Mity medyczne, które mogą zabić
Katarzyna Świątkowska

Katarzyna Świątkowska - absolwentka Akademii Medycznej w Gdańsku, mieszka i prowadzi praktykę w jednym z miast na Pomorzu Zachodnim. Pracowała w różnych przychodniach jako lekarz pierwszego kontaktu. Jest zwolenniczką medycyny opartej na faktach. Jej pasją jest zbieranie nowych doniesień naukowych i konfrontowanie ich z tym, w co się powszechnie wierzy. W książce ,,Mity medyczne które mogą zabić" zachęca Czytelników do samodzielnego wyrobienia sobie zdania na temat wielu przesądów krążących w medycynie. Swoją wiedzę opiera na danych wynikających z najnowszych badań, które analizuje, weryfikuje i sprawdza, w jakiej mierze są słuszne. Dzięki książce stara się dotrzeć do jak największej liczby osób, by im pomóc uniknąć problemów zdrowotnych i poprawić jakość życia, bo medycyna to nie tylko profilaktyka, diagnostyka i odpowiednie leczenia, ale także codzienne rytuały oraz przyzwyczajenia związane z aktywnością fizyczną i zdrową dietą. Jakie leki najczęściej można znaleźć w damskiej torebce lub domowej apteczce? Leki przeciwbólowe. Polska zajmuje drugie miejsce pod względem spożycia tych leków w Unii Europejskiej. Leki te można kupić praktycznie wszędzie, ale mało kto wie, że wielu ludzi dostaje udaru lub zawału serca po ich przyjmowaniu. Leki te zmniejszają ból, ale niszczą ścianki żołądka. Uważać trzeba na suplementy wspomagające odchudzanie, potencję i bóle stawów. Wiele preparatów na odchudzanie ma w swoim składzie m.in. sibutraminę, która wywołuje groźne interakcje z innymi lekami. Sibutramina choć oficjalnie wycofana nadal jest dodawana do suplementów. Producenci dodają sterydy do odżywek, które sprzedawane są jako preparaty zawierające tylko białko, kreatynę lub karnitynę. Obecność dodatku pomijają na etykietach, a nieświadomy konsument bierze sterydy. Szokują mnie informacje, że niektóre ziołowe suplementy nie zawierają wcale ziół podanych na etykiecie. Zamiast Ginkgo biloba i kozłka lekarskiego preparat zawiera np. ryż, groch i fasolę! Podałam tylko kilka przykładów tematyki poruszanej przez autorkę, ale w książce jest ich bardzo dużo i można znaleźć odpowiedzi na wiele nurtujących pytań np.: Czy paracetamol sprzyja astmie? Czy walczyć z katarem kosztem układu krążenia? Czy jeść owoce cytrusowe, gdy się przyjmuje leki? Czy kawa jest zdrowa? Czy kawa odwadnia? Czy serce kocha orzechy? Czy oliwa i orzechy są lepsze dla sylwetki niż ograniczenia tłuszczu? Czy czekolada chroni przed powstawaniem skrzeplin? Czy hot dog może zabić? I wiele, wiele innych. Katarzyna Świątkowska obala mity i zabobony związane z medycyną. Pisze prosto, obrazowo i rzetelnie, a dzięki temu zrozumie ją każdy laik medyczny. Warto przeczytać książkę, a potem ruszyć się z kanapy i na poważnie zadbać o swoje zdrowie, przecież ono jest najcenniejsze:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Potwornie nudna pozycja. Czytałam przez kilka miesięcy i myślałam, że już nie dam rady jej skończyć. Poza tym niesamowicie mnie irytowała, bo nie znoszę jak się mnie co chwila straszy, a zaczyna się już w pierwszym rozdziale o tabletkach przeciwbólowych jakie to one są szkodliwe (jakby ktoś nie wiedział, że każdy lek ma skutki uboczne) i doprowadzają nawet do zgonów. Przy czym autorka nie podała żadnej sensownej alternatywy jak radzić sobie z bólem bez tabletki. Gdy boli mnie głowa i w porę nie zażyję leku przeciwbólowego będzie mnie bolała mocniej i wtedy skończy się na co najmniej dwóch tabletach, więc rady autorki, aby całkowicie wyeliminować środki przeciwbólowe można włożyć między bajki.

Przez jedną trzecią książki autorka rozwodzi się nad dobroczynnym działaniem kawy, która pomaga prawie na wszystko. Jestem uzależniona od kawy i nie zaobserwowałam u siebie żadnych z opisanych cudownych jej właściwości, u znajomych też nie wystąpiły.

Natomiast o tym, że jaja wróciły do łask wiadomo od dawna,  więc nic odkrywczego w tym temacie nie dowiedziałam się. 

No i mamy rozdział o tym jaki to cukier jest szkodliwy, może ktoś o tym nie wiedział? Jeszcze mięso nas zabija, a szczególnie wędliny. Mam wrażenie, że według autorki wszystko nas zabija.

Czytałam kiedyś inną książkę Katarzyny Świątkowskiej i bardzo mi się podoba. Ta jest po prostu nudna i niestety niewiele wniosła do mojego życia.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)