reklama

Miłość od pierwszej zdrady

Ocena: 5 (7 głosów)

Dowcipna, pełna zwrotów akcji, utrzymana w dynamicznym tempie komedia romantyczna z zaskakującym happy endem

Czy romans oznacza zawsze związek pozamałżeński?

Tara zakochała się w Colinie od pierwszego wejrzenia. Colin w Tarze - od pierwszej kłótni. Odtąd wiedzieli, że są sobie pisani.

Ale minęło parę lat i ich małżeństwo wisi na włosku. Nie potrafią rozniecić dawnego płomienia. Czy już po wszystkim? Niespodziewanie nowa, kontrowersyjna aplikacja randkowa znajduje dla nich obojga idealnych partnerów...

Wzruszająca i przezabawna powieść Josepha Murraya pokazuje, że nawet romans może stać się świadectwem wierności, a los płata zaskakujące figle. Niekiedy to, czego szukasz, może się kryć tuż pod nosem...

Idealna propozycja dla fanów Mhairi McFarlane.

Dawno nie czytałam tak oryginalnej, seksownej, śmiesznej i wzruszającej książki. Założę się, że na końcu każdy czytelnik będzie miał ochotę urządzić indywidualną owację na stojąco.

Claudia Carroll

Informacje dodatkowe o Miłość od pierwszej zdrady:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-04-19
Kategoria: Romans
ISBN: 9788328726635
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Fling

Tagi: Romans współczesny

więcej

Kup książkę Miłość od pierwszej zdrady

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miłość od pierwszej zdrady - opinie o książce

Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2023-06-09, Ocena: 4, Przeczytałem,

Książka "Miłość od pierwszej zdrady" jest debiutancką powieścią autora, a że lubię poznawać nowych pisarzy bez wahania sięgnąłam po ten tytuł. Skusiła mnie do tego ciekawa, graficzna okładka i intrygujący opis. Stylistyka i język jakim posługuje się autor jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z historią Colina i Taty zajęło jedno popołudnie i z dużym zainteresowaniem śledziłam ich losy. Fabuła została w interesujący, a wręcz intrygujący sposób nakreślona, dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna nie odebrało mi to radości z czytania. Bohaterowie zostali ciekawie wykreowani. To postaci bardzo autentyczne, które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości i utożsamić się z nimi w wielu przypadkach. Autor w swojej powieści skupia się głównie na relacjach międzyludzkich, pokazując na przykładzie swoich bohaterów do czego może doprowadzić brak szczerej rozmowy, brak zaangażowania w związek oraz nie docenianie tego co na wyciągnięcie ręki. Pisarz jednocześnie porusza w swojej powieści wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które wywołują w Czytelniku ogrom emocji i zmuszają tym samym do głębszych przemyśleń. Miło spędziłam czas z tą książką i chętnie sięgnę po kolejne powieści spod pióra autora. Polecam!

Link do opinii

Jest miłość od pierwszego wejrzenia, miłość od pierwszej kłótni, ale miłość od pierwszej zdrady? Okazuje się, że również istnieje, a o co w tym chodzi dowiecie się czytając tę książkę.

W książce mamy małżeństwo z dość długim stażem. Tara i Colin do tej pory nie mieli większych problemów. Byli do siebie dopasowani idealnie. Jednak choć oboje pragną dziecka okazuje się, że nie jest to takie proste. Po trzech nieudanych próbach in vitro Tara mówi "dość". Uważa, że widocznie tak ma być, że nie jest jej dane zostać matką, Z wielkim bólem, ale godzi się z sytuacją i próbuje żyć dalej. Colin inaczej podchodzi do tej sprawy. Uważa, że Tara za szybko się poddała, że powinni próbować jeszcze raz. Strasznie chce zostać ojcem, nawet od kilku lat zbiera pieniądze na to, żeby jego dzieciom nic nie brakowało. Nie wyobraża sobie swojej przyszłości bez dzieci. 
Konflikt między małżonkami narasta, oddalają się od siebie coraz bardziej i w żaden sposób nie mogą porozumieć. Ich małżeństwo powoli umiera. Jednak na ich drodze staje dość kontrowersyjna aplikacja dla małżeństw, które są nieszczęśliwe. Aplikacja Fling pozwala nawiązać romans w sieci, dyskretny i bez żadnych zobowiązań. Tara przy pomocy przyjaciółki Emily zakłada tam konto. Colin również w tajemnicy przed żoną zakłada konto na Flingu. Oboje odnajdują dla siebie idealnych partnerów. Czy w takiej sytuacji ich małżeństwo uda się jeszcze uratować? 


Książka jest napisana prostym językiem, dzięki świetnym dialogom czyta ją się błyskawicznie. Jest pełna humoru, jednak pod tym wszystkim skrywa poważny małżeński problem. Bezdzietność, brak jakiegokolwiek porozumienia. Dwoje zagubionych ludzi, którzy nie widzą dla siebie ratunku. Podejmują desperacki krok i chcą znowu być szczęśliwi, niekoniecznie ze sobą, Czy zdrada jest dobrym pomysłem?


Powieść jest do granic przewidywalna, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało w czytaniu. Zakończenie takie, jakie by się chciało dla tej dwójki. Bardzo miło spędziłam czas z tą książką. Idealna komedia romantyczna, idealny scenariusz na świetny film. Bardzo polecam:)

Link do opinii
Avatar użytkownika - zkotemczytane
zkotemczytane
Przeczytane:2023-04-23,

 Miłość od pierwszej zdrady Joseph Murray to relaksująca komedia romantyczna, w której humoru i zwrotów akcji nie brakuje! Kryzys małżeński został przedstawiony w krzywym zwierciadle. A dość szybko okazuje się, że romans nie zawsze musi oznaczać związek pozamałżeński.

„Wiesz, mężczyźni powinni się zastanowić, zanim wyślą kobiety z powrotem do kuchni. Tam się trzyma noże. Kto wie, może pisane mi jest stać się główną bohaterką serialu dokumentacyjnego o prawdziwej zbrodni.”

Czy zdradę można usprawiedliwić?

Tara zakochała się w Colinie od pierwszego wejrzenia, on zaś od pierwszej kłótni. Brak komunikacji w związku sprawia, że obydwoje stoją pod ścianą. Ani jedno, ani drugie nie chce odpuścić. Patrząc na siebie, mają wrażenie, że po siedmiu latach małżeństwa znajduje się przed nimi zupełnie obca osoba. Na rynku pojawia się kontrowersyjna aplikacja, która pozwala na anonimowy romans. Zasady są proste: zero zdjęć twarzy, prawdziwych imion nazwisk. Tara i Colin dołączają do aplikacji z różnych pobudek, ale jedno jest pewne: dzięki romansowi w sieci zaczynają w końcu czuć, że żyją. Kiedy możemy mówić o udanym małżeństwie? Czy zdradę można usprawiedliwić? Jak dbać o siebie nawzajem, gdy tak trudno nam się dogadać?

„- Nie mieści mi się w głowie, że możesz o tym mówić tak żartobliwie.
– Bo łzy mi się zużyły, Colin. Chcę znowu się śmiać. Mam dość porażek. Nie możemy w kółko robić tego samego i oczekiwać innych rezultatów.”

Bridget Jones naszych czasów!

Czytelnik będzie doskonale bawił się podczas czytania o problemach w małżeństwie w krzywym zwierciadle. Ich dialogi wybrzmiewają mocno w głowie, a uśmiech sam pojawia się na twarzy. Każdy z nas był kiedyś w miejscu, gdzie brak komunikacji skutkował kolejnymi emocjami i niedopowiedzeniami. Wbrew pozorom nie jest łatwo pokazać klasyczne błędy w relacjach międzyludzkich w zabawny, ale też nie w przesadzony sposób. Oprócz gier słownych i przepychanek mamy także spojrzenie innych bohaterów na relacje Tary i Colina. Dla każdego z nich małżeństwo ma inną definicję, inne potrzeby. Joseph Murray z zaskakującą lekkością pokazuje, że miłość niejedno ma imię, a z biegiem lat każdy z nas będzie czego innego szukał u życiowego partnera/ki.

„- Milenialsi to ci, których nie stać na hipotekę, bo cały hajs wydają na tosty z awokado. Pokolenie Z chce ocalić planetę i żyje w ciągłym lęku przed porażką.”

Komedia pomyłek!

Właśnie takiej książki potrzebujecie po ciężkim w dniu pracy. Miłość od pierwszej zdrady to doskonały materiał na ekranizację. Poruszanie słodko-gorzkich wątków w sposób humorystyczny sprawia, że czytelnik (lub w przyszłości widz) będzie miał momenty, w których pojawi się łezka, ale też takie, gdzie pojawi się szeroki uśmiech na twarzy. Bohaterowie mają ucieleśniać pewnie oklepane zachowania typowej żony, typowego męża, ale dzięki temu przekazują jedną bardzo ważną rzecz: każdy z nas chce być kochany, bezgranicznie i bezwarunkowo. Nieco pieprzu dodaje kontrowersyjna aplikacja, w której niewinny flirt może wiele namieszać.

„Wiesz, co nie jest seksowne? Wstyd.”

Mocno wzruszyło mnie, jak zmieniają się nasze potrzebny na przestrzeni lat. Czytelnik mógłby pomyśleć, że cała intryga i zwroty akcji nie miałyby sensu, gdyby nasi bohaterowie ze sobą po ludzku porozmawiali. Miłość od pierwszej zdrady to właśnie nauka rozmawiania ze sobą od nowa. Wtedy możemy zadać sobie pytanie, czy to nie jest przypadkiem taka ludzka przywara, że my rzadko kiedy potrafimy ze sobą rozmawiać. Czy naprawdę nikt z nas chociaż raz nie zwrócił się do drugiej połówki jak Tara lub Colin? Ciekawym elementem jest obserwowanie, jak bohaterowie szukają w sobie tej iskry, części „dawnego siebie”, który dbał i zabiegał o drugą stronę. 

Jeśli szukacie relaksu, poprawienia humoru i lekkiej, zabawnej, ale momentami słodko-gorzkiej książki, to musicie dodać Miłość od pierwszej zdrady na swoją półkę.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - yoloczytam
yoloczytam
Przeczytane:2023-05-06, Ocena: 6, Przeczytałem,

"MIŁOŚĆ od pierwszej zdrady" autorstwa Josepha Murray to zabawna i urocza komedia romantyczna, która opowiada historię Tary i Colina, małżeństwa, które po latach przechodzi kryzys. Bohaterowie czują się źle i szukają sposobu na zmianę swojego życia. Autor zwraca uwagę na poważne problemy w małżeństwie, ale robi to w zabawny sposób poprzez doskonałe dialogi. Debiut ten uważam za udany i zdecydowanie nie można przejść obok tej historii obojętnie.

Coś bliżej...
Tara i Colin są zakochani w sobie od pierwszego wejrzenia. Jednak po paru latach małżeństwa zaczęło się coś psuć.
Czy nawet w najlepszym związku dochodzi do wypalenia uczuć?
W tajemnicy zdecydowali się na założenie kont na kontrowersyjnej aplikacji randkowej, co doprowadziło ich do serii niespodziewanych sytuacji. Autor przedstawia, jak anonimowy romans online może wpłynąć na życie małżeńskie i relacje między ludźmi.

Choć fabuła jest dość przewidywalna, to jednak autor zdołał mnie zainteresować swoimi postaciami i wciągnąć w historię. Zabawne sytuacje i miłe dialogi zdecydowanie dodają uroku tej książce.

Podsumowując, "MIŁOŚĆ od pierwszej zdrady" to świetna komedia romantyczna, która poprzez zabawne dialogi zwraca uwagę na poważne problemy w małżeństwie i relacjach międzyludzkich. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka dobrej rozrywki i chce się odprężyć w miłym towarzystwie bohaterów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2023-05-04, Ocena: 5, Przeczytałem,

,,Miłość od pierwszej zdrady" to świetna komedia romantyczna o niesamowitym ładunku emocjonalnym. 

 

Autor cudownie odwzorowuje małżeńską monotonię i wyciąga na światło dzienne wszystkie brudy. Marazm, bierność i oddalanie się od siebie okrasił dawką humoru powodującą, że od lektury nie da się oderwać. Do tego spowodował, że już dawno tak nie płakałam ze śmiechu podczas czytania książki. Dialogi to najmocniejsza strona powieści. Są one pełne sarkazmu i ociekające od ironii. Jednak wśród tych śmiechów i ironii bez problemu można odnaleźć momenty głębsze, rozczulające i skłaniające do refleksji. Emocjonalnie rozdarci małżonkowie szukają pocieszenia w aplikacji randkowej. Jednak czy znajomość taka może być niewinna? 

 

Wirtualna namiętność, dawka pikanterii w wiadomościach tekstowych, pożądanie, które wybucha w kontrowersyjnej aplikacji ułatwiające zdradę małżonką to coś zupełnie nowego i świeżego w literaturze, a także gwarancja tego, że nie wszystko będzie tutaj takie niewinne. 

 

,,Miłość od pierwszej zdrad" to świetna książka, od której ciężko się oderwać i sprawia, że czas z nią leci jak szalony. Motyw aplikacji randkowej dla małżonków był czymś genialnym i bardzo dobrze dopracowanym. Czytelnik niejednokrotnie zostaje zmuszony do przemyśleń nad własną relacją z partnerem, ale i życiem bohaterów czy samą miłością. Pod powłoką humoru kryje się coś znacznie głębszego i pouczającego. Zdecydowanie polecam! 

 

Link do opinii

Czy stwierdzenie, że szczęśliwe małżeństwo to również ciężka praca jest prawdą? A może miłość przychodzi i sama pcha się każdego dnia do końca życia? Nie potrzeba jej nic by trwać...

 

Tara i Colin to małżeństwo z całkiem sporym stażem. Jednak między tą dwójkę wkrada się coś co zaczyna ich rozdzielać. Oboje pragną dziecka, ale na wiadomość o kolejnej nieudanej próbie in vitro każde z nich reaguje kompletnie inaczej. Czy odnajdą się w swoich emocjach? A może każde z nich zapragnie czegoś całkiem innego?

 

Ta książka nie była dla mnie zaskoczeniem, od początku czułam co wydarzy się dalej. Jednak Autor tak zgrabnie poprowadził opowieść, że kompletnie mi to nie przeszkadzało. W końcu przede wszystkim miałam ochotę na lekką i zabawną lekturę. Nie jest to typowa komedia, gdyby ktoś akurat takiej szukał. To zdecydowanie książka obyczajowa z całkiem niezłą warstwą psychologiczną.

 

Dodatkową, przynajmniej jak dla mnie, zachętą do sięgnięcia po tę lekturę była informacja, że jest to debiut Autora. Wszyscy wiecie, że ciągnę do nich jak miś do miodu.

 

No dobra, co tam, przyznam się. Jakoś tak nawet przepadłam w tej opowieści... Mimo, że nikt tu nikogo nie zabił. Bawiłam się cudnie, bez zgrzytów i hamowań, historia płynęła a ja razem z nią.

Także te, jakby była ochota na coś niewymagającego, ale bardzo przyjemnego to ja polecam.

 

Moja ocena to 6/10

Myślałam o 7, ale jednak muszę wziąć pod uwagę to, że dla mnie była przewidywalna, a miło być choć raz zaskoczonym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Spizarnia_ksiaze
Spizarnia_ksiaze
Przeczytane:2023-04-24, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Małżeństwo jest jak fortepian. Aby się nie rozstroił, należy na nim grać. 

I oboje musicie chcieć usłyszeć muzykę."

 

Kolejna nieudana próba in vitro załamuje Tarę, a marzenia, by zostać matką, oddalają się na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jej szczęśliwe niegdyś małżeństwo również przechodzi kryzys. Brakuje dawnej iskry, która rozpalała związek i nawet zwykła rozmowa z reguły kończy się kłótnią. Oboje czują się samotni i nieszczęśliwi.

Odskocznią od codzienności okazuje się kontrowersyjna aplikacja randkowa dla małżonków. I chociaż sam pomysł, by zainstalować apkę wydaje się irracjonalny, to każdy z nich loguje się bez wiedzy współmałżonka. Pełna anonimowość sprawia, że oboje czują się swobodnie i bez skrępowania piszą o swoich emocjach. 

Czy wreszcie odnajdą swoje szczęście?

A może dostrzegą to, co skryło się pod grubą warstwą rutyny?

 

To urokliwa powieść o potrzebie bliskości, odkrywaniu na nowo miłości i radości życia.

Przezabawna, cudownie wzruszająca i bardzo życiowa. To historia, która nie skupia się tylko na romansie, ale pokazuje nam, w czym tkwi siła uczucia i jak ważne jest, by o nie dbać. Uświadamia, by otwarcie mówić o swoich uczuciach, pragnieniach z partnerem. 

Autor w idealnych proporcjach zmieszał sporą dawkę humoru, ironii i czułości. I chociaż od początku możemy się domyślać zakończenia, to czyta się z ogromną przyjemnością i uśmiechem na twarzy.

Idealna na relaks na leżaku.

Polecam.

 

 

Link do opinii

Tara i jej mąż Colin przechodzą dość poważny kryzys w małżeństwie. Oboje starają się o dziecko. Są już po trzech próbach in vitro i kobieta nie ma już ochoty podejmować kolejnych. Colin jest rozczarowany jej postepowaniem. W końcu nie po to brał ślub by nie mieć dzieci.

Oboje mają młodszych przyjaciół, z którymi pracują. Zarówno Emilii jak i Rory namawiają Tarę i Colina by zainstalowali sobie popularną apkę do randkowania, zwaną Fling. Apka słynie z tego, że ludzie będący w związkach małżeńskich mogą poprzez nią zdradzać się. Po krótkich namysłach, oboje zgadzają się założyć sobie profile i podejmują próby spotkania się z osobą po drugiej stronie.

Książka mnie oczarowała. W bardzo ciekawy sposób zostały tutaj wyeksponowane uczucia bohaterów. Tara i Colin to osoby, które po latach wspólnego życia potrzebują chwili bez siebie. Ona nie chce już więcej rozczarowań związanych z utratą ciąży, on tego nie rozumie, bo zawsze chciał być ojcem. To ich bardzo poróżniło i skłoniło do zdrady.

Książka chociaż porusza trudny temat bezpłodności i problemów małżeńskich, to nie jest dramatem, ale komedią. Poprzez wprowadzenie sporej dawki humoru, autor w bardzo ciekawy sposób oddała ból i cierpienie związanego z poronieniami jak i później zagubieniem się w małżeństwie. Przezabawne dialogi, barwne postacie, które bardzo polubiłam, tempo akcji takie jakie lubię sprawiło, że książka właściwie sama przeczytała się. Do tego autor posiada lekkie pióro i powieść czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Skłania ona również do refleksji nad swoim życie.

[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Muza

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy