prawie dwa razy krótsza od poprzedniej. W mojej ocenie jest to zmiana na dobre, ponieważ lektura mi się nie dłużyła, co zwiększyło moją chęć sięgnięcia po kontynuację.
Snajperzy GROM-u od momentu sformowania jednostki w 1990 roku są jednymi z najlepszych strzelców na świecie. Specjalne wyszkolenie, niepowtarzalna taktyka...
Kapłan otwiera nowy cykl książek Kotowskiego, nie związany z bohaterami jego poprzednich książek.Jest także powieścią, którą debiutuje nowe, polskie wydawnictwo...
Przeczytane:2022-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
„Modlitwa do Boga Złego” to kolejne spotkanie z bohaterami poznanymi w pierwszym tomie, między innymi Kapłanem Wiedzy, Haiku, czy doktor Aleksandrą, ale nie brakuje również innych znanych i lubianych bohaterów. Dodam, że uwielbiam małżeństwo punków: Cipuchę i Bzdeta, a w tym tomie doszedł jeszcze rewelacyjny Czesio, który jest ich genialnym znajomym.
Akcja rozpoczyna się, kiedy Cipucha i Bzdet odnajdują na progu swojego domu nieprzytomnego, nieznanego chłopca, który jest dziwnie ubrany. Od razu na pomoc wzywają zaprzyjaźnioną lekarkę, czyli doktor Aleksandrę, która stwierdza, że chłopak jest odmienny od ludzi również pod względem anatomicznym. Okazuje się, że jest on przybyszem z równoległego świata, który różni się pięcioma minutami czasoprzestrzeni i jednocześnie ogromnym zagrożeniem dla bardzo potężnych ludzi, którzy zrobią wszystko, aby go zgładzić. I tutaj z pomocą przychodzą Kapłan, Haiku oraz geniusz Czesio, którzy z kolei zrobią wszystko, aby chłopcu pomóc. Czy im się to uda?
Po raz kolejny mieliśmy tutaj mix gatunkowy z przewagą sensacji i sci-fi. I tutaj sama siebie zaskoczyłam, bo choć nie są to moje ulubione gatunki, to lektura wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż część pierwsza. Bardzo spodobał mi się wątek przybysza z równoległego świata, który komunikował się za pomocą myśli i bardzo szybko uczył się zarówno mowy werbalnej, jak i języka, który dla niego był obcy.
Nie zabrakło również sporej dawki poczucia humoru. Cięte riposty i luźne podejście do komunikacji Cipuchy i Bzdeta powodowało, że niejednokrotnie parskałam śmiechem, ale i innym bohaterom udawało się sprawić, że mojej twarzy pojawiał się szerszy uśmiech.
Mam ogromny podziw dla wyobraźni autora, bo stworzyć taką pozycję z pewnością nie było łatwo. Zdecydowanie na plus była również objętość tej części, bo miałam wrażenie, że akcja do pewnego momentu poprowadzona była w zdecydowanie szybszym tempie, nie posiadała zbędnych opisów i otrzymywaliśmy same konkrety. Później akcja troszkę osłabła, by zakończyć się wielkim zaskoczeniem i oczekiwaniem, co też wydarzy się dalej.
Dla mnie ta część zdecydowanie lepsza od pierwszej i z niecierpliwością czekam na finał trylogii, bo czuję, że autor będzie próbował nas jeszcze zaskoczyć.