Red, Leo, Rose i Naomi to czwórka młodych przyjaciół. Są inni od pozostałych rówieśników, są odmieńcami. Nie wiedzą, kim są i kim chcą być. Zbliża ich muzyka. Wspólnie zakładają kapelę Mirror, Mirror. Ale nie nacieszą się długo wspólną pasją…
Naomi zostaje wyciągnięta nieprzytomna z rzeki. Pozostając w śpiączce, walczy o życie. Policja twierdzi, że była to nieudana próba samobójcza. Ale jej przyjaciele wcale nie są tego pewni. Każde inaczej reaguje na dramatyczne wydarzenia – Rose zaczyna imprezować jak szalona, Leo wpada w depresję, a Red postanawia samodzielnie odkryć prawdę. Czy Naomi się obudzi? Co zaprowadziło ją na granicę życia i śmierci? A może pytanie powinno brzmieć: kto?
Odpowiedzi na pytania nie przyniosą niczego dobrego. Na jaw wyjdą najmroczniejsze tajemnice. Nic już nie będzie takie samo. Rozbitego lustra nie da się przecież skleić.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Mirror mirror
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Recenzja książki „Mirror, Mirror" może zawierać śladowe ilości treści uznawanych za wulgarne. Jednak nie są one użyte przez autorkę recenzji specjalnie, a znalazły się w poniższym tekście, ponieważ pojawiają się w książce. Zamieszczone zdjęcie, zawiera, nazwę portalu społecznościowego, jednak nie pojawia się on w celach marketingowych.
Gdy najlepsza przyjaciółka Red, Rose i Leo — Naomi znika o mały włos zespół Mirror Mirror się nie rozpada. Przyjaciele postanawiają za wszelką cenę odnaleźć dziewczynę, jednak pewnego dnia po paru miesiącach nagle dziewczyna się odnajduje. W ciężkim stanie trafia do szpitala, gdzie lekarze utrzymują ją w stanie śpiączki farmakologicznej. Red postanawia dowiedzieć się, kto stoi za pobraniem Nai, z pomocą przychodzi jej siostra pokrzywdzonej Ash. Między czasie dziewczyna znajduje tajemniczy tatuaż na ciele przyjaciółki, który może być kluczem do rozwiązania zniknięcia Naomi.
Jakie znaczenie ma tatuaż? Czy Red i Ash zdołają odkryć prawdę?
"Osobno każdy z nas był chaosem, samotnym atomem, zagubionym i miotającym się bez sensu, czekającym, aż ta część życia wreszcie minie, żeby zacząć żyć naprawdę, żeby się wyzwolić.”(*¹)
AKCJA I FABUŁA
Głównym wątkiem w książce jest dochodzenie prawdy o zniknięciu Naomi. Akcja tego wątku wciąga i nieustannie podtrzymywania jest w napięciu. Bohaterowie stopniowo wpadają na kolejne tropy osoby, która stoi za zniknięciem dziewczyny. Kolejnym wątkiem rozgrywanym, gdzieś w tle jest wątek, w którym mamy przedstawione perypetie rodzinne przyjaciół Nai. Akcja również wzbudza ciekawość i dobrze współgra z głównym wątkiem.
Całość akcji jest za to względna. Jednak dobrym moim zdaniem wzbogaceniem jej są obecne retrospekcje. Może zakończenie mało efektywne, ale cóż to debiut.
STYL I JĘZYK.
AutorkI używa typowego języka, którym posługują się nastolatkowie. Opisy mogą nie zachwycać, ale według mnie są w miarę dobre.
POSTACIE.
Wszystkie wydarzenia widzimy oczami Red i najlepiej ją poznajemy. Dowiadujemy się jak powstanie zespołu „Mirror, Mirror" wpłynęło na jej życie, jak przeżywa fakt, że jej matka pije, a ojca wiecznie w domu nie ma. O tym, jak bardzo jest zagubiona i jedyne czego pragnie to spokoju i akceptacji. Jest bardzo dobrze stworzoną postacią i posiada smutną, lecz ciekawą historię.
Leo.
Wątek tej postaci jest również dość bogato stworzony jak wątek Red i główny. Można powiedzieć, że w swoim wątku jest postacią, na którą można bardzo łatwo wpłynąć, zastraszyć i będzie potulny jak baranek, co w końcowym efekcie doprowadzi go praktycznie do nieszczęścia. Jest też skryty, boi się wyznać co czuje do jednej z przyjaciółek. Również jest postacią dobrze stworzoną.
Czas na Rose.
Ta postać jakby nie ma swojego wątku, przez jego brak, wydaje się nieco bezbarwną postacią. Pewnie osoby, które czytały książkę, zarzucą mi, że się mylę, ale cóż to, że ma dość ścisły związek z wątkiem głównym nie znaczy, że dużo wnosi.
Postać sprawcy.
Spojlerem by było, gdybym napisała o tej postaci z jej imienia i nazwiska. Więc napiszę tylko, że ta postać jest dla mnie kompletnie bez wyrazu. Może być plusem, że do momentu zdemaskowania pozostaje niepozorna.
Ash - siostra Nai
Tę postać bardzo polubiłam, ze względu na pomysłowość i zdolności.
Czytając można uznać, że to właśnie jej postać i Red są głównymi postaciami, ponieważ Leo i Rose zostają zepchnięci do ról drugo płacowych.
"Leo i Rose podają sobie butelkę wódki. Patrzymy, jak rzeka zmienia kolor z szarego na różowy i w końcu, kiedy słońce znika pożarte przez zębatą linię wieżowców w na niemal fioletowy." (*²)
„Mirror, Mirror" to moim zdaniem zlepek kilku bardzo ciekawych wątków. Bo nie tylko opowiada historię o Naomi, ale także przedstawia historię poszukiwania własnej tożsamości, trudnych sytuacji, z jakimi muszą mierzyć się dorastający bohaterowie.
Koniec z chwaleniem.
Rzeczą, która wręcz raziła w oczy, było notorycznie wyskakujące z wypowiedziami Leo słowo "ku*wa". Na tysiące innych słów, z jakiegoś powodu Delevingne i Coleman w usta bohatera włożyły, akurat to słowo i zostało ono wręcz nadużyte.
Zepchnięcie dwóch głównych postaci do roli drugoplanowej i praktycznie nijaka postać sprawcy, nie mają jednak wielkiego wpływu na akcje czy fabułę. Mimo to moim zdaniem jest to nieświadomym błędem, który popełniły autorki.
Miałabym też trochę wątpliwości czy aby na pewno jest to thriller, ponieważ książka wygląda mi na bardziej z gatunku młodzieżowej.
Podsumowując jak na debiutancką książkę „Mirror, Mirror” jest niezła,ale brakuje jej do ideału. Bardzo mnie wciągnęła i dość przyjemnie się czytało. Pomysł na książkę mimo, że nie został moim zdaniem wykorzystany całkowicie,to przypadł mi do gustu.
Powieść jest na pewno warta uwagi, ze względu na poruszane w wątkach tematy.
Red, Leo, Rose i Naomi to grupka przyjaciół, która wspólnie gra w zespole Mirror Mirror. Kiedyś byli sami, teraz mają siebie. Wspólnie czuli są niepokonani i szczęśliwi. Czuli się potrzebni i doceniani Myśleli, że ich przyjaciółka Naomi również to czuje. Do czasu, kiedy ich życie zostaje wywrócone do góry nogami.
Naomi znika bez śladu. Wkrótce zostaje wyłowiona z rzeki. Jest nieprzytomna, trwa w śpiączce farmakologicznej, a jej szanse na przeżycie są niewielkie. Przyjaciele są zrozpaczeni, wiedzą, że dziewczyna nie odeszłaby tak po prostu. Jednak ani rodzice, ani policja im nie wierzy. Red postanawia na własną rękę dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. Pomaga jej w tym siostra Naomi, Ashira. Krok po kroku trafiają na kolejne poszlaki. Red, Leo i Rose z czasem dochodzą do wniosku, że tak naprawdę nie znali swojej przyjaciółki, a każdy krok ku rozwiązaniu odkrywa więcej kłamstw.
Nie do końca wiem, co myśleć o tej książce. Robiłam do niej dwa podejścia, bo za pierwszym razem nie mogłam się wciągnąć w jej lekturę. Książka oprócz tego, że skupia się na rozwiązaniu prawdy okazuje również życie nastolatków. Głównie Red, której mama popada w alkoholizm, ojciec ucieka do kochanki, a ona musi zajmować się młodszą siostrą Grace. Rosa próbuje zapomnieć o bolesnej przeszłości uciekając w alkohol i zmieniając chłopaków jak rękawiczki, a Leo z kolei ma brata, który odsiaduje wyrok. Szczerze mówiąc nie jestem zachwycona tą powieścią. Przyjaźń pomiędzy nastolatkami wydawała mi się taka płytka. Miałam wrażenie, że oprócz Red nikomu na niej nie zależało. Leo i Rose żyli własnymi problemami, a tylko Red dążyła do tego, by dowiedzieć się co się stało z przyjaciółką. Książka ani razu mnie nie zaskoczyła i jak dla mnie była przewidywalna. Thillerem bym raczej ją nie nazwała. Owszem były poszukiwania, poszlaki, odkrywanie prawdy, ale żadnego dreszczyku emocji.
Jedyne, co mi w tej książce się podobało to ukazanie skomplikowanych relacji z rodzicami i proces dorastania, który nie udawajmy - do najłatwiejszych nie należy. Autorka idealnie utrwaliła tę granicę pomiędzy dzieciństwem, a dorastaniem i szukaniem własnej tożsamości. To przy tych wątkach byłam w stanie odczuwać jakiekolwiek emocje. Na plus mogę również zaliczyć głównych bohaterów, których autorka dobrze wykreowała i poprzez nich pokazała jak wygląda spostrzeganie świata przez nastolatków.
''Mirror, Mirror" nie jest idealną książką, ale czyta się ją w miarę lekko i szybko. Pokazuje ciemne i jasne strony życia. Skupia się ma poszukiwaniu siebie, akceptacji i uczuciach. Na szukaniu własnego miejsca w życia. Nie znajdziecie tu dreszczyków emocji, czy napięcia. Za to odkryje przed Wami skomplikowany świat nastolatka, jego sposób spostrzegania i dojrzewanie.
Na początku książka wydawała mi się trochę infantylna. Zastanawiałam się czy jest może przeznaczona dla nastolatków. Również akcja nie rozwijała się zbytnio. Jednak warto było trochę poczekać, bo książka z czasem zdaje się być coraz ciekawsza, wiele się dzieje. Poruszony został ważny temat bezpieczeństwa i może być przestrogą, zwłaszcza dla młodych osób (starszych nastolatków i mlodych ludzi). Ciekawy jest też wątek dotyczący przyjażni i stosunków międzyludzkich. Warto poznać Red i jej przyjaciół. Polecam
Książka trafiła w moje ręce przypadkiem i jedyne co mogę powiedzieć po jej przeczytaniu to..wow. Jest to genialnie opisana historia czwórki młodych, zagubionych nastolatków. Każdy z nich mierzy się z jakimś problemem który po woli niszczy ich życie. Red, Naomi, Leo i Rose to czworo młodych ludzi, których połączył muzyka. Z pozoru wszystko ich różni, każde z nich jest inne. Ale z bliska widać jak bardzo są dla siebie ważni. Nadchodzi dzień gdy ginie Naomi. Przyjaciele nie wiedzą gdzie jest, nie wierzą że uciekła. Czują, że stało się coś złego. Po czasie dziewczyna się odnajduję jednak ledwo żywa. Co się z nią działo? Przyjaciele odkrywają mroczną tajemnice.
Jestem w dużym szoku po przeczytaniu tej książki jednak to bardzo pozytywne zaskoczenie. Wiele intryg, tejemnic i zwrotów akcji niezwykle nas nastraja a wartka akcja nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę.
Autorka zaskoczyła mnie pomysłem na tę historię i gratuluję, że udało się ją tak realistycznie opisac. Polecam
Tyle zwrotów akcji, przyznaje książka przeczytana w ciągu jednej nocy, nie mogłam się od niej oderwać :D Największym zaskoczeniem okazała się dla mnie postać Red. Powieść jak najbardziej prawdziwa, opowiadająca o problemach młodzieży, które panują w obecnych czasach. Dla mnie to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Mam nadzieję, że powstanie kolejna część, ponieważ Cara w jednym z wywiadów wspomniała, że rozważa jej kontynuację <3
Do tej książki podchodziłam ostrożnie, przekonana, że to banalna pozycja dla młodzieży, bez głębszego dna, zagadki, możliwości doszukania się czegoś istotnego. Jak wielki błąd popełniłam! W rzeczywistości ta pozycja okazała się mądra, wartościowa, pełna trudnych kwestii, z którymi zmaga się dzisiejsza młodzież. Co więcej, nie zabrakło mrocznej zagadki, która wstrząsnęła mnie w swej brutalności i tego, ile zła czyha na młode osoby. Czytało się bardzo dobrze i szybko, polubiłam te dzieciaki, pokaleczone przez życie, a mimo to potrafiące kochać tak mocno i szczerze. Chętnie spotkałabym się z nimi ponownie, myślę, że kontynuacja ich przygód byłaby fajnym pomysłem!
Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach
„Mirror mirror”, czyli książka, która pokazuje kim jesteśmy, czego nie rozumiemy wśród inność innych i czy każda miłość ma szanse przetrwać. Zapraszam was do świata Mirror mirror.
Mirror mirror to kapela, która powstała podczas projektu szkolnego. Cztery osoby, które nie miały ze sobą na co dzień nic wspólnego, stały się najlepszą paczką przyjaciół. Odskocznią od problemów w domu.
Naomi zaginęła. Liderka zespołu, przepadła a bez niej zespół się sypie. Nie ma gitarzysty. Co się stało, że jej nie ma? Oczywiście, Naomi znikała kiedyś, uciekała, ale nie na tak długi czas. Coś musiała się stać. Niestety twierdzi tak tylko garsteczka, która nie ma za dużo do powiedzenia. Policja już stwierdziła, że Nai znowu uciekła, tylko tym razem na dłużej. Jednak jej przyjaciele twierdzą, że została ona porwana. Czy poszukiwanie tropów okaże się owocne?
Główną bohaterką jest Red, która gra na perkusji w zespole. Dziewczyna jest niska, chuda, ma rude włosy i jest lesbijką. Zakochała się w Rose, która o niczym nie wie. Red to tak naprawdę ksywka. Uzyskała ją dzięki włosom, ale podoba się jej, więc już tak zostało ;)
Red pochodzi z trudnego domu. Przez całą książkę poznajemy jej życie domowe. Zacząłem się zastanawiać czemu opieka społeczna się nie zainteresowała tym domem. Matka pijaczka, ojciec wiecznie poza domem, możliwe, że kogoś ma, Red, która odstaje od reszty i (według jej mamy) specjalnie zwraca na siebie uwagę, żeby pokazać się światu.
Jest jedna rzecz, która rzuciła mi się w oczy. To chyba normalne. Autorka nie stroniła od przekleństw. Bojku, jest ich tak dużo, że dorównują chyba liczbie stron! Nie polecam książki jako prezent na 13 urodziny córki :P
Cara Delevingne poruszyła w tej książce bardzo trudne tematy, z których ogromną ręką udało jej się wybrnąć. Stworzyła niesamowite portrety psychologiczne swoich postaci, zaczynając od Red przez wszystkich członków zespołu, aż po Ash- siostrę Naomi, która gra ważną rolę w tej powieści.
Fajne są wstawki w książce. Jakby screeny SMSów, Whatappa czy Instagrama. Urozmaica to powieść i uświadamia jak wiele rzeczy, oprócz tych w realnym świecie dzieje się w Internecie i jaką moc niesienia informacji mają social media.
„Mirror mirror” to historia Red i jej przyjaciół, którzy na co dzień stawiają czoło problemom. Czy to brat Aaron, który wyszedł z więzienia, czy ukrywana miłość, czy śpiączka, czy alkoholizm w rodzinie, czy gwałt, czworo przyjaciół odnajduje powód do życia właśnie w mirror mirror- zespole, który jest zespołem nie tylko muzycznym.
Przeczytane:2017-10-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Debiut powieściowy, Recenzenckie, #Z wątkiem kryminalnym, #Młodzieżowe nie tylko dla młodzieży,
Cara Delevigne – aktorka i top modelka, kobieta niezwykła spróbowała swoich sił jako pisarka oddając w ręce czytelników interesującą powieść o intrygującym tytule „Mirror, Mirror”. Ten udany debiut autorski napisany we współpracy z Rowan Coleman to poruszająca historia, która zapada głęboko w pamięć. Pomimo, że została skierowana głównie do młodzieży, starsi czytelnicy również znajdą w niej wartościowe treści.
Opowiadając historię przyjaźni czwórki nastolatków, członków zespołu muzycznego Mirror Mirror autorka poświęciła wiele miejsca na ukazanie ich życia i trudnych problemów egzystencjalnych. Wyobcowanie, brak akceptacji, poszukiwanie własnej tożsamości, brak wsparcia od najbliższych – z tymi wszystkimi trudnościami muszą mierzyć się na co dzień Red, Leo, Rose i Naomi. Koncerty, pisanie tekstów i muzyki oraz wspólna pasja stały się istotą ich życia i zaowocowały niezwykłą przyjaźnią. Kiedy Naomi znika, a niedługo potem zostaje odnaleziona ledwie żywa w wodach Tamizy, życie pozostałej trójki traci sens. Każde z nich odreagowuje swój ból w inny sposób, ale żadne nie wierzy w domniemania policji na temat nieudanej próby samobójczej przyjaciółki. Naomi jest utrzymywana przez lekarzy w śpiączce, a jej przyjaciele próbują rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia i wypadku koleżanki…
Czy policja może się mylić w tym przypadku? Kto stoi za uprowadzeniem Naomi? Co zagraża dziewczętom w ich otoczeniu?
Powieść Cary Delevigne zaintrygowała mnie i pozytywnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że w miarę rozwoju wydarzeń będzie tylko lepiej i coraz ciekawiej. Historia dedykowana młodym czytelnikom zawiera sporo wskazówek jak żyć w świecie zdominowanym przez wirtualną rzeczywistość, która nieustannie miesza się z realem. Skłania do poszukiwania własnej ścieżki życiowej. Akceptacja samego siebie i odnajdywanie własnej tożsamości nie jest proste szczególnie dla ludzi młodych wkraczających w dorosłość. Wymaga od nich odwagi, asertywności i zdecydowania. Domaga się prawdy, zmusza do zrzucenia maski, zniszczenia twardego pancerza, pod którym ukrywa się prawdziwa wrażliwość i delikatność duszy. Należy pamiętać, że bez względu na to, ile ról przyjdzie nam odegrać , jak wiele kostiumów przywdziać – w domu, w szkole, w towarzystwie, w wirtualnym świecie internetu – prawdziwa osobowość jest tylko jedna i to ona powinna ostatecznie znaleźć się na powierzchni. Bo mirror to lustro, zwierciadło, odbicie, lustrzana kopia – wiele odbić, wiele osobowości, wiele kreacji, wiele możliwości, ale tylko jedna ta autentyczna i niezafałszowana.
Historia opowiedziana przez autorkę jest bardzo rzeczywista. Pokazuje świat takim, jakim jest – bez upiększania, koloryzowania i przekłamań. Rzeczywistość w powieści jest brutalnie prawdziwa, momentami mroczna, chwilami niezrozumiała, ale niestety bardzo autentyczna. Język powieści ostry i ordynarny, nasycony wulgaryzmami z jednej strony razi, z drugiej wydaje się „na miejscu” biorąc pod uwagę opisywane wydarzenia. Muszę przyznać, że autorce udało się kilkakrotnie całkowicie zaskoczyć czytelnika. Momentami aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje. I właśnie te niespodziewane zwroty akcji to prawdziwe perełki tej opowieści.
A co do Thrillera… Osobiście zaliczyłabym „Mirror, Mirror” do powieści młodzieżowych z wątkiem kryminalnym. Tak mocno rozbudowana warstwa obyczajowa, szczegółowo potraktowane życie młodzieży, ich codzienność, rozterki i problemy zepchnęła wątek kryminalny jakby na drugi plan. Zabrakło mi napięcia, nastroju, niepokoju, grozy, a więc elementów charakterystycznych dla thrillera. Trzeba przyznać, że akcja trzyma czytelnika w niepewności, ale rozwiązanie zagadki jest za mało emocjonujące.
A bohaterowie… czwórka przyjaciół – Red, Leo, Rose i Naomi to prawdziwe indywidualności. Wiarygodni i prawdziwi w poszukiwaniu swojej życiowej drogi. Ale przyrodnia siostra pokrzywdzonej – Ash wydała mi się mało przekonująca. Genialna nastoletnia hakerka łamiąca kody i zabezpieczenia, bez trudu zdobywająca poufne informacje, pozostająca poza prawem… Trochę to naciągane.
Pozostaję pod dużym wrażeniem tej powieści. Myślę, że spodoba się wielu młodym ludziom, bo to w końcu ich klimaty i problemy. Być może niektórzy odnajdą tu sposób na własną drogę, odkryją cząstkę siebie samego. Na pewno warto poznać tę historię tym bardziej, że autorka nie wyklucza opisania dalszych losów przyjaciół z „Mirror, Mirror”. Ta historia Was zaintryguje, być może zainspiruje, a na pewno zaciekawi. Sięgnijcie po książkę. Polecam serdecznie.